Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOOL

Spożywanie alkoholu a obecność dzieci w domu

Polecane posty

Gość Gość
18 minut temu, Gość gosc napisał:

sorki,ale we wlasne urodziny czy sylwestra zatrudnialabys opiekunke by we wlasnym domu napic sie lampki szampana? Czy moze masz zle wspomnienia z dziecinstwa u was male picie to była litr wodki na 3? zeby wypic piwo 4% w ilosci sztuk 1 w sobotni wieczor mam dzwonic po babcie? co ja bede po scianach po tym chodzić? drzeć gębe do rana? tanczyc nago na klatce schodowej? awanturowac sie? czasem otworzymy z mezem po piwku do filmu, nie wiem ile ma puszka? 500mlx 4% to niz pojdziemy spac ilosc promili we krwi wynosi 0,01%... ty serio? co starasz sie wmowić i komu? owszem,moze widzialas jak tata wlewał pol litra wodki i zataczal sie po domu to wspolczuje. Tez widzialam takie obrazki w wykonaniu dorosłych i to nic przyjemnego,ale jedno piwo to zadne zagrozenie

Nie rozumiem czemu wszyscy pijacy twierdzą że to ci którzy nie piją mają jakieś przykre wspomnienia z dzieciństwa. To wy macie problem bo weekend bez piwa nie istnieje. To dla Was alkohol jest czymś normalnym, częścią życia codziennego. Zdrowi ludzie znają granicę. A może to twój tatuś terroryzowal rodzinę pi kilku głębszych i myślisz, że pijąc JEDNO piwo jesteś lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A wiecie ile piją lekarze 😂 to dopiero patologia hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
51 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie rozumiem czemu wszyscy pijacy twierdzą że to ci którzy nie piją mają jakieś przykre wspomnienia z dzieciństwa. To wy macie problem bo weekend bez piwa nie istnieje. To dla Was alkohol jest czymś normalnym, częścią życia codziennego. Zdrowi ludzie znają granicę. A może to twój tatuś terroryzowal rodzinę pi kilku głębszych i myślisz, że pijąc JEDNO piwo jesteś lepsza?

Tak, zdrowi ludzie znają granicę i czesto piją wino do obiadu. I zdrowi ludzie nie postrzegaja alko jak czegoś złego, bo się nie zalewają w trupa. Mój tatuś pije mało, po dwóch głębszych idzie spac. Ja nie pije co weekend, w ogole nie pije czesto dlatego tym bardziej nie widzę problemu w winie do kolacji urodzinowej, piwie ze znajomymi przy oglądaniu filmu. Jw niż skończy się film to już masz zaledwie 0,01 % Alko we krwi. O co robić aferę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
58 minut temu, Gość Gość napisał:

Po jednym piwie nie można jechać samochodem. Obsługiwać maszyny, rozumiesz? Ale do opieki nad dzieckiem nie jest to dla Ciebie przeciwwskazanie... Relaks przy piwie? Serio? Ahhh ta polska mentalność...

Po jakim czasie od tego piwa? Od razu nie wolno, po 2-3h śmiało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MnieJuzMinely

O rrrrrany, wlasnie sie dowiedzialam ze jestem skrajnie nieodpowiedzialna osoba bo w sobote z mezem po malej whisky wypijemy, a do niedzielnego obiadu otwieram butelke wina...  zgrozo, na oczach 10-cio letniej corki 😮 

Wy tu niektore naprawde zdrowo powalone jestescie 😄 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ciekawa jestem ilu z was kończy faktycznie na tym jednym piwku/winku/łiskaczu 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Teraz wiadomo czemu patologia z całej Europy spokój odnajduje w Polsce. Ci biedni rodzice, którym bezpodstawnie chcą zabrać dzieci w jakichś Norwegiach czy Szwecjach w Polsce mają się dobrze. Jak widać w Polsce wszelkie patologie są normalnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Ciekawa jestem ilu z was kończy faktycznie na tym jednym piwku/winku/łiskaczu 😂😂

Aaa czyli problem w tym,że ty sie zatrzymać nie możesz.....to trzeba bylo tak od razu. Wiesz , odpowiedzialni ludzie tak właśnie piją i dlatego nie widzą w tym nic złego. Osoba która jest uzależniona od Alko, nie potrafi powiedziec po jednym drinku STOP, może sądzić po sobie i racja, lepiej nie pic wcale! 

