Nie wiem z czego WY jako żony tak się cieszycie

Nie mam siły na to bagno, aja jestem włąsnie z takiej rodziny gdzie ojczulek miał baby a matka to przykrywała i nei wiesz jaki to jest syf w głowie potem. Zastanow się pięc razy nad tym co piszesz. Sory za błedy ale aż mnie trzęsie.

I oczywiscie nie pochwalam takich zachowan,po prostu stwierdzam fakt. 

Zbyt emocjonalnie podchodzisz,rozumiem,ale nic nie wnosisz do dyskuski oprocz obrazania.Pisze o genezie dlaczego ludzie zdradzaja.

Czyli z lenistwa tak naprawde. I tak, kumpelskie kobiety sa lubiane, ale to nie znaczy, ze ktos jej kitu nie wciskal. Sam fakt, ze jej zdaniem wszyscy faceci sa tacy sami, co statystycznie jest niemozliwe, pokazuje jak bardzo ograniczone ma towarzystwo i jakich ludzi przyciaga

19 minut temu, Gość Gor napisał:

Zbyt emocjonalnie podchodzisz,rozumiem,ale nic nie wnosisz do dyskuski oprocz obrazania.Pisze o genezie dlaczego ludzie zdradzaja.

Każdy ma swój rozum a nie krzywdzące uogólnienia ogłupiające ludzi i sprowadzające ich do zwierząt, gdzi potem nikt nie chce brać odpowiedzialności za to co zrobił, o tym właśnie piszesz. Te sprawy sa bardziej skomplikowane niż ty to przedstawiasz i często każda jest inna i z innych powodów, a ty po prostu chyba sam nie wiesz co piszesz więc po co pisac aby pisąc. Woda na młyn dla bezmózgowców jakich tu pełno

Nie wiem czym ty sie od tej panienki różnisz właściwie. Głupota i świadomośc podobna.

zmęczyłam się na 3 stromie, ale fajna tematyka, ciekawe obserwcaje, ze wszytskim się zgadzam, też nie żyję w iluzji i zarazem związkach, nie chcę byc doopcona, szczelsiwa jestem żyjąc w świaodmości i prawdzie i wolnosci

pozdrawiam autorke, nie ma o co piany trzepac, kopii krusyzć, gadać o czym

tak jest i gardze facetami, mezczyzn nie ma

wykorzystywaczy wokół pełno więc muszisz dymac ich bardziej niz oni ciebie

takie życie

miłosci nie ma

Jak sa skomplikowane?Prawda w oczy kole?Jedna i druga plec ma swoje grzeszki nie wiem skad te twoje oburzenie,nadal nic konstuktywnego nie napisalas.

Kolejna,milosci nie ma.

Bardzo dużo wniosłeś, jak dla mnie mniej niż zero.

Ty jestes zero,nawiedzona kobieta.

21 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ty jestes zero,nawiedzona kobieta.

Lecz łeb.

smieciu

jedyny ktory chcial ocieplic wizerunek facetow a i tak nie wyszlo

...ki będą pisały , że tak nie jest  , że faceci są różni ...

czy kiedy przechodzicie grype macie takie objawy ze lekarz wam nie pomoze?? bo przeciez ludzie sa różni..

spojrzcie: w wiekszosci przypadkow jest tak ze mezczyzna nie wiąże sie z nikim przez długie lata,uprawia seks z roznymi pannami,ladnymi i brzydszymi a nagle zbliza sie magiczna 30-stka. i co robi??szuka do zwiazku..z ktora sie wiąże?? z ta która jest chętna . spotyka sie raz ,5 ,10..mowi kobiety to ksiezniczki wymagaja cudow..zniza wymagania.. nadal kiepsko.zniechecony nie szuka..albo ktos sie trafia sam albo swiadomie bierze sie za te ktorych nikt nie chce oprocz desperatow.na pstrykniecie palcem niby ma sie pojawic milosc, zakochanie???wierzycie w to,ze nagle  powiemy : "trzeba sie ozenic" i nagle, jak za dotknieciem rozdzki jest wielka milosc?? jak  dajmy na to facet pozna ładną kobiete, a nie daj boze jeszcze bogata,madra, wyksztalcona [wpisz jakiekolwiek dobre cechy]  to cale otoczenie z matka na czele zacznie mu odradzac..i co robi?? albo panna sie nim zabawi a on wciaz bedzie w nia patrzyl jak w obrazek i w koncu zostanie porzucony albo daruje sobie sam bo stwierdzi ze nie stac go na nia, ze na stale sie nie oplaca.i tak wlasnie tamta wspominac bedzie jako milosc zycia, w ukryciu marzyc bedzie i podczas seksu wyobrazi sobie ta atrakcyjna...a zonie bedzie mowil,ze jest piekna,kocha ja najmocniej ,to co ona chce uslyszec.. ladnej pozwoli sie na wiecej...i co gorsze jestesmy tak zaslepieni ze bronimy tej ktora nas zdradza,upokarza itd.wyglad potrafi wynagrodzic wszystko..zaden wspanialy charakter tego nie da.przedmiotowe traktowanie innych kobiet nie spowoduje w nas wyrzutow sumienia..to okrutne ale tak juz jest... to wy jestescie matkami ,to wy musicie byc uczuciowe.nasza rola jest inna..

