Już nie wyobrażam sobie siebie uprawiającego seks

Można powiedzieć, że prawictwo siadło mi na mózg. Nigdy nie miałem dziewczyny, a wszystkie kobiety z jakimi miałem w życiu do czynienia, były okropne - wredne, fałszywe, pyskate wręcz zdemoralizowane (nie twierdzę, że wszystkie takie są, lecz ja wyłącznie takie znałem). Z wiekiem zacząłem unikać kontaktu z kobietami, a teraz stwierdziłem, że odczuwam przed nimi lęk. Realnie boję się kobiet  Gdy czytam tu o napalonych prawiczkach, którzy wygłodniali rzuciliby się na wszystko co na drzewo nie ucieka, szlag mnie trafia. Mnie nawet do prostytutki siłą by nie zaciągnęli, bo czuję wstyd i lęk. Jestem pieprz.onym dziwakiem, odmieńcem. Dla faceta po trzydziestce to prawdziwy dramat - pragnąć kobiet i jednocześnie się ich bać, drżeć na samą myśl o bliskości. Żyć mi się nie chce gdy pomyślę o małolatach, młodszych ode mnie o dwadzieścia lat, którzy bzykają się na potęgę. Takich jak ja powinno się utylizować  Chciałem się tylko wygadać.

Ja Tak  mam od x lat  można przywyknąć 

Miałem tak do 22 roku życia. Paskudne uczucie. 

Nie pobzykacie biorąc na litość. To nie działa

Człowieku jak można tak żyć?!!

30 minut temu, Gość nieszczęśliwy napisał:

Można powiedzieć, że prawictwo siadło mi na mózg. Nigdy nie miałem dziewczyny, a wszystkie kobiety z jakimi miałem w życiu do czynienia, były okropne - wredne, fałszywe, pyskate wręcz zdemoralizowane (nie twierdzę, że wszystkie takie są, lecz ja wyłącznie takie znałem). Z wiekiem zacząłem unikać kontaktu z kobietami, a teraz stwierdziłem, że odczuwam przed nimi lęk. Realnie boję się kobiet  Gdy czytam tu o napalonych prawiczkach, którzy wygłodniali rzuciliby się na wszystko co na drzewo nie ucieka, szlag mnie trafia. Mnie nawet do prostytutki siłą by nie zaciągnęli, bo czuję wstyd i lęk. Jestem pieprz.onym dziwakiem, odmieńcem. Dla faceta po trzydziestce to prawdziwy dramat - pragnąć kobiet i jednocześnie się ich bać, drżeć na samą myśl o bliskości. Żyć mi się nie chce gdy pomyślę o małolatach, młodszych ode mnie o dwadzieścia lat, którzy bzykają się na potęgę. Takich jak ja powinno się utylizować  Chciałem się tylko wygadać.

 

 

 

Jeżeli dla kogoś to seks jest w życiu najważniejszy to świadczy o braku wartości tego biedaka. Tylko współczuć

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jeżeli dla kogoś to seks jest w życiu najważniejszy to świadczy o braku wartości tego biedaka. Tylko współczuć

Skoro jest starym prawiczkiem to chyba seks nie jest dla niego najważniejszy, hehehe....

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro jest starym prawiczkiem to chyba seks nie jest dla niego najważniejszy, hehehe....

 

Ale żali się i można odnieś wrażenie że jest w stanie targnąć się na życie. Jakby to było w życiu najważniejsze.

22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jeżeli dla kogoś to seks jest w życiu najważniejszy to świadczy o braku wartości tego biedaka. Tylko współczuć

możesz temu zaprzeczać do woli, ale brak satysfakcjonującego pożycia prowadzi do wielu zaburzeń

Nie ma normalnych ludzi, którzy się nie bzykają. I nie chodzi o to, że seks ma być celem nadrzędnym w życiu, ale bez niego wszystko inne szwankuje (nie mówimy o osobach pozbawionych całkowicie popędu; to jest jakaś usterka mózgu)

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ale żali się i można odnieś wrażenie że jest w stanie targnąć się na życie. Jakby to było w życiu najważniejsze.

Moje wrażenie jest odmienne. Jestem nawet w stanie gościa zrozumieć. W dzisiejszych czasach ktoś taki ma prawo czuć się jak odmieniec. Nawet sobie nie wyobrażasz pod jak wielką presją otoczenia są tacy faceci.

2 minuty temu, Gość loook napisał:

możesz temu zaprzeczać do woli, ale brak satysfakcjonującego pożycia prowadzi do wielu zaburzeń

Nie ma normalnych ludzi, którzy się nie bzykają. I nie chodzi o to, że seks ma być celem nadrzędnym w życiu, ale bez niego wszystko inne szwankuje (nie mówimy o osobach pozbawionych całkowicie popędu; to jest jakaś usterka mózgu)

Ja uważam że usterką mózgu jest bycie w związku bez dzieci albo bycie z wieloma partnerami

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Moje wrażenie jest odmienne. Jestem nawet w stanie gościa zrozumieć. W dzisiejszych czasach ktoś taki ma prawo czuć się jak odmieniec. Nawet sobie nie wyobrażasz pod jak wielką presją otoczenia są tacy faceci.

