Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vanessaa

Chłopak w wojsku

Polecane posty

Mój facet dzisiaj pojechał na 3 miesiące do wojska, na służbę przygotowawczą. Wiążę z tym przyszłość, chciał tego, więc jak najbardziej wspieram. Niestety jest bardzo ciężko, dziś dowiedziałam się że przez prawie 2 miesiące (do przysięgi) może zapomnieć o jakiejkolwiek przepustce, a telefony będą dostawać tylko wieczorami, o ile będą codziennie.. To chyba nasza najdłuższa rozłąka, dopiero co się przeprowadziliśmy i ciężko mi z wizją pustego domu, brakiem Jego obok i co najgorsze, tak długim okresie nie widzenia się... Czy któraś była/jest w podobnej sytuacji albo ma jakieś rady? Razem raźniej i łatwiej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelika

Lepiej od razu z nim zerwij a nie oszukuj jak będziesz miała kochanka. To i tak się rozpadnie i odejdziesz z kochankiem prędzej czy później, żadnej się nie udało wytrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
7 godzin temu, Vanessaa napisał:

przez prawie 2 miesiące (do przysięgi) może zapomnieć o jakiejkolwiek przepustce

To pomyśl sobie co będzie jak wyjedzie na misję na 6 miesięcy, całe święta grudniowe i Nowy Rok spędzi tam, a Ty z dziećmi sama w domu, a potem zespół stresu pourazowego ,poczytaj sobie. Dla dobra siebie samej poszukaj sobie takiego co będzie na miejscu i codziennie. Jak będzie umiał pomyśleć to 3100 zarobi jako murarz, czy spawacz, gdzie ryzyko podobne, ale seks codziennie, bo nie oszukujmy się kobietą ma większe potrzeby cielesne (oczekuje że partner domyśli się). Twój się najwyraźniej nie domyśla, stąd wybrał taką ścieżkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i brawo, człowiek szuka porad i wsparcia a dostaje od razu narzucony scenariusz. Kochanków mieć nie zamierzam to po 1, a po 2 jak się oboje ludzi stara, to się nie rozpadnie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Jan napisał:

To pomyśl sobie co będzie jak wyjedzie na misję na 6 miesięcy, całe święta grudniowe i Nowy Rok spędzi tam, a Ty z dziećmi sama w domu, a potem zespół stresu pourazowego ,poczytaj sobie. Dla dobra siebie samej poszukaj sobie takiego co będzie na miejscu i codziennie. Jak będzie umiał pomyśleć to 3100 zarobi jako murarz, czy spawacz, gdzie ryzyko podobne, ale seks codziennie, bo nie oszukujmy się kobietą ma większe potrzeby cielesne (oczekuje że partner domyśli się). Twój się najwyraźniej nie domyśla, stąd wybrał taką ścieżkę.

A kto powiedział, że wyjedzie na misję? To jest tylko i wyłącznie dobrowolne. Znam bardzo dużo mundurowych i jedni wyjeżdżają i co chwilę ich nie ma, drudzy ciągle są na miejscu. To, że wybrał taka ścieżkę bo zawsze chciał tego spróbować oznacza, że już mam sobie szukać kogoś nowego? To chore. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×