Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochalamsie

Zakochałam się w młodszym o 9 lat

Polecane posty

Gość zakochalamsie

I wiem, że nic z tego nie będzie. Muszę go sobie jakoś wybić z głowy. Nigdy wcześniej nie podobali mi się młodsi, nawet o rok.

Może macie jakieś "motywacyjne" opowieści dla mnie? Np. że byłyście z młodszy i okazało się to niewypałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilepi

Współczuję braku rozsądku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsd

milosc nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Ilepi napisał:

Współczuję braku rozsądku 

A ja współczuję po prostu życia z uczuciem do kogoś kogo nawet nie ma zamiaru się poznać. Tak ciężko dziś o szczere, prawdziwe uczucie a ludzie po prostu nim gardzą. Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochalamsie
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A ja współczuję po prostu życia z uczuciem do kogoś kogo nawet nie ma zamiaru się poznać. Tak ciężko dziś o szczere, prawdziwe uczucie a ludzie po prostu nim gardzą. Ehh 

Ale ja z nim rozmawiam. Czasami mnie odwiedzi, pójdziemy na kawę.

Ale jego rodzina by go zjadła, jakby mnie do domu przyprowadził (tak zakładam, że każda matka by gardziła taką "synową"). Poza tym jest taka konkurencja młodszych dziewczyn, że oceniam moje szanse na 0.

A z tym szczerym uczuciem to ja wiem, czy ta dziś o nie ciężko? Przecież praktycznie każdy jest w związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość zakochalamsie napisał:

Ale ja z nim rozmawiam. Czasami mnie odwiedzi, pójdziemy na kawę.

Ale jego rodzina by go zjadła, jakby mnie do domu przyprowadził (tak zakładam, że każda matka by gardziła taką "synową"). Poza tym jest taka konkurencja młodszych dziewczyn, że oceniam moje szanse na 0.

A z tym szczerym uczuciem to ja wiem, czy ta dziś o nie ciężko? Przecież praktycznie każdy jest w związku..

Związek niekoniecznie musi być oparty na solidnych fundamentach. Dlatego też nie pozbawiaj siebie prawdziwego szczęścia i spróbuj, daj szanse sobie i jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jest związek niekoniecznie są uczucia. Wiele takich par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochalamsie

Czasami myślę, że skoro mam swoje lata i nie mam obecnie "przykładnego" związku czyli kilkuletniego poważnego związku z równolatkiem albo starszym, to może powinnam po prostu spróbować, ze świadomością, że to potrwa rok, może dwa, do czasu aż skończy mi się całkowicie uroda albo on nie pozna jakiejś jędrnej szalonej koleżanki. Fakt, cierpiałabym pewnie bardzo po tym rozstaniu i miała poczucie, że to dlatego, że jestem stara, ale może warto przeżyć kilka fajnych chwil. O ile nie mylę jego zainteresowania z byciem miłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ona 60lat On 51 xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Warto przeżyć wspólnie fajne chwile, być może lata. Wiek o niczym nie przesądza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zakładasz, że nic z tego nie będzie, zanim dobrze poznasz drugą osobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

a ile masz lat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jestem na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adasd

nic z tego nie bedzie, bo spoleczenstwo, rodzina i w koncu on zacznie ganiac za mlodymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jesteś jasnowidzem, że wiesz jak będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seni

Próbuj daj mu szanse,nie przejmuj się co inni myślą to jest Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola

3 miesiące temu związałam się z chłopakiem młodszym o 10 lat. Świata poza sobą nie widzimy. On zostawił dla mnie wszystko. Dosłownie wszystko co miał. Mogłam na początku powiedzieć mu, zeby dał spokój i wracał do siebie, ale dobrze wiem, że wtedy bylibyśmy już zawsze nieszczęśliwi. Już zawsze tesknilibysmy za sobą a po co komu takie zycie. Nie wiem jak bedzie za jakiś czas, czy nam nie przejdzie, ale musieliśmy spróbować, bo czas jest tu i teraz aby żyć a nie chować głowę w piasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zgadzsm się z Tobą Tolu. Być może autorka weźmie pod uwagę Twój wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Przykro mi, nie mam. Nadal jestem z o 11 lat mlodszym, juz 3 lata mijaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Jego mama z poczatku byla przerazona, teraz bardzo mnie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alf
14 godzin temu, Gość zakochalamsie napisał:

Czasami myślę, że skoro mam swoje lata i nie mam obecnie "przykładnego" związku czyli kilkuletniego poważnego związku z równolatkiem albo starszym, to może powinnam po prostu spróbować, ze świadomością, że to potrwa rok, może dwa, do czasu aż skończy mi się całkowicie uroda albo on nie pozna jakiejś jędrnej szalonej koleżanki. Fakt, cierpiałabym pewnie bardzo po tym rozstaniu i miała poczucie, że to dlatego, że jestem stara, ale może warto przeżyć kilka fajnych chwil. O ile nie mylę jego zainteresowania z byciem miłym.

