maż mnie bije

Nie mam z kim o tym porozmawiać . Chcialabym chociaz wylac to na papier. Z mezem jeste ledwo pol rok po slubie.  Wszystko bylo ok to wyjscia na imprezie gdzie ktos mnie dotknal oblesnie i od tamtej pory uwaza mnie za winną. Pobil mnie przedwczoraj 3 raz. Bil mnie na oslep po glowie. Mam pelno krwiakow. Mimo tego ze mozliwe ze jestem w ciazy bil mnie a potem plakal i plakal. 
Nie wiem co mam zrobic. Wiem ze nic juz tego nie bedzie. Powiedzial ze jak chce sie rozstac to musze usunac ciaze. Nie wiem gdzie mam wrocic bo boje sie ze pobije kogos z mojej rodziny.
Mamy wspolny kredyt a ja tak bardzo za nim obstawialam mimo ze byly przeslanki ze nie radzi sobie z emocjami. Nigdy mnie nie uderzyl ale rozwalal rzeczy. Tez jestem wybuchowa jestem okropna z charakteru bo potrafie zgnoic czlowieka slowami. Dla mnie rzucil wszystko przeprowadzil sie daleko a ja tylko go gnoilam. Nie mam znajomych juz bo mi ich ograniczal, jest chorobliwe zadzrosny. Do rodziny jest jak do rany przyloz. Nikt sie nie domysli.

Idz do lekarza po obdukcje, na pewno przyda sie.

Niebieska karta

mam tylko silniaki na nogach, natwarzy nic nie mam, bił mnie po głowie a tam sladow nie ma

I w zasadzie nic innego doradzić nie można niż to co powyżej. Policja, niebieska karta, obdukcja. Czas na żalenie się przyjdzie u psychologa po rozwodzie. Teraz działaj.

To beda slowa przeciwko slowu. Ja to zglosze i wroce do domu gdzie on jest i dopiero wtedy poczuje jego gniew.

Słowa przeciwko słowu? To masz siniaki czy nie? Na przyszłość, jak zaczyna się awantura dzwonisz po policje, męża zabierają do pdoz. 

Strasznie Ci wspolczuje, jeszcze w ciazy jestes... Moze mysleliscie o wspolnej terapii? Jak wiesz, ze nic z tego, to poza powyzszymi radami mozesz go jeszcze nagrywac dyskretnie...

siniaki rownie dobrze moglam nabawic sie gdzies indziej, najwiekszy mam na udzie to rownie dobrze moglam upasc. nie wierze w moc policji bo moj ojciec bil matkę, potrafił ją poparzyć wrzatkiem i tak nigdy go nie zabrali

 No i dobrze, jak się nieroba nie bije to w niej wątroba gnije.

Prowo z ciążą żeby było bardziej dramatycznie. Dostałaś rady, ale oczywiście nic nie chcesz zrobic tylko się wypłakać. Robisz dużo złego faktycznym ofiarom przemocy prowokatorze - uczysz BEZRADNOŚCI. Nie karmić trolla. Prawdziwa ofiara przemocy nie jest bezwolną kukłą ani ...ką czekającą na śmierć z ręki męża.

na terapie nie pojdzie, bedzie mily dopoki cos go nie zdenerwuje. mysle caly czas co mam zrobic

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Prowo z ciążą żeby było bardziej dramatycznie. Dostałaś rady, ale oczywiście nic nie chcesz zrobic tylko się wypłakać. Robisz dużo złego faktycznym ofiarom przemocy prowokatorze - uczysz BEZRADNOŚCI. Nie karmić trolla. Prawdziwa ofiara przemocy nie jest bezwolną kukłą ani ...ką czekającą na śmierć z ręki męża.

