Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna

Trójkąt/czworokąt - plusy i minusy dla związku

Polecane posty

Gość Anna

Zastanawiają mnie długofalowe konsekwencje dla zwiazku igraszki w min. 3-4 osoby. Zdaje sobie sprawe, ze wpoczątkowej fazie moze to scalić związek. Jednak czy tylko są plusy takich układów. Stoję przed decyzją czy iść tą drogą. Mam obawy czy za 2-3 lata nasze małżeństwo tego juz nie dźwignie lub uzależnimy sie od tych emocji.

Bedę wdzięczna za uwagi osób, które maja długie doświadczenie w swingowaniu lub otwarty związek na 3 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara

Wszystko jest uzależnione od uczucia wzajemnego do siebie i długości trwania związku. My z chłopakiem raz trójkąt i obecnie seks z drugą młodszą parą mamy na plus pozna pierwszym spotkaniem podczas wymiany. Widziałam że się kochanka mojego chłopaka w nim zakochała i po kilku spotkaniach jej to minęło. Wymiana jest lepsza od trójkąta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wszystko z umiarem bez przeginania my spotykamy się średnio co kwartał nie przewracamy życia do góry nogami żyjemy normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś

Hmm...a jak było w przysiędze? Mogą sobie mówić ludzie, którzy mają to za sobą, że spoko (tak jak nastolatki, które wpadły mówią, że to najlepsze co ich w życiu spotkało. Bo co mają mówić?) ale prawda jest taka, że psychika ludzka tego nie zniesie i tyle.

poza tym to obrzydliwe, patrzeć jak ktoś inny „posuwa” bo kochaniem się tego nazwać nie można, miłość twojego życia...to jest chore 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny

Trudno udzielać rad bo przecież to jest indywidualna sprawa każdego związku i każdego z Was oddzielnie. W ciągu kilku lat mieliśmy kilkanaście przygód w trójkątach MMK. Początkowo oczywiście była fascynacja i podniecenie nową zabawą ale po pewnym czasie spowszedniało, ostatecznie zrezygnowaliśmy z tych zabaw trochę z winy jednego z kochanków, który stał się zaborczy i wymagający - popsuł nam całą zabawę. Żona mówi, że na początku trudno jej było wrócić do normalności bez tej adrenaliny i podniecenia spotkaniami ale z czasem to przeszło i teraz wiedziemy "normalne" życie. Co te doświadczenia nam dały? Wpłynęły na nas pozytywnie, wzmocniły zaufanie, dodały pikanterii, wiele tematów tabu po prostu przestało istnieć. Decydując się na przekroczenie tej granicy musisz wziąć pod uwagę Waszą indywidualną sytuację. Czy Twój mąż będzie w stanie dźwignąć sytuację gdy będzie już "po" (bo to pewnie on jest inicjatorem jak w większości przypadków), jak Ty sama będziesz się z tym czuła?... Skoro masz obawy to może warto poczekać, upewnić się? Jednak obejrzeć porno w tej tematyce a przeżyć to samemu to zupełnie inna sprawa. Myślę, że nikt nie jest Wam w stanie udzielić sensownych rad, co najwyżej podzielić się swoimi doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman
2 godziny temu, Gość Pewny napisał:

Trudno udzielać rad bo przecież to jest indywidualna sprawa każdego związku i każdego z Was oddzielnie. W ciągu kilku lat mieliśmy kilkanaście przygód w trójkątach MMK. Początkowo oczywiście była fascynacja i podniecenie nową zabawą ale po pewnym czasie spowszedniało, ostatecznie zrezygnowaliśmy z tych zabaw trochę z winy jednego z kochanków, który stał się zaborczy i wymagający - popsuł nam całą zabawę. Żona mówi, że na początku trudno jej było wrócić do normalności bez tej adrenaliny i podniecenia spotkaniami ale z czasem to przeszło i teraz wiedziemy "normalne" życie. Co te doświadczenia nam dały? Wpłynęły na nas pozytywnie, wzmocniły zaufanie, dodały pikanterii, wiele tematów tabu po prostu przestało istnieć. Decydując się na przekroczenie tej granicy musisz wziąć pod uwagę Waszą indywidualną sytuację. Czy Twój mąż będzie w stanie dźwignąć sytuację gdy będzie już "po" (bo to pewnie on jest inicjatorem jak w większości przypadków), jak Ty sama będziesz się z tym czuła?... Skoro masz obawy to może warto poczekać, upewnić się? Jednak obejrzeć porno w tej tematyce a przeżyć to samemu to zupełnie inna sprawa. Myślę, że nikt nie jest Wam w stanie udzielić sensownych rad, co najwyżej podzielić się swoimi doświadczeniami.

