Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obiad na mieście

Za zdrade faceta w związku ZAWSZE winna jest kobieta

Polecane posty

Gość obiad na mieście

bo po co facet miałby szukać obiadu na mieście gdyby miał go w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niektóre obiady lepiej smakują, po prostu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Schemat przerzucania winy na osoby trzecie w psychologii znane jest od wieków.

Jasne, że osoba zdradzająca szuka winy za swoje przewinienia w swoim partnerze, co nie znaczy, że w jakikolwiek sposób go/ją to usprawiedliwia : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiad na mieście
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Niektóre obiady lepiej smakują, po prostu. 

to niech partnerka coś innego ugotuje co lepiej smakuje i facet nie musi szukać na mieście..... nawet schabowy czy kawior codziennie może się szybko znudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Narodowy napisał:

Schemat przerzucania winy na osoby trzecie w psychologii znane jest od wieków.

Jasne, że osoba zdradzająca szuka usprawiedliwienia za swoje przewinienia w swoim partnerze, co nie znaczy, że w jakikolwiek sposób go/ją to usprawiedliwia : )

Ale nie zawsze jest tak, ze dochodzi do zdrady bez powodu. Bywa tez tak, ze zdrada jest wynikiem czegos. Podobno zawsze dwie osoby są winne, nie jedna. Nawet gdy zdradzający w 90%, a zdradzany w 10%. Chociaz bywa tez odwrotnie. Aczkolwiek zdrada jest chamstwem, gdy ktos chce na boku niech nie miesza w to partnera tylko się z nim uczciwie rozstanie. "Chcesz zdradzać, nie zblizaj się do mnie"- To jest obrzydliwe. Świadoma osoba nie dotknie wiecej  takiego kur*rza , kur*y. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość obiad na mieście napisał:

bo po co facet miałby szukać obiadu na mieście gdyby miał go w domu?

Niech się zwiąże z kobietą,  którą kocha, to codzienny chleb z masłem będzie jadł z przyjemnością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość obiad na mieście napisał:

to niech partnerka coś innego ugotuje co lepiej smakuje i facet nie musi szukać na mieście..... nawet schabowy czy kawior codziennie może się szybko znudzić

Niektorzy nie znają przepisow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murray
8 minut temu, Narodowy napisał:

Schemat przerzucania winy na osoby trzecie w psychologii znane jest od wieków.

Jasne, że osoba zdradzająca szuka winy za swoje przewinienia w swoim partnerze, co nie znaczy, że w jakikolwiek sposób go/ją to usprawiedliwia : )

jeśli pies głoduje to jego wina że urwał łańcuch i uciekł na miasto jeść czy właściciela? BABY są winne każdej zdrady bez wyjątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goły i wesoły
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Niektorzy nie znają przepisow. 

słaba kucharka nie powinna otwierać restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale nie zawsze jest tak, ze dochodzi do zdrady bez powodu. Bywa tez tak, ze zdrada jest wynikiem czegos. Podobno zawsze dwie osoby są winne, nie jedna. Nawet gdy zdradzający w 90%, a zdradzany w 10%. Chociaz bywa tez odwrotnie. Aczkolwiek zdrada jest chamstwem, gdy ktos chce na boku niech nie miesza w to partnera tylko się z nim uczciwie rozstanie. "Chcesz zdradzać, nie zblizaj się do mnie"- To jest obrzydliwe. Świadoma osoba nie dotknie wiecej  takiego kur*rza , kur*y. 

Zdrada to zawsze wina zdradzającego. Nikt nie zmusza nikogo do bycia z kimś. Gdy się nie układa, czegoś brakuje wtedy się odchodzi, a po rozstaniu mogą się pruć do woli, 😉  już wtedy nikogo nie krzywdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z-Jop

ale zdradzający ma tylko częściowe niedopełnienie w związku, reszta mu pasuje, dlatego szuka tego co mu brakuje w terenie i wraca do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Narodowy napisał:

Zdrada to zawsze wina zdradzającego. Nikt nie zmusza nikogo do bycia z kimś. Gdy się nie układa, czegoś brakuje wtedy się odchodzi, a po rozstaniu mogą się pruć do woli, 😉  już wtedy nikogo nie krzywdzą.

Zgadzam się z tym co chcesz przekazać, myslę podobnie. Ale nie zgadzam się, ze zdrada to zawsze wina zdradzającego. Trzeba wejsc w ten temat głębiej , poszukac przyczyn.  Czasem zachowanie partnerow powoduje, ze dochodzi do zdrady i wtedy winnym jest osoba ktora swoim zachowaniem do tego doprowadziła. A zdrada jest tego konsekwencją. To nie usprawiedliwia zdradzającego,  ale czasem zachowanie moze popchnąc do zdrady. Zdradzający owszem jest wtedy winny, ze zdradza, ale winę za zdradę, za doprowadzenie do takiego stanu rzeczy  moze poniesc np.partnerka. No sorry, ale gdy slysze, ze kobieta traktuje faceta jak portfel, pp urodzeniu dziecka wyprowadza się do jego pokoju, wiecznie " boli ja glowa" i nie ma ochoty to ja się nie dziwie takiemu facetowi. Mozna go winnic tylko za słabą wolę. Nie popieram tego, ale medal ma zwasze dwie strony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Z-Jop napisał:

ale zdradzający ma tylko częściowe niedopełnienie w związku, reszta mu pasuje, dlatego szuka tego co mu brakuje w terenie i wraca do domu

I takich ch** nie trawie. To jest wtedy nie do przyjęcia. Brzydze się kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Z-Jop napisał:

ale zdradzający ma tylko częściowe niedopełnienie w związku, reszta mu pasuje, dlatego szuka tego co mu brakuje w terenie i wraca do domu

Na ... być z kimś, kogo się nie kocha? To niech zostawi żonę i zwiąże się z kochanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejs w kosmos

Można kochać żone a seks mieć z kochanką, bo dla faceta seks to nie miłość jak dla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość rejs w kosmos napisał:

Można kochać żone a seks mieć z kochanką, bo dla faceta seks to nie miłość jak dla kobiety.

