Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdjskds

terapia malzenska, gdy on juz nie kocha

Polecane posty

Gość sdjskds

Moj maz chcial odejsc ode mnie po 7 latach malzenstwa (mamy dwojke dzieci), on ma 27 lat, ja 28. Poznal inna kobiete i sie zakochal. Przez kilka miesiecy blagalam go, zeby dal nam szanse, ze wszystko naprawimy. Odpowiadal, ze on mnie juz po prostu nie kocha, ze zakochal sie jak nigdy w innej i ze uczciwie bedzie sie rozwiesc. Z tamta kobieta spotykal sie przez 8 miesiecy, z przerwami, nie jestem z siebie dumna, ale wracal gdy szantazowalam go sambojstwem, wykorzystywalam dzieci... dzialalo na chwile, ale potem wciaz odchodzil.

W koncu poszedl do adwokata, zeby ostatecznie rozpoczac procedure rozwodowa. Powiedzialam wszystko jego rodzicom i wszystkim znajomym, wiekszosc sie od niego odwrocila, nawet jego wlasni rodzice. Wtedy powiedzial, ze ok, sprobujemy naprawic malzenstwo, mozemy isc na terapie, bo nie bedzie mogl z zyc mysla, ze tak odszedl. Ale ze jesli to nic nie da, to bedzie mogl odejsc bez wyrzutow sumienia. Zerwal z tamta kobieta, ale powiedzial, ze wciaz jest w niej zakochany a mnie nie kochal juz od lat. Probowalismy tez uprawiac seks, ale on nie byl w stanie mowiac, ze wciaz mysli o tamtej.

Czy uwazacie, ze terapia pomoze obudzic w nim dawne uczucia do mnie czy robi to specjalnie, zeby miec czyste sumienie, a i tak zamierza odejsc?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swietlana

Ciekawe czy jak poczuje ciężar alimentów na dwójkę dzieci to się nie odkocha w tamtej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasda

Ciężki temat Ci powiem. Myślę, że terapia nie rozbudzi w nim dawnych uczuć ale może rozbudzić nowe. Wszystko zależy od tego, czego on tak na prawdę chce od życia. Czy młodzieńczego zakochania, randek i tego początkowego zauroczenia, czy stabilizacji i spokojnego życia. Tym, że się "zakochał" to bym się zbytnio nie przejmował tak na prawdę, bo po 7 latach związku można się zakochać w prawie każdym, byleby nie był naszą partnerką/partnerem. 

Co do Ciebie to choć wiem, że to nie łatwe to uważam, że przede wszystkim powinnaś przestać histeryzować. Pójdźcie razem na terapie dla par ale Ty indywidualnie też pójdź na terapie, która pozwoli Ci się uporać z uzależnieniem od niego. On jest za mało zaangażowany ale Ty zdecydowanie za bardzo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

on pracuje, ja nie, on juz wszystko przygotowal, zaproponowal duza kwote alimentow.

 

od 6 miesiecy chodze do psychologa, pomaga mi to.

teraz od kilku dni odkad wrocil, przytula sie, mowi ze kocha, nie tak jak powinien, ale kocha i ze sprobujemy. ale nie chce zalozyc znowu obraczki. oni razem pracuja, gdy idzie do pracy specjalnie zaklada ubrania, ktore jej sie podobaja, stara sie wygaldac dobrze. mowi, ze nie rozmawiaja ze soba, ze ona jest na niego wsciekla.

mowil tez zawsze, ze on wracal do niej, bo ona chciala i sie starala, nigdy on. ona temu zaprzecza.

ja sie czuje tak, jakby on to robil, jak sam mowi - "bo tak trzeba", ale chcialby zeby nie wyszlo i zeby mogl byc z nia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

ona tez napisala do mnie duzo wiadomosci, piszac co on opowiadal jej o mnie, straszne rzeczy. ale on wiekszosc potwierdzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gorzej jak .... Jakby moja żona takie jazdy  mi zrobiła wyrzuciłbym  jak psa. Szanuj się i pozwól mu odejść on ciebie nie kocha, znajdź prace . Baba uwiesila  się na chłopie bez godności a fe. To nie miłość z twojej strony a kasa. Na sile nikogo nie zatrzymasz tym bardziej przy takiej osobie jak ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

no cóż, małżeństwo patologiczne może i wypracujesz z nim, ale życia rodzinnego już nie. Wasze dzieci przez Ciebie będą skrzywione, i w przyszłości też nie stworzą szczęścia rodzinnego, bo u was jest nędza, i taką samą nędze stworzą u siebie.