Odmienni ludzie żyją inaczej. Najważniejsze jakim jest się człowiekiem, a nie ilu miało się partnerów

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Odmienni ludzie żyją inaczej. Najważniejsze jakim jest się człowiekiem, a nie ilu miało się partnerów

Tak, lepiej być nieszczęśliwym i żyć inaczej. Dobra rada

Organ nieużywany zanika. 

Przed chwilą, Gość Rewia-9 napisał:

Organ nieużywany zanika. 

Bzdury

Rewia-9 jesteś nienormalna. Skąd takie pomysły? Poza tym skąd wiesz, że go nie używa?

3 godziny temu, Gość nieszczęśliwy napisał:

Można powiedzieć, że prawictwo siadło mi na mózg. Nigdy nie miałem dziewczyny, a wszystkie kobiety z jakimi miałem w życiu do czynienia, były okropne - wredne, fałszywe, pyskate wręcz zdemoralizowane (nie twierdzę, że wszystkie takie są, lecz ja wyłącznie takie znałem). Z wiekiem zacząłem unikać kontaktu z kobietami, a teraz stwierdziłem, że odczuwam przed nimi lęk. Realnie boję się kobiet  Gdy czytam tu o napalonych prawiczkach, którzy wygłodniali rzuciliby się na wszystko co na drzewo nie ucieka, szlag mnie trafia. Mnie nawet do prostytutki siłą by nie zaciągnęli, bo czuję wstyd i lęk. Jestem pieprz.onym dziwakiem, odmieńcem. Dla faceta po trzydziestce to prawdziwy dramat - pragnąć kobiet i jednocześnie się ich bać, drżeć na samą myśl o bliskości. Żyć mi się nie chce gdy pomyślę o małolatach, młodszych ode mnie o dwadzieścia lat, którzy bzykają się na potęgę. Takich jak ja powinno się utylizować  Chciałem się tylko wygadać.

 

 

 

Takie zaburzenia sie leczy.

2 godziny temu, Gość ona napisał:

Takie zaburzenia sie leczy.

Taaaaa, leczyć go chcesz bo nie bzyka. Obłęd. A co, każdy musi to robić? Czy wszyscy ludzie skaczą na bungee albo nurkują? Nie. Tak samo jest z bzykaniem. Dla niektórych jest ono jak lot w kosmos. Ktoś, kto nie czuje się na siłach, lepiej niech się za takie rzeczy nie bierze bo może sobie krzywdę zrobić.

Trafne spostrzeżenie 

Terapia po to, by moc funkcjonowac z kobietami. Autor zdaje sie byc mocno przygnebiony. Jesli trwa to dlugo warto przemyslec taki sposob leczenia.

Ja wlasnie wyszlam z lozka kilkukrotnie przebzyknieta ale jak ktos tego nie lubi to jasne, ze nie musi. Ja ze spadachronem nie skoczylabym za nic, ale ja nie czuje takiej potrzeby a autor chuba czuje?

4 godziny temu, Gość hyhy napisał:

Ja wlasnie wyszlam z lozka kilkukrotnie przebzyknieta 

Cóż za powalająca szczerość

Zawsze wydawało mi się, że kobiety "tego" nie lubią i nie potrzebują, a robią to tylko ze względu na facetów i gdy chcą mieć dzieci. Taki przykry obowiązek. No ale ja jestem starym prawiczkiem i siłą rzeczy nie mam prawa wiedzieć nic o kobietach.

 Na zawal?

Jakbys chcial pasc bardziej, popros o szczegoly, wszak jestesmy tu wszyscy anonimowi   co nie? 

4 minuty temu, Gość xxx napisał:

Jakbys chcial pasc bardziej, popros o szczegoly, wszak jestesmy tu wszyscy anonimowi   co nie? 

Szczegóły już możesz sobie odparować. Jeszcze mógłbym tego nie przeżyć... 

1 minutę temu, Gość Padłem napisał:

Szczegóły już możesz sobie odparować. Jeszcze mógłbym tego nie przeżyć... 

* darować

chole.rny słownik

No to ok, ale zobacz gdzie mnie to bzykanie przy(za)prowadzilo  

Nie ma to jak chwalić się bzykaniem w temacie założonym przez gościa, który jest po 30-ce i nigdy nie ru/chał. Niektórzy mają zadziwiające deficyty taktu i empatii albo po prostu lubią się dowartościowywać cudzym kosztem. Żałosne.

4 minuty temu, Gość xxx napisał:

No to ok, ale zobacz gdzie mnie to bzykanie przy(za)prowadzilo  

no tak, miłość narodzona z sexu, typowe dla kobiet... słabe to 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie ma to jak chwalić się bzykaniem w temacie założonym przez gościa, który jest po 30-ce i nigdy nie ru/chał. Niektórzy mają zadziwiające deficyty taktu i empatii albo po prostu lubią się dowartościowywać cudzym kosztem. Żałosne.

Ja w ogole jestem zalosna i co mi zrobisz?