Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Starano się mi wmówić ze przelewam miłość do zwierząt bo nie mam dzieci

Polecane posty

Gość gosc

A zwierzęta kocham od dziecka a dzieci nigdy nie lubiłam. Mam 36 lat i wątpię ze to się zmieni. Przestańcie każdemu wmawiać chęć posiadania dziecka 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka

Nie musisz słuchać rad innych jeśli sama wiesz co jest dla Ciebie dobre. Nie wszyscy muszą mieć dzieci. Ja kocham zwierzęta i mogłabym mieć ich dużo,  ale ogranicza mnie metraż.  Nie moge sobie pozwolić,  żeby zwierzaki czuły sie też niekomfortowo. Dzieci mam. Ale koty to też moje dzieci😄🐈💚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mi też próbowali to wmówić. Dopóki z jedną znajdą psem jeździłam na drugi koniec miasta w ostatnich dniach ciąży i dopóki mama nie zobaczyła jak bieglam za psem prawie godzinę po poboczu ruchliwej ulicy trzy tygodnie po cesarce (złapałam go w końcu). Teraz za to mówią, że mam świra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie też tak parę osób mówiło i poniekąd się zgadzam - wszelkie potrzeby opieki nad małymi stwrzonkami zaspokajam rozpieszczając moje koty. Dzieci po prostu nie trawię 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukaruno

Zawsze się znajdą tacy ludzie. Trzeba to ignorować.

Ja mam dziecko. i mam zwierzaki.

Oczywiście, jak mialo ledwie roczek, padały pytania "kiedy drugie?" i zdziwienie "ooo, chcecie miec tylko jedno? jak to?".  ależ to było irytujące. nawet jedna kuzynka - ogolnie przemiła, ale cóż, niezwykle prosta i mająca 3 dzieci na przestrzeni 6 lat, pierwsze urodzila mając 22 - powiedziala "lepiej nie miec wcale, niz tlyko jedno, bo nie ma się z kim bawić". ręce mozna załamac, ale zignorowalam ją. Jej sie w głowie nie mieścilo, że ja mam inne potrzeby, zainteresowania itd., niż dzieci, mąz, gotowanie, pranie i zabijanie kur oraz oglądanie jedynej słusznej telewizji czyli TVP 1 i 2.  Dla niej to  niepojęte, że mozna chciec miec mieszkanie 66 metrów w wielkim mieście zamiast domu 120 m na wsi zabitej dechami. czy że ja wolę czytać niz tv oglądac, i że lubię chodzić gdzies z koleżankami, bo u niej to tlyko maż wchodzi na piwo czasem do kolegi a ona - no jak to, przecież kobieta w  ma byc. poważnie.

jak syn miał 4 lata i kupilismy psa, to od razu "aaa, chyba dzidziusia bys chciala".

ignorowalam takie teksty.

teraz syn ma 9 lat, my mamy psa (springer spaniel walijski, jest cudny), poza tym dwa myszoskoczki (biało-beżowy oraz ciemnoszary) oraz myślimy o drugim psie ;) ale chyba z psem poczekamy jeszcze- nasze myszoskoczki mają 2 lata, a wiem że rzadko zyją dłużej niz 3, a 3 i pół to rzadkosc niestety :( takie życie gryzoni, ale myszoskoczkisą przecudne, i bardzo mądre. i towarzyskie, nasze sie nawet z psem bawią czasem jak je wypuścimy na mieszkanie (jak sie je DOBRZE oswoi, co wymaga systematycznosci i kilku tygodni).

pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi też tak gadano, co mnie niesamowicie wkurzalo, bo koty kochalam a dzieci nie cierpiałam jak morowej zarazy.

