Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uaalala

Nie wiem z czego WY jako żony tak się cieszycie

Polecane posty

Gość uaalala

 

Wrocilam ale nie na dlugo.Goscie niespodziewanie przyjechali. Jesli nie za dluzsza chwile,to bede wieczorem dopiero.Nie wiem dlaczego poprzedni wpis zostal zmoderowany.Napisze wiec w skrocie: nie wiem za co,ale zawsze chlopcy mnie lubili,ufali mi,traktowali jak przyjaciolke, niektorzy sie mna fascynowali (nawet krewni-brat, kuzyni).Gdy doroslam zaczelam sie podobac.Nie musze udawac damy,bo mam wiele jej cech i zawsze miałam.Moje zdanie dla chłopaków bylo i jest  bardzo wazne.Mam tez przyjaciol, jednych znam krocej innych dluzej. wsrod nich jest 2 homosexualnych ktorzy udają hetero.Jako lojalna przyjaciolka nie powiem tego glosno, biore udzial w ich teatrzyku, bo co zrobic.Ja znam ich wszystkich od innej strony-od tej, ktorej dziewczyna nigdy nie pozna. Znam ich sztuczki, wykręty, przemyślenia. Nie ufam nikomu na słowo, wiekszosc informacji sprawdzam i jeżeli ktoś probuje mnie oszukac to po prostu jest wykreslany z grona bliskich ludzi. Jeżeli oszukuja mnie-bo nie mam wpływu na to co robią innym.Nie wiem dlaczego tak jest, ze do mnie sa wylewni,mowia o wszystkim bez skrepowania, nikogo nie udają,a przy innych grają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rozni, a jednak tacy sami. Kazdy ma tendencje ciagnac i przyciagac dany typ mezczyzn. Ty przyciagasz takich ktorzy dziela kobiety na zony i kochanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala

Może mój poprzedni zmoderowany wpis się pojawi,a jeśli nie to piszę dalej

 

Problem w tym,ze to tak zazwyczaj wygląda - facet myśli i mówi na przykład do mnie - czas się ustatkowac/brakuje mi regularnego seksu/potrzebuje poprawy standardu życia itd. - i tak oto wiąże się z kobietą która nadaje się na matke i zone (wierna, naiwna,gospodarna) albo łatwą albo bogatą. Od poczatku nic nie czuja, stosuja tylko wyprobowane sztuczki zeby utrzymać iluzję uczucia, ci 'lepsi' to nawet sami siebie staraja oszukac, żeby nie czuc sie zle z tym. 

 

Faceci to wzrokowcy, moga udawać innych bo KOBIETY TEGO OCZEKUJĄ,ale pociąg seksualny a nastepnie zakochanie mogą poczuć tylko do pięknej kobiety. Fascynują się tymi radosnymi, inteligentnymi, otwartymi na ludzi.Pięknymi. Ale sami mówią, że wiążą się z 'gorszą' to jest czysta kalkulacja.Każdy chlopak mówi to samo  .Zauwazylam ze udawanie im łatwo przychodzi, ja tego sie jeszcze ucze. Rozsądna 'miłosc'to zadna miłosc. Gdy koncza sie korzysci konczy sie zwiazek. Z ta logiką chodziło im o to,bym nie była głupia i nie czekała na tzw miłość w stałym związku, bo sami mówią - że oni mogą się zakochać w innych a nawet kochać jakąś konkretną kobietę,podziwiać ją z daleka przez długie lata.Mogą mieć krótkie fascynacje wieloma kobietami, ale Z ŻONĄ nigdy nie będzie fascynacji ani uczucia.Można to imitować,a nawet wypada, ale żona jest od jednego. Każdy,dosłownie każdy mężczyzna mi to mówi.Każdy mówi też, że wszyscy tacy są, taką mają psychike i co poznaje kogos nowego to ten mezczyzna przyznaje mi racje,a najczesciej, po prostu sam to mowi, bez zadnego podpuszczania

