Zniszczony przez pornografię i masturbację.

Witam,

mam 29 lat. I uwaga: niestety jestem prawiczkiem uzaleznionym od pornografii i masturbacji. Masturbuję się od 15 lat, codziennie. Mialem dziewczyny ale seksu nigdy nie uprawialem bo jak dochodzilo co do czego to... mi nie stawal. Juz kilka dziewczyn się tak zawiodlo.

Spotykam sie ostatnio z jedna dziewczyna. Przedwczoraj byla sytuacja u niej, wino, rozmowy itd. I w koncu zaczelo sie robic gorąco.. Szczerze? zestresowalem sie ze dojdzie do seksu i po prostu wymyslilem wymowke i zwiałem od niej... Boje sie seksu, stresuje sie, mam lęk, dziewczyny w realu mnie nie podniecaja (tylko te z filmow).

Blagam pomozcie mi co robic... Potrzebny mi odwyk... musze sie rozprawiczyc wejsc w koncu w to wszystko bo szkoda tych dziewczyn co  się tak zawodzą.. Prosze pomozcie mi bo siedze w tym gownie po uszy

Z wlasnego doswiadczenia po bardzo dlugiej przerwie: zaprzestan trzepania konia, po tygodniu powinien juz stawac po 2 bedzie sie utrzymywal taki, a po 3 bedziesz nawet mogl dojsc w kobiecie. 

Niestety pornografia uzaleznia jak cholera ja moglem dymac i dymac a dojsc nie moglem za cholere, dopiero po jakims czasie i strzelam ze to byly 3 tygodnie bo rownie dobrze moglbyc to miesiac zaczalem dochodzic.

moja rada : powiedz o tym partnerce zrozumie jak jest madra kobieta. Moze byc Ci wstyd ale... nie wyjdziesz na dziwolaga ruchajac i nie dochodzac.

pozdro

Mam ten sam problem. Z tym ze nie jestem prawikiem, tylko kolesiem po rozwodzie. W marcu skonczylem 34 lata. Rozwiodlem sie równo 4 lata temu. Po rozwodzie wpadlem w dola i dlugo nikogo nie moglem sobie znaleźć. Przez ten czas zaczołem sporo pic alkocholu i od czasu do czasu popalać zioło. Oczywiscie codziennie regularnie sie onanizowalem, czasem nawet kilka razy dziennie. Początkowo pod normalne filmiki prno, a potem co raz ostrzejsze z motywami gang-bang. Dochodzic zaczolem tylko przy takich filmikach, ewentualnie pamięciówkach gdzie wyobrazalem sobie siebie, jakiegoś faceta albo kilku i bylą żonę jak ją dymamy grupowo. Po jakims czasie gdy dół po rozwodzie minoł i zaczolem wychodzic do ludzi to poznawalem sporo dziewczyn. Podobam sie kobietom, wiec nie mialem problemu kogos poznac. Niestety w lozku klapa. Niby mi stawal ale podczas wsadzania kompletnie nie czulem nic i szyblo robil mi sie miekki. Czasami kompletnie nie chcial wstac. Z czasem dotarlo do mnie ze seks mnie wogule nie podnieca, tylko walenie konia pod fantazje o grupowym seksie z moją eks albo prno z gang-bang

Mam ten sam problem. Z tym ze nie jestem praw/ikiem, tylko kolesiem po rozwodzie. W marcu skonczylem 34 lata. Rozwiodlem sie równo 4 lata temu. Po rozwodzie wpadlem w dola i dlugo nikogo nie moglem sobie znaleźć. Przez ten czas zaczołem sporo pic alko/cholu i od czasu do czasu popalać zio/ło. Oczywiscie codziennie regularnie sie onani/zowalem, czasem nawet kilka razy dziennie. Początkowo pod normalne filmiki po/rno, a potem co raz ostrzejsze z motywami ga/ng-ba/ng. Dochodzic zaczolem tylko przy takich filmikach, ewentualnie pamięciówkach gdzie wyobrazalem sobie siebie, jakiegoś faceta albo kilku i bylą żonę jak ją dym/amy grupowo. Po jakims czasie gdy dół po rozwodzie minoł i zaczolem wychodzic do ludzi to poznawalem sporo dziewczyn. Podobam sie kobietom, wiec nie mialem problemu kogos poznac. Niestety w lozku klapa. Niby mi stawal ale podczas wsadzania kompletnie nie czulem nic i szyblo robil mi sie miekki. Czasami kompletnie nie chcial wstac. Z czasem dotarlo do mnie ze seks mnie wogule nie podnieca, tylko wal/enie konia pod fantazje o grupowym seksie z moją eks albo po/rno z ga/ng-ba/ng

I niech ktoś mi powie, ze prono nie szkodzi 

to najgorsze bagno i g.owno

rozwala relacje małżeńskie, emocje człowieka, psyche i jego zdrowie, wyobrażenie o kobiecie i o seksie i tyle 

1 godzinę temu, Gość zalamka napisał:

Blagam pomozcie mi co robic... Potrzebny mi odwyk...

Zatem już sobie odpowiedziałeś - owszem, powstrzymać się i od oglądania i od masturbacji na pewien czas. Warto też pomyśleć o terapii uzależnień, bądź konsultacjach z seksuologiem. Ponieważ problem najwyraźniej nawarstwił się w psychice i nie tyczy się wyłącznie stricte sfery seksualnej, ale i innych względów indywidualnych. Trzeba je rozpracować, by się ustabilizować.

1 godzinę temu, Gość zalamka napisał:

musze sie rozprawiczyc wejsc w koncu w to wszystko bo szkoda tych dziewczyn co  się tak zawodzą..

Przede wszystkim ''musisz'' nad sobą popracować i dać sobie czas.

. Po pierwsze usuń wszystkie zdjęcia filmy, które masz zapisane na telefonie, laptopie. 

Znajdź sobie zajęcie, sport. To takie błędne koło. Nie masz co robić, włączasz film i jazda. 

Gdy będziesz miał zapelniony grafik i zajęcie w ciągu dnia to na pewno ułatwi Ci to wyjść z tego. 

Łatwo napisać, wiem.. ale od czegoś facet trzeba zacząć. Wyobraź sobie że jest tyle zajebistych przyjemności  z których możesz korzystać w życiu i to nie należy do nich  wyłącznie masturbacja.