Tez mialam takie zdanie jak Ty poki tego nie doswiadczylam. Spakuj torbe i uciekaj. Tylko ze pojdzie za toba wybije szyby i dorwie ciebie albo kogos innego. W moim domu rodzinnym tez nie bylo kolorowo ojciec sam stosowal przemoc. Prawdziwa ofiara? czy Ty siebie slyszysz? nie masz pojecia co dzieje sie w takich domach, ja wiem i wiem ze policja czesto rozklada rece dopoki nie dojdzie do tragedii

Bierze jakies dragi, albo chleje? Jak jest mily to zaluje swojego zachowania? Chce cos zmienic, dostrzega ze ma problem z agresja?

"Bił na oślep po głowie. Mam pełno krwiaków"

Od bicia po głowie masz siniaka na udzie...? Prowo jak nic. 

Lekarz jest w stanie stwierdzić czy siniak pochodzi z bitki i jest to tzw. Stan po pobiciu, czy wywaliłaś się na rowerze i próbujesz ściemniać. Dlatego nie pisz więcej tych bzdur, bo krzywdzone kobiety szukając porad w swojej dramatycznej sytuacji trafiają na taki intelektualny fuck mind. 

Ps. Sama byłam ofiarą przemocy. Trzeba zwracać się o pomoc wszędzie, mówić głośno o tym co się dzieje. Kilkadziesiąt kobiet rocznie ginie z rąk domowego kata, problem jest naprawdę poważny. Nie ma miejsca na udawanie sierotki marysi bo to prowadzi do eskalacji przemocy.

Nie napisalam ze mam siniaki na nogach po uderzeniuw w glowe. Mam na nogach bo bim na oslep wszedzie ale glownie po glowoe gdzie sladow nie widac. Czuje tylko bol i jakby krew zbierala sie w srodku. Boli mnie szczeka i szumi w uszach. 

Uwazasz ze to prowokacja  ok. Tylko pomysł  jezeli tak nie jest i co mi w tym momencie udowadniasz. Ze nikt mi nie uwierzy

12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bierze jakies dragi, albo chleje? Jak jest mily to zaluje swojego zachowania? Chce cos zmienic, dostrzega ze ma problem z agresja?

Nie. Wtedy co kiedyś  po pijaku rozwalol auto  nie pije. To bylo rok temu. Nie ma z tym problemów.  Dlatego ma tamtp przymknelam oko bo po alkoholu rozne rzeczy  sie dzieja. On to robi na trzezwo ale w amoku. Jest ok klocimy sie i widze w jego oczach szalenstwo i  w pare minut bije mnie przez placz. Potem przeprasza i sie ukaja i jest spokoj na pare dni.

Jakiej pomocy oczekujesz? Głaskania po główce? Sama nic z tym nie chcesz robić, to jak ludzie z internetu mają pomóc? Mamy utwierdzać, że bidulka jesteś, ale z tym nic nie rób i daj się skatować?

Gdybym widziała te siniaki to nie miałabym wątpliwości. Lekarz wątpliwości mieć nie będzie, a obdukcji gdzie napisane jest "stan po pobiciu" policja też nie będzie kwestionować.

Prawdziwa ofiara przemocy jest bezsilna.Policja Ci nie pomoże.Idz po obdukcje.Powiedz co się stało dobry lekarz pozna w jaki sposób nabawilas się silników.Uciekaj od niego i nie daj się nabrać,że się zmieni,że się będzie leczył itp.Nagrywaj go.Bicie po głowie odezwie się wcześniej ,czy później w przyszłości niestety.Zakoncz to teraz i nie daj się nabrać i nie daj się obwiniać to z nim jest coś nie tak.Idz do lekarza sprytny psychopata wie gdzie bić żeby nie było śladów.Znam to.I uciekaj od niego.On się nie zmieni a dopóki nie znajdzie innej ofiary Tobie nie da spokoju.Jestes jeszcze młoda uwierz mi nie chcesz tak żyć.

A Tobie na nim w ogole jeszcze zalezy? Mysle, ze jedyna opcja jest wykorzystac krotki czas jego skruchy- jesli chcesz zeby to malzenstwo trwalo, powiedz ze Ci zalezy ale zmus go do pojscia na terapie. Sami sobie nie poradzicie, albo chce byc z Toba i musi sie zmienic, albo musicie sie rozejsc. Mimo wszystko nagrywaj go, co mowi, to moze sie przydac, sama tez panuj nad emocjami i nie prowokuj (latwo sie mowi, wiem, wiec mysle, ze konieczna jest jakas terapia was obojga) Dupek z niego, skoro każe Ci usunac ciąże, szantazysta emocjonalny...