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala

Nie wiem,moze moim przeznaczeniem jest zostac zakonnica. Ludzie sa jacys bardzo otwarci na mnie, jestem lubiana, czesto zdarza sie, ze ktos obcy podchodzi do mnie na ulicy i opowiada mi historie swojego zycia.Powierzaja mi swoje sekrety osoby ktore znam kilka godzin/dni. Chlopcy tez odkad pamietam lubili mnie i ufali.Byłam dla nich PRZYJACIÓŁKĄ, SIOSTRĄ, stąd tak wiele wiem.Wolałabym chyba nie wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ile ludzi, tyle sytuacji. Może być tak jak mowisz ale mogą też być małżeństwa zawarte z miłości i błędem jest myślenie, ze ich wcale nie ma. Nawet w tych szczesliwych nie zawsze panuje sielanka i  sa kryzysy.  Facet mowi Ci tak bo tak na dana chwile czuje,jakiś brak, monotonie, rutyne...tyle ze z ta zona jednak wielu chc to zycie przezyc do konca. I są różne sytuacje. Choroby problemy i ludzie dają temu rade, przeżywają szczęśliwe chwile naprawdę a nie tylko udają. Żona to nie szablon wycięty z papieru i nie każda jest :"wierna,naiwna,gospodarna". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pewnie duzo jest takich facetow, ale ja znam tez duzo takich ktorzy w ogole nie mysla w tych kategoriach wiec jak decyduja sie na slub to dlatego, ze chca wziac slub z obecna partnerka. Czasem przyjaciele ktorzy sa samotni mowia, ze chcieliby miec partnerke/zone i dzieci, alw opisuja to wlasnie na zasadzie zeby miec kogos do wspolnego spedzania zyciam.

 

Tylko ja praktycznie nie mam znajomych wyznajacych tradycyjne wartosci...przez co ironicznie chyba wychodzi im to lepiej niz twoim kolegom 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala

Co moge jeszcze powiedziec.Faceci oddzielaja seks od uczuc..ktos tak napisal.No moze nie do konca.Oni ogolnie sa bardziej rozsądni i nie rozumieja naszej emocjonalnosci ktora u jednych dziewczyn jest wrecz skrajna,a u innych nie az tak nasilona.Przez emocjonalnosc zako...emy sie na zaboj, jestesmy podatne na manipulacje, ufamy,wierzymy w milosc.Oni sa bardziej rozsadni a nawet cyniczni w wiekszosci.Niektorzy udaja uczuciowych, niektorzy tacy są (romantycy ktorzy zyja dla milosci wiec sila rzeczy wierni nie są)Bywaja przeciez tez rozsadne czy nawet chlodne kobiety  ktore swiadomie wykorzystuja facetow.

I oni potrafia nie wiązać się z kochanką ale nie dlatego,że kochają zone.NIE. Oni podchodzą  inaczej. Mogą się fascynować kochanką,ale nie będą z nią-bo  ta ma złą reputację, nie nadaje się na żone itd. Jeszcze zalezy od statusu chłopaka i jego osobistych motywacji.Czesto i chlopacy wchodza w romanse dla korzysci, z kobieta brzydsza czy starsza, jak nie maja wyboru to dla samego seksu mogą i wziąć jakąkolwiek żeby  tylko pobzykać,ale ja tu mowie o dluzszych ROMANSACH, nie jednorazowych akcjach

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Caly czas opisujesz bardzi specyficzny typ ludzie wychowany z bardzo sztywnymi zasadami spolecznymi. Oni dziela kobiety na dziewice i .... Nic nowego, ze tacy sa. 

Co nie znaczy, ze nie ma facetow ktorzy widza swoje partnerki jako ludzi, nie roboty majace spelnic jakas role - czy to zony czy kochanki. Sama tez spotkalam takich ludzi jak opisujesz, ale oni z zasady maja prawie na czole napisane "uwaga, ...". Nie trudno ich przegapic. To wychodzi w rozmowie, w podejsciu do drugiego czlowieka. 10 minut i juz wiesz, ze facet widzi kobiety jako miecho. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala

Mam nadzieje,ze nie piszę zbyt chaotycznie i rozumiecie co chcę powiedzieć

Co jeszcze wiem... mogłabym książkę napisać,ale to już chyba na inny temat, ich potrzeby itd

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

wow to ciekawe co kieruje cichym spokojnym pracowitym chlopakiem, który marzył o jednej kobiecie, zonie i  dzieciach właśnie  z nią.   z seksem czekali oboje na siebie.  i są szczęśliwi. Znam taka parę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, nie mowisz nic o czym przecietna kobieta majaca znajomych nie wie. I zmien znajomych, bo twoi koledzy swinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala
8 minut temu, Gość gość napisał:

Caly czas opisujesz bardzi specyficzny typ ludzie wychowany z bardzo sztywnymi zasadami spolecznymi. Oni dziela kobiety na dziewice i .... Nic nowego, ze tacy sa. 

Co nie znaczy, ze nie ma facetow ktorzy widza swoje partnerki jako ludzi, nie roboty majace spelnic jakas role - czy to zony czy kochanki. Sama tez spotkalam takich ludzi jak opisujesz, ale oni z zasady maja prawie na czole napisane "uwaga, ...". Nie trudno ich przegapic. To wychodzi w rozmowie, w podejsciu do drugiego czlowieka. 10 minut i juz wiesz, ze facet widzi kobiety jako miecho. 

Powiem Ci, że w umysłach mezczyzn to jest zakorzenione. Od 13 roku życia do 23 roku życia moje zycie towarzyskie było bardzo bujne.Spałam 4 godziny na dobę, 15 godzin bylam wśród ludzi. Towarzystwo było moim priorytetem i poznałam wielu ludzi z różnych środowisk. Z różnych częsci świata z różnych klas spolecznych.Nie u każdego to widać na pierwszy rzut oka, to nie tak że pogadasz z kimś 10 minut i wiesz.Wg mojego doswiadczenia WIELU mezczyzn udaje.Noszą maskę spoleczna, do perfekcji maja wyuczone różne zachowania. Ci głupsi się z tym specjalnie nie kryją, ci bardziej inteligentni już tak

Może za 50 lat przestana istniec malzenstwa, kto wie? Teraz jeszcze jest to taka tradycja, mezczyzna w spoleczenstwie bez zony  jest traktowany jak nieudacznik, więc większosc mezczyzn bierze ślub bo tak trzeba. Bo presja otoczenia rośnie i chyba każdy mezczyzna marzy o synu którego wychowa na swoje podobienstwo,zeby zostawic po sobie ślad. Nawet jesli sa tacy ktorzy juz pomagaja w obowiazkach domowych to nie oznacza, że są zakochani w tych żonach.Żona zawsze pełni jakąś funkcję. Oni zgodnie twierdzą, ze milosc nie moze się łączyć z poważnym związkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeti

JEŻELI tobie autorko odpowiada rolę worka na spermę, to gratuluję ci ambicji życiowych. Myślisz, że mężczyźni ciebie lubią i porządają bo dajesz na zawołanie nam du'py? Błagam. Jesteś narzędziem i niczym więcej, dla takich jak ty jestem miły a po seksie idę do baru z kumplami i wspólnie naśmiewamy się z takich kobiet, przechwalamy się ile was zaliczyliśmy i co nam robiłyście, która lizała du'pę, a która dławiła się ku'tasem.

Brutalna prawda, czerwona pigułka dla ciebie - jesteś niczym więcej jak przedmiotem dla nas, miejscem gdzie można szybko i łatwo sobie ulżyć i nikim więcej.

Jasne, ze przed czy po stosunku gadamy takim jak wy ciepłe słówka, jaką to mamy z wami szczególną relację - każdej pani od ru'chania tak się mówi.

Smutne jest to, ze jesteście tak głupie, że kupujecie jeden i ten sam kit który się wciska każdej pani od seksu.

Udajemy, ze was szanujemy, by zaliczyć ale przysięgam ci, że nikt nie ma do was za grosz szacunku, jesteś obiektem drwin i podśmie'...ek. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Yeti napisał:

JEŻELI tobie autorko odpowiada rolę worka na spermę, to gratuluję ci ambicji życiowych. Myślisz, że mężczyźni ciebie lubią i porządają bo dajesz na zawołanie nam du'py? Błagam. Jesteś narzędziem i niczym więcej, dla takich jak ty jestem miły a po seksie idę do baru z kumplami i wspólnie naśmiewamy się z takich kobiet, przechwalamy się ile was zaliczyliśmy i co nam robiłyście, która lizała du'pę, a która dławiła się ku'tasem.

Brutalna prawda, czerwona pigułka dla ciebie - jesteś niczym więcej jak przedmiotem dla nas, miejscem gdzie można szybko i łatwo sobie ulżyć i nikim więcej.

Jasne, ze przed czy po stosunku gadamy takim jak wy ciepłe słówka, jaką to mamy z wami szczególną relację - każdej pani od ru'chania tak się mówi.

Smutne jest to, ze jesteście tak głupie, że kupujecie jeden i ten sam kit który się wciska każdej pani od seksu.