On popełnił błąd, że sie z tobą ochajtał i za późno sie zorientował, współczuje mu. 

Nie wiem czym usprawiedliwiasz swoje motywy, "dla dobra dzieci"  o co to to to nie. Wg mnie masz sporo na sumieniu i powinnaś sobie uświadomić co robisz. Szantaż że sie zabijesz? A komu na złość zrobisz? Kto będzie sie tłumaczył z tego przed Bogiem? On będzie sie tłumaczyć tylko z tego, że za późno sie zorientował, że do siebie nie pasujecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka prawda
40 minut temu, Gość Swietlana napisał:

Ciekawe czy jak poczuje ciężar alimentów na dwójkę dzieci to się nie odkocha w tamtej?

Nie da się żyć z drugą osobą na siłę. Mimo iż są dzieci to lepiej się rozstać. Powie Ci to kazdy psycholog. Człowiek musi żyć w zgodzie ze sobą. Dzieci za chwilę dorosną i będą mieć swoje życie, podziękują ci i powiedzą mamo to była dobra decyzja i też masz prawo być szczęśliwa. Nie można żebrać o uczucia. Może być nadal świetnymi rodzicami. Daj mu odejść, może kiedyś będzie chciał wrócić ale wierz mi że Ty go już nie przyjmiesz. Życie nie jest ani czarne ani białe, jest pełne szarości i nic nie jest nam dane na stałe, włącznie ze zdrowiem o którym zapominamy.  Powodzenia i wytrwałości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

nie jestem z nim dla pieniedzy, tylko postanowilismy, ze ja zostane w domu z dziecmi, a ciezko mi znalezc prace.

 

on jej powiedzial, ze ja go wrobilam w dzieci, ale mu przypomnialam, ze rok wczesniej sam mowil, ze chcialby zebysmy mieli dzieci. wiec przyznal mi ostatecznie racje, ze rzeczywiscie zgodzil sie na to.

 

tylko trzy razy go tak szantasozwalam, bo bylam pijana, z dziecmi sie zgadza, ze nie powinnam byla, ale nie bylam w stanie, bylismy razem tyle lat, on jest wszystkim co mam, to wszystko jej wina, sam mowil, ze wracal do niej bo ona chciala.

jej tez sam powiedzial, ze nie byl ze mna nieszczesliwy, ale tez nie byl szczesliwy.

on wie ile moze stracic, na pewno mnie juz nie zostawi jesli pojdziemy na terapie a on zmieni prace.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gość sdjskds napisał:

ona tez napisala do mnie duzo wiadomosci, piszac co on opowiadal jej o mnie, straszne rzeczy. ale on wiekszosc potwierdzil.

Pytanie tylko,  czy Ty na pewno wciąż chcesz być z takim człowiekiem? 

Pamiętaj,  że będziesz bać się już do końca życia czy znów czasem Cię nie zostawi. O ile wcześniej faktycznie tego nie zrobi. 

Dobra wiadomość jest taka,  że istnieje, małe,  ale istnieje, prawdopodobieństwo,  że on na nowo się w Tobie zakocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, chcesz być z facetom który nie kocha Cię?zapomnij dziewczyno że terapia pomoże!Nie ma lekarstwa na miłość,chcesz żyć z kimś kto kocha inną?spać w jednym łóżku!sorry jest do dla mnie jakaś masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

on przez te wszystkie miesiace spal na kanapie, raz sie wyprowadzil na kilka tygodni, no ale wtedy wlasnie go szantazowalam. ale spal na kanapie bo sam mowil, ze ona mu kazala.

teraz spimy w jednym lozku. skoro mnie kochal i sie ze mna ozenil, chociaz musialam go namawiac i bylam juz w ciazy, ale jednak sie ozenil i byl ze mna tyle lat, to chyba nie bez powodu prawda? jej mowil, ze byl ze mna bo o niego dbalam wiec nie mial po co odchodzic, skoro nie mial do kogo a byly dzieci. jesli dalej bede o niego dbac to wierze, ze odbudujemy nasza milosc.

