24 lata i nigdy nie byłam w związku

Przed chwilą, Gość załamka napisał:

no jeśli jesteś ładna , atrakcyjna no to owszem mogą czuć się ,, zagrożone'' ... 

Myślę, że wyglądam ok, ale bez przesady.

52 minuty temu, Gość załamka napisał:

w moim przypadku moje niby koleżanki zauważyłam , że wcale nie chcą mi pomóc a nawet czują się lepsze , że mają faceta i dowartościowują się tą moją beznadziejną sytuacją. Mam ślub koleżanki , mówię mojej przyjaciółce że nie mam z kim iść a ona ,, ja nie mam już takiego problemu , bo idę z Adasiem''' serio??  i mówi , że powinnam sama iść , ale nie zaproponowała mi ,, słuchaj , może popytam mojego chłopaka , może pójdziesz z jakimś jego kolegą '' no niestety choć doskonale wie , że nie mam jak kogoś poznać . Masakra

Widocznie nie sa szczesliwe we wlasnych zwiazkach skoro musza sie dowartosciowywac w taki sposób, bo jakby były szczęśliwe to pewnie by nie miały żadnych kompleksow na tym tle i by z chęcią pomogly. Tylko pewnie polega to na tym jeszcze, zeby czasami sobie lepszego nie znalazla bo wtedy to by kopara opadła.  

Wiec wolą nie pomagać 

Przed chwilą, Gość Hmmm napisał:

Widocznie nie sa szczesliwe we wlasnych zwiazkach skoro musza sie dowartosciowywac w taki sposób, bo jakby były szczęśliwe to pewnie by nie miały żadnych kompleksow na tym tle i by z chęcią pomogly. Tylko pewnie polega to na tym jeszcze, zeby czasami sobie lepszego nie znalazla bo wtedy to by kopara opadła.  

Wiec wolą nie pomagać 

To chyba faktycznie nie są przyjaciółki. Masz rację, tak mają o kim plotkować.

Ja uważam że miłości nie ma, jest matematyka

a ja bym własnie chciała poznać takiego kogoś , żeby im wszystkim kopara opadła :)

1 minutę temu, Gość załamka napisał:

a ja bym własnie chciała poznać takiego kogoś , żeby im wszystkim kopara opadła :)

Ja też

Przed chwilą, Gość Taaaa napisał:

Ja też

no to nas już dwie :) 

1 minutę temu, Dash Rysiu napisał:

Ja uważam że miłości nie ma, jest matematyka

Bo tak jest. Istnieje dużo osób, które mogą być potencjalnie naszymi partnerami.

1 minutę temu, Gość załamka napisał:

a ja bym własnie chciała poznać takiego kogoś , żeby im wszystkim kopara opadła :)

No ja też:) Raz znajomej mówiłam, że musiałam z moim wujkiem podjechać do jego znajomego po coś, który jest po 60, to ta przyjaciółka wypaliła, że wujek chce mnie z tym kolegą swatać:D

6 minut temu, Gość smutna napisał:

To chyba faktycznie nie są przyjaciółki. Masz rację, tak mają o kim plotkować.

Takie osoby nie zasługują na miano przyjaciół ewentualnie znajomi

3 minuty temu, Gość załamka napisał:

a ja bym własnie chciała poznać takiego kogoś , żeby im wszystkim kopara opadła :)

czyli jesteś taka sama jak one, tu tkwi problem, chcesz coś im udowodnić, nie wiadomo po co i na co

1 minutę temu, Gość smutna napisał:

Bo tak jest. Istnieje dużo osób, które mogą być potencjalnie naszymi partnerami.

 

Granica prawdopodobieństwa w moim przypadku zmierza do zera  

1 minutę temu, Dash Rysiu napisał:

Granica prawdopodobieństwa w moim przypadku zmierza do zera  

bo tak chcesz to tak jest, troche samoistne

1 minutę temu, Gość tran trzeźwości napisał:

czyli jesteś taka sama jak one, tu tkwi problem, chcesz coś im udowodnić, nie wiadomo po co i na co

To chodzi pewnie o to, że one na każdym kroku podkreślają, że są lepsze...