Udajemy, ze was szanujemy, by zaliczyć ale przysięgam ci, że nikt nie ma do was za grosz szacunku, jesteś obiektem drwin i podśmie'...ek. 😄

Z tą sytuacją w barze to jakbym czytał o sobie. 😄 Dokładnie tak jest, kobiety od bzykania są obiektem drwin, są wyśmiewanie i traktowane jako zdobycze, przedmioty. Siedzę z kuplami w barze i oglądam zdjęcia na smartwonie z ukrycie z nagranym filmikiem co ona mu robiła, a potem komentujemy "wow, stary niezłego ku'rwiszona znalazłeś".

Przykre, że wielu kobietom taka rola odpowiada, ale cóż jedni mają ambicje inni nie 😛😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość uaalala napisał:

Powiem Ci, że w umysłach mezczyzn to jest zakorzenione. Od 13 roku życia do 23 roku życia moje zycie towarzyskie było bardzo bujne.Spałam 4 godziny na dobę, 15 godzin bylam wśród ludzi. Towarzystwo było moim priorytetem i poznałam wielu ludzi z różnych środowisk. Z różnych częsci świata z różnych klas spolecznych.Nie u każdego to widać na pierwszy rzut oka, to nie tak że pogadasz z kimś 10 minut i wiesz.Wg mojego doswiadczenia WIELU mezczyzn udaje.Noszą maskę spoleczna, do perfekcji maja wyuczone różne zachowania. Ci głupsi się z tym specjalnie nie kryją, ci bardziej inteligentni już tak

Może za 50 lat przestana istniec malzenstwa, kto wie? Teraz jeszcze jest to taka tradycja, mezczyzna w spoleczenstwie bez zony  jest traktowany jak nieudacznik, więc większosc mezczyzn bierze ślub bo tak trzeba. Bo presja otoczenia rośnie i chyba każdy mezczyzna marzy o synu którego wychowa na swoje podobienstwo,zeby zostawic po sobie ślad. Nawet jesli sa tacy ktorzy juz pomagaja w obowiazkach domowych to nie oznacza, że są zakochani w tych żonach.Żona zawsze pełni jakąś funkcję. Oni zgodnie twierdzą, ze milosc nie moze się łączyć z poważnym związkiem

To co opisujesz to jest konkretny typ wychowania ktory zaklada , ze trzeba miec zone. Ja mam znajomych ktorzy zyja w otwartych zwiazkach, wolnych zwiazkach, malenstwach zawartych po latach bycia razem. To co tych ludzi rozni od twoich kolegow to fakt, ze oni swoje zony lubia. Tak zwyczajnie - wiec chca z nimi czas spedzac. Jednoczesnie wiekszosc nie miala tej blokady, ze jak wezma taka ktora im sie fizycznie bedzie podobac to ich bedzie zdradzac. Wiec nie maja problemu z tym. Pewnie, ze jest duzo takich ktorzy zdradzaja na prawo i lewo...i to oni zazwyczaj maja paranoje na punkcie zdrady.

Kazdy ma jakies srodowisko, ty tez. Nawet jak myslisz, ze to rozni ludzi to ich podejscie do malenzstwa udowadnia, ze sa bardzo podobni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala

Wiecie...gdyby to były pojedyncze przypadki,  to ok.Powiedzialabym:swinie, zdarza sie, zrywam kontakt.Ale po poznaniu tak wielu facetow z różnych czesci swiata i roznych klas spolecznych wiem jedno: to nie tak,ze przyciagam akurat takich. Ci wszyscy mezczyzni przed partnerka a nawet czesto przed bliskim otoczeniem udaja kogos innego. Nie we wszystkim, no ale w waznych kwestiach.Nikt nie jest do konca soba, ale to nie tak jak my sobie wyobrazamy. Czasami ktos da znac zachowaniem i mozna duzo wywnioskowac o jego charakterze,ale ludzie zamykaja oczy,bo nie chca widziec...Czesto widze sytuacje, kiedy chlopak mowi cos swojej partnerce, a robi i mysli co innego i tylko ja o tym wiem. Do czego dąże, bo mam zwyczaj  lać wodę..Tak jak wszyscy podobnie przechodzimy np grypę czy inne choroby tak samo działa nasza psychika.Możemy sie minimalnie różnic,w większości udajemy nawet przed samym sobą, ale... wszyscy faceci maja to zakorzenione. Na pewno z dobre 95%.Nie ufam juz zadnemu jako partnerowi,podchodze z dystansem.  Czesto wystarczy ze spojrze na czlowieka i juz wiem jaki jest. Nawet mój ojciec jest postrzegany przez otoczenie jako grzeczny,uczynny facet, a to kawal diabla.Przez kilka lat robilam sledztwo i wydalo sie tyle rzeczy,ze wlos sie na glowie jezy. Wszyscy byli w szoku i wedlug ojca jestem świnią że ujawniłam prawdę na jego temat, nie wiedzial co ma ze soba zrobic.Juz nie bylam kochaną córeczka 🙂 