 

mimo wszystko wybral mnie, prawda?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Musi być prowokacja, bo tak głupich ludzi nie ma. Kobieto puść go a ty do roboty. Jak nie jesteś z nim dla kasy tobie wszystko jedno co on mówi o tobie szma/ta i tyle do wycierania. On znajdzie inna bo jesteś tyle warta,  czyli nic. On seksu nie jest w stanie z tobą uprawiać nie dziwie się twojemu mężowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

a oni juz ze soba nawet nei rozmawiaja, ona jest na niego wsciekla a on jej nienawidzi, bo mi to wszystko opowiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

jej tez tak powiedzial, ze mnie nie bral w ogole pod uwage w wyborze, ale ze na szali sa jego rodzice, ktorzy sie od nieo odwrocili gdy sie dowiedzieli, dzieci, ja, cale nasze zycie razem i mieszkanie. a przede wszystkim jego wyrzuty sumienia, wiec mimo wszystko wybral mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość sdjskds napisał:

a oni juz ze soba nawet nei rozmawiaja, ona jest na niego wsciekla a on jej nienawidzi, bo mi to wszystko opowiedziala.

to że im sie nie układa nie znaczy że wam zacznie, zrozum to egoistko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

jesli terapia pomoze mu sie we mnie zakochac na nowo, to bedziemy szczesliwi.

a jesli nie, to i tak zostanie skoro juz tak wybral a jej nienawidzi prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość sdjskds napisał:

jej tez tak powiedzial, ze mnie nie bral w ogole pod uwage w wyborze, ale ze na szali sa jego rodzice, ktorzy sie od nieo odwrocili gdy sie dowiedzieli, dzieci, ja, cale nasze zycie razem i mieszkanie. a przede wszystkim jego wyrzuty sumienia, wiec mimo wszystko wybral mnie.

Przeczytaj to jeszcze z 5 razy,  a potem dobrze się zastanów czy to, że wrócił jest naprawdę tym czego  chciałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość sdjskds napisał:

jesli terapia pomoze mu sie we mnie zakochac na nowo, to bedziemy szczesliwi.

a jesli nie, to i tak zostanie skoro juz tak wybral a jej nienawidzi prawda?

Nieprawda. Kur/wa, weź Ty się ogarnij. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

ale on wrocil i chce isc na terapie! jesli zakochal sie w niej to wiadomo, ze mowil jej o mnie zle! niewazne dlaczego wrocil, dzieki terapii i dzieciom juz nie odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

poza tym moj maz jest strasznym tchorzem. ja wierze, ze juz zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość sdjskds napisał:

poza tym moj maz jest strasznym tchorzem. ja wierze, ze juz zostanie.

no i co w związku z tym? Tresura działa i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość sdjskds napisał:

ale on wrocil i chce isc na terapie! jesli zakochal sie w niej to wiadomo, ze mowil jej o mnie zle! niewazne dlaczego wrocil, dzieki terapii i dzieciom juz nie odejdzie.

No to skoro tak jesteś tego pewna to po co to całe pier/dolenie tu? 

Idź i lepiej zajmij się domem,  obiadem dla marnotrawnego mężulka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

gdyby ona sie nie pojawila to dalej bylibysmy spokojnym malzenstwem.

on wie, ze gdy sa dzieci, nie mozna oczekiwac milosci nastolatkow, ze kobieta tyje i ze w domu jest balagan i z nie ma czasu na wspolne spedzanie czasu. on to wie.

 

tylko przez nia o tym zapomnial.

 

myslalam, ze moze ktos z was byl na terapii i wie, czy moze ona obudzic dawne uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie będę sie modlił za ciebie, bo to nie ma sensu, ale o niego jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjskds

dlaczego mnie atakujecie? caly czas na tym forum mowicie, ze to kochanki sa zle, a czepiacie sie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upadły Komandos
25 minut temu, Gość sdjskds napisał:

dlaczego mnie atakujecie? caly czas na tym forum mowicie, ze to kochanki sa zle, a czepiacie sie mnie

Atakują Cię ludzie, którzy nigdy prawdziwie nie kochali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość sdjskds napisał:

dlaczego mnie atakujecie? caly czas na tym forum mowicie, ze to kochanki sa zle, a czepiacie sie mnie

bo jego nie znamy, a po tym co piszesz to masz w nosie wszystkich poza czubkiem swojego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×