Czy 1,5h opóźnienia ma aż takie znaczenie ?

Hej ! Mam pewien problem. Otóż od 3 lat biorę tabletki antykoncepcyjne Sidretella20. Zawsze brałam je regularnie, ale ostatnio miały miejsce pewne komplikacje. Zaczęłam nowy blister po skończonej 7 dniowej przerwie na krwawienie. Pierwsze cztery tabletki (od piątku do poniedziałku, pierwszy tydzień blistra ) wzięłam prawidłowo, ale z wtorkową - piątą dawką - spóźniłam się około 13h. Nie byłoby problemu gdyby nie fakt, ze odbyłam 2 stosunki z chłopakiem ( 1 w niedziele i 1 w poniedziałek - stosunki przerywane). Przeczytałam na ulotce pigułek, ze w tym przypadku może istnieć szansa zajścia w ciąże. Zastanawia mnie czy w przypadku takim jak mój, czyli opóźnienie zaledwie maksymalnie o 1,5h od „dozwolonej” liczby godzin (max bez konsekwencji można się spóźnić 12 godzin) opóźnień powoduje realne oraz duże prawdopodobieństwo zapłodnienia ? Może ktoś mial taka sytuacje ?

Nie kończył w tobie bo wiedziałaś że zapomniałaś tabletki ? Jak nie skończył w tobie to jest szansa że nie zajdziesz .

@hanka_1 właśnie cały problem polega na tym, ze w ulotce jest napisane, ze stosunki poprzedzające zapomnienie tabletki tez mogą być groźne. Po zapomnianej tabletce może dojść do owulacji po kilku dniach, a jeżeli plemniki pozostałe po odbytym poprzednio seksie w drogach rodnych kobiety przetrwają jest możliwość zapłodnienia. Stad tez ten stres we mnie :/ 

Po raz pierwszy chyba nie uspokajam. Niestety, ale jest możliwość. Tak sądzę.

Dnia 9.04.2019 o 16:27, Gość Aidualk napisał:

Hej ! Mam pewien problem. Otóż od 3 lat biorę tabletki antykoncepcyjne Sidretella20. Zawsze brałam je regularnie, ale ostatnio miały miejsce pewne komplikacje. Zaczęłam nowy blister po skończonej 7 dniowej przerwie na krwawienie. Pierwsze cztery tabletki (od piątku do poniedziałku, pierwszy tydzień blistra ) wzięłam prawidłowo, ale z wtorkową - piątą dawką - spóźniłam się około 13h. Nie byłoby problemu gdyby nie fakt, ze odbyłam 2 stosunki z chłopakiem ( 1 w niedziele i 1 w poniedziałek - stosunki przerywane). Przeczytałam na ulotce pigułek, ze w tym przypadku może istnieć szansa zajścia w ciąże. Zastanawia mnie czy w przypadku takim jak mój, czyli opóźnienie zaledwie maksymalnie o 1,5h od „dozwolonej” liczby godzin (max bez konsekwencji można się spóźnić 12 godzin) opóźnień powoduje realne oraz duże prawdopodobieństwo zapłodnienia ? Może ktoś mial taka sytuacje ?

Cześć!

Zrobiłaś może test?