Jak ktos chce tak zrobic to musi na chlodno analizowac,nie usprawiedliwiac-im to jest na reke. I specjalnie beda zwodzic w wygodna dla siebie strone. Moglabym ksiązke napisac,serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VOX

Te pseudo-analizy są tak zabawne 😄 kobiety jednak są mocno w tyle za mężczyznami jeśli chodzi o inteligencję. Można wciskać kit jak leci, a one kupią wszystko. Myślą, że jak dają du'py to są fajne, a tak naprawdę są traktowane przez męskie grono jak ostanie sz'maty za ich plecami 😄😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość uaalala napisał:

Wiecie...gdyby to były pojedyncze przypadki,  to ok.Powiedzialabym:swinie, zdarza sie, zrywam kontakt.Ale po poznaniu tak wielu facetow z różnych czesci swiata i roznych klas spolecznych wiem jedno: to nie tak,ze przyciagam akurat takich. Ci wszyscy mezczyzni przed partnerka a nawet czesto przed bliskim otoczeniem udaja kogos innego. Nie we wszystkim, no ale w waznych kwestiach.Nikt nie jest do konca soba, ale to nie tak jak my sobie wyobrazamy. Czasami ktos da znac zachowaniem i mozna duzo wywnioskowac o jego charakterze,ale ludzie zamykaja oczy,bo nie chca widziec...Czesto widze sytuacje, kiedy chlopak mowi cos swojej partnerce, a robi i mysli co innego i tylko ja o tym wiem. Do czego dąże, bo mam zwyczaj  lać wodę..Tak jak wszyscy podobnie przechodzimy np grypę czy inne choroby tak samo działa nasza psychika.Możemy sie minimalnie różnic,w większości udajemy nawet przed samym sobą, ale... wszyscy faceci maja to zakorzenione. Na pewno z dobre 95%.Nie ufam juz zadnemu jako partnerowi,podchodze z dystansem.  Czesto wystarczy ze spojrze na czlowieka i juz wiem jaki jest. Nawet mój ojciec jest postrzegany przez otoczenie jako grzeczny,uczynny facet, a to kawal diabla.Przez kilka lat robilam sledztwo i wydalo sie tyle rzeczy,ze wlos sie na glowie jezy. Wszyscy byli w szoku i wedlug ojca jestem świnią że ujawniłam prawdę na jego temat, nie wiedzial co ma ze soba zrobic.Juz nie bylam kochaną córeczka 🙂 

Jak ktos chce tak zrobic to musi na chlodno analizowac,nie usprawiedliwiac-im to jest na reke. I specjalnie beda zwodzic w wygodna dla siebie strone. Moglabym ksiązke napisac,serio.

Przed toba tez udaja. Poczytaj swoje posty. To co opisujesz to slowa ktore sprawialy, ze czulas sie wyjatkowa i chcialas z nimi czas spedzac, prawda? Oni chcieli z toba czas spedzac, jednoczesnie tworzac grunt pod informacje, ze jestes piekna, wyjatkowa, bliska im przyjaciolka...ale nie, nie, nie do trwalego zwiazku. Zwiazki sa niefajne, a ty jestes fajna.