 Problem rozwiązany

 Dzięki za uwagę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Do tych osob ktore pisza ze nie chca pic przy dzieciach zeby dzieci nie pomyslaly ze to normalne i sposob na relaks:

Picie alkoholu przez doroslych ludzi jest normalne i jest to sposob na relaks. Normalni, zrownowazeni i kulturalni ludzie pija alkohol (nie mowie ze wszyscy, ale oni tez). Normalny czlowiek nie bedzie ukrywal przed dziecmi faktu ze pije alkohol, bo alkohol to jest rzecz NORMALNA. Powiem wiecej, jest tez normalne zeby raz na w czas, przy duzej okazji, niechcacy wypic za duzo i sie upic! Przy wiekszych okazjach faktycznie warto zadbac o to zeby byl ktos niepijacy jesli w domu sa dzieci, ale zeby oboje rodzice sami w domu z dziecmi nie mieli otworzyc razem butelki wina?

Powiem Wam co jest patologiczne- jak stary w domu po pracy otwiera piwo i pije sam przed telewizorem. To jest patologia. I brak kultury. I zle wzorce dla dzieci. Takie picie na zmiane lol. 

My mamy troche kultury z mezem wiec jesli po pracy on ma ochote na drinka to pyta czy ja tez mam. Jesli mam to sie razem napijemy, a jesli nie mam to on sam pic nie bedzie jak jakis alkoholik, wiec nie pijemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poranna
46 minut temu, Gość gosc napisał:

Do tych osob ktore pisza ze nie chca pic przy dzieciach zeby dzieci nie pomyslaly ze to normalne i sposob na relaks:

Picie alkoholu przez doroslych ludzi jest normalne i jest to sposob na relaks. Normalni, zrownowazeni i kulturalni ludzie pija alkohol (nie mowie ze wszyscy, ale oni tez). Normalny czlowiek nie bedzie ukrywal przed dziecmi faktu ze pije alkohol, bo alkohol to jest rzecz NORMALNA. Powiem wiecej, jest tez normalne zeby raz na w czas, przy duzej okazji, niechcacy wypic za duzo i sie upic! Przy wiekszych okazjach faktycznie warto zadbac o to zeby byl ktos niepijacy jesli w domu sa dzieci, ale zeby oboje rodzice sami w domu z dziecmi nie mieli otworzyc razem butelki wina?

Powiem Wam co jest patologiczne- jak stary w domu po pracy otwiera piwo i pije sam przed telewizorem. To jest patologia. I brak kultury. I zle wzorce dla dzieci. Takie picie na zmiane lol. 

My mamy troche kultury z mezem wiec jesli po pracy on ma ochote na drinka to pyta czy ja tez mam. Jesli mam to sie razem napijemy, a jesli nie mam to on sam pic nie bedzie jak jakis alkoholik, wiec nie pijemy. 

Idąc Twoim tokiem myślenia u mnie musi być niezła patologia, bo mąż od czasu do czasu, może raz w miesiącu, wypije sobie wieczorem jednego drinka, a do tego sam, bo ja nie mogę pić alkoholu. Czyli idąc dalej Twoim tokiem myślenia, mój mąż do końca życia nie powinien tknąć alkoholu, bo ja nie piję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bawicie mnie okropnie nie przyjmując do wiadomosci czy tam ignorując fakt ze gdy masz dziecko pod opieką to zwyczajnie nie pijesz. To nieodpowiedzialne koniec kropka. Zapytaj kogokolwiek normalnego albo pochwal się policjantowi, ze troche łiskacza czy jeden kielonek jest ok skoro takie pewne tego jesteście 😄 i jeszcze to wyolbrzymianie, że co to do 18 o suchym pysku jakby nie było nic pomiędzy ograniczone kolby. Ale taką mamy "kulture" picia w Polsce właśnie. I jak ktoś wyżej napisał to wy macie problem śmiejąc się z rodziców którzy nie piją gdy mają dziecko pod opieką, bo chyba tak wam kieliszek wina do obiadu codziennie objadl mózgi że nie widzicie problemu. I nie jestem nawet przeciwnikiem alkoholu, lubię sobie coś strzelić ale nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy kładę dziecko i pukam się szklaneczka z partnerem, ma wprawdzie dopiero 6 miesięcy ale też własny pokój i przesypia noce więc idąc logiką pań wyżej z pewnością mogę. I skoro wszystko jest takie dla ludzi (a nawet nie wolno się z tym kryć i trzeba pić przy dziecku wg tej ameby wyżej) to czemu by się nie upalić, nie lyknac kwasa albo w zyle nie dac, dymkiem nie chuchnac, taka sama trucizna niech dorasta w kontakcie z rzeczywistością. Ale nie, zaraz odezwa się matki polki, ze co ja porównuje. Przecież tu jest polska i tu się pije a narkotyki to już patola 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
57 minut temu, Gość Poranna napisał:

Idąc Twoim tokiem myślenia u mnie musi być niezła patologia, bo mąż od czasu do czasu, może raz w miesiącu, wypije sobie wieczorem jednego drinka, a do tego sam, bo ja nie mogę pić alkoholu. Czyli idąc dalej Twoim tokiem myślenia, mój mąż do końca życia nie powinien tknąć alkoholu, bo ja nie piję. 

no samemu pic to troche patola. Nie moze sobie zaprosic kolegi na drinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam,że każdy ma swój rozum(chociaż niektórzy go nie mają) Pisałem już wcześniej,że alkohol jest dla ludzi. Jedno z rodziców zawsze powinno być trzeźwe bo zdarzają się różne sytuacje. Ukrywanie się przed dziećmi z alkoholem uważam za nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Bawicie mnie okropnie nie przyjmując do wiadomosci czy tam ignorując fakt ze gdy masz dziecko pod opieką to zwyczajnie nie pijesz. To nieodpowiedzialne koniec kropka. Zapytaj kogokolwiek normalnego albo pochwal się policjantowi, ze troche łiskacza czy jeden kielonek jest ok skoro takie pewne tego jesteście 😄 i jeszcze to wyolbrzymianie, że co to do 18 o suchym pysku jakby nie było nic pomiędzy ograniczone kolby. Ale taką mamy "kulture" picia w Polsce właśnie. I jak ktoś wyżej napisał to wy macie problem śmiejąc się z rodziców którzy nie piją gdy mają dziecko pod opieką, bo chyba tak wam kieliszek wina do obiadu codziennie objadl mózgi że nie widzicie problemu. I nie jestem nawet przeciwnikiem alkoholu, lubię sobie coś strzelić ale nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy kładę dziecko i pukam się szklaneczka z partnerem, ma wprawdzie dopiero 6 miesięcy ale też własny pokój i przesypia noce więc idąc logiką pań wyżej z pewnością mogę. I skoro wszystko jest takie dla ludzi (a nawet nie wolno się z tym kryć i trzeba pić przy dziecku wg tej ameby wyżej) to czemu by się nie upalić, nie lyknac kwasa albo w zyle nie dac, dymkiem nie chuchnac, taka sama trucizna niech dorasta w kontakcie z rzeczywistością. Ale nie, zaraz odezwa się matki polki, ze co ja porównuje. Przecież tu jest polska i tu się pije a narkotyki to już patola 😄

Poprawka. Jak Ty masz swoje dziecko pod opieką to Ty nie pijesz. Bo masz problem z alkoholem i boisz się, że stracisz kontrolę i na 3-4 piwkach się nie skończy. Poza tym jesteś mamusią z kategorii histeryczek porjektującą same dramatyczne scenariusze i akurat dziś jak masz ochote na te 3 desperadosy to dziecko będzie walczyć o życie. Kosmiczny zbieg okoliczności możliwy tylko u panikary ;)

Nie jestem donosicielką by sama na siebie donosić na władze :D Co to komuna, żeby szanowny pan policjant stanowił dla mnie jakikolwiek autorytet? :D

Zresztą jestem zdania, że lepiej aby dziecko obiło się z widokiem i w późniejszym czasie smakiem alkoholu w domowym zaciszu niżeli później miało pić wino marki wino ukradkiem na koloniach. Z ciekawości naturalnie.

PS. ziółko OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, acordeon napisał:

Uważam,że każdy ma swój rozum(chociaż niektórzy go nie mają) Pisałem już wcześniej,że alkohol jest dla ludzi. Jedno z rodziców zawsze powinno być trzeźwe bo zdarzają się różne sytuacje. Ukrywanie się przed dziećmi z alkoholem uważam za nienormalne.

