Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Judyta

Biedna wśród bagatych na codzień w pracy

Polecane posty

Gość Judyta

Cześć ludzie. Mam 30 lat. Dostałam pracę w dużej firmie, zaczynam od jutra i kurcze... Cieszę się i załamuje jednocześnie. Korporacja. Byłam już na szkoleniu i poznałam innych pracowników. Są to głównie kobiety w wieku 37-50 lat, jestem najmłodsza i nowa w branży. Dostane 2, 5 tys na start i mam się wykazać, bo wyższe zarobki są dopiero jak ruszę swoją bazę klientów. Albo się sprawdzę albo wypad. Spędziłam już 2 tygodnie w tej pracy z tymi kobietami sukcesu na szkoleniu. Zarabiają od 6 do 12 tys na rękę, zagraniczne urlopy, prywatni lekarze, ubrania tylko markowe. Każda ma męża na wysokim stanowisku. Kasa, wyjazdy i perfumy to główny temat ich rozmów. Czasami któraś wpomni o dzieciach i drogich zajęciach dodatkowych. Mam wrażenie że tam nie pasuje, ani charakterem ani ubiorem, wszystkie pewnie siebie, większość to krzykaczki, oceniają inne kobiety głównie ich wygląd. Jak pracowac w takim zespole i nie zwariować, nie popaść w kompleks nizszosci? Przykładowo w trakcie szkoleń, ja- ciuchy z wyprzedaży, perfum z rossmana za 50 zł, te same buty kilka dni bo jedyne takie moje "lepsze" a one codziennie Chanel, dior, ciuchy z solara i od projektantów i śmiechy że któraś buty za 400 zł tak tanio dorwala bo wczesniej były za 800, o płaszczach za 10 tys nie wspomnę... I wyjazdach co roku zagranicznych i zamawiania cateringu do pracy... Powiecie żeby się skupić na robocie ale jak się skupić jak na każdym kroku słyszysz te przechwałki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Bądź sobą, one też kiedyś zaczynaly od 2 tys albo niżej. Może trafi niedługo nowa osoba która tak jak Ty zacznie od 2 tys i będziesz niska z kim pogadać. Nie każda ma tak ograniczone horyzonty i żyje tylko ubiorem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow

Musisz byc pewna siebie, jesli masz pracowac z klientem, a w tym przypadku 6-10 000 to nie sa jakies oblednie duze sumy. Twoje kolezanki tez jakos zaczynaly. Mam nadzieje, ze sa mile :)

Nawiasem mowiac, 6-10 000 to raczej nie jest na tyle duza suma, by ubierac sie wylacznie w ciuchy z wyzszej sredniej polki i od projektantow. Wiem, bo sam zarabiam w gornej czesci tego przedzialu ;) No, chyba, ze ich mezowie zarabiaja wielokroc wiecej, ale watpie.

Krotko mowiac, badz mila, pewna siebie. Warto miec jedne porzadne perfumy i kupowac buty ze skory. Ale tak poza tym nie musisz sie ani spowiadac ze swych wydatkow, ani zachowywac tak, jak one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwazam tak jak poprzedniczka. Badz mila, pracowita i nie przejmuj sie, kazdy kiedys zaczynal. Z czasem kupisz sobie lepsza perfume i lepsze ubrania. Liczy sie tak na prawde co masz w glowie i jaka jestes a nie co masz na sobie. Nos sie czysto i schludnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Spoko luz. Perfumy, czy to za 500 czy 50, to i tak syf 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W dużych miastach  baby w kopro sa takie hmmm zepsute . Ja tez pracuje w korporacji ale średnie miasto i tutaj dziewczyny  sa całkiem inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdgdg

Jesteś młoda, zaczynasz dopiero, daj czasowi popracować. Mój mąż tak mówi, jeszcze 5 lat temu był bezrobotnym bez prawa do zasiłku i wchodził że mną w związek małżeński, miał zacząć wówczas nową pracę i dostał na start 2,5. Po 5 latach zarabia 15 tys i jak nieraz mu wspominam czy dałby wiarę jakby ktoś mu powiedział 5 lat temu że takie ciężkie pieniądze będzie zarabiał to czy by uwierzył?mówi że nie. Nigdy nie wiesz co bedzie za 5 lat, może to ty będziesz mieć płaszczyk i drogie buty. Głowa do góry, potraktuj je jego mobilizacja A nie coś negatywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28-latka

Zarabiam 7 tys, moje starsze stażem koleżanki myślę że sporo więcej a to o czym mówisz to jakiś kosmos. Ludzie u mnie przychodzą do pracy w dzinsach i trampkach.