Tez znam takich facetow i wiem, ze dla wieli bylabym duzo mniej bliska przyjaciolka gdyby nie podwojne d wcisniete w obcisla bluzke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość VOX napisał:

Te pseudo-analizy są tak zabawne 😄 kobiety jednak są mocno w tyle za mężczyznami jeśli chodzi o inteligencję. Można wciskać kit jak leci, a one kupią wszystko. Myślą, że jak dają du'py to są fajne, a tak naprawdę są traktowane przez męskie grono jak ostanie sz'maty za ich plecami 😄😄😄

Po co trollujesz? Aż tak bardzo jesteś zakompleksiony że musisz kompensować to w tak wulgarny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala
15 minut temu, Gość Yeti napisał:

JEŻELI tobie autorko odpowiada rolę worka na spermę, to gratuluję ci ambicji życiowych. Myślisz, że mężczyźni ciebie lubią i porządają bo dajesz na zawołanie nam du'py? Błagam. Jesteś narzędziem i niczym więcej, dla takich jak ty jestem miły a po seksie idę do baru z kumplami i wspólnie naśmiewamy się z takich kobiet, przechwalamy się ile was zaliczyliśmy i co nam robiłyście, która lizała du'pę, a która dławiła się ku'tasem.

Brutalna prawda, czerwona pigułka dla ciebie - jesteś niczym więcej jak przedmiotem dla nas, miejscem gdzie można szybko i łatwo sobie ulżyć i nikim więcej.

Jasne, ze przed czy po stosunku gadamy takim jak wy ciepłe słówka, jaką to mamy z wami szczególną relację - każdej pani od ru'chania tak się mówi.

Smutne jest to, ze jesteście tak głupie, że kupujecie jeden i ten sam kit który się wciska każdej pani od seksu.

Udajemy, ze was szanujemy, by zaliczyć ale przysięgam ci, że nikt nie ma do was za grosz szacunku, jesteś obiektem drwin i podśmie'...ek. 😄

O ile oczywiscie nie jestes w...ioną babą jakich wiele na tym temacie to obracam się w meskim towarystwie od wczesnego dziecinstwa i doskonale wiem,ze niektóre kobiety są TYLKO  workiem na spermę.Że mami sie je, znam ten schemat, wasze rozmowy. Wszystko widziałam. Jak juz powiedzialam, ja nigdy nie bylam takim workiem, z niektórymi chłopakami nawet nic nie robiłam poza przytulaniem. A wielu zwodziłam miesiącami i też w łóżku było wg mojego widzimisie, a nie faceta 🙂 Czy którys mnie obgadywał wątpie, bo wsród facetów zawsze miałam szacunek, zawsze mnie uwielbiali i potrafilam z nich wycisnac prawde. Wielu chlopakow mam jako przyjaciol bez zadnych podtekstów ,wiele razy spotkalam sie z obsesja na moim punkcie. Nie dlatego,ze im dałam.. zawsze się szanowałam 

 

11 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Z tą sytuacją w barze to jakbym czytał o sobie. 😄 Dokładnie tak jest, kobiety od bzykania są obiektem drwin, są wyśmiewanie i traktowane jako zdobycze, przedmioty. Siedzę z kuplami w barze i oglądam zdjęcia na smartwonie z ukrycie z nagranym filmikiem co ona mu robiła, a potem komentujemy "wow, stary niezłego ku'rwiszona znalazłeś".

Przykre, że wielu kobietom taka rola odpowiada, ale cóż jedni mają ambicje inni nie 😛😄

hehehe smieszne ze nagle niby 2 facetow sie znalazło i ten ton wypowiedzi hahaha, oj dziewczyny dziewczyny! 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala

Nie chce mi sie rozpisywac, ale po malych szczegolach na ktore wiekszosc nie zwraca uwagi widac jaki faceci maja do nas stosunek.Mozna ich latwo podpuscic, zrobic kilka prowokacji... nie dalam sie nigdy łapać na miłe słówka, znam schemat którym 'uwodzi sie' jednorazówki i te na stałe, a mi zdarzały sie propozycje związku ale przeważnie nie chciałam, byłam w kilku związkach i dziekuje bardzo 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość uaalala napisał:

O ile oczywiscie nie jestes w...ioną babą jakich wiele na tym temacie to obracam się w meskim towarystwie od wczesnego dziecinstwa i doskonale wiem,ze niektóre kobiety są TYLKO  workiem na spermę.Że mami sie je, znam ten schemat, wasze rozmowy. Wszystko widziałam. Jak juz powiedzialam, ja nigdy nie bylam takim workiem, z niektórymi chłopakami nawet nic nie robiłam poza przytulaniem. A wielu zwodziłam miesiącami i też w łóżku było wg mojego widzimisie, a nie faceta 🙂 Czy którys mnie obgadywał wątpie, bo wsród facetów zawsze miałam szacunek, zawsze mnie uwielbiali i potrafilam z nich wycisnac prawde. Wielu chlopakow mam jako przyjaciol bez zadnych podtekstów ,wiele razy spotkalam sie z obsesja na moim punkcie. Nie dlatego,ze im dałam.. zawsze się szanowałam 

 

hehehe smieszne ze nagle niby 2 facetow sie znalazło i ten ton wypowiedzi hahaha, oj dziewczyny dziewczyny! 😄 

Zakladajac, ze to sa kobiety...to jak myslisz. Co twoi koledzy mowia o tobie jak ich zona zapyta? Myslisz, ze staja za toba murem? Myslisz, ze nikt nie opowiadal historyjek z nocki z toba? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość uaalala napisał:

Nie chce mi sie rozpisywac, ale po malych szczegolach na ktore wiekszosc nie zwraca uwagi widac jaki faceci maja do nas stosunek.Mozna ich latwo podpuscic, zrobic kilka prowokacji... nie dalam sie nigdy łapać na miłe słówka, znam schemat którym 'uwodzi sie' jednorazówki i te na stałe, a mi zdarzały sie propozycje związku ale przeważnie nie chciałam, byłam w kilku związkach i dziekuje bardzo 🙂

Z twoich wpisow wnioskuje, ze koncertowo te szczegoly omijasz. Jezeli kolegujesz sie z kims kto przedmiotowo traktuje kobiety to nie jestes przyjaciolka tego czlowieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala

Komu mają opowiadać historyjki z nocek? Żonom? 😄  No raczej nie, bo pisałam wyżej że mam WIELU kolegów. Kolega to kolega, bez żadnego wątku erotycznego. Wiem jak faceci podchodzą dziewczyny, jakie kity im wciskają, ja to widzę od wczesnej młodosci od drugiej strony. Są ze mną szczerzy,lubią ze mną spedzac czas, wśród kolegów nie ma podrywu, tanich tekstów. Lubimy siebie jako ludzie, nie patrzymy na siebie 'w ten sposób'  i zawsze szanowali moje zdanie,a jak cos podejrzanego sie dzialo stawali w mojej obronie i byli wpatrzeni jak w obrazek. Niewazne czy cos przeskrobałam byli po mojej stronie.Traktuja mnie jak siostre lub przyjaciolke dlatego wszystko wiem. Wiem,ze sa dziewczyny na które ich nie stac lub maja złą opinie itd, że je oszukują i traktują jak typowe mięcho do zaliczenia. Wiem, że są dziewczyny którymi sie fascynują.I są takie, z którymi sie wiąża. Tak robi każdy facet.

A w łóżku byłam z tymi, którzy uganiali sie za mną miesiącami i zawsze było jak ja chcę , gdzie i kiedy tego chcę. Żaden filmik nie wyciekł, bo nie nagrywalismy tego, najwidoczniej tez nie mowili nic,bo wciaz mam dobrą opinie a w towarzystwie kumpli zawsze mialam jakies wtyki i ktos by mi doniósł przecież 🙂 a nawet jeśli ktoś cos powiedzial to co? Mam sie wstydzic seksu? Tez czasem opowiadam koleżankom co z kim robiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roberto

Nie wiem z kim rozmawiasz na takie rzeczy jak małżeństwo miłość żony męża bardziej mi to pachnie patplogią jestem mężem i nie pojęte dla mnie jest żeby tak traktować żonę co za głupoty opowiadają ci znajomi! Chyba że sama wypisujesz głupoty bo nie zaznalaś miłości jako żona ani kochanka zrób coś ze sobą to nie będziesz taka zgoszkniała samotna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie zona. Kolegom. Do zony pewnie znajda sie inne okreslenia. Popelniasz ten sam blad co "zony" w twoich postach - wierzysz w szczere intencje ludzi ktorzy doslownie powiedzieli ci, ze sa oszustami. 

Znam takie kobiety jak ty - jako dzieciaki szwedaly sie po blokowiskach z kolegami, zazwyczaj nie maja zadnych kolezanek bo nie lubia konkurencji. Lubia to traktowanie jak mlodsza siostre, dlatego ich znajomi to specyficzny typ facetow. Takich ktorzy nie widza kobiet jako rownych sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Z twoich wpisow wnioskuje, ze koncertowo te szczegoly omijasz. Jezeli kolegujesz sie z kims kto przedmiotowo traktuje kobiety to nie jestes przyjaciolka tego czlowieka. 

