Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zła

Dziecko nie dostało się do przedszkola

Polecane posty

Gość Zła

Moje dziecko nie dostało się do przedszkola. Nie pracuje, bo do żłobka też się nie dostalo. Ledwo wiążemy koniec z końcem, nie stac nas na prywatne. Poza tym prywatne w okolicy to jakaś porażka, zrobione w mieszkaniu, bez ogrodu, kuchni, placu zabaw. Co zrobić by jednak dziecko zostało przyjęte? Nie dostało się do żadnego z trzech wybranych. Przecież nie będę czekała aż do zerówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a druga zmiana,nocki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

stary niech robi 2 etaty, a Ty w weekendy praca dorywcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja pracuje od 16 do 23. Maz na ranki i da radę ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba myśleć
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja pracuje od 16 do 23. Maz na ranki i da radę ogarnąć

Tylko co to za życie 🤦 w życiu bym na coś takiego się nie zdecydowała.

47 minut temu, Gość Zła napisał:

Moje dziecko nie dostało się do przedszkola. Nie pracuje, bo do żłobka też się nie dostalo. Ledwo wiążemy koniec z końcem, nie stac nas na prywatne. Poza tym prywatne w okolicy to jakaś porażka, zrobione w mieszkaniu, bez ogrodu, kuchni, placu zabaw. Co zrobić by jednak dziecko zostało przyjęte? Nie dostało się do żadnego z trzech wybranych. Przecież nie będę czekała aż do zerówki!

Trzeba było podjąć zatrudnienie i choćbyś miała przez pół roku oddawać wypłatę niani to nie wiem w czym problem. Dziecko by się dostało do przedszkola i byłoby po problemie. A tak nie miałaś nie masz i mieć nie będziesz drugiej wypłaty 🤷

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale nie pracujesz tzn. nie masz pracy, czy nie pracujesz, bo jesteś na wychowawczym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tylko co to za życie w życiu bym na coś takiego się nie zdecydowała

a lepsze takie gdzie nie wiązesz koniec z koncem? czy takie gdzie mąz pracuje na dwa etaty a kobieta marudzi,ze kasy mało i jego nie ma? przeciez to  nie wiecznosc i nie wyrok,ale w sytuacji podbramkowej rozsądne rozwiazanie. Poza tym decydujac sie na dziecko trzeba miec na uwadze takie wlasnie problemy,bo ten problem bedzie zawsze.Nawet jak dziecko dostanie sie do przedszkola to zaczna sie katarki, kaszelki,gardełka ,jelitowki,ospy i u autorki nic sie nie zmieni poza problemem,ze dziecko chore i trzeba szefa prosic o wolne. Znam kilka rodzin ktore radza sobie tak jak my, pisze o tych,ktore nie mają babci do pomocy,a są zdani na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Skoro nigdzie na terenie gminy nie ma miejsca, to piszesz do wydziału edukacji w Urzedzie Gminy/Miasta, do kuratorium.  Jeśli nie znajdą miejsca chociaż obliguje ich do tego ustawa, muszą płacić odszkodowanie (np. koszty prywatnego, koszty dojazdu itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A poza powyższym-  tez zgadzam się że i tak warto poszukać pracy na zakładkę z mężem, praca jest na różne zmiany, jeśli się nie ma zaplecza w postaci babci, cioci czy niani. Moje dziecko chodzi do żłobka,  ale bywało ze w miesiącu opuszczało kilkanaście dni, rekord chorob to raptem 4 dni w żłobku.  Który pracodawca przedłużyłby mi umowę gdybym była wiecznie na zwolnieniu? Mąż ma własną działalność i gdyby on szedł na opiekę to straciłby i zarobek,  i przyszłe kontrakty bo nikt by już go już nie traktował poważnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×