Muszę jednak po latach przyznać, że jest w tym uczuciu do zwierząt i dzieci coś podobnego. Gdy mój syn się urodził bylam raczej w szoku, no ale wiadomo, nie zawsze jest tak że się od razu tę druga i dziwną istotę akceptuje (ja sie strasznie tego balam, że będę mieć jakiś problem, bo ciąża była z rozsądku a nie z "woli bożej"). Gdy w szpitalu dostałam synka pierwszy raz na noc i tak sobie przy mnie spał przytulony posapując, to nagle pomyślałam, że on jest jak mój kot. I z tamtej małej chwili rozrosła się wielka miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo

Jedno drugiego nie wyklucza. Kocham zwierzęta, a szczgólnie boli mnie ich krzywda, czloweik coraz bardziej stara sie zawladnac nad pzryroda,one sie robia coraz bardziej bezradne. Dzieciom ludzie czesciej pomogą. Do dzieci "zaopiekowanych" pzrez rodziców mam stosunek obojetny, a rozpaskudzone wręcz mnie wkurzają. Ale sa tez dzieci  skrzywdzone przez zlych rodzicow,  sieroty, dzieci wojny. Bezradne, cierpiące, nie za swoje winy,nie majace sie komu poskarżyc, one mi w tym przypominają wlasnie zwierzęta i do nich mam cieply stosunek, szkoda mi ich i chcą im pomagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaga

A ja nie słyszałam tego typu uwag ale w moim przypadku było tak że od zawsze kochałam psy a dzieci nie lubiłam. Mam dwie suczki którymi opiekowalam się i kochalam jak dzieci, przejmowalam się strasznie jak cokolwiek sie działo. Spałam z psami, tolerowalam  w łóżku sierść itp, na szczęście mój mąż to też psiarz więc nie przeszkadzały mu psy w lozku. Do czasu az urodziła się córka, teraz jest ona, psy fajnie że są, ale nie mogą się równać z dzieckiem. Dbam o nie ale już się z nimi tak nie pieszcze, uczucia przelałam na córkę. Nawet jak byłam w ciąży i słyszałam teksty że psy pójdą w odstawkę gdy urodzi się dziecko, to nie chciałam tego słuchać i dopuszczac takiej myśli. Dziecko to nie pies, można kochać uwielbiac psa ale dziecko kocha się milion razy bardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo to jest tak: ludzie (zwłaszcza kobiety) mają wewnętrzną, silną potrzebę otoczenia opieką kogoś. Wynika to z instynktu rozrodczego, ale nie implikuje od razu chęci posiadania potomstwa. Bowiem ten pierwotny impuls może być zaspokojony poprzez opiekę nad np. zwierzęciem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam trójkę dzieci, jedno ludzkie i dwoje kocich, całą trójkę kocham nad życie. Zanim urodziła się córka, to tez myślałam,  że nie lubię dzieci.... Ale taka jest prawda, że swoje kocha się ponad wszystko, i fakt, że zwierzęta również często traktuje się jak członków rodziny i obdarza je uczuciem, to jednak po urodzeniu dziecka troszkę schodzą na dalszy plan, ale to wynika też z ograniczonego czasu, w końcu trzeba ogarnąć i siebie i dziecko i zwierzaki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Bo to jest tak: ludzie (zwłaszcza kobiety) mają wewnętrzną, silną potrzebę otoczenia opieką kogoś. Wynika to z instynktu rozrodczego, ale nie implikuje od razu chęci posiadania potomstwa. Bowiem ten pierwotny impuls może być zaspokojony poprzez opiekę nad np. zwierzęciem. 

Co ma instynkt rozrodczy do opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niedawno zobaczylam wpis kolezanki, ze jej piesek skonczyl rok i ze byla to najlepsza decyzja w zyciu, w tym podziekowania z imienia i nazwiska osobom, ktore jej w tym pomogly, podziekowania dla hodowcow tej rasy (wszyscy oczywiscie oznaczenie), fotka urodzinowa.
Ludzie tyle o dzieciach nie pisza co ona o psie.
Sama jestem za zwierzetami, kazdego psa po drodze do pracy musze poglaskac, ale nawet kiedy mialam fb wstawilam po dwie foty psa i kota w ciagu 5 lat.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Głupota... ja dzieci nie znoszę a moje pieski kocham ❤️ Tez mam 36 lat autorko i do dzieci mnie nie ciągnie. Lubię je, są urocze ale zwierzęta gora 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Głupota... ja dzieci nie znoszę a moje pieski kocham ❤️ Tez mam 36 lat autorko i do dzieci mnie nie ciągnie. Lubię je, są urocze ale zwierzęta gora 

Chodziło mi o towarzystwo dzieci  nie znoszę spędzania z nimi czasu dłużej niż godzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też zawsze kochałam zwierzęta, teraz mam dziecko i nadal kocham zwierzaki 🙂 Też traktuje je jak swoje "dzieci" jak członków rodziny. Odziedziczyłam to po rodzicach i pewnie przekażę dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie faktycznie zwierzęta poszły na drugi plan ale to tylko dlatego bo synek zabierał zbyt dużo czasu. Teraz ma 5 lat i znów poświęcam dużo czasu dla naszego kota i dwóch psow 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

zauważcie, że „ nie znoszą” dzieci tylko ci, którzy ich nie mają, ot taki dziwny zbieg okoliczności  :p żeby nie było - mam koty które kocham i dziecko które kocham nad życie, a obce dzieci są mi obojętne po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Co ma instynkt rozrodczy do opieki?

