Gość Emm933 Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, Gość Super Żona napisał: Justyna u mnie też te ruchy nie są takie jak były np miesiąc temu ale spoko wczoraj lekarka i położna mówiły że to normalne więc nie martw się Emm a ja poród drugi w porównaniu do pierwszego? Lepiej gorzej czy tak samo Gorzej. Pierwszy wywoływany więc poszłam wyspana, kroplówka, przebicie pęcherza płodowego, 2h10min i po sprawie, córka malutka 3100g 50cm,w ogóle nie dałam się, cały poród na piłce skakałam, na łóżko weszłam dopiero jak były parte (15minut trwały). Drugi złapał mnie w nocy, byłam zmęczona i niewyspana. Od 3do7 skurcze nieregularne ale znośne. Od 7 zaczęli mi liczyć czas porodu, bo zaczęły się regularne skurcze. Nie byłam w stanie skakać na piłce, miałam gaz, wychodziłam pod prysznic a i tak bardzo bolało i krzyczałam... Rodziłam 3h20min, ale aż 40minut partych, bo były bardzo krótkie i nie byłam w stanie go wypchać. Syn 3930g i 55cm więc też wielkość zrobiła swoje,że męczyłam się bardziej niż przy pierwszym.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Grudzień 17, 2019 Emm a na USG jaka była waga przybliżoną? Bo u córki miało być ponad 4kg wyszła 3450 a teraz waga przybliżoną 3100 więc zastanawiam się czy będzie większy czy mniejszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933 Napisano Grudzień 17, 2019 40 minut temu, Gość Super Żona napisał: Emm a na USG jaka była waga przybliżoną? Bo u córki miało być ponad 4kg wyszła 3450 a teraz waga przybliżoną 3100 więc zastanawiam się czy będzie większy czy mniejszy 3700-3800 tak powiedział lekarz... Wiedziałam, że raczej będzie więcej i dlatego też może psychicznie się nastawilam, że duży i nie dam rady i się tak męczyłam... U córki mówili 3kg a urodziła się 3100g...Wiec u mnie oboje dzieci więcej niż wyliczyli. U mojej siostry powiedzieli 3600,a siostrzenica 4060g się urodziła... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Grudzień 19, 2019 Superzona, Justyna - jak tam u Was? Wy pewnie siedzicie juz na walizce i czekacie na skurcze nerwowo , a ja powiem Wam , ze trochę zazdroszczę, ze macie dzieci jeszcze w brzuchu. Przez ten ostatni tydzień ciąży miamam taki zapierdziel , ze nawet nie zdazylam zrobic sobie zdjecia pamiatkowego. Ciezarowka jak tam u Was? Jak z tym karmieniem? U mnie to dalej jakis horror. Ku**a wszystko jest ok, poza tym. Jak mały ssie pierś to budzi sie co godzinę najdalej. Jak odciągnę swoje mleko to nawet 3 h potrafi pociągnąć. Chyba zostaje mi zaprzyjaźnić sie z laktatorem na dobre. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01 Napisano Grudzień 19, 2019 Hej Dyska. U mnie na spokojnie nic się jeszcze nie dzieje ale jakoś wyluzowalam przyjdzie odpowiedni moment na wszystko. Teraz chciałabym dotrwać do Nowego Roku. No to faktycznie co godzinę to bardzo często się budzi szczególnie da Ci popalić w nocy. Ja miałam córkę tylko na cycu ale spala ładnie choć wiadomo że lubiła zasnąć w trakcie karmienia zjadała mniej i wtedy też częściej mi wstawała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Grudzień 19, 2019 Hej dziewczyny! No ja już trochę się nastawiłam że urodzę 01.01 chodź wiadomo chcieć to sobie mogę. Czuje się ok chodź od tygodnia lubię pospać w dzień jak córka jest w szkole. Coraz bardziej smakuje mi cola ( ehh te kalorię) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn Napisano Grudzień 19, 2019 Cześć dziewczyny. Dyska u mnie z tym karmieniem też lekko nie jest. Mam mleko i mała ładnie śpi ale w dzień. W nocy padam na twarz. I ogólnie chyba jakoś inaczej to sobie wyobrażałam. Czuje się psychicznie zmęczona i zazenowwna tym ciągłym pokazywaniem piersi. W domu jest tylko córka i mąż i nawet przy nich zaczynam czuć się skrapowana. Nie wiem jak