Dziewczyny czy chodzicie jeszcze w botkach

???? Czy to już nie ta pora???? 

Wczoraj byłam, bo zimno, a dzisiaj już w balerinach.

Trochę już wstyd

A jakie to ma znaczenie? Jak ci zimno to chodź w botkach. Ja chodzę w balerinkach i nie patrzę czy pół miasta chodzi w kozakach czy nie. Ważne że mi nie jest za ciepło/za zimno

chodze, dzisiaj u mnie 10 stopni

Nie chodze. Wszedzie i tak jezdze samochodem, a w pomieszczeniach mi za cieplo w botkach

Już jakiś czas nie chodzę, ale w zeszłym tygodniu założyłam na pogrzeb, było naprawdę zimno. Teraz najczęściej chodzę w butach typu slip on, bo są wygodne, a w mojej pracy nie obowiązuje dress code. Wyjęłam też baleriny, ale ostatnio nie przepadam za nimi chyba ze względu na cienką podeszwę.

Jak jest zimno to chodzę, ubieram się stosownie do pogody nie kalendarza

Nieeee, już od dawna mi za ciepło

Mam ulubione sztyblety, w których mogę chodzić okrągły rok.

Obecnie mam na sobie trampki. Zimowki od dawna schowane.  

Mam nieocieplane botki więc jak mi pasują do stroju czy aktualnej pogody to tak.

Nie, nie, nie.Straszycie lato i nie chce do nas przyjść.

Ochłodziło się wiec chodzę w skórzanych kozakach (tylko zimowa ocieplana wkładkę wyciągałam).

Wyobraź sobie że nawet latem przy 20 paru stopniach chodzę w kozakach, są to typowo letnie bezowe ażurowe kozaki, botki wiosenno/letnie w takim stylu tez mam. Ważne żeby nie były czarne.

Jak dla mnie botki i kozaki, to jest obuwie całoroczne. Botków raczej nie noszę, bo nie cierpię takiego fasonu. Wyjątek to takie z szeroką cholewką i noszę je głównie do szortów 

jak chcesz to noś,co cie obchodzi czy pora czy nie? ja nosze ale nieocieplane, na codzien wole sportowe buty