patryczek to patRysia heh

Naprawde cos z toba nie tak,smieciem mnie nazywasz jakbym zdradzal na prawo i lewo a ze napisalem troche prawdy to juz sie tak obruszasz?Ty pewnie zdradzajacych na rowni z mordercami stawiasz.Powtarzam,wyluzuj kobieto!To ze masz z dziecinstwa traume to idz do psychologa!A nie rzucasz się na płec meską jak wsciekly pies.

3 minuty temu, Gość Gor napisał:

Naprawde cos z toba nie tak,smieciem mnie nazywasz jakbym zdradzal na prawo i lewo a ze napisalem troche prawdy to juz sie tak obruszasz?Ty pewnie zdradzajacych na rowni z mordercami stawiasz.Powtarzam,wyluzuj kobieto!To ze masz z dziecinstwa traume to idz do psychologa!A nie rzucasz się na płec meską jak wsciekly pies.

Pilnuj swojego ptaka i kobiety a nie odfruwasz. Nie będziesz msiał tyle myśleć, bo średnio średnio

Ale po co od razu wyzywac od smieci?Czy ja ciebie atakuje personalnie?Ochlon troche i pisz na temat albo zamilcz.

zawsze wiedziałam, że mężczyźni to łobuzy i facet zaobrączkowany to nie jest niczyja własność i tym się kieruję w życiu

obrączka nie symbolizuje własności, tygrysku, tylko intercyza 

po przeczytaniu tego tematu stwierdzam dwie rzeczy:

-autorka i podobne jej kobiety są strasznie naiwne

-lepiej być w otwartym związku niż z facetem "chętnie bym się puszczał, ale się wstydzę" 

14 minut temu, Gość gość napisał:

obrączka nie symbolizuje własności, tygrysku, tylko intercyza 

17 minut temu, Gość gość napisał:

obrączka nie symbolizuje własności, tygrysku, tylko intercyza 

Leżak, weź się zaloguj!

10 godzin temu, Gość ferrr napisał:

wykorzystywaczy wokół pełno więc muszisz dymac ich bardziej niz oni ciebie

2 godziny temu, Gość Gor napisał:

Ale po co od razu wyzywac od smieci?Czy ja ciebie atakuje personalnie?Ochlon troche i pisz na temat albo zamilcz.

Wmawiasz mi że gadam głupoty i myślisz że jesteś ekspertem. Nie ze mną te numery. Nie umiesz się sprowadzić na ziemię. I nic o ... do ciebie nie napisałam. Ciężka masz głowę serio.ale już nie będę się powtarzać.

6 godzin temu, Jajko Pisanka napisał:

po przeczytaniu tego tematu stwierdzam dwie rzeczy:

-autorka i podobne jej kobiety są strasznie naiwne

-lepiej być w otwartym związku niż z facetem "chętnie bym się puszczał, ale się wstydzę" 

oczywiscie kazda jest swiecie przekonana ze nie jest naiwna i jej facet nie zdradza  dobre 

Różnie to bywa w małżenstwach, są i takie, które trwają z przyzwyczajenia i poczucia obowiązku, ale też i takie gdzie jest prawdziwa miłość.

Romanse wydają się niekiedy bardziej atrakcyjne bo:  jest to coś nowego, bardziej ekscytujacego, no i zakazany owoc " nejlepiej smakuje".

Dla niektórych facetów jest to ekscytujące bo jest czyms zakazanym jak szybka jazda samochodem czy narkotyki- które wiele osób kręcą tylko dlatego, że są niedozwolone.

Ale jeśli w wieloletnim małzenstwie uda sie zachowac namietnośc, szacunek do siebie i przyjaźń, to prawdziwy skarb. 

Ważne zeby nie popasć w małzenstwie w rutynę, żeby w tym całym wspolczesnym zabieganiu nie zagubic namietnosci, zeby nadal byc dla siebie atrakcyjnym i seksownym.

Wiele małzenstw rozpada sie, albo popada w rutynę bo przestajemy byc dla siebie przyjaciolmi, seks staje sie rutyna, zaniedbujemy sie i przestajemy byc dla siebie takimi jak sprzed lat

Tez o tym pisałem i ta nawiedzona mnie zaatakowala

5 minut temu, Gość Gors napisał:

Tez o tym pisałem i ta nawiedzona mnie zaatakowala

Pisałeś o niszczeniu więcej niż budowaniu. Nawiedzencu malointeligentny