A mowia ze po porodzie sn jest wiadro

59 minut temu, Gość Gość napisał:

O wiadrze gadają te co miały CC na życzenie, żeby jakoś wytłumaczyć swoje "wygodnictwo" i strach przed sn. Miałam naderwany mięsień, później skorygowany operacyjnie, bo się szarpnelam krótko po porodzie i jakoś mężowi to nie przeszkadzało. Jakby wszystkie kobiety miały wiadra po śniadaniu, to facet w ogóle by nie doszedł. Dziwnym trafem moja babcia urodziła 12 dzieci i jakoś dziadek problemu ze swoim spustem nie miał. 

Te co mają wiadra, to są po prostu źle pozszywane po nacięciu i bardzo możliwe, że słabe mięśnie przed ciążą obciążone ciążą, są jeszcze słabsze. Po śniadaniu jest też bardziej unerwiona pochwą, więc i śluzu przy stosunku więcej. A jak jest dużo śluzu, to wrażenie poluzowania też może być. 

Tak, tak wiadra po śniadaniu i unerwiona pochwa po śniadaniu. Dawno się tak nie uśmiałam. 

2 godziny temu, Gość Poranna napisał:

Bzdura z tym szyciem. Raz, że szyje się tylko zewnętrzne wejście do pochwy, a nie pochwę. A dwa nie ma czegoś takiego jak ciasne zszycie. Kiedy zbyt mocno ściągnie się szwy to gojenie jest dłuższe i jest duże prawdopodobieństwo nieprawidłowego zejścia tkanek. Porządny chirurg szyje tak żeby zrosło się prawidłowo, a nie tak żeby było ciasno. 

Nie wypowiadaj się jak się nie znasz. Owszem byłam szyta w środku, potwierdził to szyjący mnie lekarz, obecną przy tym położna, położna która przychodziła do mnie po porodzie i mój ginekolog. Każda z tych osób też przyznała, że szwy były mocno zaciągnięte co było spowodowane mocnym krwawieniem.

Ja poprosiłam położna by zszyła mnie dziurkę ciaśniej, puściła oczko i powiedziała, że spoko, zrobi tak, by mąż był zadowolony.

I naprawdę jest ciaśniej, przed ciążą wkładałam tampony normal a teraz nawet tych malutkich nie mieszczę. Mąż mówi, że jest super, lepiej niż było.

Rozwala mnie jak kobiety po cc wypowiadają się jak to jest po sn oneone przecież wiedza lepiej niż te, które urodziły haha. Wiecie co,  nawet jakbym była luźniejsza to i tak czułabym się spełniona, że urodziłam jak prawdziwa kobieta. Niesamowite przeżycie) , współczuje kobietom,  które muszą mieć cc.  

2 minuty temu, Gość Popopo napisał:

Rozwala mnie jak kobiety po cc wypowiadają się jak to jest po sn oneone przecież wiedza lepiej niż te, które urodziły haha. Wiecie co,  nawet jakbym była luźniejsza to i tak czułabym się spełniona, że urodziłam jak prawdziwa kobieta. Niesamowite przeżycie) , współczuje kobietom,  które muszą mieć cc.  

Ja zrobiłam cc bo chciałam  była planowana i czuje się prawdziwa kobieta i bez wypychania dzidziusia przez pochwepochwę

28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja zrobiłam cc bo chciałam  była planowana i czuje się prawdziwa kobieta i bez wypychania dzidziusia przez pochwepochwę

Nie jesteś prawdziwą kobietą. A możesz sobie wmawiać co chcesz, jesteś leniwa i egoistyczna, nie potrafisz się poświęcić dla dziecka. Co z ciebie za matka.