Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam szczerze

Co byscie pomysleli o kobiecie, ktora nigdy nie miala chlopaka a ma 30 pare lat, nie ma dzieci i cale zycie byla sama?

Polecane posty

Przed chwilą, Gość taki jeden napisał:

Przykra sprawa. Myślisz że kobiety też potrafią tak udawać? Ja obserwuję tą swoją już chyba ponad rok (może i więcej) i mam pozytywne odczucia co do jej charakteru. Jak rozmawia z kolegami i koleżankami jest taka życzliwa, wesoła, dowcipna i ogólnie pozytywna. Mój męski zmysł podpowiada mi, że mogę spokojnie jej zaufać. Wewnętrznie wiem, że mnie nie wyśmieje jak coś spróbuję. Sęk w tym, że boję się zniszczyć swoje marzenia dowiadując się że nic z tego nie będzie.

Oczywiście, że potrafią udawać. Jak każdy człowiek. Ale myślę, że musiałaby mieć w tym jakiś cel. A tak? Z tego co piszesz wydaje się po prostu spokojną, ułożoną kobietą. Myślę, że skoro czujesz że można jej ufać to tak jest. Zresztą przez rok udawać cały czas... Nie, definitywnie jest po prostu spoko. 

Boisz się, że odmówi. A nie boisz się, że ona czuje to samo i jeśli niczego nie zrobisz to i ty i ona będziecie cierpieć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden
1 minutę temu, HerbacianaRóża napisał:

Boisz się, że odmówi. A nie boisz się, że ona czuje to samo i jeśli niczego nie zrobisz to i ty i ona będziecie cierpieć? 

Boję się. Nie chcę żeby ktoś mi Ją zgarnął sprzed nosa. Boję się też tego, że jak już coś się uda i do czegoś dojdzie to może się mną rozczarować. Gdybym tylko potrafił pozbyć się tego cholernego uczucia strachu. Szkoda że nie ma na tą dolegliwość jakiegoś lekarstwa 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość taki jeden napisał:

Boję się. Nie chcę żeby ktoś mi Ją zgarnął sprzed nosa. Boję się też tego, że jak już coś się uda i do czegoś dojdzie to może się mną rozczarować. Gdybym tylko potrafił pozbyć się tego cholernego uczucia strachu. Szkoda że nie ma na tą dolegliwość jakiegoś lekarstwa 😞

Mój dziadek  mawiał "jeśli się nie ruszysz, to serca nie skruszysz". I coś w tym jest. Czy na strach pomoże ci świadomość, że bardzo kibicuję ci w wyznawaniu jej uczuć i cie serdecznie przytulam? 

Nie bój się, że ją rozczarujesz. Podejdź do tego tak. "Gdybym za sprzątanie w domu brał się tak, jak za zagadywanie do niej, to już dawno zjadłyby mnie karaluchy" 😉💚😘

(Gdybym nie odpisała na twoją następną wiadomość, to znaczy że zasnęłam, chociaż postaram się nie. Jak coś to odpiszę jutro i będziemy mogli kontynuować, jeżeli chcesz) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden

Twoje kibicowanie bardzo mi pomaga. Sposób w jaki piszesz z tym przytulaniem i sprzątaniem przypomina mi moją ukochaną (Jej charakter). "Rozmowę" lepiej kontynuujmy jutro, bo ja muszę na rano do pracy i prawdopodobnie Ty też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość taki jeden napisał:

Twoje kibicowanie bardzo mi pomaga. Sposób w jaki piszesz z tym przytulaniem i sprzątaniem przypomina mi moją ukochaną (Jej charakter). "Rozmowę" lepiej kontynuujmy jutro, bo ja muszę na rano do pracy i prawdopodobnie Ty też.

Cieszę się że Ci pomaga jakoś moja "obecność" 😉

Lepiej tak, o której kończysz pracę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden
7 minut temu, HerbacianaRóża napisał:

Cieszę się że Ci pomaga jakoś moja "obecność" 😉

Lepiej tak, o której kończysz pracę? 