Dobrze mówisz. Trzeba pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Lepiej przeżyć coś fajnego i to stracić niż w ogóle tego nie przeżyć. Ja kiedyś nie skorzystałem ze 100% okazji. Mogłem przeżyć piękne chwile. Miałem to na wyciągnięcie ręki. Nie skorzystałem z powodu mojego porywczego charakteru. Pokłóciłem się z nią o jakąś bzdurę i uniosłem się honorem. Minęło od tamtej pory wiele lat, a ja do tej pory żałuję tego, że byłem wtedy takim palantem.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wee

Wiek nie gra roli, jeżeli ludzie się rozumieją. Obecnie mam 40 lat, mój chłopak 30 i jest świetnie. Poprzednio przez 12 lat byłam w związku z facetem młodszym o 5 lat. Śmieję się, że każdy kolejny chłopak będzie młodszy o kolejne 5 lat, ja będę miała 50, a on 35 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aby

Go for it, girl! 

W imię czego masz sobie odmawiać szczęścia i odrobiny szaleństwa? 

Związki z równolatkami lub starszymi facetami często nie wychodzą, bo w miłości nie chodzi o wiek, ale właśnie o to uczucie: głębokie, porywające.

Daj znać, co postanowiłaś 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zbyt duża różnica. I do tego młodszy. Wszystko trzeba takiemu tłumaczyć jak dla dzieciaka. Przepaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdvanessa

Wlasnie w mlodszych najgorszy jest ten brak obycia... nigdzie nie byli, nic nie widzieli, nie interesuje ich wiele tylko pieniadze, moze jakis sport. Ksiazek nie czytaja, polityka sie nie interesuja, nie znaja sie na kulturze, nawet na pop-kulturze (tylko to co leci w radiu). Jakie macie doswiadczenia pod tym wzgledem? To jest chyba meczace, bo starsza kobieta moze chciec rozmow na poziomie a nie jakiejs gimbo-gadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Powiem szczerze, że to nie wyjdzie, nawet jeżeli pomiędzy kobietą a facetem nie ma wizualnej różnicy to 9 lat młodszy na pewno jest niedojrzały, faceci dojrzewają psychicznie dużo później niż kobiety (jak kobieta ma 20 lat to jej kolega odpowiada poziomowi psychicznemu 10 latka, jak ma 30 to jej rówieśnik ma zachowanie 20 latka). Kobiety są dużo szybciej odpowiedzialne, stabilne emocjonalnie i zorganizowane, rozsądne i życiowe tak po prostu.

Problem w tym, że większości kobiet nie pociągają też stare dziady, dla ładnej 30 latki atrakcyjny może być max 35 latek. Czyli rówieśnicy to bachory a starsi więcej niż 5 lat nieseksualni, dlatego panie mają tak trudno znaleźć odpowiednich facetów. Nie chcą ciągnąć partnera za uszy a też nie chcą by ktoś starszy im coś narzucał z racji niby swojego doświadczenia (tak naprawdę nawet doświadczony facet jest mniej mądry niż niedoświadczona kobieta tylko nie chce tego przyznać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdvanessa

Oj z tym doswiadczeniem to nie wiem. Bylam z gosciem 2 lata starszym, ja 28, on 30 i on byl oszczedny, myslacy o zyciu, zorganizowany, taki troche stary dziad, a ja nie. Ale to fakt, ze mnie starsi mezczyzni nie pociagaja. Teraz mam 35 lat i jak patrze/rozmawiam z 40latkiem to sie czuje jak z wlasnym ojcem. Niby mowi sie, ze kobiety wola starszych statecznych, ale ja jakos nie. Widocznie jestem niedojrzala gowniara ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość dfgdvanessa napisał:

Oj z tym doswiadczeniem to nie wiem. Bylam z gosciem 2 lata starszym, ja 28, on 30 i on byl oszczedny, myslacy o zyciu, zorganizowany, taki troche stary dziad, a ja nie. Ale to fakt, ze mnie starsi mezczyzni nie pociagaja. Teraz mam 35 lat i jak patrze/rozmawiam z 40latkiem to sie czuje jak z wlasnym ojcem. Niby mowi sie, ze kobiety wola starszych statecznych, ale ja jakos nie. Widocznie jestem niedojrzala gowniara ;/

To kwestia nie dojrzałości a temperamentu i poczucia, można być starym wiekiem a młodym duchem i odwrotnie. Ja nigdy nie będę stara, będę zmęczona,  chora,  ale nie stara mentalnie, tak mam, wiecznie młoda duchem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość dfgdvanessa napisał:

Oj z tym doswiadczeniem to nie wiem. Bylam z gosciem 2 lata starszym, ja 28, on 30 i on byl oszczedny, myslacy o zyciu, zorganizowany, taki troche stary dziad, a ja nie. Ale to fakt, ze mnie starsi mezczyzni nie pociagaja. Teraz mam 35 lat i jak patrze/rozmawiam z 40latkiem to sie czuje jak z wlasnym ojcem. Niby mowi sie, ze kobiety wola starszych statecznych, ale ja jakos nie. Widocznie jestem niedojrzala gowniara ;/

Jest właśnie ZUPEŁNIE ODWROTNIE. To "niedojrzałe gów.niary" wolą starszych,  którzy będą je prowadzić za rączkę i na których będą mogły zrzucić większą odpowiedzialność, bo same nie czują się niepewnie i niezaradnie. Pewna siebie, zaradna kobieta będzie szukała w facecie partnera, a nie tatusia. I będzie wolała równolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×