Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I am confused

Mąż mnie uderzył

Polecane posty

Gość I am confused

Mój mąż ma cukrzycę. Dzisiaj spadł mu cukier zaczął się dziwnie zachowywać a że był na mnie zły uderzył mnie w rękę. Nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Mamy 2 małych dzieci.... 

Boje się bo wiem że jak ktoś raz uderzy to zrobi to znowu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość I am confused napisał:

Mój mąż ma cukrzycę. Dzisiaj spadł mu cukier zaczął się dziwnie zachowywać a że był na mnie zły uderzył mnie w rękę. Nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Mamy 2 małych dzieci.... 

Boje się bo wiem że jak ktoś raz uderzy to zrobi to znowu... 

Jeżeli to był faktycznie pierwszy raz, to musisz naprawdę stanowczo zareagować. Zrobić coś, co dotkliwie odczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused

Często jak coś mu nie odpowiada ubiera się i chce wyjsc. Na ogół go od tego odwodzę bo musi mi pomóc położyć dzieci spać... Ale generalnie zachowuje się okropnie. Dzieci to widzą. Moi rodzice nigdy tak się nie zachowywali. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość I am confused napisał:

Często jak coś mu nie odpowiada ubiera się i chce wyjsc. Na ogół go od tego odwodzę bo musi mi pomóc położyć dzieci spać... Ale generalnie zachowuje się okropnie. Dzieci to widzą. Moi rodzice nigdy tak się nie zachowywali. 

posluchaj w cukrzycy na się różne stany i nawet depresje tu tylko szczera rozmowa może to wyprostować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

" Na ogół go od tego odwodzę bo musi mi pomóc położyć dzieci spać..." - JAK TO musi??? Ty jesteś jakaś upośledzona, że nie potrafisz położyć spać dzieci??? Przecież ty się znęcasz nad mężem psychicznie. wcale sie nie zdziw, jak dostaniesz wkrótce w ryja!!! I to z piąchy (a nie z liścia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCD
15 minut temu, Gość I am confused napisał:

Często jak coś mu nie odpowiada ubiera się i chce wyjsc. Na ogół go od tego odwodzę bo musi mi pomóc położyć dzieci spać... Ale generalnie zachowuje się okropnie. Dzieci to widzą. Moi rodzice nigdy tak się nie zachowywali. 

Oczywiście że nie powinien się tak zachować. Mnie jednak ciekawi co innego, MUSI mi pomóż położyć dzieci spać. Czy gdyby pracował na II zmianie 14 - 22 to nie położyłabyś ich spać??? Tragedia ... z taką matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused

To są przecież także jego dzieci bardzo małe jeszcze. . Jak kładę mała spać on pilnuje starszego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused

Jak on wieczorem pracuje to kładę je spać. Ale łatwo nie jest. Słuchajcie co to za ocenianie mnie. Ja pisze ze chłop mnie uderzył a wy na mnie napadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused

Co innego jeżeli on pracuje a co innego jeśli sobie po prostu chce wyjsc bo muchy w nosie. A jak ja bym sobie po prostu szła i zostawiala wszystko bo mam muchy w nosie? Dlaczego chłop ma przyzwolenie na wiecej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak się źle czuje a Ty od niego czegoś wymagasz to czego się spodziewasz? 

Wątpię żeby to wyglądało: "Skarbie wziąłeś insulinę? Dobrze się czujesz? Dasz radę pomoc mi z dziećmi?"

Musi...

Źle się dzieje w państwie duńskim. Na męża wpływa choroba. A na Ciebie tylko zyeb@ny charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCD
Przed chwilą, Gość I am confused napisał:

Jak on wieczorem pracuje to kładę je spać. Ale łatwo nie jest. Słuchajcie co to za ocenianie mnie. Ja pisze ze chłop mnie uderzył a wy na mnie napadacie

 Bo ... trzeba być samemu w porządku by wymagać tego od innych. Kto ci powiedział że w życiu będzie lekko?? Co byś zrobiła gdybyś miała troje dzieci i gospodarkę ze świniami, krowami, kurami i Bóg wie czym jeszcze na głowie? Rękawy zawiń i do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cukrzyca nie usprawiedliwia cholerycznego zachowania. Nie daj się wciągnąć w to. Wiem co mowie mam dużo cukrzyków w rodzinie plus koleżankę, i naprawdę nikt się tak nie zachowuje. Mój dziadek próbował na nad wrzeszczeć bo się wyzywał ze jest chory ale pare szczerych rozmów pomogło. Nie daj się bic i nie usprawiedliwiaj męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Cukrzyca nie usprawiedliwia cholerycznego zachowania. Nie daj się wciągnąć w to. Wiem co mowie mam dużo cukrzyków w rodzinie plus koleżankę, i naprawdę nikt się tak nie zachowuje. Mój dziadek próbował na nad wrzeszczeć bo się wyzywał ze jest chory ale pare szczerych rozmów pomogło. Nie daj się bic i nie usprawiedliwiaj męża. 

Ona nie tylko go nie usprawiedliwia ale nawet nie ma dla niego współczucia i zrozumienia. 

I chyba miłości też nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkb
37 minut temu, Gość I am confused napisał:

Bardzo dobrze, że chce wyjść, nie chce zrobić krzywdy. Też wychodziłam na spacer, gdy mnie moja nastolatka doprowadzała do szału i uspokajacze nie skutkowały. Generalnie OBOJE musicie się dogadać dla swojego dobra i dla dzieci.Pamiętaj, że on też jest człowiekiem z krwi i  kości i ma swoje nerwy, potrzeby, granice wytrzymałości. Cukrzyca na pewno nie pomaga w opanowaniu stresu. Oboje starajcie się być dla siebie mili i traktujcie RÓWNO swoje potrzeby i potrzeby dzieci. One NIE są najważniejsze, są równie ważne jak RODZICE. Poza tym dorosną, a Wy zostaniecie sami i warto zadbać o dobre relacje między sobą. Powodzenia :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused

Ok, dziękuję już za dobre rady. Nie wiecie nic o mnie a mnie oceniacie. Dobranoc. Miłego.... hejtowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Cukrzyca nie usprawiedliwia cholerycznego zachowania. Nie daj się wciągnąć w to. Wiem co mowie mam dużo cukrzyków w rodzinie plus koleżankę, i naprawdę nikt się tak nie zachowuje. Mój dziadek próbował na nad wrzeszczeć bo się wyzywał ze jest chory ale pare szczerych rozmów pomogło. Nie daj się bic i nie usprawiedliwiaj męża. 

Dzięki wielkie za zrozumienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused
19 minut temu, Gość ABCD napisał:

 Bo ... trzeba być samemu w porządku by wymagać tego od innych. Kto ci powiedział że w życiu będzie lekko?? Co byś zrobiła gdybyś miała troje dzieci i gospodarkę ze świniami, krowami, kurami i Bóg wie czym jeszcze na głowie? Rękawy zawiń i do roboty

Roboty mi nie brakuje, zapewniam padam na pysk. mam tutaj tylko męża mieszkam daleko od rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused
19 minut temu, Gość ABCD napisał:

 Bo ... trzeba być samemu w porządku by wymagać tego od innych. Kto ci powiedział że w życiu będzie lekko?? Co byś zrobiła gdybyś miała troje dzieci i gospodarkę ze świniami, krowami, kurami i Bóg wie czym jeszcze na głowie? Rękawy zawiń i do roboty

Roboty mi nie brakuje, zapewniam padam na pysk. mam tutaj tylko męża mieszkam daleko od rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused
15 minut temu, Piaskun napisał:

Ona nie tylko go nie usprawiedliwia ale nawet nie ma dla niego współczucia i zrozumienia. 

I chyba miłości też nie ma.

Tak usprawiedliwiam I współczuję odkąd jesteśmy razem. Ale nie o tym jest temat tego postu. Dzisiaj zostalam uderzona mając 8 miesięczne dziecko na rękach dlatego że był zły na mnie o coś mało istotnego. I o to że zabronilam mu wrzeszczeć bo nie chce by dzieci się baly. Także tobie już dziękuję za komentarze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused
20 minut temu, Gość jkb napisał:

 

Dzięki za mądre słowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puma

Skoro ma macie małe dzieci to i pewnie mały staż małżeński. Szybko zaczęłaś chłopem pomiatać. Mówienie o mężu lekceważąco, że ma muchy w nosie to oznaka pogardy, brak zrozumienia, brak empatii, brak dialogu. On zachowuje się okropnie, a Ty ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puma
1 godzinę temu, Gość I am confused napisał:

 

Boje się bo wiem że jak ktoś raz uderzy to zrobi to znowu... 

A skąd to wiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused

Przecież napisałam że tego się boję a nie ze to wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze

Powiedz jeszcze ze on zapier...cale dnie a po pracy musi ci pomoc gowniaki spac do lozka polozyc. On kiedys odpoczywa? Biedny chlop nawet na spacer nie moze wyjsc kiedy chce bo mu zazwyczaj nie pozwalasz. Wroc za killa lat z placzem ze Cie malzo ek zostawil bo go inna przygarnela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCD
25 minut temu, Gość I am confused napisał:

Roboty mi nie brakuje, zapewniam padam na pysk. mam tutaj tylko męża mieszkam daleko od rodziny

 Hahahahaha Najlepiej jakby ci tesciowa i matka pomagały i ze trzy razy w tygodniu ze dwie ciotki  hahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puma
1 godzinę temu, Gość I am confused napisał:

 

Boje się bo wiem że jak ktoś raz uderzy to zrobi to znowu... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused
3 minuty temu, Gość ABCD napisał:

 Hahahahaha Najlepiej jakby ci tesciowa i matka pomagały i ze trzy razy w tygodniu ze dwie ciotki  hahahaha.

Pewnie nie masz dzieci i dlatego nie rozumiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am confused
9 minut temu, Gość Boze napisał:

Powiedz jeszcze ze on zapier...cale dnie a po pracy musi ci pomoc gowniaki spac do lozka polozyc. On kiedys odpoczywa? Biedny chlop nawet na spacer nie moze wyjsc kiedy chce bo mu zazwyczaj nie pozwalasz. Wroc za killa lat z placzem ze Cie malzo ek zostawil bo go inna przygarnela.o

Oboje pracujemy. Nie jestem na jego utrzymaniu, zarabiam więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahgghhi
1 minutę temu, Gość I am confused napisał:

Pewnie nie masz dzieci i dlatego nie rozumiesz. 

Ty naprawde jestes jakas niesprytna albo ten temat to prowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCD
1 minutę temu, Gość I am confused napisał:

Pewnie nie masz dzieci i dlatego nie rozumiesz. 

Dwoje już dawno odchowanych, urodziły się co rok i NIKT nam nie pomagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×