Opowiem wam o swoim życiu, w którym nie ma miłości

Zaufałam raz, myślałam, że dobrze będzie, ale zawiodłam się...

Potem już nie ufałam nikomu, tylko sobie z uczuciami igrałam....i co najważniejsze nie straciłam na tym...

Ale później znów zaufałam i się najboleśniej przejechałam...

a dziś w ogóle nie wierzę w żadną miłość ludzką

Bo faceci to choooje w 99%. 

niektórzy ludzie nigdy nie mają żadnej miłości

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo faceci to choooje w 99%. 

w 100% powiedziałabym

To, że nie wierzysz w miłość nie znaczy,  że jej nie ma. Miłość jest, była i będzie mimo nienawiści, złośliwości, bezwzglednosci,  kłamstwa i obłudy 

A teraz ja. Raz mi sie wydawało że poznałem kogoś kogo pokocham i z wzajemnością ale nie, to było bez wzajemności. Potem sobie sie przyjaźniłem trochę - urwała kontakt. Jakos nie umiem być już głupi i pokochać? Nie mam za co, nie umiem za nic, nie wpada mi nikt w oko. A kto powinien by c naiwny i pierwszy chcieć, jak to kto jak nie mężczyzna. Może wierzę w przyjaźń, w to że ktoś chce żebym byłl jej kolegą. Nawet ostatnio zrobiłem tak że dałem wybór. Zmiękła, wyczułem to. Ale nie żeby była wolna.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To, że nie wierzysz w miłość nie znaczy,  że jej nie ma. Miłość jest, była i będzie mimo nienawiści, złośliwości, bezwzglednosci,  kłamstwa i obłudy 

dobre sobie...gdzie ona jest?

Na 100% w NIEBIE!!!