2 minuty temu, Gość tran trzeźwości napisał:

czyli jesteś taka sama jak one, tu tkwi problem, chcesz coś im udowodnić, nie wiadomo po co i na co

To byłaby tylko nauczka za wyśmiewanie, ale przeważnie społeczeństwo ma tendencje do wyśmiewania także nie da sie tego pozbyć

4 minuty temu, Gość tran trzeźwości napisał:

czyli jesteś taka sama jak one, tu tkwi problem, chcesz coś im udowodnić, nie wiadomo po co i na co

a one co mi chcą udowodnić ?? że jestem beznadziejna i jeszcze badziej mnie zdołować ?? nie tak zachowują się przyjaciółki , na filmach zawzse przyjaciółki trzymają się razem , pomagają sobie ale wiem wiem to tylko film , a życie życiem...

2 minuty temu, Gość załamka napisał:

a one co mi chcą udowodnić ?? że jestem beznadziejna i jeszcze badziej mnie zdołować ?? nie tak zachowują się przyjaciółki , na filmach zawzse przyjaciółki trzymają się razem , pomagają sobie ale wiem wiem to tylko film , a życie życiem...

Dokładnie. A sugerowanie mi, że wujek chce mnie zeswatać ze swoim 60 letnim kolegą, to raczej też było podśmiewanie się.:)

9 minut temu, Dash Rysiu napisał:

Granica prawdopodobieństwa w moim przypadku zmierza do zera  

Po prostu pewnie nie masz gdzie poznawać ludzi. Zauważyłam, że dziewczyny, które dużo przebywają w towarzystwie męskim zawsze z kimś są.

1 minutę temu, Gość smutna napisał:

Po prostu pewnie nie masz gdzie poznawać ludzi. Zauważyłam, że dziewczyny, które dużo przebywają w towarzystwie męskim zawsze z kimś są.

To może trochę też ale bardziej mój charakter co by nie mówić tokszyczny każdą szansę na znajomość marnowałem

Przed chwilą, Dash Rysiu napisał:

To może trochę też ale bardziej mój charakter co by nie mówić tokszyczny każdą szansę na znajomość marnowałem

Tzn.?

8 minut temu, Gość załamka napisał:

a one co mi chcą udowodnić ?? że jestem beznadziejna i jeszcze badziej mnie zdołować ?? nie tak zachowują się przyjaciółki , na filmach zawzse przyjaciółki trzymają się razem , pomagają sobie ale wiem wiem to tylko film , a życie życiem...

Bo same są zakompleksione i toksyczne 

1 minutę temu, Gość smutna napisał:

Tzn.?

eh co tu dużo mówić pewne sprawy dotarły do mnie trochę zapóźno jak już dużo mostów popaliłem 

6 minut temu, Dash Rysiu napisał:

eh co tu dużo mówić pewne sprawy dotarły do mnie trochę zapóźno jak już dużo mostów popaliłem 

Rozumiem. Może da się coś naprawić?

4 minuty temu, Gość smutna napisał:

Rozumiem. Może da się coś naprawić?

niektórych spraw z niektórymi osobami nie, dla siebie staram się zyc 

29 minut temu, Gość załamka napisał:

a one co mi chcą udowodnić ?? że jestem beznadziejna i jeszcze badziej mnie zdołować ?? nie tak zachowują się przyjaciółki , na filmach zawzse przyjaciółki trzymają się razem , pomagają sobie ale wiem wiem to tylko film , a życie życiem...

Filmy to w ogóle chyba nie przedstawiają rzeczywistości.

i do was los się uśmiechnie

Cześć. To może ja zaproponuje rozwiązanie Twojego problemu. Pójdę z Tobą na wesele jak Ty pójdziesz że mną. 

Mam 35 lat, jestem wysoki, atrakcyjny i kulturalny. Odległość nie ma znaczenia

 Uprzedzając pytanie dlaczego taki zajebisty facet nie ma z kim iść to od razu mówię że jestem świeżo po rozwodzie, nie chce się z nikim wiązać, a większość kolezanek to wspólne koleżanki moje i ex żony i trochę głupio by było. 

Smutna miałaś próbować przez internet poznać kogoś.Próbowałaś?

12 godzin temu, drożdż napisał:

Smutna miałaś próbować przez internet poznać kogoś.Próbowałaś?

Tak, próbuję.

To masz chętnego z Internetu który chce iść z Tobą na wesele. Dlaczego nie zaryzykujesz:))

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To masz chętnego z Internetu który chce iść z Tobą na wesele. Dlaczego nie zaryzykujesz:))

haha za późno , już był czas by potwierdzić swoją obecność, odmówiłam już 2 tygodnie temu...