„Wzmocniły zaufanie” dobre sobie...większej głupoty nie słyszałem. Nie widzisz jak zamykasz oczy jak Twój mąż/facet zabawia się z inną? Jak podnieca się na jej widok, jak to co powinien robić tylko z Tobą robi tez z inną? Jak ją pieści, całuje, zachwyca się jej ciałem.  Czym w takim razie ona różni się od Ciebie? Tym, że z nią nie ma wspólnego kredytu i nie pierze mu gaci? Twoja relacja z twoim facetem jest teraz wyjątkowa? Niepowtarzalna? Straciła ten status, kiedy  najwrazliwszą sferę waszego życia oddaliście komuś innemu, oddaliście swoje, ciała intymność, cos co powinno być zarezerwowane dla osoby wyjątkowej innym ludziom i jeszcze na to parzyliscie. Jestesmy wzrokowcami, jeżeli nudzi go seks z tobą wyobraża sobie tamte jeżeli seks z nimi był lepszy (oczywiście on nigdy sie nie przyzna) myśli o nich wyobraża sobie seks z tamtymi a czasami myśli o tamtych przychodzą mu same. Nie wierze, że to nie roz.jebalo waszego związku, jeżeli tak to po prostu JESZCZE nie roz.jebalo pokłosie tego prędzej czy później przyjdzie, w życiu za wszystko się płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek
3 godziny temu, Gość Pewny napisał:

Trudno udzielać rad bo przecież to jest indywidualna sprawa każdego związku i każdego z Was oddzielnie. W ciągu kilku lat mieliśmy kilkanaście przygód w trójkątach MMK. Początkowo oczywiście była fascynacja i podniecenie nową zabawą ale po pewnym czasie spowszedniało, ostatecznie zrezygnowaliśmy z tych zabaw trochę z winy jednego z kochanków, który stał się zaborczy i wymagający - popsuł nam całą zabawę. Żona mówi, że na początku trudno jej było wrócić do normalności bez tej adrenaliny i podniecenia spotkaniami ale z czasem to przeszło i teraz wiedziemy "normalne" życie. Co te doświadczenia nam dały? Wpłynęły na nas pozytywnie, wzmocniły zaufanie, dodały pikanterii, wiele tematów tabu po prostu przestało istnieć. Decydując się na przekroczenie tej granicy musisz wziąć pod uwagę Waszą indywidualną sytuację. Czy Twój mąż będzie w stanie dźwignąć sytuację gdy będzie już "po" (bo to pewnie on jest inicjatorem jak w większości przypadków), jak Ty sama będziesz się z tym czuła?... Skoro masz obawy to może warto poczekać, upewnić się? Jednak obejrzeć porno w tej tematyce a przeżyć to samemu to zupełnie inna sprawa. Myślę, że nikt nie jest Wam w stanie udzielić sensownych rad, co najwyżej podzielić się swoimi doświadczeniami.

Nie zauważyłem, ze pisał to facet. Wstaw sobie „kobieta” i żeńskie końcówki w odpowiednie miejsca.

Co z Ciebie za samiec, że pozwoliłeś innemu pie.przyć Twoją kobietę?Przecież to jest wynaturzenie, wbrew ewolucji, nawet zwierzęta nie pozwalają na coś takiego. Ciekawe jak Twoja żona psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc

z partnerami na których wam zależy lepiej nie próbować. polecam obcych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość ggosc napisał:

z partnerami na których wam zależy lepiej nie próbować. polecam obcych

2m+f - dziewczyno, zawsze wcześniej ustal który w pupkę a który w pochwę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zauważcie że brak przy takiej tematyce wpisów par które to robią ale po 5 i więcej latach. One są żadkoscia i pomyslcie dlaczego. Najczęsciej kobieta najpierw zaczyna fantazjować o kochanku , potem uczuciowo porzyca męża przenosząc pragnienia na nowego ( tak działa biologia = nowy samiec) dodatkowo nowosc ją rajcuje i jego który stara się przypodobać, udowodnić że jest lepszy w te klocki od rogacza. I tak rozpedzony pociąg wykolej związek który nijak nie da sie odbudować, ona nigdy nie zapomni uniesien a on poniżenia. Gdyby to nie powodowało takich perturbacji to wszystkie małżenstwa by się wymieniały co jakiś czas partnerami( zobaczcie co się dziej podczas rozwodów , obrzydzenie, niechęć, poniżenie, odraza ). Są pary co się tak ,,bawią" i albo mają mocną psychikę ( nie ma tam miłości lecz układ małżenski albo z czasem rozchodzą się ). Nawet gdyby partner mnie szntażował, blagał to nie zgodziłabym sie gdyż obawiałabym się rozpadu więzi a potem małżeństwa które nigdy by się nie scaliło. Juz nigdy by nie było jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal i Kasia

Wszystko zalezy od zwiazku. Ustalamy zasady ktorych sie trzymamy i tyle. Tylko spelnienie fantazji i nic poza seksem. Zboczeniem to jest obciaganie pupilowi. Fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Pierwszy raz był niewiadomą ale byłam przygotowana na ostre zerżnięcie. Chłopak był moim pierwszy i ja jego pierwszą. Mój chłopak zaproponował mi udział w kilka par gdzie my mieliśmy być tylko obserwowatorami ale nadzy jak wszyscy. Miałam możliwość oglądania na żywo jak dziedziewczyny uprawiają seks nawet w obie dziurki i to miałam zdecydować czy mam ochotę na taki seks. Byłam tak po godzinie podniecenia że miałam nawet spocone dłonie i chłopak również i cały czerwony. Zdecydowaliśmy się z chłopakiem tym bardziej ze to nie klub lecz domek znajomej pary. Było wiadomo że przy drugim stosunku bedzie trwał dużej nim dojdą do wytrysku koledzy. Powiedziałam chłopakowi by był przy mnie i mnie tulił i pieścił gdy będą mnie kolejno rżnęli. Momentami to nawet nie wiedziałam się co się działo ale miałam za to dwa silne orgazmy które były cudowne. Moj chłopak miał  problem przy wszystkich ze zemną się kochać ale gdy zaczęłam mu lizać ...ka się przełamał i był jak nigdy dobry z dość długim stosunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc
14 minut temu, Gość Paulina napisał:

Pierwszy raz był niewiadomą ale byłam przygotowana na ostre zerżnięcie. Chłopak był moim pierwszy i ja jego pierwszą. Mój chłopak zaproponował mi udział w kilka par gdzie my mieliśmy być tylko obserwowatorami ale nadzy jak wszyscy. Miałam możliwość oglądania na żywo jak dziedziewczyny uprawiają seks nawet w obie dziurki i to miałam zdecydować czy mam ochotę na taki seks. Byłam tak po godzinie podniecenia że miałam nawet spocone dłonie i chłopak również i cały czerwony. Zdecydowaliśmy się z chłopakiem tym bardziej ze to nie klub lecz domek znajomej pary. Było wiadomo że przy drugim stosunku bedzie trwał dużej nim dojdą do wytrysku koledzy. Powiedziałam chłopakowi by był przy mnie i mnie tulił i pieścił gdy będą mnie kolejno rżnęli. Momentami to nawet nie wiedziałam się co się działo ale miałam za to dwa silne orgazmy które były cudowne. Moj chłopak miał  problem przy wszystkich ze zemną się kochać ale gdy zaczęłam mu lizać ...ka się przełamał i był jak nigdy dobry z dość długim stosunkiem.

i jesteś z nim dalej/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Jesteśmy szczęśliwi i nic nigdy przed sobą nie ukrywamy czyli bez tajemnic. Takie są najtrwalsze pomimo że uprawiany seks w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc

grupa stała czy zmienna?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Obecnie stała cztery pary. Kiedyś zanim się dopasowaliśmy to było różnie nawet szóstka chłopaków i dwie dziewczyny. Obie byłyśmy wykończone takim seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc
4 minuty temu, Gość Paulina napisał:

Obecnie stała cztery pary. Kiedyś zanim się dopasowaliśmy to było różnie nawet szóstka chłopaków i dwie dziewczyny. Obie byłyśmy wykończone takim seksem.

ale generalnie chyba nie narzekałyście?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek
2 godziny temu, Gość Michal i Kasia napisał:

Wszystko zalezy od zwiazku. Ustalamy zasady ktorych sie trzymamy i tyle. Tylko spelnienie fantazji i nic poza seksem. Zboczeniem to jest obciaganie pupilowi. Fuj

Jaaaasne...tylko spełnienie fantazji. A Twkoj facet później marzy o innej, widomo, ze ci tego nie powie. Nie jest możliwe robienie tego bez konsekwencji. Nic w życiu nie jest bez konsekwencji. Nawet żeby dostać w ryj trzeba zasłużyć,np. Durnym spojrzeniem 😂

 

Paulina ściemniaro Xd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Nienarzekałyśmy ale obie miałyśmy lekkie krwawienia z cipki. Poza tym troszkę obolałe po kilkugodzinnym seksie. Ale nie zamierzamy powtarzać gdyż obecna sytuacja nam wszystkim pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc

z dziewczynami tez sie bawisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fuuuuu
1 godzinę temu, Gość Paulina napisał:

Nienarzekałyśmy ale obie miałyśmy lekkie krwawienia z cipki. Poza tym troszkę obolałe po kilkugodzinnym seksie. Ale nie zamierzamy powtarzać gdyż obecna sytuacja nam wszystkim pasuje.

HIV i wzw gwarantowane 

3 godziny temu, Gość Paulina napisał:

Pierwszy raz był niewiadomą ale byłam przygotowana na ostre zerżnięcie. Chłopak był moim pierwszy i ja jego pierwszą. Mój chłopak zaproponował mi udział w kilka par gdzie my mieliśmy być tylko obserwowatorami ale nadzy jak wszyscy. Miałam możliwość oglądania na żywo jak dziedziewczyny uprawiają seks nawet w obie dziurki i to miałam zdecydować czy mam ochotę na taki seks. Byłam tak po godzinie podniecenia że miałam nawet spocone dłonie i chłopak również i cały czerwony. Zdecydowaliśmy się z chłopakiem tym bardziej ze to nie klub lecz domek znajomej pary. Było wiadomo że przy drugim stosunku bedzie trwał dużej nim dojdą do wytrysku koledzy. Powiedziałam chłopakowi by był przy mnie i mnie tulił i pieścił gdy będą mnie kolejno rżnęli. Momentami to nawet nie wiedziałam się co się działo ale miałam za to dwa silne orgazmy które były cudowne. Moj chłopak miał  problem przy wszystkich ze zemną się kochać ale gdy zaczęłam mu lizać ...ka się przełamał i był jak nigdy dobry z dość długim stosunkiem.

Pi.erdol dalej smuty a dziady będą się Czochraly do twoich opowieści. Mnmm...70 letni dziadziuś myśli o Paulinie i jej odlotach, może spotkacie się w biedrze na zakupach...szkoda, ze nigdy się nie dowiesz czy ten dziadziuś przed Tobą walił sobie do myśli o tobie 

 

bleeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Dziekuje wszystkim za wypowiedzi. W drodze wyjaśnienia. To ja jako kobieta mam taką fantazję by kochac sie z 2 mezczyznami lub z inna parą. Mój mąż nie jest zachwycony pomysłem. To ja mam wątpliwości co to przyniesie a co zabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Jeszcze jedno pytanie. 

Gdzie jak szukaliscie pary lub jej/jego do takiego układu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pitka
17 minut temu, Gość Anna napisał:

Jeszcze jedno pytanie. 

Gdzie jak szukaliscie pary lub jej/jego do takiego układu?

Na dworcach 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny
21 godzin temu, Gość Romek napisał:

Nie zauważyłem, ze pisał to facet. Wstaw sobie „kobieta” i żeńskie końcówki w odpowiednie miejsca.

Co z Ciebie za samiec, że pozwoliłeś innemu pie.przyć Twoją kobietę?Przecież to jest wynaturzenie, wbrew ewolucji, nawet zwierzęta nie pozwalają na coś takiego. Ciekawe jak Twoja żona psychicznie...