Tak jakby sami byli dziećmi i bali się, że dziecko doniesie dziadkom i teściowa zruga synową a ta będzie musiała się zalić na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tak jakby sami byli dziećmi i bali się, że dziecko doniesie dziadkom i teściowa zruga synową a ta będzie musiała się zalić na kafe 😄

😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Bawicie mnie okropnie nie przyjmując do wiadomosci czy tam ignorując fakt ze gdy masz dziecko pod opieką to zwyczajnie nie pijesz. To nieodpowiedzialne koniec kropka. Zapytaj kogokolwiek normalnego albo pochwal się policjantowi, ze troche łiskacza czy jeden kielonek jest ok skoro takie pewne tego jesteście 😄 i jeszcze to wyolbrzymianie, że co to do 18 o suchym pysku jakby nie było nic pomiędzy ograniczone kolby. Ale taką mamy "kulture" picia w Polsce właśnie. I jak ktoś wyżej napisał to wy macie problem śmiejąc się z rodziców którzy nie piją gdy mają dziecko pod opieką, bo chyba tak wam kieliszek wina do obiadu codziennie objadl mózgi że nie widzicie problemu. I nie jestem nawet przeciwnikiem alkoholu, lubię sobie coś strzelić ale nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy kładę dziecko i pukam się szklaneczka z partnerem, ma wprawdzie dopiero 6 miesięcy ale też własny pokój i przesypia noce więc idąc logiką pań wyżej z pewnością mogę. I skoro wszystko jest takie dla ludzi (a nawet nie wolno się z tym kryć i trzeba pić przy dziecku wg tej ameby wyżej) to czemu by się nie upalić, nie lyknac kwasa albo w zyle nie dac, dymkiem nie chuchnac, taka sama trucizna niech dorasta w kontakcie z rzeczywistością. Ale nie, zaraz odezwa się matki polki, ze co ja porównuje. Przecież tu jest polska i tu się pije a narkotyki to już patola 😄

Jesli Ty po jednym nie potrafisz sprawowac tak samo odpowiedzialnej opieki nad dzieckiem jak na trzezwo to faktycznie nie pij. Natomiast jest wiele osob ktorym jeden kieliszek wina do obiadu nie robi roznicy. Zdajesz sobie sprawe ze jedna zle przespana noc ma takie same efekty jak wypicie dwoch jednostek alkoholu? a jakos te matki ktore nie spia po nocach daja rade opiekowac sie dziecmi i nikt ich nie nazwie nieodpowiedzialnymi. 

Twarde narkotyki, serio? Serio porownujesz dozylna administracje twardych narkotykow lub zazywanie silnych srodkow halucynogennych z wypiciem kilku kieliszkow wina? Palenie przy dziecku to narazanie go na bierne palenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tak jakby sami byli dziećmi i bali się, że dziecko doniesie dziadkom i teściowa zruga synową a ta będzie musiała się zalić na kafe 😄

Dokładnie to miałem na myśli sytuację,że rodzice piją obydwoje,a dziecko np biegnąc łamie sobie nogę.Co innego gdy to było jedno piwo,a co innego kilka drinków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Teraz wiadomo czemu patologia z całej Europy spokój odnajduje w Polsce. Ci biedni rodzice, którym bezpodstawnie chcą zabrać dzieci w jakichś Norwegiach czy Szwecjach w Polsce mają się dobrze. Jak widać w Polsce wszelkie patologie są normalnością.

Ło ta. Widać, że żeś poza wiec KODomitów w WWA nie wyjeżdżała dalej niż rodzinny powiat. Pojedź sobie choćby na wakacje typu all inclusive pod dowolną szerokością geograficzną i jak zobaczysz, że łeb starego leży przy barze z przepicia, stara jeszcze coś ogarnia, ale już tak 50/50 a dzieciak lata po 22 samopas nad basenem to na 99% będzie to Brytol albo przedstawiciel tych dobrze ułożonych krajów skandynawskich.

To ja już wolę żeby mogli sobie wypić w zaciszu domowym przy dzieciach bez opersyjnego nadzoru państwa niżeli później chlać do upadłego przez 2 tygodnie w cieplych krajach i ledwie kontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, acordeon napisał:

Dokładnie to miałem na myśli sytuację,że rodzice piją obydwoje,a dziecko np biegnąc łamie sobie nogę.Co innego gdy to było jedno piwo,a co innego kilka drinków.

