Termin grudzień 2019

3 godziny temu, Gość Dyśka napisał:

Dolaczam do klubu. Moj maz od poniedziałku wraca do pracy.  Będzie wracał do domu o 23. Nie wiem jak będę żyć.  Nie umiem ogarnac jednego i drugiego.  Moj pierwszy syn był bezproblemowy.  Teraz mam problowe dziecko. Dzisiaj pierwszy raz wyszlam z nim sama. Polezal w wozku cala godzinę jeszcze nigdy w takim tempie nie ogarnęłam tylu rzeczy. 

O matko mój mąż też wraca w poniedziałek do pracy i już mam stresa, strasznie mi pomagał, większość nocek brał na siebie abym ja mogła wypocząć po porodzie i po dniu, zmieniliśmy się. W ciągu dnia też on robił większość czynności przy synu - jest w nim zakochany mimo ogromnego zmęczenia, nie wiem skad u niego tyle cierpliwośći, podziwiam go. Jest strasznie kochany przy nim w ogóle się nie boje ogarniać małego ale jak tylko wiem, że mam zostać  sama to ogarnia mnie panika. Jak bym wygrała w Totka to może nawet zdecydowałabym się na kolejnego minionka bo z takim chlopem u boku to wszystko można ogarniać, gdyby tylko nie musiał pracować... Ehh marzenia

Ja mieszkam w bloku na pierwszym piętrze i nie wiem jak mam z tym wózkiem zejść ze schodów, ciężko mi samej z nim wyjść na spacer  

Emm...- to nie masz rozpuszczalnych szwów?? Mi same odpadly nic nie musiałam robić. 

U nas o dziwo jak narazie 3 nocki były super bo zasypia koło 19-20 i budzi się po 5-6 h na jedzenie i zasypia dalej. Mam nadzieje że tak zostanie Ale za to w dzień bardzo mało śpi. 

10 godzin temu, Gość Anneczka napisał:

Emm...- to nie masz rozpuszczalnych szwów?? Mi same odpadly nic nie musiałam robić. 

U nas o dziwo jak narazie 3 nocki były super bo zasypia koło 19-20 i budzi się po 5-6 h na jedzenie i zasypia dalej. Mam nadzieje że tak zostanie Ale za to w dzień bardzo mało śpi. 

Powiem Ci, że nie wiem.. Ale jakby były rozpuszczalne to chyba nie robiły by sobie dziury na wyjście... A to wygląda jakby organizm je wyrzucał... Chyba, że one się długo rozpuszczaja i tak zareagował organizm, że wywalił z siebie... 

My zdecydowaliśmy się, że bierzemy ślub kościelny razem ze chrzcinami. I mamy terax tyle spraw do załatwienia

Ja mam windę ale mam na pół piętrach ją a nie na każdym... I muszę i tak wózek wnieść trochę po schodach. Dwa dni nosiłam, obijałam sobie wózek o nogę i mam całą w siniakach a raczej jednym wielkim siniaku. I teraz robimy tak, że narzyczony jak idzie do pracy to zostawia go na klatce na dole przy wejściu, ja idę z córką do szkoły i go też tam zostawiam. Potem idę po nią do szkoły i też zostawiam, a narzyczony zabiera do mieszkania jak wraca z pracy Dopóki nie przejdziemy na spacerówke to tak będziemy robić

Mój się budzi dwa razy w nocy... Dzisiaj to o północy i 4 rano.. Ale różnie mu się zdarza... W dzień już jest bardziej aktywny I już podnosi główkę tak wysoko Waży coś ponad 5kg już i niektóre ubranka na 62 to już prawie za małe... 

Wasi dopiero do pracy wracają. Mój już dawno poszedł. Aż wam zazdroszcze Dziś wyszlysmy na długi spacer i super było. Też mieszkam w bloku i to bez windy. Kombinacje z wozkiem masakra

Jak u was dzieciaki? 

Jak mamy?

Moja młoda ma już 8 tyg. Kupuje już jej ubranka na 68 bo jest małym pulpetem

Praktycznie przesypia noce, bo jak ja nakarmie o północy to śpi do 6 rano. 

Na spacerze śpi 3h, ale poza tym to w domu mało. Jedna drzemke ma jeszcze taka z 40 min. Lubi się bujac w bujaczku, leci muzyka, patrzy się na zabawki, a ja mogę obiad zrobic. 

Wieczorem ja dalej męczą gazy ale już dużo mniej więc coraz lepiej. 

Ja sama z dzieciakami już od grudnia siedzę i daje rade, nawet ciasteczka pieke grunt to się jakoś zorganizować. No szykuje dzień wcześniej ubrania na wyjście dla obu dziewczyn żeby potem nie latać w amoku i nie szukać. Obiady też szykuje wieczorami. 

Będzie dobrze

26 minut temu, Gość Luska napisał:

Moja młoda ma już 8 tyg. Kupuje już jej ubranka na 68 bo jest małym pulpetem

Praktycznie przesypia noce, bo jak ja nakarmie o północy to śpi do 6 rano. 

Na spacerze śpi 3h, ale poza tym to w domu mało. Jedna drzemke ma jeszcze taka z 40 min. Lubi się bujac w bujaczku, leci muzyka, patrzy się na zabawki, a ja mogę obiad zrobic. 

Wieczorem ja dalej męczą gazy ale już dużo mniej więc coraz lepiej. 

Ja sama z dzieciakami już od grudnia siedzę i daje rade, nawet ciasteczka pieke grunt to się jakoś zorganizować. No szykuje dzień wcześniej ubrania na wyjście dla obu dziewczyn żeby potem nie latać w amoku i nie szukać. Obiady też szykuje wieczorami. 

Będzie dobrze

 

To co powiesz na to, że mój ma 5tyg i już też zaczyna nosić 68? Niektóre 62 są jeszcze dobre ale większość już za małe.... Zastanawiam się po co kupiłam tyle ubranek jak niektóre miał na sobie tylko raz.... My zdecydowaliśmy, że razem ze chrzcinami bierzemy ślub więc przed nami nauki i inne organizacje mini wesela... Mam problem z ...enka,bo te moje mleczne cycki nie będą wyglądały w żadnej zbyt ładnie...

Ja mam to szczęście, że córka poszła parę dni po świętach do szkoły i od 13.01 ma ferie... Ale też uważam że to kwestia organizacji. Przez te pare dni ani razu nie spoznilysmy się do szkoły więc chyba dajemy radę Trzeba wyrobić sobie pewien tryb działania i jest ok

Hej dziewczyny! U nas też ferie. Co do wagi to w ciągu 3 tyg przybrał Tomasz ponad kilo lekarka aż się śmiała ważymy 4100 nosimy rozmiar 62. 

Jak u was ze szczepieniami? Jakie robocie? My 6w1 bo ciężko jest z tymi 5w1 tzn ciężko je dostać. Do tego robimy rotawirusy i te płatne pneumokoki bo mają więcej szczepów. 

Chrzciny zalatwiacie? My mamy termin 16 luty

U nas też 3 tygodnie minęły syn najchętniej leżałby cały czas przy cycu ale waży już 4.800. Szaleństwo...

Ogólnie dużo ulewa czasem mnie to nawet martwi bo po każdym jedzeniu musi ulac i to sporo.

Jeśli chodzi o szczepienie to też będziemy szczepić 6w1 plus rotawirusy. Zastanawiam się co z pneumokokami czy lepiej te płatne. Co Wasi pediatrzy mówili na ten temat?

Ja szczepię na NFZ. My chrzciny ze ślubem 20.06... 

Dziewczyny a na meningokoki też szczepicie? 

Dzielne jestescie dziewczyny 

Ja mysle , ze to nie zawsze kwestia organizacji. Są różne dzieci i różne potrzeby.  Kazdy tez ma swoje przezwyczajenia i udogodnienia których ktoś może nie mieć.  Nie ma co generalizowac. Ja przy 1 dziecku byłam wielce zdziwiona jak kobiety mogą nie mieć na coś czasu. Ale moj synek umial bujać sie w bujaczku ze 30 minut, polezec w lozeczku, mial drzemki w ciągu dnia. A ten czort co sie teraz urodził to tylko morde drze i nie zrozumcie mnie źle,  ale trzeba miec zdrowy dystans do tego , żeby nie zwariowac. Kocham go , ale trafilo mi sie typowe niemowle hnb. Chodze na rzesach. Nauczylam sie juz więcej ogarniac, ale wciaz miewam gorsze dni.  I mimo , ze od 5 jestem na nogach to do 11 nie mam czasem możliwości zjesc czegoś.  Mój maluszek spi pieknie na spacerach.  W domu jest czujny jak ważka.  Dzisiaj w nocy jak go położyłam o 19 po kąpieli tak wstal o 22, 00, 2, 4,5,6 w zasadzie od tej 4 to nie spal. On tylko podsypial jak bylam w pobliżu.  W ciagu dnia jest tak samo. Ciągle podjada trochę i zasypia na tzw.turbo drzemke. Jeśli nie jest noszony drze sie w nieboglosy. Zadnych hustawek, bujaczkow. Nienawidzi nawet fotelika samochodowego. Jak jechaliśmy ostatnio na 1 wizytę lekarska to byliśmy z mezem upoceni od stop do glow tak nam dal w kosc.  Macie jakas rade na to? Bo ja czasem wysiadam. Ciezko mi to pogodzic. Zwlaszcza , ze moj starszy wymaga trochę wiecej opieki od przecietnego dziecka ze względu na chorobe. 

U nas będziemy szczepić przeciwko meningokokom ale myślę że po ukończeniu roku. Córkę szczepilam jak skończyła 2 lata i jeszcze została mi ostatnia dawka dla niej. Wydaje mi się że w pierwszym roku jest tyle tych szczepionek że trzeba dać dziecku chwilę spokoju.

Dyska tak było z naszą córka! Nie mogłam się spokojnie wysra# to była porażka. Nawet w sklepie robiła sensację w domu tylko na ręce... Dlatego długo odwlekalismy decyzję z drugim dzieckiem. Za to Tomek nas pozytywnie zaskoczył:) 

Jeśli chodzi o szczepienia to lekarka i położna doradziła mi te płatne pneumokoki, a i meginokokach jeszcze nie myślałam.

Przychodzi do was położna raz czy kilka? Moja ma przyjść teraz w przyszłym tygodniu 3 raz! Nie wiem czy chce zarobić czy taki jest wymóg? 

A jak wasze starsze dzieci , zazdrosne? Bo zauważyłam że jak mąż po pracy wraca i za długo ma Tomka na rękach to Maja zaczyna marudzić, ona chce wtedy brata itp tysiąc różnych pomysłów.

Położne muszą odbyć terax podobno kilka wizyt. Jak urodziłam córkę to była tylko raz... A teraz przy synu dzisiaj dzwoniła, że będzie po niedzieli... 4raz... 

Moja córka nie jest zazdrosna Całuje małego w główkę, chce zmieniać mu pampersy i chętnie mi coś podaje jak trzeba

Żeby nie było, moja też w ciągu dnia potrafi dać w kość, zwłaszcza wieczorami. Wtedy tylko na rękach inaczej jest darciuchem mamy dostawke ale śpi z nami w łóżku bo się nie da odłożyć, o nie, mówimy na nią prezesowa, bo jest pulpecikiem i własne łóżeczko ja parzy ale ogólnie przekochana jest

Ja właśnie przy dwójce dzieci bardziej ogarniam niż przy pierwszym, nie wiek czemu tak jest

Mam wrażenie że moje dzieci wyczuwają kiedy mają być grzeczne.. Raz po żelazie miałam takie sensacje żołądkowe że myślałam że odlecę na kiblu niczym rakieta tak ze mnie szło to starsza się bawiła u siebie w pokoju a młodsza wyjątkowo postanowiła zasnąć więc mogłam w spokoju 40 minut umierać na sedesie 

Ja szczepię tylko podstawowe i na nfz. Te płatne to są tak że np na kilka szczepów tylko a ogólnie ich jest 11. Niby na najpopularniejsze ale w dobie globalizacji to nie ma znaczenia. 

U mnie polozna była 2 razy i się pytała czy ma przychodzic jeszcze to podziękowałam ze nie potrzebuje 

Ja starszej nie chrzciłam i teraz zrobimy podwójne chrzciny. Ślubu nie mamy i na razie nie planujemy 

Oby tylko do wiosny, ubieranie dwójki małych dzieci to masakra w taką pogodę 

Cześć. U mnie położna była 5 razy...    Moja córcia przeurocza. Ja ledwo patrzę na oczy a ona uśmiechnięta macha sobie nóżkami i rączkami i ani myśli o spaniu Pierwsze pół nocy śpi w łóżeczku a po nocnym karmieniu już z nami. Chrzcimy w połowie lutego i teraz organizujemy wszystko. 

Hej dziewczyny, wiem że ten temat dotyczy czegoś innego ale kto jak nie wy .. więc tak: miałam mieć termin na połowę stycznia ale niestety los chciał inaczej i w czerwcu przeszłam zabieg łyżeczkowania, teraz staramy się znowu i tak jak za pierwszym razem udało się od razu w 1 cyklu tak teraz już 3 i nic

Mam cykle 30 dniowe, i teraz zostało jeszcze 10 dni, na test za wcześnie ale powiedzcie mi czy któraś z was miała tak może: kłucie w jajnikach i ciagniecie w dole brzucha dodatkowo dziś zauważyłam przy kąpieli jakby nitkę krwi i śluz lekko zabarwiony krwią. Do tego dziś zaczęła się jakas senność, drzemka w ciągu dnia co mi się nie zdarza raczej. 

Myślicie że mogę miemiec nadzieję? 

Hej dziewczyny , słuchajcie jak jest u was w nocy? Kurcze u nas pobudka na jedzonko co 2-2.5h rany ale człowiek się odzwyczaił, jednak 6 lat różnicy to dużo. U nas ostatni tydzień ferii i szczerze żałuję bo fajnie idzie mi się z dwójką dzieci na spacer. Maja jeszcze pomoże w sklepie drzwi przytrzyma fajnie nam jest. Mój mąż jak przestał jeździć za granicę to jest wiele lepiej i wyjeżdżać już nie będzie

W tym tygodniu chce iść z Mają po ...enki na chrzciny ciekawe czy znajdę odpowiedni rozmiar dla siebie  

7 godzin temu, Gość SuperŻona napisał:

Hej dziewczyny , słuchajcie jak jest u was w nocy? Kurcze u nas pobudka na jedzonko co 2-2.5h rany ale człowiek się odzwyczaił, jednak 6 lat różnicy to dużo. U nas ostatni tydzień ferii i szczerze żałuję bo fajnie idzie mi się z dwójką dzieci na spacer. Maja jeszcze pomoże w sklepie drzwi przytrzyma fajnie nam jest. Mój mąż jak przestał jeździć za granicę to jest wiele lepiej i wyjeżdżać już nie będzie

W tym tygodniu chce iść z Mają po ...enki na chrzciny ciekawe czy znajdę odpowiedni rozmiar dla siebie  

Moja śpi w nocy ciągiem 6h więc wysypiam się. Ale za to w domu nie chce spać i ciężko mi czasem np obiad zrobić

Ale ogólnie jest nieźle, starsza od września do przedszkola i już stres łapie. 

12 godzin temu, Gość SuperŻona napisał:

Hej dziewczyny , słuchajcie jak jest u was w nocy? Kurcze u nas pobudka na jedzonko co 2-2.5h rany ale człowiek się odzwyczaił, jednak 6 lat różnicy to dużo. U nas ostatni tydzień ferii i szczerze żałuję bo fajnie idzie mi się z dwójką dzieci na spacer. Maja jeszcze pomoże w sklepie drzwi przytrzyma fajnie nam jest. Mój mąż jak przestał jeździć za granicę to jest wiele lepiej i wyjeżdżać już nie będzie

W tym tygodniu chce iść z Mają po ...enki na chrzciny ciekawe czy znajdę odpowiedni rozmiar dla siebie  

U nas jak pójdzie spać tak około 22 to potem budzi się 1-2 w nocy i potem 4-5 Więc nie jest źle... Ciągiem 3-4 godziny śpi U nas też ostatni tydzień ferii.. Ale mojej to się nudzi w domu wiec cieszę się, że się zacznie szkoła

Czyli tylko mój jest takim glodomorem w nocy  

Wczoraj była chrzestna u nas I przyniosła  ciuszki na chrzest. Mam nadzieję że zmieści się w to bo prawie miesiąc do uroczystości.

Słuchajcie chodzicie z maluchami do sklepu tzn nie chodzi mi o 3h w galerii, tylko np do biedronki po podstawie produkty.

Cześć dziewczyny. Jak po dniu babci? Moja córcia cała wizytę u jednej babci przespała więc się babcia wnuczka nie na cieszyła. U drugiej na szczęście była bardziej aktywna Chodzimy z małą na spacery ale na zakupy do marketu jej nie zabieram. Byłam zmuszona wejść z nią raz do sklepu na 5min to się wiercila w wózku i płakała. Było jej chyba za gorąco. Wczoraj bioderka a jutro szczepienia i zaczynam się stresować.. 

3 godziny temu, Gość SuperŻona napisał:

Czyli tylko mój jest takim glodomorem w nocy  

 

Wczoraj była chrzestna u nas I przyniosła  ciuszki na chrzest. Mam nadzieję że zmieści się w to bo prawie miesiąc do uroczystości.

Słuchajcie chodzicie z maluchami do sklepu tzn nie chodzi mi o 3h w galerii, tylko np do biedronki po podstawie produkty.

 

 

Pewnie, normalnie wchodze do sklepów i to z dwójką. Na poczcie czy w urzędzie też juz byłam. Póki co żadnej choroby

Ja chodze normalnie do sklepów,  urzędów i nawet do galerii. Nie robie tego , bo chce , ale bo musze. Nie mam z kim zostawić maluszka , a czasem trzeba coś kupić,  załatwić.  Nie uchronie go przed wszystkim. Musiałam pojechac do galerii , bo trzeba bylo starszemu kupic strój i jakies kapcie do przedszkola. I co zrobić z młodszym? Ja nie mam totalnie żadnych rodziców do pomocy. Nikt oprócz męża mi z chlopcami nie zostanie,  wiec nie mam innej opcji jak chodzenie z nimi jeśli on jest w pracy. 

5 godzin temu, Gość SuperŻona napisał:

Czyli tylko mój jest takim glodomorem w nocy  

 

Wczoraj była chrzestna u nas I przyniosła  ciuszki na chrzest. Mam nadzieję że zmieści się w to bo prawie miesiąc do uroczystości.

Słuchajcie chodzicie z maluchami do sklepu tzn nie chodzi mi o 3h w galerii, tylko np do biedronki po podstawie produkty.

 

 

My chodzimy

No to ok bo myślałam że źle robię.  

My w piątek kończymy miesiąc i czekam aż Tomek zacznie dobrze widzieć czekam aż odwzajemni uśmiech:)

Hej dziewczyny! Ciągle coś i nie miałam nawet kiedy napisać...

U nas mamy już prawie 2 miesiące Trochę kiepsko bo już mleka nie mam swojego więc karmię go Nanem chociaz byliśmy wczoraj na szczepionce i lekarce się rączki małego nie spodobaly bo są takie chropowate... Twierdzi że może być to uczulenie na mleko ale dała nam maść i w razie by nie ustąpiło to zmieniamy mleko a cieszyłam się że mu to podeszło bo nic mu nie było. U nas mały zasypia koło 20-21 i śpi ciągiem od 5 do 7-8h budzi się na butle i zasypia na jakieś jeszcze 2h ale za to w dzień nie mogę nic zrobić bo lubi jak się do niego gada i jest się koło niego innaczej poleży chwilę i zaraz jest krzyk i ogólnie prawie nic nie śpi. Czasem w dzień zrobi sobie drzemkę na 10-30 min i dopiero później koło 15-16 potrafi z 1-2h przespać... Chodzimy na spacerki ale też jest bardzo wygodny bo troche się zsika czy coś i zaraz wyk i powrót do domu Jak u Was szczepionki? Bo my bylismy wczoraj i narazie mu nic nie jest więc chyba już gorączki nie dostanie?

Mała po szczepionce przez 2 dni prawie cały czas spała i obyło się bez gorączki. Karmie cały czas piersią, ładnie przybiera na wadze więc chyba się najada. W nocy śpi przeważnie 5-6godzin. A co do pieluch też bardzo wrażliwa. Nasika trochę i robi aferę A poza tym bardzo często się uśmiecha i nie wiem tylko czy robi to już świadomie.