Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nijakabezobrazy

maż się wyprowadził- rozwód

Polecane posty

Gość nijakabezobrazy

Cześć, właśnie dziś mój mąż wyprowadził się. Po 9 latach powiedział, że go nie pociągam, nie kocha mnie. Psuło się już od dłuższego czasu. Pomimo,że ja się starałam on nie wykazywał żadnej inicjatywy. Przeprowadziłam się w męża strony-500km od domu. Zostałam sama z synkiem :( Jak żyć? Czy jest wśród kafeteryjnych osób przypadek, gdzie podczas rozwodu - na sprawie pogodziliście się? Czy takie odejście męża to już rzeczywiście koniec? Nie umiem tego ułożyć w głowie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tytyt

A czy naprawde chcesz byc z człowiekiem ktory mowi ze cie nie kocha i ze go nie pociagasz?

Znam przypadek gdzie po rozprawie rozwodowej małżonkowie poszli na kawe i zaczeli ponownie sie spotykac. Byli ze soba 4 lata wzieli rozwod bo on zdradzil. Po rozwodzie poniwnie zaczeli sie spotykac, znow zamieszkali razem, ona zaszla w ciaze, zamieszkali ponownie razem, kiedy dziecko mialo niecaly rok on znowu zdradzil...tak wiec nie wiem czy warto... Tylko ze on na rozprawie caly czas zapewnial ze nadal ja kocha.

U ciebie jest inaczej wypalila sie milosc, nie bylo zdrady wiec nie wiem.

Ale tak wszystko jest mozliwe. Tylko zastanow sie czy naprawde tego chcesz. Nikogo nie zmusisz do milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogę się tylko domyślać w jakim stanie się znajdujesz, ale proszę nie zakłamuj rzeczywistości. Walczyłaś o to małżeństwo od dłuższego czasu - bezskutecznie, bo tylko Ty tego chciałaś. Jeśli on już nie chce, to niestety głową muru nie przebijesz.

Im dłużej będziesz żyć nadzieją, łudzić się, że jemu się odmieni, tym więcej stracisz czasu i nerwów. W takiej sytuacji tylko twarda i konsekwentna postawa pomoże Ci w miarę szybko wyjść na prostą. 

Nie błagaj, nie poniżaj się, nie wpadaj w histerię, zwłaszcza w jego obecności. Mimo traumatycznych okoliczności, przeanalizuj swoją sytuację, co Ci się opłaca tak, żebyś nie została z niczym. Idź po poradę do prawnika i wykorzystaj być może jeszcze spolegliwą postawę męża (podział majątku, mieszkanie, opieka nad dzieckiem, alimenty itd). Teraz walczysz o przyszłość swoją i dziecka, musisz być silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijakabezobrazy

majątek, 2 auta, mieszkanie i wszystko co jest w nim zostawił dla mnie i dziecka. Kasę na konto też, ale co z tego? jak zostałyśmy same bez większej szansy na znalezienie faceta, który pokocha i dziecko i mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość nijakabezobrazy napisał:

majątek, 2 auta, mieszkanie i wszystko co jest w nim zostawił dla mnie i dziecka. Kasę na konto też, ale co z tego? jak zostałyśmy same bez większej szansy na znalezienie faceta, który pokocha i dziecko i mnie

Czy spisaliście umowę notarialną, czy jego łaska jest tylko na tzw "gębę", bo jeśli to drugie, to niestety jesteś w punkcie wyjścia.

Masz pieniądze, zapisz się więc szybko na terapię. Trochę Ci się dziwię, że w tak przykrych okolicznościach martwisz się teraz o to, czy znajdziesz faceta. Rozumiem, że czujesz się zawiedziona nieudanym małżeństwem, samotnością, ale najpierw odbuduj poczucie własnej wartości, zainwestuj w siebie, żeby mocno stanąć na nogi dla siebie i córki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tiaaa. Spytaj jak ma na imię nowa pani, bo sam z siebie do takich wniosków nie doszedł. I nie łudź się, że do siebie wrócicie, szkoda twojego czasu. Rozwód to trudne doświadczenie - ale nie koniec świata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Smutne to

Nie rozumiem jak można się rozwieść 

Zostawić dziecko 

Gdzie tu sens gdzie logika 

Tworzyć budować żeby później rozwalić związek

Dlatego małżeństwo powinno być zarezerwowane dla osób  spełniających wysokie standardy i poprzedzone rzetelnymi badaniami psychologicznymi  przez to osoby niedojrzałe emocjonalnie wychowane w złych warunkach nie kopiowały by złych wzorców z własnych domów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd

zazdroszczę, też bym chciała aby mój małżonek odszedł i zostawił mi kasę. Mój to pasożyt niestety ja muszę odejść z dzieckiem bez mieszkania i kasy eh wolę to niż z Nim siedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×