Masz wąskie horyzonty, nie jestem "samcem" tylko mężczyzną, pewnym siebie w dodatku. Są dwa typy mężczyzn: tacy, którzy są po prostu naturalnie męscy i tacy, którzy bez przerwy muszą się sprawdzać i udowadniać swoją męskość co moim zdaniem wynika z kompleksów na tym polu. Akurat wśród zwierząt poligamia jest dużo powszechniejsza niż monogamia. Dziękuję za troskę, z naszym związkiem i nami z osobna jest wszystko OK szczególnie, że wolę kobiety z silnym charakterem i własnym zdaniem jak moja żona. Kobieta zadała pytanie a co miał wnieść Twój post?... Nie masz nic do powiedzenia - nie zabieraj głosu, inaczej: nie trolluj. W ogóle zrozumiałeś to, co napisałem? Nie odpowiadaj, to retoryczne pytanie. 

22 godziny temu, Gość Roman napisał:

Nie wierze, że to nie roz.jebalo waszego związku, jeżeli tak to po prostu JESZCZE nie roz.jebalo pokłosie tego prędzej czy później przyjdzie, w życiu za wszystko się płaci.

Nikogo tutaj nie interesują Twoje wierzenia. 

Ps. nie zamierzam kontynuować dyskusji na tym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek
16 minut temu, Gość Pewny napisał:

Masz wąskie horyzonty, nie jestem "samcem" tylko mężczyzną, pewnym siebie w dodatku. Są dwa typy mężczyzn: tacy, którzy są po prostu naturalnie męscy i tacy, którzy bez przerwy muszą się sprawdzać i udowadniać swoją męskość co moim zdaniem wynika z kompleksów na tym polu. Akurat wśród zwierząt poligamia jest dużo powszechniejsza niż monogamia. Dziękuję za troskę, z naszym związkiem i nami z osobna jest wszystko OK szczególnie, że wolę kobiety z silnym charakterem i własnym zdaniem jak moja żona. Kobieta zadała pytanie a co miał wnieść Twój post?... Nie masz nic do powiedzenia - nie zabieraj głosu, inaczej: nie trolluj. W ogóle zrozumiałeś to, co napisałem? Nie odpowiadaj, to retoryczne pytanie. 

Nikogo tutaj nie interesują Twoje wierzenia. 

Ps. nie zamierzam kontynuować dyskusji na tym poziomie.

😂😂😂 ok, żyj w swoim świecie i w poczuciu swojej męskości. Zajebiscie męskie jest pozwalanie na przyprawianie sobie rogów i pozwalanie na włażenie na swoje terytorium. Chyba twoja żona jest bardziej męska, bo stawia na swoim. Tak jasne...Weźmy takiego lwa, jak zaleca się do lwicy, która ma młode innego samca zabija je, goryle mają swoje haremy i bronią ich...można mnożyć przykłady...tylko naiwni ludzie myślą, ze coś takiego nieodbija się na ich związkach. Wyszukaj w gogle scholar artykułów na ten temat, zostało to udowodnione. Dla mnie to jest śmieszne, że samemu można tak się wpuścić w maliny, doprowadzić do porównań. Nir wierze, że nie myślisz o tamtych babkach, które posuwałes i nie żałujesz, że to nie wróci lub, że żona nie robi tego czy tamtego jak, któraś z tamtych...No...i ona dokładnie ma to samo, ciekawe jak to jest idziec obok leżącą żonę, uprawiać z nią seks i zastanawiać się czy myśli o innym f.iutku kiedy ją posuwał...😂

To nie kontynuuj, zadziwia mnie naiwność ludzka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogórek
51 minut temu, Gość Romek napisał:

😂😂😂 ok, żyj w swoim świecie i w poczuciu swojej męskości. Zajebiscie męskie jest pozwalanie na przyprawianie sobie rogów i pozwalanie na włażenie na swoje terytorium. Chyba twoja żona jest bardziej męska, bo stawia na swoim. Tak jasne...Weźmy takiego lwa, jak zaleca się do lwicy, która ma młode innego samca zabija je, goryle mają swoje haremy i bronią ich...można mnożyć przykłady...tylko naiwni ludzie myślą, ze coś takiego nieodbija się na ich związkach. Wyszukaj w gogle scholar artykułów na ten temat, zostało to udowodnione. Dla mnie to jest śmieszne, że samemu można tak się wpuścić w maliny, doprowadzić do porównań. Nir wierze, że nie myślisz o tamtych babkach, które posuwałes i nie żałujesz, że to nie wróci lub, że żona nie robi tego czy tamtego jak, któraś z tamtych...No...i ona dokładnie ma to samo, ciekawe jak to jest idziec obok leżącą żonę, uprawiać z nią seks i zastanawiać się czy myśli o innym f.iutku kiedy ją posuwał...😂