I tak nikt by tutaj tego nie przeczytał.Moze znajde wiecej czasu to napisze... ale czy warto?Ktos to w ogole przeczyta a potem potraktuje na powaznie? Juz widze reakcje na to co napisalam a to kropla w morzu.Niektorym kolezankom czesto daje do myslenia, i to zawsze ja wychodze na najgorsza a ich chlopacy potrafia sie z nich smiac do mnie.

Ludzi sie nie zmieni,trzeba ich akceptowac, chyba kazdy ma kilka twarzy jak tak patrze i poznaje coraz to nowych ludzi ,nie wiem czy cos mnie jest w stanie zaskoczyc.Kiedys bylam raz po raz zszokowana i poważnie, mało nie przypłaciłam depresją.Nie mowie ze mi to odpowiada bo czesto serce mi sie kraje,w koncu tez jestem kobieta. Ale ja dla tych chlopakow jestem jak siostra czy  powierniczka.Przy mnie są sobą w 100%, czesto nawet takiej relacji jak ze mna nie mają z krewnymi, nie patrzymy na siebie przez pryzmat bycia k i m. Nie wiem jak to jest, ale nawet obcy ludzie podchodza do mnie, opowiadaja mi swoje zycie ,zawsze mnie to dziwilo. Jak jest tlum ludzi to zawsze do mnie podchodza z prosba o pomoc itd. Widocnzie mam cos w sobie, co powoduje ze sa autentyczni i wylewni wobec mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niech zgadnę

Johnny Daniels to akurat facet. ☺ ps.skoro otaczasz się patologia to twój problem i nie wmawiaj ze tak myśli i postępuje cała męska populacja. Sama przyznajesz ze masz skrzywiony obraz mężczyzn wyniesiony z domu rodzinnego. Sama Twoja potrzeba zalozenia i produkowania w tym temacie mówi wiele. chyba mamy odmienie towarzystwo  bo powiem Ci ze więcej na swojej drodze spotykam wyrachowanych kobiet która cieszą się niezależnościa i ani myślą o ślubie i rodzeniu dzieci. Nie wiem gdzie ty widujesz te biedne oszukiwanie partnerki uczepione ne spodni swoich mężów. Jeśli nie Jesteś mężatką to nie wiesz jak to wygląda od strony żon. Zapewniam Cię ze nie są tak biedne za jakie chcesz je uznawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaalala
6 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie zona. Kolegom. Do zony pewnie znajda sie inne okreslenia. Popelniasz ten sam blad co "zony" w twoich postach - wierzysz w szczere intencje ludzi ktorzy doslownie powiedzieli ci, ze sa oszustami. 

Znam takie kobiety jak ty - jako dzieciaki szwedaly sie po blokowiskach z kolegami, zazwyczaj nie maja zadnych kolezanek bo nie lubia konkurencji. Lubia to traktowanie jak mlodsza siostre, dlatego ich znajomi to specyficzny typ facetow. Takich ktorzy nie widza kobiet jako rownych sobie.

Nie wierze nikomu w 100%, a bardzo często sprawdzam ludzi i z radością stwierdzam, że 99% mnie nie oszukuje.Mam cos z detektywa i psychologa  i jak chcesz to i moge przeswietlic Twojego meza 😉  Nie trafilas niestety, ocenilas mnie po kilku wpisach. Zawsze bylam w mieszanym towarzystwie, nie mialam problemu z nawiazaniem kontaktu z innymi, ludzie do mnie lgneli.Mialam i mam kolezanki, a chlopcy siłą rzeczy ze mna przebywali na co dzien bo mam braci , kuzynów i ich kolegów.Moi rodzice przyjaznili sie z rodzicami 3 chlopcow, byli przyjaciolmi od przedszkola. A co do kolezanek to zawsze je wspierałam i zdarzalo sie,ze ich chlopcy mnie podrywali, ale zaraz im o tym mowilam.Nawet gdy podobal im sie jakis chlopak, ktory ich nie chcial a mnie tak to odtracalam ich za wszelka cene, nawet w sytuacji gdy sie zakochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Rozmawianie z obcymi ludzmi to tez nie jest wyczyn. Na przystankach, w barach, w kolejkach....ludzie ze soba rozmawiaja. Tylko taka wylewnosc czesto prezentuja osoby ktore sa zgorzkniale i chca wylac gorycz. Wiec sie tym tak nie sugeruj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×