Zrobiłem TO z sąsiadką pod nieobecność jej męża. I wiecie co?

BYŁO FANTASTYCZNIE! Tak sobie piszę żeby się pochwalić i jeszcze pośmiać z "wierności" kobiet i nienaruszalnośći małżeństwa. ;-)

Właśnie wyszedłem od sąsiadki. Wpadła wczoraj do mnie około godz. 22 zapytać "czy nie mam, k^wa, żarówki bo jej chłop już od miesiąca dwie wymienia a teraz w sypialni strzeliła trzecia i nie może nawet poczytać". No i akurat miałem, kilka zapasowych, powiedziałem, że nie ma problemu.

Ale… zrobiła kawę, potem piwko, potem jakiejś mocniejsze nalewki wyciągnęła i od słowa do słowa wylądowaliśmy w łóżku. Usnąłem jakoś koło 3 w nocy. :-) Najśmieszniejsze jest to, że kobita jest totalnie "święta", każdej niedzieli z dzieciaczkami za rączkę i z mężulkiem do kościoła. Chyba jakieś 28 lat, małżeństwo od 4, dwójka dzieci. A tym razem mąż stwierdził że jak nauczyciele strajkują, to zabierze dzieci na parę dni do swoich rodziców na wieś. :-)
Nie wiem co On z nią robi w tym łóżku, ale szkoda że nie nagrałem tego, co ja z nią robiłem. :-)) Mam wrażenie że kobieta będzie teraz do końca dnia uspokajać zwieracze. Interesujący typ, bo na początku sama nie za bardzo wiedziała co ma robić, a czym dalej w las, tym bardziej się czułem jak bym jakiegoś pornosa oglądał. :-))

Muszę się z Robercikiem na jakiegoś browarka umówić. Nie mam zamiaru nic mu mówić, ale to będzie całkiem przyjemne móc z nim usiąść wiedząc jak mu żonę wyobracałem :-D

Do tych wszystkich, co tu zaraz zaczną umoralniające jojczenia typu "zniszczysz małżeństwo i dzieci staracą ojca"

NIC A NIC MNIE TO NIE OBCHODZI. To ona mu przysięgała wierność, nie ja.

provo

Wstawaj, zesrałeś się.

I tak sie kończą nocne polucje...

Synu, nie wiesz, że w łóżku się nie sra!

normalny facet ktory rvcha jakąkolwiek babe nie musi sie tym chwalic ale down chce wywolac gwnoburze

Tylko nc nie warte, bo zdradzające partnerów ci zostały, nie ma czym się chwalić

Ta wierność kobiet i nienaruszalność małżeństwa to bujda. To nie w tych czasach kiedy prawie połowa małżeństw kończy się prędzej czy później rozwodem. Jeżeli to nie jest wymyślona historyjka to kobita pewnie chciała odegrać się na mężu za jego zdradę i pewnie już dawno wzięła sobie Ciebie za cel. 

Normalny chłop rruucha swoją kiedy chce, taki leszcz ruucha co mu wpadnie w ręce fuuj.

Przed chwilą, Gość Xyz... napisał:

Ta wierność kobiet i nienaruszalność małżeństwa to bujda. To nie w tych czasach kiedy prawie połowa małżeństw kończy się prędzej czy później rozwodem. Jeżeli to nie jest wymyślona historyjka to kobita pewnie chciała odegrać się na mężu za jego zdradę i pewnie już dawno wzięła sobie Ciebie za cel. 

Tak sobie tlumacz, jego nie stać na lepsze,  ona to to zwykła dziwencja,  której zapewne mąż nawet nie myśli o zdradzie 

A pozniej sie obudzilem w pobrudzonej poscieli.

aż do teraz siedze na kiblu

..chyba klęczysz przy kiblu...

Halo, obudźcie się, mamy rok 2019. Czasy się zmieniają, takie gadki o "szanowaniu się" (haha, co to w ogóle niby znaczy? xD) możecie wciskać swoim babciom albo dziadkom. Rozejrzyjcie się po świecie, nasi południowi sąsiedzi doskonałym, naocznym, przykładem. I co, coś się im dzieje?

W 100% się zgadzam!