co mam myśleć o facecie który na początku znajomości mówi

facet na pierwszej randce mówi że on jest świadomy swojej nieprzeciętnej urody jako mężczyzna i ma duże powodzenie wśród kobiet naprawdę zabrzmiało to słabo on 32 lat a ja 30 Co myślicie o tym

Bedziesz musiała mu kupować kwiaty. I prosić o rękę...

Ze jest zakompleksiony. Jak jest atrakcyjny to nie musi tego mowic, bo kazdy to widzi. Daj sobie z nim spokoj, bedziecie razem, a i tak bedzie szukal wzroku obcych dziewczyn zeby dokarmic swoje ego. W razie jakichś problemow w zwiazku pewnie poleci szukac pocieszenia u innej, zamiast rozwiazywac problem.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ze jest zakompleksiony. Jak jest atrakcyjny to nie musi tego mowic, bo kazdy to widzi. Daj sobie z nim spokoj, bedziecie razem, a i tak bedzie szukal wzroku obcych dziewczyn zeby dokarmic swoje ego. W razie jakichś problemow w zwiazku pewnie poleci szukac pocieszenia u innej, zamiast rozwiazywac problem.

Dokładnie. Obstawiam ze to kobieciarz. Taki tekst mnie juz by skutecznie zniechęcił...pomyslalabym ze jest narcyzem i babiarzem i s evede zawsze tylko jedna z opcji a nie priorytetem dla niego. 

Uuuuuy

5 godzin temu, Gość Kasia napisał:

facet na pierwszej randce mówi że on jest świadomy swojej nieprzeciętnej urody jako mężczyzna i ma duże powodzenie wśród kobiet naprawdę zabrzmiało to słabo on 32 lat a ja 30 Co myślicie o tym

Jeśli nie była to humorystyczna bufonada, a po prostu bufonada to nie wiem czy warto iść na drugą randkę.

No chyba, że Ty zaczęłaś ten temat.

Klasyczny narcyz.

Jeśli nie żartował, ma mega kompleksy i albo nad wyraz wysokie mniemanie albo naczytał się pseudocoachów podrywu.
Ja odpowiedziałabym: "w takim razie mam nadzieję, że szybko znajdziesz pocieszenie, jeśli w tym momencie zakończymy naszą randkę, bo po takim tekście jestem pewna na 100%, że nie jesteś w moim typie"

Jak ma kompleksy, to możliwe, że tak. Ale raczej nie obchodzą mnie problemy tego typu kolesi. Nie zawracam głowy ludźmi, którzy mnie nie interesują.

Pewnie chłopak ma poczucie humoru na swój temat, a ty jesteś sztywna jak kołek i nie zrozumiałaś żartu, biorąc go dosłownie.