Zakompleksione babska, oderwane od pługa i muszę się pokazywać. Współczuje towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość 28-latka napisał:

Zarabiam 7 tys, moje starsze stażem koleżanki myślę że sporo więcej a to o czym mówisz to jakiś kosmos. Ludzie u mnie przychodzą do pracy w dzinsach i trampkach.

Zakompleksione babska, oderwane od pługa i muszę się pokazywać. Współczuje towarzystwa

no własnie, mi sie tez to wydaje dziwne, ale tez b mozliwe, ze to autorka jest zakompleksiona i tylko widzi to, co chce. albo sie trafiło wyjatkowo nieciekawe toarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta

U nas jest dress code i nie ma mowy o trampkach i jeansach, ale wiem że nie w każdej firmie tak jest. I to nie zarobki tylko regulamin o tym mówi. Co ma 7 tysięcy do tego czy to będą trampki czy szpilki? Nie napisałam że towarzystwo jest niemiłe, jest mile na swój sposób, tylko denerwujące, jak 12 osób interesuje się tym samym i ma konsumpcyjne podejście do życia. Ja tu nikomu wierzyć nie karze, nikogo do dyskusji nie namawiam. Dziękuję wcześniejszym osobom za komentarze:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O kurcze, chyba bym się zapłakała na smierć gdybym musiała pracować z takimi pustakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koo

W zyciu nie maiłabym kompleksow wbec bab , ktore poruszaja tylko takie tematy, chocbym na sobie miala worek na kartofle. A co to za korpo, gdzie takim głupim płacą? Prawdziwa elegancja jest niewymuszona i dyskretna i dotyczy w wiekszym stopniu zachowania, niz z ciuchow itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To bardzo dziwne. Mój mąż też pracuje w korpo i z tego co piszesz to powinien chodzić do pracy w super drogich koszulach, butach i perfumach, a on... ubiera t-shirty z tesco i jeansy. Jak trzeba elegancko to założy jakąś koszulę lub polo z sieciówki. Ale z tego co mi opowiada to wszyscy są tam na luzie. Szef działu zarabia podobno 20 klocków na rękę, a ostatnio jak było ciepło przyszedł w sandałach i krótkich spodenkach. Są też laski, które się stroją ale bez przesady, żadne obcasy. Długie spodkie i zwykła bluzka. Co ty masz za wieśniaków w tej firmie. Wygląda to tak jakby się jakaś patola do koryta dobrała i udaje nowobogackich 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozytywna

Pracowałam z takimi pustaka i przez 2,5 roku. Poziom rozmów - żenujący. Sposób bycia - tragedia. Co jedna panienka to lepsza. Niestety odd pierwszego dnia relacje miałyśmy słabe. Przed moim przyjściem do pracy szefowa powiedziała im o moim wykształceniu (mam doktorat). I to było już uprzedzeniem dla nich niestety. One po studiach lub nie, ale byle jakich (tzn. Przypadkowych),uwazaly od razu ze startuje z wyższej pozycji. I do końca mojej pracy tam tak było. Relacja na dystans. A jak mogły to kopaly dołki. Moi klienci mnie uwielbiali.wysylali ciągle prezenty. A je szlag trafiał bo one nic nigdy nie otrzymały. Nie wspomnę o premiach ktore dostawałam a one nie. Zakończylo się to tak, że jedna zazdrosna koleżanka tak weszła że mną w konflikt, naklamala mojej szefowej, że uznałam że nawet jeśli to się wyjaśni, to w takiej atmosferze pracować nie chcę.i odeszłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupabiskupa

Brzmi jak 'elita' z rozdania PiSu, to typowe dla tych tępych buraków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta
10 minut temu, Gość koo napisał:

W zyciu nie maiłabym kompleksow wbec bab , ktore poruszaja tylko takie tematy, chocbym na sobie miala worek na kartofle. A co to za korpo, gdzie takim głupim płacą? Prawdziwa elegancja jest niewymuszona i dyskretna i dotyczy w wiekszym stopniu zachowania, niz z ciuchow itp.

Nie podam Ci przecież nazwy firmy... One są takie bo są, większość z nich kiedyś była biedna z tego co mówiły więc teraz korzystają... Dla mnie jest dziwne to obnoszenie się. A płaci się im za wiedzę z branży, znajomości, za to że potrafią sprzedać produkt firmy a nie za to jakie są prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta

I to nie jest tak że czuję się najgorsza, w końcu jestem najmłodsza, znam języki, mam najlepsza figurę i mogłabym sobie tu slodzic jak głupia ale po co? Żebyście uwierzyli że nie jestem jakaś zakompleksiona bo takie komentarze też były? Chodziło mi o to że wchodzi człowiek w takie towarzystwo 12 bab i może z jedn A pogadasz o filmie, książce, restauracji, wypadach, studiach, reszta śledzi kolekcje z solaria i innego tematu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmo

Nie podam Ci przecież nazwy firmy... One są takie bo są, większość z nich kiedyś była biedna z tego co mówiły więc teraz korzystają... Dla mnie jest dziwne to obnoszenie się. A płaci się im za wiedzę z branży, znajomości, za to że potrafią sprzedać produkt firmy a nie za to jakie są prywatnie

x

 Czyli typowe nuworyszki, nie mialy kasy, to się zachłysnęły. Wspólczuje towarzystwa, bo co mogę więcej. W kazdym razie na pewno nie ma sie co nimi przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggff

Takie są baby, autorko większość z tego gadania to zwykły bełkot jednej przed drugą. Zarobki 6-12 tys tonie jakiś kosmos żeby kupować nie wiadomo co. Jakiś perfum za 500 zeta raz na rok albo futerko za 10 tyś jak uskladaja  przez rok na niego 😁

Wielu ludzi to pozerzy, ubrani elegancko A na garze  zupa fitka  dzień za dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Coś pitolisz, jakie diory I chanele przy zarobkach 6-12 tysi. Chyba masz 12 lat i wydaje Ci się, że to są pieniądze. Ewentualnie każda z tych babek ma męża milionera, co jest mało realne. Ja zwykle w pracy musiałam ukrywać swoje wydatki, zakupy, wakacje, żeby nie kłuć w oczy innych i to jest bardziej realne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu

Myślisz że kobiety która zarabia 10tys nie stać na perfumy za 1000 zł raz na 2 miesiące jak jej mąż zarabia drugie tyle? A jak ona przyniesie do roboty to druga gorsza być nie chcę i dajesz do galerii... Takie są niektóre baby, same takie znam hahahahha:) nie każdy ma kredyty, niektórzy ile mają to wydadzą na ...ki... Nie wiem ile ty zarabiasz że dla ciebie 20 tys na rodzinę to nie pieniądze hahahha wal się Ty wyżej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Każdego stać na perfumy za 1 tys zł, kwestia tego, że nie każdy tyle wyda, to bardziej o fizia na punkcie perfum chodzi. Plus perfumy starczają na bardzo długo, więc jak ktoś kupuje co chwilę, to dlatego, że ma hopla na punkcie perfum. Są takie babki. Ale co innego kupować ubrania od topowych projektantów. Człowieka, który zarabia 12 tysi nawet razy dwa zwyczajnie na to nie stać. Można się ewentualnie szarpnąć na buty czy torebkę o wszystko. Już ten solar bardziej realny, ale to jest po prostu trochę droższa sieciówka i tyle 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mee

Daj sobie czas, może przy bliższym poznaniu będzie lepiej? Miałam kiedyś taką sytuację, w nowej firmie siedziałam w pokoju z babeczka, na pierwszy rzut oka dramat, mini, szpilki, solarium, gadki o ciuchach itp. Potem się okazało, że dziewczyna jest naprawde bystra, życiowa i ma dobre serduszko oraz ciekawe zainteresowania, tylko image trochę dyskusyjny:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapitan
17 godzin temu, Gość Judyta napisał:

Cześć ludzie. Mam 30 lat. Dostałam pracę w dużej firmie, zaczynam od jutra i kurcze... Cieszę się i załamuje jednocześnie. Korporacja. Byłam już na szkoleniu i poznałam innych pracowników. Są to głównie kobiety w wieku 37-50 lat, jestem najmłodsza i nowa w branży. Dostane 2, 5 tys na start i mam się wykazać, bo wyższe zarobki są dopiero jak ruszę swoją bazę klientów. Albo się sprawdzę albo wypad. Spędziłam już 2 tygodnie w tej pracy z tymi kobietami sukcesu na szkoleniu. Zarabiają od 6 do 12 tys na rękę, zagraniczne urlopy, prywatni lekarze, ubrania tylko markowe. Każda ma męża na wysokim stanowisku. Kasa, wyjazdy i perfumy to główny temat ich rozmów. Czasami któraś wpomni o dzieciach i drogich zajęciach dodatkowych. Mam wrażenie że tam nie pasuje, ani charakterem ani ubiorem, wszystkie pewnie siebie, większość to krzykaczki, oceniają inne kobiety głównie ich wygląd. Jak pracowac w takim zespole i nie zwariować, nie popaść w kompleks nizszosci? Przykładowo w trakcie szkoleń, ja- ciuchy z wyprzedaży, perfum z rossmana za 50 zł, te same buty kilka dni bo jedyne takie moje "lepsze" a one codziennie Chanel, dior, ciuchy z solara i od projektantów i śmiechy że któraś buty za 400 zł tak tanio dorwala bo wczesniej były za 800, o płaszczach za 10 tys nie wspomnę... I wyjazdach co roku zagranicznych i zamawiania cateringu do pracy... Powiecie żeby się skupić na robocie ale jak się skupić jak na każdym kroku słyszysz te przechwałki? 

Ha ha i mamy w to uwierzyć?Wymyśl lepsze prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wiem czy to prowo, ale kilka razy spotkałam się w tym temacie z dziwnym stwierdzeniem - chodzenie w szpilkach to oznaka bycia nowobogackiem? Obecnie jest problem z butami, bo albo sa na zupełnie płaskim obcasie albo właśnie szpilki i sporo osób w takich butach chodzi. Sama nosze szpilki i spódniczki. Nie chodzę do pracy w dżinsach, bo to praca a nie wypad za miasto. Czy to źle o mnie świadczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez kobieta

A skąd Ty autorko wiesz jakich marek ciuchy noszą te panie i jakich perfum używają? Wierzę, że wiesz co tam aktualnie w Solarze na wieszakach wisi, ale czy znasz całe kolekcje dużych domów mody i wielkich projektantów? A może panie chodzą z metkami na wierzchu? Wech też masz tak dobry, że odróżniają wszystkie zapachy? 

Skoro Wasza praca wymaga eleganckiego stroju, to Ty też sama się z czasem nauczysz dobrze ubierać bez wydawania fortuny. Jest jeszcze sporo dobrego polskiego krawiectwa, trzeba tylko patrzeć  dalej niz galerie z sieciowkami czy pseudo butiku z chińskimi ciuchami, lub co gorsze podróbkami wielkich świata mody.

Kupno porządnych butów że skory, czy nawet posiadanie ich więcej niż jedną parę, to też  nie jest nic nadzwyczajnego. Przyzwoite perfumy kupisz i za 200 - 400 zlotych i będziesz je miała przez kilka miesięcy, bo nikt nie wylewa na siebie całego flakonu. Możesz też posilkowac się probkami, zanim odnajdziesz swój zapach. 

Jakoś trudno mi uwierzyć żeby 12 kobiet, jak jeden mąż, ciągle mówiło na jeden temat. Mysle, ze uslyszalas kilka przypadkowych zdan i na tej podstawie pochopnie wyrobiłas opinie. 

Zresztą jak zaczniesz pracować, to sama zweryfikujesz.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×