Ja pie. rdo. le. Za trudne? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

zauważcie, że „ nie znoszą” dzieci tylko ci, którzy ich nie mają, ot taki dziwny zbieg okoliczności  😛 żeby nie było - mam koty które kocham i dziecko które kocham nad życie, a obce dzieci są mi obojętne po prostu

Kolejna id. iot. ka. 

To chyba jasne że jak ktoś nie lubi dzieci to ich nie ma 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja pie. rdo. le. Za trudne? 

Raczej nielogiczne 😄 Próbujesz ucywilizować biologie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Kolejna id. iot. ka. 

To chyba jasne że jak ktoś nie lubi dzieci to ich nie ma 

Niekoniecznie - ja nigdy nie lubiłam dZieci a swoje mam i kocham, a gdy ktoś mówi, że nie znosi dzieci to trochę jak czarnoskóry będący rasistą, pozdrawiam,

id. iot.  ka🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Kolejna id. iot. ka. 

To chyba jasne że jak ktoś nie lubi dzieci to ich nie ma 

Nie lubisz OBCYCH dzieci, wiec nie masz porównania, bo prawdopodobnie ( chyba ze jesteś patologiczna) swoje byś kochała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie każda matka kocha swoje dziecko wiec przestańcie gadac glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Niekoniecznie - ja nigdy nie lubiłam dZieci a swoje mam i kocham, a gdy ktoś mówi, że nie znosi dzieci to trochę jak czarnoskóry będący rasistą, pozdrawiam,

id. iot.  ka🙂

To po co się decydowalas? A potem pewnie płakałaś ze wychowywanie dziecka jest ciężkie. Same kobiety z mózgiem patologii tutaj są 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Kolejna id. iot. ka. 

To chyba jasne że jak ktoś nie lubi dzieci to ich nie ma 

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

To po co się decydowalas? A potem pewnie płakałaś ze wychowywanie dziecka jest ciężkie. Same kobiety z mózgiem patologii tutaj są 

No widzisz jakoś nie płakałam :) już napisałam - swoje dziecko kocham a obce są mi obojętne, ale dzieci tak samo jak dorosłych - jedne się lubi innych nie więc nie generalizuj, ale fakt - swoim słownictwem prezentujesz kto „ile ma w mózgu „

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooopa

Na ogol tak jest - cudze dzieci sa nudne, bo nie masz wplywu na to, jakie sa,  Mozesz najwyzej im sie przygladac, co specjalnie atrakcyjne nie jest i na ogól męczące. Swoje kształtujesz , zalezy ci na tym, jakie będa i jakim w zycoiu bedzie. Jestes aktywna, widzisz efekty, cos sie dzieje. Dlatego wlasne sa fajne, co się widzi dopiero, gdy sie je ma. Znasz je dorzre, a lubimy to, co znamy ( jak filmy w Rejsie) :) Mozna trez oszalec na punkcie swojego psa ikota, bo sie go zna. Inne zwierzeta tez sie lubi, bo jednak mozemy miec na nie wiekszy wplyw, niz na cudze dzici ( mozemy im pomóc, przygarnąc czy chocby podziwiac - nie sa czyjes, jak dzieci tylko w pewnym sensie nasze. Taj to sobie tłumaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 godzin temu, Gość Gosc napisał:

zauważcie, że „ nie znoszą” dzieci tylko ci, którzy ich nie mają, ot taki dziwny zbieg okoliczności  😛 żeby nie było - mam koty które kocham i dziecko które kocham nad życie, a obce dzieci są mi obojętne po prostu

Zaden zbieg okolicznosci.  Jak ktos nie znosi dzieci to raczej ich sobbie nie robi- norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×