Właśnie dla faceta seks to miłość, więc wyznając ją innej, z automatu przestaje kochać żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowe okulary
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Właśnie dla faceta seks to miłość, więc wyznając ją innej, z automatu przestaje kochać żonę.

bzdura do kwadratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość rejs w kosmos napisał:

Można kochać żone a seks mieć z kochanką, bo dla faceta seks to nie miłość jak dla kobiety.

Nie dla wszystkich kobiet. Są takie co potrafią uprawiac seks na zimno, bez angazowania i milosci. I są faceci, ktorzy się w takich zako...ą i dla nich seks = miłosc.

Nie generalizuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość różowe okulary napisał:

bzdura do kwadratu

Nie do konca. Taki facet wtedy albo w ogole nie kocha nikogo albo kocha tylko siebie. Normalni ludzie nie piep***ą się na zimno jak króliki. Kiedy zdradza nie kocha, a nazywając to miłoscia masz na mysli zwykle przyzwyczajenie. Ale mowimy tu o normalnych, a nie degeneratach wypranych z uczuc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość różowe okulary napisał:

bzdura do kwadratu

Sami faceci to przyznają, że dla nich tylko seks jest wyrazem miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie do konca. Taki facet wtedy albo w ogole nie kocha nikogo albo kocha tylko siebie. Normalni ludzie nie piep***ą się na zimno jak króliki. Kiedy zdradza nie kocha, a nazywając to miłoscia masz na mysli zwykle przyzwyczajenie. Ale mowimy tu o normalnych, a nie degeneratach wypranych z uczuc. 

Nie do końca prawda, właśnie, że się pieprzą, bo ewolucja ma w dupie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zgadzam się z tym co chcesz przekazać, myslę podobnie. Ale nie zgadzam się, ze zdrada to zawsze wina zdradzającego. Trzeba wejsc w ten temat głębiej , poszukac przyczyn.  Czasem zachowanie partnerow powoduje, ze dochodzi do zdrady i wtedy winnym jest osoba ktora swoim zachowaniem do tego doprowadziła. A zdrada jest tego konsekwencją. To nie usprawiedliwia zdradzającego,  ale czasem zachowanie moze popchnąc do zdrady. Zdradzający owszem jest wtedy winny, ze zdradza, ale winę za zdradę, za doprowadzenie do takiego stanu rzeczy  moze poniesc np.partnerka. No sorry, ale gdy slysze, ze kobieta traktuje faceta jak portfel, pp urodzeniu dziecka wyprowadza się do jego pokoju, wiecznie " boli ja glowa" i nie ma ochoty to ja się nie dziwie takiemu facetowi. Mozna go winnic tylko za słabą wolę. Nie popieram tego, ale medal ma zwasze dwie strony. 

No ale to znowu sprowadza się do tego, że po co być z kimś, kto nas źle traktuje/z kim się nie dogadujemy czy cokolwiek innego. Nic nie usprawiedliwia zdrady.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie do końca prawda, właśnie, że się pieprzą, bo ewolucja ma w dupie uczucia

Ale nie rob z kobiet biednych istotek, a z facetow macho. Kobieta potrafi na zimno przerobic faceta, a facet potrafi sie zakochac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, petrovafire napisał:

No ale to znowu sprowadza się do tego, że po co być z kimś, kto nas źle traktuje/z kim się nie dogadujemy czy cokolwiek innego. Nic nie usprawiedliwia zdrady.. 

Usprawiedliwiac nie usprawiedliwa, ale nie zawsze to wina jednej strony. Choc bywa i tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nygysta
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie dla wszystkich kobiet. Są takie co potrafią uprawiac seks na zimno, bez angazowania i milosci. I są faceci, ktorzy się w takich zako...ą i dla nich seks = miłosc.

Nie generalizuj. 

ile jest męskich prostytutek a ile damskich? seks na zimno to przeważnie kobiety uprawiają, często z tym się kryjąc społecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ale nie rob z kobiet biednych istotek, a z facetow macho. Kobieta potrafi na zimno przerobic faceta, a facet potrafi sie zakochac. 

Ewolucja ma gdzieś to, z kim ma do czynienia, bo zarówno facet i kobieta mają się rozmnożyć, nieważne, czy z miłości, czy na zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość nygysta napisał:

ile jest męskich prostytutek a ile damskich? seks na zimno to przeważnie kobiety uprawiają, często z tym się kryjąc społecznie

Wiec niech pseudo macho nie wmawia, ze dla kobiet seks to tylko z milosci, a dla facetow seks to tylko sport. Nie zawsze tak jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×