14:00 . O 15 będę na Ciebie czekał. To ostatnia moja wiadomość dzisiaj 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość taki jeden napisał:

14:00 . O 15 będę na Ciebie czekał. To ostatnia moja wiadomość dzisiaj 😘

Dobrze , postaram się być na czas 😘 Teraz też już kończę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbn
4 godziny temu, Gość mmm napisał:

ale tyłki mają fajne

szkoda też że nie mózgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godzin temu, Gość cvbn napisał:

szkoda też że nie mózgi

ale też dwie półkule 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2019 o 19:30, Gość pytam szczerze napisał:

np poznajecie taka w pracy badz wsrod znajomych - nowa kolezanka ktora wpadla wam w oko

Pomyślałbym że może jest inna niż wszystkie i wcale nie gorsza. Wręcz przeciwnie. Wolałbym taką kobiete od takiej która facetów już nie potrafi zliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden
13 godzin temu, HerbacianaRóża napisał:

Cześć! Jesteś? 

Niestety weekend rządzi się swoimi prawami i musiałem spędzić trochę czasu z rodziną. Jeśli chodzi o tą moją ukochaną to wysiadła na wcześniejszym przystanku a ja nic nie zrobiłem jak zwykle. Pozatym mam wrażenie, że nic z tego nie będzie. Ona nawet nie wie jak na mnie działa. Jak mnie mijała w wyjściu to aż zrobiło mi się gorąco. Nawet nie jestem w stanie powidzieć do Niej zwykłego cześć a co dopiero ją gdzieś zaprosić. Mam wrażenie, że nawet jakbym spróbował i coś z tego wyszło to i tak bym to zawalił przy dalszych spotkaniach z powodu stresu. Ona jest dla mnie za dobra i za mądra. Zasługuje na kogoś lepszego niż ja. Co ze mnie za facet jak boję się okazać uczucie? Tylko jak się napije to wydaje mi się że mógłbym coś zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość taki jeden napisał:

Niestety weekend rządzi się swoimi prawami i musiałem spędzić trochę czasu z rodziną. Jeśli chodzi o tą moją ukochaną to wysiadła na wcześniejszym przystanku a ja nic nie zrobiłem jak zwykle. Pozatym mam wrażenie, że nic z tego nie będzie. Ona nawet nie wie jak na mnie działa. Jak mnie mijała w wyjściu to aż zrobiło mi się gorąco. Nawet nie jestem w stanie powidzieć do Niej zwykłego cześć a co dopiero ją gdzieś zaprosić. Mam wrażenie, że nawet jakbym spróbował i coś z tego wyszło to i tak bym to zawalił przy dalszych spotkaniach z powodu stresu. Ona jest dla mnie za dobra i za mądra. Zasługuje na kogoś lepszego niż ja. Co ze mnie za facet jak boję się okazać uczucie? Tylko jak się napije to wydaje mi się że mógłbym coś zadziałać.

Ehh... Nie zniechęcaj się jeszcze... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 18.04.2019 o 19:54, Gość Onnn napisał:

Bo samo uczucie to za mało, to raz.  Poza tym zbyt romantyczna i zbyt uczuciowa wyczerpuje znamiona "coś nie tak z glowa". 

Ha ha. Jaki prymityw. Myśli jeszcze że mądry. Kijem bym nie ruszyła dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Ha ha. Jaki prymityw. Myśli jeszcze że mądry. Kijem bym nie ruszyła dziada.

Też się z tego śmiałem ale ten ktoś jest naukowcem☺ Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Też się z tego śmiałem ale ten ktoś jest naukowcem☺ Miłego dnia

Patologiczny naukowiec, to brzmi dumnie ;) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy ja wiem? Trochę w tym racji jest że zbyt romantyczne osoby są nie życiowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy ja wiem? Trochę w tym racji jest że zbyt romantyczne osoby są nie życiowe. 

