Ile do koperty na komunie, idziemy w trzy osoby, ja mąz i córka 5 lat, komunię ma córka kuzynki męża

500 -600 złotych w zupełności wystarczy.

My mieliśmy chrzciny i 500 zł praktycznie od 85 procent gości dostawaliśmy od rodzin 2-3 osobowych.

Jeśli nie jesteście chrzestnymi to 200-300 pln. 

Przed chwilą, Gość Anna napisał:

Jeśli nie jesteście chrzestnymi to 200-300 pln. 

A jak się jest chrzestnym to co? Trzeba dać więcej? Na tym polega funkcja chrzestnego? Tego wymaganie od ludzi kiedy prosicie ich o bycie chrzestnymi? żeby się poczuwali to większych wydatków niż inni? Fajnie... nie dziwię się że coraz więcej ludzi na zapas odmawia.

Chrzciny to jedna sprawa, Komunia zupełnie inna i wesele tez co innego.

na chrzcinach daje się pieniądze żeby pomoc młodym rodzicom, bo wiadomo jest masa wydatków na początku. Pomagamy w zależności od tego ile sami mamy a nie od tego ile kosztuje talerzyk.. 100od biednej ciotki znaczy dla normalnej rodziny dużo więcej niż 500 od bogatej.

na komunie daje się prezent DLA DZIECKA. Czyli niezależnie od tego czy przyjęcie jest w domu, czy w restauracji czy przyjęcia w ogóle nie ma. Dajemy dziecku prezent z okazji komunii, moim zdaniem dla dziecka w takim wieku 100-200 zł to jest fortuna, więcej pieniędzy wydaje mi się przesadą. Jak chcemy dać więcej to lepiej ustalić z rodzicami jakiś ładny prezent.

Wesele to tez zupełnie co innego bo dajemy pieniądze młodym na start, na zaczęcie nowego życia razem. I tez nie powinno zależeć od ceny talerzyka, tylko od tego ile mamy i czym się chcemy podzielić.

jak ktoś myśli inaczej to moim zdaniem jest pieprzonym materialistą.

Za talerzyk na przyjęciu komunijnym 170 zlotych? Albo to prowo, albo ktoś wyżej srra niż doopę ma.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Za talerzyk na przyjęciu komunijnym 170 zlotych? Albo to prowo, albo ktoś wyżej srra niż doopę ma.

Oczywiście że to jest zmyślone, za talerzyk na komunii płaci się 50-60 zł, ale oprócz tego trzeba mieć swoje napoje i tort oraz ciasta. 

2 godziny temu, Gość Bobik napisał:

Chrzciny to jedna sprawa, Komunia zupełnie inna i wesele tez co innego.

na chrzcinach daje się pieniądze żeby pomoc młodym rodzicom, bo wiadomo jest masa wydatków na początku. Pomagamy w zależności od tego ile sami mamy a nie od tego ile kosztuje talerzyk.. 100od biednej ciotki znaczy dla normalnej rodziny dużo więcej niż 500 od bogatej.

na komunie daje się prezent DLA DZIECKA. Czyli niezależnie od tego czy przyjęcie jest w domu, czy w restauracji czy przyjęcia w ogóle nie ma. Dajemy dziecku prezent z okazji komunii, moim zdaniem dla dziecka w takim wieku 100-200 zł to jest fortuna, więcej pieniędzy wydaje mi się przesadą. Jak chcemy dać więcej to lepiej ustalić z rodzicami jakiś ładny prezent.

Wesele to tez zupełnie co innego bo dajemy pieniądze młodym na start, na zaczęcie nowego życia razem. I tez nie powinno zależeć od ceny talerzyka, tylko od tego ile mamy i czym się chcemy podzielić.

jak ktoś myśli inaczej to moim zdaniem jest pieprzonym materialistą.

Zgadzam się z każdym słowem tego postu. Niestety, przyjął się powalony zwyczaj, że trzeba "zwrócić za talerzyk" i dopiero to, co powyżej, to prezent. Rzyg.

3 minuty temu, Gość Ewa napisał:

Oczywiście że to jest zmyślone, za talerzyk na komunii płaci się 50-60 zł, ale oprócz tego trzeba mieć swoje napoje i tort oraz ciasta. 

Polska jest długa i szeroka i nie kończy się na twojej wsi. Są takie restauracje i to wcale niemało, gdzie liczą sobie nawet więcej przykladowo taka Endorfina czy pałacyk Sobańskich w Warszawie ale teraz mi nazwa tej restauracji wyleciała. Moja szwagieka płaciła tam robiła przyjęcie ślubne. Impreza była na 4 godziny i płaciła 190zł od osoby, alkohol był płatny oddzielnie.

Dnia 17.04.2019 o 10:13, Gość Gosss napisał:

Co to kogo obchodzi, w jakim lokalu robiłaś wesele i ile dostałaś? Nie o tym temat

No właśnie, że dokładnie o tym. Autorka sama napisała, że przyjęcie w lokalu i trzeba zapłacić za talerzyk (zwrot) i jeszcze na prezent. Tak jak ciebie nie obchodzi ten wpis, tak samo autorkę nie powinno obchodzić jaki jest koszt przyjęcia. Jak kuzynka robi przyjęcie w lokalu, to chyba ją na to stać prawda? Zwłaszcza, że podobno cała kasa z komunii powinna należeć do dziecka.

40 minut temu, Gość Ewa napisał:

Oczywiście że to jest zmyślone, za talerzyk na komunii płaci się 50-60 zł, ale oprócz tego trzeba mieć swoje napoje i tort oraz ciasta. 

Firma która robi u mnie wesele za komunię, chrzciny w zależnoşci od ilości dań i samych dań bierze 45-100zł + sala oddzielnie. Byłem ostatnio na chrzcinach to daliśmy 300zł za 2 osoby a talerzyk był po 75

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Polska jest długa i szeroka i nie kończy się na twojej wsi. Są takie restauracje i to wcale niemało, gdzie liczą sobie nawet więcej przykladowo taka Endorfina czy pałacyk Sobańskich w Warszawie ale teraz mi nazwa tej restauracji wyleciała. Moja szwagieka płaciła tam robiła przyjęcie ślubne. Impreza była na 4 godziny i płaciła 190zł od osoby, alkohol był płatny oddzielnie.

Przyjęcie ślubne a komunia to co innego. 

W hotelu Portos w Warszawie 159 zl. osoby. Natomiast w restauracjach płaci się od 50 do 100 zł. 

42 minuty temu, Gość Eeeee napisał:

Firma która robi u mnie wesele za komunię, chrzciny w zależnoşci od ilości dań i samych dań bierze 45-100zł + sala oddzielnie. Byłem ostatnio na chrzcinach to daliśmy 300zł za 2 osoby a talerzyk był po 75

Pewnie ktoś wyskoczy z tekstem, że daliście w prezencie tylko 150 złotych po odjęciu talerzyków, więc jesteście dziadami, którzy się pchają na krzywy ryj na proszone imprezy. I że jak się nie ma miedzi to się na d... siedzi. 

Dnia 17.04.2019 o 09:05, Gość gość napisał:

Komunia będzie w lokalu. Liczyłam aby po zwrocie za talerzyk (wiem że koszt ok. 170 zł) powinniśmy dac mniej więcej po 200 zł od osoby, ale to się robi ponad 1000 zł!!! W takiej styuacji nie wiem czy iść Czy może dać mniej ale nie podpisać koperty?

A nie możecie czegoś kupić? Kolczyki jakieś np. Łańcuszek? Ludzie teraz się nauczyli wręcz rzadac kase na prezent. Kupcie coś nie liczcie ile za talerzyk bo to bezsensu jest. A dzieciak i tak tej kasy nie zobaczy... 

14 godzin temu, Gość gość napisał:

Pewnie ktoś wyskoczy z tekstem, że daliście w prezencie tylko 150 złotych po odjęciu talerzyków, więc jesteście dziadami, którzy się pchają na krzywy ryj na proszone imprezy. I że jak się nie ma miedzi to się na d... siedzi. 

Ludzi zaprasza się na imprezy dlatego że coś dla nas znaczą i chcemy aby towarzyszyli nam w szczegolnym dniu. Jeśli ktoś liczy na kasę niech lepiej robi kalkulację. 

18 godzin temu, Gość Bobik napisał:

Chrzciny to jedna sprawa, Komunia zupełnie inna i wesele tez co innego.

na chrzcinach daje się pieniądze żeby pomoc młodym rodzicom, bo wiadomo jest masa wydatków na początku. Pomagamy w zależności od tego ile sami mamy a nie od tego ile kosztuje talerzyk.. 100od biednej ciotki znaczy dla normalnej rodziny dużo więcej niż 500 od bogatej.

na komunie daje się prezent DLA DZIECKA. Czyli niezależnie od tego czy przyjęcie jest w domu, czy w restauracji czy przyjęcia w ogóle nie ma. Dajemy dziecku prezent z okazji komunii, moim zdaniem dla dziecka w takim wieku 100-200 zł to jest fortuna, więcej pieniędzy wydaje mi się przesadą. Jak chcemy dać więcej to lepiej ustalić z rodzicami jakiś ładny prezent.

Wesele to tez zupełnie co innego bo dajemy pieniądze młodym na start, na zaczęcie nowego życia razem. I tez nie powinno zależeć od ceny talerzyka, tylko od tego ile mamy i czym się chcemy podzielić.

jak ktoś myśli inaczej to moim zdaniem jest pieprzonym materialistą.

Dokładnie! Myślę tak samo. 

170 zł za talerzyk komunię? To ja za wesele płaciłam 125 zł. Fakt, że 6 lat temu.

A do koperty włożyłabym maks 500 zł.

18 godzin temu, Gość gość napisał:

Pewnie ktoś wyskoczy z tekstem, że daliście w prezencie tylko 150 złotych po odjęciu talerzyków, więc jesteście dziadami, którzy się pchają na krzywy ryj na proszone imprezy. I że jak się nie ma miedzi to się na d... siedzi. 

To akurat chrzciny dziecka kuzynki mojej narzeczonej więc myślę że i tak dobrze bo na 100 procent inni dali mniej a impreza była na 80 osób. Ja za tydzień mam wesele i nie będę kasą rzucał i u mnie chrzciny będą max na 30 osób a nie spęd bydła

Jeśli to bliska rodzina męża i często się widują, mają dobry kontakt to dałabym 500 zł i według mnie to bardzo dużo. Jeśli to jednak taka rodzinka z którą się widujecie raz lub dwa na rok to 300 zł wystarczy