Jak zatrzymać pracownika którychce odejść

Prowadzimy z mężem    niewielką firmę od 3 lat, mamy 20 prcowników, szanujemy pracowników a Oni nas, niestety  biznes nie idzie tak jakbyśmy chcieli. Mamy jednego pracownika, który pokazywał od początku że bardzo mu zależy na pracy sam z siebie chcial i wykonywal pracę za trzech pracownków, zawsze sumienny i punktualny, mozna powiedziec taka prawa reka. Wczoraj Nam oznajmił że potrzebuje pieniędzy i albo zostanie 5000 zl (kiedy zarabia 2200 netto) albo bedzie zmuszony odejsc. Jestem zalamana, chlopak wie wszystko o tej pracy, zna nasza firme od podszewki, szkolenie nowegopracownika potrwa z pol roku czasu a i tak zrobi 1/3  tego co robil ten.. Napiszcie prosze tak od strony pracownika, co mozemy zrobic by go zatrzymac, podwyzka nie wchodzi w gre bo najzwyczajniej nas nie stac...

No to raczej nic nie możecie zrobić. On ma świadomość umiejętności no i chce zarabiać więcej

Skoro zrobi 1/3 tego co ten to wychodzi na to że nawet 5000zł będzie wam taniej...

Musicie dać mu podwyżke ale może nie aż taką, zaproponuj coś mniejszego.
Bo nie stać was na podwyżke ale szkolić nowego pracownika który bedzie znacznie gorszy to was stać? 

4 minuty temu, Gość lkjh napisał:

Prowadzimy z mężem    niewielką firmę od 3 lat, mamy 20 prcowników, szanujemy pracowników a Oni nas, niestety  biznes nie idzie tak jakbyśmy chcieli. Mamy jednego pracownika, który pokazywał od początku że bardzo mu zależy na pracy sam z siebie chcial i wykonywal pracę za trzech pracownków, zawsze sumienny i punktualny, mozna powiedziec taka prawa reka. Wczoraj Nam oznajmił że potrzebuje pieniędzy i albo zostanie 5000 zl (kiedy zarabia 2200 netto) albo bedzie zmuszony odejsc. Jestem zalamana, chlopak wie wszystko o tej pracy, zna nasza firme od podszewki, szkolenie nowegopracownika potrwa z pol roku czasu a i tak zrobi 1/3  tego co robil ten.. Napiszcie prosze tak od strony pracownika, co mozemy zrobic by go zatrzymac, podwyzka nie wchodzi w gre bo najzwyczajniej nas nie stac...

Z poziomu pracownika powiem Ci, ze nic poza kasa nie zatrzymaloby mnie w firmie.

Piszesz, ze wykonuje prace za 3 pracownikow. Zatem miniumum krajowe to 1800zl na reke, czy cos kolo tego, 1800 x 3 = 5400. I tak oszczedzacie 400zl, wiec lepiej znajdzcie te kase.

Może w Waszej firmie jest zła atmosfera? 

Atmosfera w naszej firmie jest bardzo fajna, wszyscy sie dogaduja tylko pieniadze pracownikom nie pasuja, ale nas nei stac zeby placic im wiecej, ciagle jest rotacja pracownikow, nie dosc ze nas nie stac to ja damy chociaz zlotowke wiecej to kazdy bedzie chcial.

Nie stać was już to widzę, tylko po prostu januszka biznesu sobie od pyska nie odejmie... Sama grube tysiące bierze a ludzi to najlepiej by za najniższe grosze wykorzystywała

To jest właśnie Polski kapitalizm...m

 '' szkolenie nowego pracownika potrwa z pół roku czasu a i tak zrobi 1/3  tego co robił  ten..''

- odpowiedziałaś sobie na pytanie, 

zatrudnisz nowego pracownika, nauka zawodu potrwa pół roku, zarobi 2200 PLN netto miesięcznie ,

w czasie nauki coś tam zepsuje i szkód narobi ,

doświadczony pracownik ( specjalista w zawodzie ) spoko zarobi 4000 PLN miesięcznie netto, 

w woj. śląskim nie ma już chętnych do pracy za 3000 PLN miesięcznie netto ,

zatem prosta piłka, płacz i płać

buahaha macie ten kapitalizm,  a tak wgl to co to za specjalista a robi za 3 chyba niewolnik.. i glupiec

Spokojnie. Janusze biznesu jeszcze nie załapali, że już tu nie rządzą. Musisz wziąć oddech i uświadomić sobie pewną sprawę i czas żeby wszyscy sobie uświadomili. Nikt nie przyjdzie do was jepac za 2 ani nawet za 3 tysiące, bo nie ma ludzi do pracy, bo nikt nie będzie jepal za takie grosze. I już za kilka miesięcy, góra rok będziecie kwiczeć i skręcać się bo będziecie musieli dawać ludziom zarobić, albo wasze żałosne Januszexy podupadają. I od razu mówię, że sprowadzenie Ukraińców nic wam nie da. U nas jest ten sam problem i Janusze się wycwanili i zaczęli rzucać tekstami, że mają Ukraińców na miejsce Polaków. Polacy się wypieli, a teraz Januszexy, które zarabiały miliony bankrutują u nas, bo ukraińcy tak ładnie pracowali, że klienci januszexow pozrywali umowy,, bo nikt nie kupi fuszerki. Tym oto sposobem karma wróciła, a za 2200 złotych to normalny człowiek z resztkami szacunku do siebie może pracować na pół etatu w jakiejś lekkiej robocie. 