Ja bym raczej była zdania że nieumiejętnośc pokazywania uczuć to jakies zaburzenie. A jak to zmierzyć że ktoś jest ZA bardzo uczuciowy lub romantyczny?? Więc powstrzymałabym się z osądem że ktoś ma coś z głową, bo uogólnianie i obrażanie bez żadnego kontekstu to zwykłe prostactwo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.

To że byle kogo nie chce. Może marzyła o wielkiej  miłości ale nic tego nie wyszło, doznała zawodu a nie chce być z byle kim. Jak ma dobrą pracę, kasę, nieruchomości to nie ma parcia  na związek by mieć gdzie mieszkaç lub utrzymać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.

Poza tym musi nie ufać już ludziom. Mogła być wrażliwą kobietą ale spotkała jakiegoś s...ysyna co ją skrzywdził  fizycznie lub psychicznie. I teraz nie potrzebuje związku z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

No i to powyżej to już przynajmniej merytorycznie i jest bardziej prawdopodobne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden

Ja wyobrażam sobie scenariusze jakbym Ją zagadał ale tylko kiedy się upiję. Na trzeźwo stresuję się na samą myśł o tym. W życiu jestem w miarę zaradnym człowiekiem. Myślę, że nie stanowiłbym dla Niej jakiegoś problemu ale psychicznie stres by mnie wykończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden

Kocham ją bardzo. Nawet nie wiem czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelka
10 godzin temu, Gość taki jeden napisał:

Ja wyobrażam sobie scenariusze jakbym Ją zagadał ale tylko kiedy się upiję. Na trzeźwo stresuję się na samą myśł o tym. W życiu jestem w miarę zaradnym człowiekiem. Myślę, że nie stanowiłbym dla Niej jakiegoś problemu ale psychicznie stres by mnie wykończył.

ile macie lat ? rozmawialiście w ogóle kiedykolwiek ?

zacznij od czegoś neutralnego. spróbuj może przy automacie do kawy/herbaty, jeśli macie taki w pracy ? albo przy powrocie do domu - tutaj odpada problem współpracowników będących świadkami sytuacji. 

np. "jak tam dzisiaj leci?", albo "jeszcze tylko 4h i domu", "ale się rozpadało"czy coś akurat pasującego do sytuacji. możesz też zacząć od delikatnego uśmiechu. pomału oswoicie się ze sobą i zobaczysz jak ona reaguje. 

po paru latach najbardziej się żałuje, że się choćby nie spróbowało, więc działaj, póki masz ją w swoim otoczeniu. co jeśli np. za tydzień albo jutro jedno z Was zmieni pracę lub zostanie przeniesione do innego działu ?! 

nie czekaj, bierz sprawy w swoje ręce i działaj! pamiętaj że "strach ma wielkie oczy", zobaczysz, że jak już zagadasz to poczujesz ulgę i poczujesz się lepiej że w końcu spróbowałeś! tylko nie nastawiaj się nie wiadomo na co, bo na razie nie wiemy, co ona myśli o Tobie. przerób sobie w wyobraźni różne scenariusze i co w każdym z nich możesz powiedzieć / zrobić. może przećwicz rozmowę jeśli masz jakiegoś zaufanego przyjaciela/przyjaciółkę, siostrę/kuzynkę ? jak poczujesz się lepiej przygotowany to będzie Ci potem łatwiej. POWODZENIA ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
9 minut temu, Gość evelka napisał:

ile macie lat ? rozmawialiście w ogóle kiedykolwiek ?

zacznij od czegoś neutralnego. spróbuj może przy automacie do kawy/herbaty, jeśli macie taki w pracy ? albo przy powrocie do domu - tutaj odpada problem współpracowników będących świadkami sytuacji. 