To nie kontynuuj, zadziwia mnie naiwność ludzka 

Gość jakby był gorylem to zamiast walczyc z obcym samcem powiedziałby „masz moje samice, używaj do woli” hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogórek

„ a i jestem taki męski, nie zapominaj jak będziesz posuwał moje stadko twoje gorylki tez wychowam bo taki ze mnie męski samiec”

hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny
39 minut temu, Gość Romek napisał:

Zajebiscie męskie jest pozwalanie na przyprawianie sobie rogów i pozwalanie na włażenie na swoje terytorium. (...)ciekawe jak to jest idziec obok leżącą żonę, uprawiać z nią seks i zastanawiać się czy myśli o innym f.iutku kiedy ją posuwał...😂

Tylko utwierdziłeś mnie, że prawidłowo Cię oceniłem. Tak, jak myślałem masz deficyt męskości i kompleksy z tym związane, cały czas musisz samemu sobie ją udowadniać. Nie myślę o facetach, z którymi ona spała, po co miałbym to robić? Sam pewnie myślałbyś o tym non-stop i to by Cię wykończyło. Po prostu panicznie boisz się, że ktoś inny mógłby okazać się lepszym kochankiem i właśnie dajesz temu wyraz, myślisz nie tą stroną ciała. Bardzo płytko postrzegasz związek, tylko przez pryzmat cielesności partnerów a to jednak coś więcej. Mierzysz ludzi swoją miarką a ona po prostu jest za krótka, może jesteś jeszcze po prostu za młody (dużo emotek).

Przez kilka lat zabaw poznaliśmy tyle różnych potrzeb ludzi, z którymi się spotkaliśmy, że niewiele już chyba jest nas w stanie zdziwić, nie oceniamy nikogo tak, jak Ty to robisz. Niektóre potrzeby akceptowaliśmy a niektóre nie ale nie przyszło nam do głowy żeby kogoś oceniać za jego fantazje, fetysze czy preferencje. 

Powtórzę: nie masz doświadczeń na tym polu - nie zabieraj głosu bo nie masz nic do powiedzenia. Anna chciała dowiedzieć się czegoś od ludzi z doświadczeniem a nie czytać o cudzych kompleksach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek
30 minut temu, Gość Pewny napisał:

Tylko utwierdziłeś mnie, że prawidłowo Cię oceniłem. Tak, jak myślałem masz deficyt męskości i kompleksy z tym związane, cały czas musisz samemu sobie ją udowadniać. Nie myślę o facetach, z którymi ona spała, po co miałbym to robić? Sam pewnie myślałbyś o tym non-stop i to by Cię wykończyło. Po prostu panicznie boisz się, że ktoś inny mógłby okazać się lepszym kochankiem i właśnie dajesz temu wyraz, myślisz nie tą stroną ciała. Bardzo płytko postrzegasz związek, tylko przez pryzmat cielesności partnerów a to jednak coś więcej. Mierzysz ludzi swoją miarką a ona po prostu jest za krótka, może jesteś jeszcze po prostu za młody (dużo emotek).

Przez kilka lat zabaw poznaliśmy tyle różnych potrzeb ludzi, z którymi się spotkaliśmy, że niewiele już chyba jest nas w stanie zdziwić, nie oceniamy nikogo tak, jak Ty to robisz. Niektóre potrzeby akceptowaliśmy a niektóre nie ale nie przyszło nam do głowy żeby kogoś oceniać za jego fantazje, fetysze czy preferencje. 

Powtórzę: nie masz doświadczeń na tym polu - nie zabieraj głosu bo nie masz nic do powiedzenia. Anna chciała dowiedzieć się czegoś od ludzi z doświadczeniem a nie czytać o cudzych kompleksach. 

Gadaj sobie o deficytach i czym tam chcesz. 

„Bardzo płytko postrzegasz związek, przez pryzmat cielesności”....to co ty masz to nie jest związek tylko jakich chory układ. Coś co mieliście tylko dla siebie rozmieniliscie na drobne i roztrwoniliscie, perły przed wieprze czy inne tego typu...ciekawe czy chciałbyś żeby twoja córka w takim czymś uczestniczyła...patola i tyle 

Ale dobra ide stad, bo już nie mam czasu i nie zniosę patoli dłużej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×