będzie w wigilię z resztą rodziny. Zaczynam czuć się jak maszynka do karmienia a nie kobieta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933 Napisano Grudzień 19, 2019 2 godziny temu, Gość Super Żona napisał: Hej dziewczyny! No ja już trochę się nastawiłam że urodzę 01.01 chodź wiadomo chcieć to sobie mogę. Czuje się ok chodź od tygodnia lubię pospać w dzień jak córka jest w szkole. Coraz bardziej smakuje mi cola ( ehh te kalorię) Mi w ostatnich dniach przed porodem też się coli strasznie chciało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka Napisano Grudzień 20, 2019 22 godziny temu, Gość Dyśka napisał: Superzona, Justyna - jak tam u Was? Wy pewnie siedzicie juz na walizce i czekacie na skurcze nerwowo , a ja powiem Wam , ze trochę zazdroszczę, ze macie dzieci jeszcze w brzuchu. Przez ten ostatni tydzień ciąży miamam taki zapierdziel , ze nawet nie zdazylam zrobic sobie zdjecia pamiatkowego. Ciezarowka jak tam u Was? Jak z tym karmieniem? U mnie to dalej jakis horror. Ku**a wszystko jest ok, poza tym. Jak mały ssie pierś to budzi sie co godzinę najdalej. Jak odciągnę swoje mleko to nawet 3 h potrafi pociągnąć. Chyba zostaje mi zaprzyjaźnić sie z laktatorem na dobre. Siema, tragedia ja chodzę i płaczę, byłam u doradcy to nauczyła mnie przystawiac ale problem dalej bo nie chce ssam cyca. Jedziemy na kolejną wizytę. Maly trzyma piers w buzi i na tym koniec, później się wq i drze. Ja już psychicznie nie daje rady, chce go karmić jak normalne kobiety a tak to siedzę co 3 godziny z laktatorem w dzień i noc i modlę się aby stał się jakiś cud. Ten laktator to dla mnie koszmar... Już na wstępie nie daję rady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Grudzień 20, 2019 Ciezarowka- wszystko robisz dobrze. Walczysz i sie nie poddajesz. Jeśli bedziesz karmic butlą to nic sie nie stanie. To nie zawsze jest takie proste. Kiedys , dawno pisalam tu, ze nic mnie nie przeraza tak jak to karmienie. To jest trudne. Nie każdej kobiecie dane jest tak przystawic i już po wszystkim. Jeśli udaje Ci sie odciągnąć cokolwiek to super. Zawsze to coś. Wszystko robisz dobrze , nawet jeśli dokarmiasz mm to przecież nie skazalas dziecka na jakies meki. Gdyby każda kobieta która ma problem z karmieniem była nie dość dobrą matką to u co 3 siedzialby kurator na chacie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Denver Napisano Grudzień 20, 2019 kupiłam przyjaciółce rękawicę do badania piersi fem glove, ma termin na styczeń 2020 ale jakoś zapomniała o samobadaniach piersi, i tak pomyślałam o takim prezencie, sama używam więc wiem co i jak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lira Napisano Grudzień 20, 2019 no i ...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Grudzień 22, 2019 Jak tam u Was ciężarówki i te rozpakowane? Niesamowicie szybko leci ten czas. Dopiero co stekalam , ze boje sie rodzić, a już stekam z niewyspania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 22, 2019 Dnia 20.12.2019 o 10:44, Gość Ciężarówka napisał: Siema, tragedia ja chodzę i płaczę, byłam u doradcy to nauczyła mnie przystawiac ale problem dalej bo nie chce ssam cyca. Jedziemy na kolejną wizytę. Maly trzyma piers w buzi i na tym koniec, później się wq i drze. Ja już psychicznie nie daje rady, chce go karmić jak normalne kobiety a tak to siedzę co 3 godziny z laktatorem w dzień i noc i modlę się aby stał się jakiś cud. Ten laktator to dla mnie koszmar... Już na wstępie nie daję rady. Odpuść. Serio. Gra nie jest warta świeczki. Ty w nerwach, dziecko w nerwach. Normalne kobiety karmią też mm. Czasem po prostu nie idzie tak jak zaplanowałyśmy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01 Napisano Grudzień 22, 2019 Hej dziewczyny. U mnie chyba już niedługo dzisiaj zastanawiałam się czy nie jechać do szpitala bo były skurcze i delikatne plamienia ale teraz spokój. Zobaczymy co dalej. Chciałabym już być po... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01 Napisano Grudzień 22, 2019 Super żona a ty jak się trzymasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Grudzień 23, 2019 No trzymam się dziś lekarz zobaczymy co i jak pewnie po świętach położy mnie do szpitala:( czuje się ok poza tym że mam ogromny brzuch i ciężko mi się ruszać. Dziś jadę z córką na zakupy bo mąż w pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn Napisano Grudzień 24, 2019 Jak się macie dziewczyny i Wasze maluchy? Mnie dopadło przeziębienie i czuję się okropnie. Jak tu się leczyć jak się karmi? Poza tym ok. Mała zmienia się z dnia na dzień i jest taka słodka. I dużo je. Moje biedne piersi eh. Chciałam karmić pół roku ale nie wiem ile wytrzymam. A poza tym Wesołych Zdrowych i spokojnych Świąt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Grudzień 24, 2019 Hej dziewczyny ja od wczoraj w szpitalu ze względu na wysokie ciśnienie myślę że będą mi wywoływać poród bo mały coraz gorzej się rusza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933 Napisano Grudzień 24, 2019 52 minuty temu, Gość Super Żona napisał: Hej dziewczyny ja od wczoraj w szpitalu ze względu na wysokie ciśnienie myślę że będą mi wywoływać poród bo mały coraz gorzej się rusza Ojeju... To życzę szczęśliwego rozwiązania U mnie mały też dużo je:) Grzeczny jest Też zastanawiam się ile wytrzymam z tym karmieniem.... Ale dla dziecka to najlepsze... Wesołych świąt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Grudzień 24, 2019 Wesołych, radosnych i pogodnych świąt Wam życzę dziewczyny. U mnie Robercik nie je grzecznie. W ciągu dnia je dużo i śpi, ale w nocy ... Koszmar. Wkurza mnie to karmienie. Przysypiam jak on jest przy piersi i sie tego boje bardzo. Superzona- Ty masz święta z głowy w tym roku , ale za to niezwykłe święta w każdy następny rok. Trzymam mocno kciuki i daj znać jak bedzie juz po wszystkim Ja tez chciałam karmic pol roku , ale to trudne logistycznie. Wkurza mnie to wystawianie cycka wszedzie. Nie da rady tego zrobic dyskretnie jak np.jestes na zakupach itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01 Napisano Grudzień 24, 2019 Część dziewczyny. Ja melduje że już po...o 3 odeszły mi wody o 4 byłam w szpitalu a o 7 urodził się Olek. Już po prysznicu i czekam aż przywiozą mi go po badaniach i szczepieniu. Mój najpiękniejszy prezent. Pozdrawiam Was i zycze Wesołych Swiat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Grudzień 24, 2019 No i myślę, ze dziewczyny juz zamknely naszą listę. Justyna gratulacje serdeczne. Czekamy na wieści od superzony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka Napisano Grudzień 24, 2019 Gratuluję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn Napisano Grudzień 24, 2019 Gratuluję Justyna. Cudowny prezent pod choinke Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Grudzień 24, 2019 12:39 urodził się Tomek cały i zdrowy siłami natury Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01 Napisano Grudzień 24, 2019 Super gratulacje. Więc mamy synków z tego samego dnia i to jakiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka Napisano Grudzień 24, 2019 Gratuluję dziewczyny!! ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka Napisano Grudzień 24, 2019 No to oficjalnie grudzień rozpakowany!!!!! Super żona gratulacje! W ogole cieszę sie , ze wszystkie dzieciaczki urodziły się całe i zdrowe! Dużo szczęścia drogie mamy dla Was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Grudzień 24, 2019 Wesołych Świąt dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach