Zakochałem się w dziewczynie, która mnie nie chce!

Jestem dla niej tylko kolegą, a chciałbym więcej

Ciesz się ze jesteś kolegą, niektorzy nawet na to nie mogą liczyć

Być kolegą ukochanej osoby to świadome skazywanie się na cierpienie.

7 minut temu, Gość 56788 napisał:

Jestem dla niej tylko kolegą, a chciałbym więcej

Ja w chłopaku, ale to był związek bez przyszłości. Lepiej nie robić sobie nadziei.

Ja też zakochałem się kiedyś w dziewczynie, która mnie nie chciała. Ta sytuacja była dla mnie karą za to, że kilka miesięcy wcześniej wstydziłem się umówić na randkę z dziewczyną, która mnie się podobała i ja się jej podobałem. Tamta na mnie czekała i nie odrzuciłaby mnie. Cóż za ironia losu. Przez głupią nieśmiałość straciłem 100% okazję do tego aby związać się z cudowną dziewczyną, a następnie dostałem kosza od dziewczyny, która miała mnie w głębokim poważaniu. Trzeba być skończonym frajerem aby doprowadzić do takiej sytuacji. 

W sumie, jak nie miec nikogo to chyba lepiej kolezanke ale z rozumem. Bo niektorzy opisuja tu, ze spotykaja sie sam na sam, nawet przytulaja czy caluja. Tak to nie. 

Jak znajomosc i tak zmierza do kolegowania sie to moze zostac, ale jak od poczatku nastawiam sie na cos wiecej, nie moglbym byc kolega, nawet w znajomych nie moge miec tej osoby.

Skąd pewność, że Cię nie chce ? 

Tego kwiatu jest pół światu.

Szukaj innej, to szybko o niej zapomnisz, w między czasie zajmij się czymś ciekawym, jakimś hobby i zobaczysz jak szybko ci minie faza zauroczenia.  

14 godzin temu, Narodowy napisał:

Tego kwiatu jest pół światu.

Szukaj innej, to szybko o niej zapomnisz, w między czasie zajmij się czymś ciekawym, jakimś hobby i zobaczysz jak szybko ci minie faza zauroczenia.  

Najgorzej po prostu, że ja się z nią bardzo często widuje i wtedy mam "chorą fazę". Cierpię katusze.

6 godzin temu, Gość 56788 napisał:

Najgorzej po prostu, że ja się z nią bardzo często widuje i wtedy mam "chorą fazę". Cierpię katusze.

Dobrze by było ograniczyć kontakt z nią. Przynajmniej na jakiś czas.

1 godzinę temu, Narodowy napisał:

Dobrze by było ograniczyć kontakt z nią. Przynajmniej na jakiś czas.

Dlaczego? To moja koleżanka. Spędzamy razem czas, a przy okazji ja gnije wewnątrz.

Przed chwilą, Gość 56788 napisał:

Dlaczego? To moja koleżanka. Spędzamy razem czas, a przy okazji ja gnije wewnątrz.

Bo się w niej bujasz. Jak będziesz z nią w kontakcie to nigdy się z tego nie wyleczysz, a ona będzie cię friendzonować, aż w końcu dowiesz się od niej, że poznała chłopaka i wtedy poczujesz się sto razy gorzej niż czujesz się teraz.