4 minuty temu, Gość Najukochansza żona ;) napisał:

Prawdziwa ofiara przemocy jest bezsilna.Policja Ci nie pomoże.Idz po obdukcje.Powiedz co się stało dobry lekarz pozna w jaki sposób nabawilas się silników.Uciekaj od niego i nie daj się nabrać,że się zmieni,że się będzie leczył itp.Nagrywaj go.Bicie po głowie odezwie się wcześniej ,czy później w przyszłości niestety.Zakoncz to teraz i nie daj się nabrać i nie daj się obwiniać to z nim jest coś nie tak.Idz do lekarza sprytny psychopata wie gdzie bić żeby nie było śladów.Znam to.I uciekaj od niego.On się nie zmieni a dopóki nie znajdzie innej ofiary Tobie nie da spokoju.Jestes jeszcze młoda uwierz mi nie chcesz tak żyć.

Sama prawda, może poza tym że ofiara jest bezsilna. Nie jest bezsilna, choć taka się czuje. Zaniechanie zgłaszania takich incydentów to jawne przyzwolenie na przemoc. Nie można siedzieć cicho w takich przypadkach. Jedyną szansą na wyjście cało z takiego związku jest rozstanie i tutaj też się z tobą zgadzam.

Innej podpowiedzi nie dostaniesz, niż masz teraz. Po takiej akcji - koniecznie obdukcja - dowód. Możesz wezwać policję przy agresji męża - dowód, załóż niebieską kartę, rozwiedź się najszybciej jak można, bo zrobi ci krzywdę. Jeśli masz rodzinę, bliskich, komu możesz ufać i kto jest ci w stanie pomóc, masz u kogo się zatrzymać, bierz rzeczy jak jest w pracy i uciekaj. Zakaz zbliżania się jak najszybciej, dobry prawnik ci pomoże ogarnąć to prawnie. Nie szukaj wymówek. Jeśli jesteś faktycznie w ciąży (sprawdź to) to uciekaj póki dziecka nie ma, bo i jemu może się coś stać.

Składam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na ciebie startowy ,w potrzasku.Popełniasz błędy ale nie wiesz, jakie one są.

Jakie zawiadomienie? Nie rozumiem.
Widze wszystko co piszecie, napisalam od samego poczatku ze potrzebuje wylac to na papier. Nie wiem jeszcze co z tym zrobie musze pomyslec. Moze terapia a moze sie wyprowadze. A co niektorzy to nei wiem po co tu piszą, skoro jestem tak zła to wystarczy olac post i czytac cos innego. Agresja jest juz wszedzie nawet wobec obojetnego dla was czlowieka, czyli mnie.

Jakie zawiadomienie? Nie rozumiem.
Widze wszystko co piszecie, napisalam od samego poczatku ze potrzebuje wylac to na papier. Nie wiem jeszcze co z tym zrobie musze pomyslec. Moze terapia a moze sie wyprowadze. A co niektorzy to nei wiem po co tu piszą, skoro jestem tak zła to wystarczy olac post i czytac cos innego. Agresja jest juz wszedzie nawet wobec obojetnego dla was czlowieka, czyli mnie.

a jezeli ktos wie, to jak wyglada ta obdukcja? mam isc do szpitala i poprosic o zbadanie mnie bo zostala pobita? czy wtedy tez zrobia mi przeswietlenie glowy?

I czy juz wtedy lekarz zawiadamia policje czy mam czas zeby miec te zaswiadczenie i zastanowic sie co z tym zrobic jezeli ewentualna terapia nie pomoze?

Ale ty ciężka ...ko nad czym chcesz się zastanawiać? Normalna kobieta dawno by zrobiła obdukcje, zgłosiła gnoja na policję, napisała pozew i się wyprowadziła