To jak byli trzeźwi dziecko ma zakaz biegania i nie mogłoby złamać sobie nogi na prostej drodze? :P Po prostu dziecko jest pierdołowate i alkohol nie ma nic do rzeczy :P

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gość napisał:

To jak byli trzeźwi dziecko ma zakaz biegania i nie mogłoby złamać sobie nogi na prostej drodze? 😛 Po prostu dziecko jest pierdołowate i alkohol nie ma nic do rzeczy 😛

 

Przykład z życia:

Rodzinna impreza u mojego kumpla,7-letnia córka wygłupia się z innymi dziećmi u siebie w pokoju w pewnym momencie któreś z dzieciaków popycha ją na biurko gdzie rozbija sobie głowę.Krew się leje,panika w domu w końcu dzwonią do mnie i wiozę ich do szpitala.Matka była tylko po lampce szampana.Więc mogła normalnie rozmawiać z lekarzem,ale kumpel był już po kilkunastu głębszych. Dziewczynie założyli 6 szwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poranna
25 minut temu, Gość gosc napisał:

no samemu pic to troche patola. Nie moze sobie zaprosic kolegi na drinka?

Ale mąż nie pije do lustra czy po kryjomu. Robi sobie drinka i np oglądamy film albo czytamy coś bądź rozmawiamy. Może dla Ciebie to nie do pojęcia, bo twój facet to taki trochę pantofel co to jak baba nie pozwoli to grzecznie słucha. Ja mojemu nie bronię wypić drinka od czasu do czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Poranna napisał:

Ale mąż nie pije do lustra czy po kryjomu. Robi sobie drinka i np oglądamy film albo czytamy coś bądź rozmawiamy. Może dla Ciebie to nie do pojęcia, bo twój facet to taki trochę pantofel co to jak baba nie pozwoli to grzecznie słucha. Ja mojemu nie bronię wypić drinka od czasu do czasu. 

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szukacie wymówek i usprawiedliwien. Nie pije się mając dziecko pod opieką tyle. Przyjmijcie to do wiadomości i pijcie sobie dalej bo przecież kto wam zabroni. Ale nie wymyślajcie z dupy argumentów i jeszcze wmawiając tym co się z wami nie zgadzają słabą głowę czy brak kontroli kiedy wyraźnie widać że to wy macie problem skoro powstał dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Szukacie wymówek i usprawiedliwien. Nie pije się mając dziecko pod opieką tyle. Przyjmijcie to do wiadomości i pijcie sobie dalej bo przecież kto wam zabroni. Ale nie wymyślajcie z dupy argumentów i jeszcze wmawiając tym co się z wami nie zgadzają słabą głowę czy brak kontroli kiedy wyraźnie widać że to wy macie problem skoro powstał dylemat

Wystarczy,że jeden z opiekunów jest trzeźwy i wszystko zależy od ilości.Od jednego toastu jeszcze chyba nikt się nie upił😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, acordeon napisał:

Wystarczy,że jeden z opiekunów jest trzeźwy i wszystko zależy od ilości.Od jednego toastu jeszcze chyba nikt się nie upił😄

Oczywiście to już zostało powiedziane. Ale tutaj forsuja tezę że można we dwoje i dalej wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość Poranna napisał:

Ale mąż nie pije do lustra czy po kryjomu. Robi sobie drinka i np oglądamy film albo czytamy coś bądź rozmawiamy. Może dla Ciebie to nie do pojęcia, bo twój facet to taki trochę pantofel co to jak baba nie pozwoli to grzecznie słucha. Ja mojemu nie bronię wypić drinka od czasu do czasu. 

Ja nie mowie ze po kryjomu czy do lustra, mowie tylko ze picie samemu w towarzystwie jest niekulturalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście to już zostało powiedziane. Ale tutaj forsuja tezę że można we dwoje i dalej wszystko jest ok

Rozsądny człowiek wie kiedy może na coś sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ja nie mowie ze po kryjomu czy do lustra, mowie tylko ze picie samemu w towarzystwie jest niekulturalne. 

Skąd Ty bierzesz takie teorie🤔 Jeżeli inni to akceptują to nie ma tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

moze spicie tez na zmiane z mezem zeby jedno zawsze bylo w pogotowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×