np. "jak tam dzisiaj leci?", albo "jeszcze tylko 4h i domu", "ale się rozpadało"czy coś akurat pasującego do sytuacji. możesz też zacząć od delikatnego uśmiechu. pomału oswoicie się ze sobą i zobaczysz jak ona reaguje. 

po paru latach najbardziej się żałuje, że się choćby nie spróbowało, więc działaj, póki masz ją w swoim otoczeniu. co jeśli np. za tydzień albo jutro jedno z Was zmieni pracę lub zostanie przeniesione do innego działu ?! 

nie czekaj, bierz sprawy w swoje ręce i działaj! pamiętaj że "strach ma wielkie oczy", zobaczysz, że jak już zagadasz to poczujesz ulgę i poczujesz się lepiej że w końcu spróbowałeś! tylko nie nastawiaj się nie wiadomo na co, bo na razie nie wiemy, co ona myśli o Tobie. przerób sobie w wyobraźni różne scenariusze i co w każdym z nich możesz powiedzieć / zrobić. może przećwicz rozmowę jeśli masz jakiegoś zaufanego przyjaciela/przyjaciółkę, siostrę/kuzynkę ? jak poczujesz się lepiej przygotowany to będzie Ci potem łatwiej. POWODZENIA ! 

Naprawde nie rozumiem dlaczego tak ciezko jest wam sprobowac..?? Rok obserwujesz dziewczyne? Czy to zarty? Podoba ci sie ktos , to mowisz mu o tym. Nie po roku a Po tygodniu. Ona ciebie nie lubi? Nie lepiej dowiedziec sie od razu??..nie rozumiem was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nigdy nie miała chłopaka? Dziwne. Lepiej trzymaj sie od niej z daleka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Po 30 najlepiej nikogo nie szukac, uniknie sie takich pytan i wnioskow. Chociaz czasem ludzie sa wnikliwi to naklamac im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 godzin temu, Gość taki jeden napisał:

Kocham ją bardzo. Nawet nie wiem czemu.

Na tym polega miłość😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek
13 godzin temu, Gość gość napisał:

Nigdy nie miała chłopaka? Dziwne. Lepiej trzymaj sie od niej z daleka. 

bzdury. nie wiesz dlaczego jej akurat tak się ułożyło życie, więc nie oceniaj. może jest nieśmiała ? może nie spotkała jeszcze tej "drugiej połówki" ? jeśli nie pchała się na siłę w związek tylko dlatego, że w tym wieku już "wypada" kogoś mieć, to tylko dobrze o niej świadczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 latka

Ja tez jestem taka kobieta. W tym roku koncze 30 lat, a cale zycie bylam sama. Jestem uczuciowa, empatyczna i pomocna, w kontaktach damsko-meskich troche niesmiala. Do tego mam wrazenie ze nie pasuje troche do stereotypu typowej wspolczesnej kobiety- dbam o siebie, nie jestem tez jakas brzydka, ale rzadko sie np. maluje, nie latam po sklepach z ciuchami i nie jaram sie jak moje  kolezanki najnowszymi trendami i wyprzedazami. Za to znam sie na sporcie i to w wielu dziedzinach. Posiadam wyksztalcenie wyzsze, pracuje zawodowo. Nie jestem jakas nienormalna, nie mam jak to niektorzy tutaj pisali "cos z glowa", nie mam tez problemow psychologicznych bo mialam szczesliwe dziecinstwo. Tyle ze wygladam bardzo mlodo, niektorzy daja mi ok. 20 lat i jestem niska. Nie ma sie co zastanawiac co jest z ta kobieta nie tak  tylko po  prostu zagadac  🙂 Uwierzcie ze jest nas wiecej, tylko ten swiat  jest taki popieprzony ze jak sie taka kobieta zdarzy to kazdy mysli ze cos jest z nia  "nie tak". A na koniec dodam ze nie kazda kobieta wyczuwa ze sie podoba facetowi wiec najlepiej powiedziec jej to wprost 🙂 pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×