Ja miszkam w małym miescie i jest tutaj sklep sportowy( maja kilka oddzialow) wyobrazcie sobie ze wlasciciel ostatnio powiedzial mi ze jakbym chciala zarabiac u niego 1900 na reke to nie wiem co musialabym potrafic bo nikomu tyle nie daja..

15 godzin temu, Gość lkjh napisał:

wykonywal pracę za trzech

(kiedy zarabia 2200 netto)

Skoro wyrabia 6600 netto, a nie stać Was na 5000, to znaczy, że musicie zamknąć firmę, bo jesteście krwiopijcami.

Proszę jeszcze raz przeczytać.

Ja wam radzę jak najszybciej opuścić ten kraj, bo tutaj do Januszy biznesu nigdy nie dotrze, że można dać pracownikowi więcej niż 3 koła na rękę. Wiecie co się dzieje u mnie? Właściciele firm wola zostawiać puste stanowiska, ponosić straty w milionach, a nawet bankrutować niż dać trochę więcej pracownikowi. Ostatnio Janusze są tak zdesperowani, że nie ma ludzi do pracy, bo ja mieszkam przy granicy niemieckiej i tu tylko frajerzy pracują po stronie polskiej, że u mnie już obciążają jednego pracownika kilkoma stanowiskami, a jedyni ludzie, którzy pracują tu jeszcze  po stronie polskiej to garstka starych frajerów ze wsi, albo tacy, którzy grzeją wygodne stanowiska. Nie zobaczysz u nas młodej osoby w pracy na dłużej niż kilka miesięcy, bo zatrudnia się gdzieś na chwilę, ogarnia się i jedzie do reichu. A Janusze u nas walą ogłoszenia pół roku te same na OlX i dalej nikogo nie mają i zachodzą w głowę jak to możliwe. 

tutaj autorka, to nie tak. My tych pieniedzy po prostu nie mamy sami z mezem mamy na czysto po 7000 netto a pracujemy po 12 h dziennie wiec jak mamy jeszcze innym podnosic..

To macie problem, bo nikt u was nie ma obowiązku pracować. Polskim przedsiębiorcom spadła na głowę dawno zasłużona kara za rozpasanie, wyzysk i gojenie pracowników. Tak to właśnie jest. Byle kto otwiera w tym kraju firmy, jest zatrzęsienie firm prowadzonych przez nieudaczników, które do tej pory były podtrzymywane na zapałce taniej siły roboczej i to pozwoliło przetrwać mimo nieudolności. Tak to właśnie jest, że przez lata u nas byle Janusz bez umiejętności strategicznego myślenia mógł prowadzić firmę, bo pracownicy byli tańsi od karaluchów. Te czasy nigdy nie wrócą, a jeśli liczysz, że to tymczasowe to wybij to sobie z głowy. Rynek to równowaga. Janusze mieli 20 lat miodu i raju, a teraz będzie 20 lat pogromu, bo starzy się starzeją, młodzi wyjeżdżają, a tu co drugi Polaczek to cwaniak, który własny biznes prowadził. 

To ty jako pracodawca podwyżkę dajesz a pracownik nie musi prosić skoro nie dostaje to nie widzi sensu dalej pracować.

Możesz dać podwyższkę, pod warunkiem, że będzie miał dziub na kłódkę.

Punkt drugi, to być może możesz się z pracownikiem targować....

Możesz powiedzieć, by pracy nie rzucał od razu....

A Jak dałabyś chociaż 4000zł to może czasem długo pracy szukać, bo dużo lepszej pracy się długo szuka.

Możesz mu uelastycznić grafik.

Samochód Firmowy i benzyna opłacona.

{Jeśli rozwiązenie podatkowe lepsze.}

Zrobić cesje umowy jego prywatnego telefonu na firme, dzięki czemu odliczysz VAT.

Nie wiem, czy możesz mu domowy internet opłacić.

No i może wtedy zatrzymasz go na 3750zł.

Ja radzę wydać w związku z tym wykosztować się na doradzctwo optymalizacji finansowej.

Nie wiem gdzie on mieszka.

Może mieszkanie od firmy?
A może niech nocuje w siedzibie firmy?

zabij go i  weź jego ciało wtedy nie odejdzie