Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy mając dziecko faktycznie nie ma się czasu na nic ?

Polecane posty

Gość Matka pieciolatka
8 minut temu, Gość gosc napisał:

No nie ma buntow 2 latka, nie ma 🙂

Jak sobie wychowasz, tak masz, rozumiesz ? 🙂

Dziecko bada granice.. oczywiscie, ale moze to robic bez buntow.

Skoro niektorych przerasta " bunt dwulatka " co bedzie z nastolatkiem ? 😛

Ok ok już wszystko rozumiemy,  każde dziecko jest takie samo, a jak tylko pojawia się jakikolwiek problem to tylko przez nieudolność matki 🙂 ok rozumiemy, idź teraz na inne tematy się mądrzyć 🙂

P.S. Moje dziecko ma 5 lat i żadnego buntu do tej pory nie było. Hmmm chyba wezmę z ciebie przykład i pójdę na inne tematy się powymadrzac jaka to idealna matka ze mnie. Nie zapomnę również powyzywac innych matek od nieudolnych 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam male dzieci -dwoje. Chodze do pracy na caly etat i maz tez na caly etat. Dzieci:przedszkole, zlobek. W moim przypadku nie ma po prostu sily na nic. Trzeba dzieci zaprowadzic,odebrac,  cos do jedzenia,pobawic się. Czasem jakies wizyty u lekarza, do sklepu tylko po spozywke. Reszta przez neta bo nie ma czasu na nic. Dziadkowie 400km dalej. Wizyty u nich raz na kwartal. Oni dziecmi sie nie zajma nawet 2h bo sa starej daty a i dzieci absorbujace. Zostawianie na weekend czy na dzien to jest abstrakcja. Z mezem sie wymieniamy gdy tktores z nas musi do dentysty albo obciąć kudły. U kosmetyczki czy jakies cos takie to nie bylam wiele lat. Makijaz? Niedawno wyrzucalam jakis tusz do rzes ktory skonczyl waznosc w 2014:) W ogole sie nie maluje, jedynie myję i czesze.

 

Czasem to jestem juz na takim skraju wyczerpania:szczegolnie chodzi o sen, ze marzę o tym, ze umieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 9.05.2019 o 20:39, Gość gosc napisał:

pracuję na pełny etat, mam dziecko

4x w tygodniu chodzę na fitness ( po 1h ćwiczeń)

chodzę 1 x w tygodniu na zajęcia z języka niemieckiego

wspólnie z mężem dbamy o dom, zakupy i o dziwo mam mnóstwo czau dla dziecka i siebie jeszcze

 

Mnóstwo czyli ile ? Jedna godzina ? Kobieto weź nie piertol, bo to sie kupy nie trzyma. Jakie mnóstwo czasu dla dziecka ma mieć kobieta pracująca i jeszcze po pracy szlajająca się codziennie za własnymi sprawami. Jest czas dojazdu z pracy do domu,  czas poświęcony na elementarne czynności domowe. Dziecko się kładzie o której godzinie spać  ?

Jak można tak łgać w żywe oczy. "Mnóstwo czasu"... Ja prdle.. Mnóstwo czasu dla dziecka to ma kobieta na macierzyńskim i wychowawczym. To jest mnóstwo czasu. Kobieta pracująca nigdy nie będzie mieć mnóstwa czasu dla dziecka a jeszcze włócząca się po pracy siłowniach to ma już tylko ochłapy dla dziecka z siebie a nie mnóstwo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhhgg
25 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja mam male dzieci -dwoje. Chodze do pracy na caly etat i maz tez na caly etat. Dzieci:przedszkole, zlobek. W moim przypadku nie ma po prostu sily na nic. Trzeba dzieci zaprowadzic,odebrac,  cos do jedzenia,pobawic się. Czasem jakies wizyty u lekarza, do sklepu tylko po spozywke. Reszta przez neta bo nie ma czasu na nic. Dziadkowie 400km dalej. Wizyty u nich raz na kwartal. Oni dziecmi sie nie zajma nawet 2h bo sa starej daty a i dzieci absorbujace. Zostawianie na weekend czy na dzien to jest abstrakcja. Z mezem sie wymieniamy gdy tktores z nas musi do dentysty albo obciąć kudły. U kosmetyczki czy jakies cos takie to nie bylam wiele lat. Makijaz? Niedawno wyrzucalam jakis tusz do rzes ktory skonczyl waznosc w 2014:) W ogole sie nie maluje, jedynie myję i czesze.

 

Czasem to jestem juz na takim skraju wyczerpania:szczegolnie chodzi o sen, ze marzę o tym, ze umieram.

To sobie zrób jeszcze jedno będzie łatwiej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość Oschla napisał:

Zwlaszcza, ze nie bylam zadnym ciumkaczem i pozwalam dziecku na chwile sam na sam, dziecko aniol, sam sie bawi, w okolicach 2 urodzin zaczal badac moje granice, probuje szantazu itp...ale pani naj wszystko wie najlepiej! Jakby byla z nami chociaz jedna dobe. Chetniej by sie czytalo, gdyby chociaz ton byl inny, ale lepiej napisac, ze niezaradne matki, nie ma hnb, nie ma buntow dwulatka, sa za to najlepsze rady pani najmadrzejszej! Korzystajcie. 

bunt 2 lata skutecznie tłumi żłobek :) szybko redukuje syndrom królewicza i uczy, że nie jest się pękiem świata i jednak na świecie jakaś dyscyplina obowiązuje wszystkich :) słowem socjalizuje do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O ...
53 minuty temu, Gość Uhhgg napisał:

To sobie zrób jeszcze jedno będzie łatwiej 

😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 9.05.2019 o 20:39, Gość gosc napisał:

pracuję na pełny etat, mam dziecko

4x w tygodniu chodzę na fitness ( po 1h ćwiczeń)

chodzę 1 x w tygodniu na zajęcia z języka niemieckiego

wspólnie z mężem dbamy o dom, zakupy i o dziwo mam mnóstwo czau dla dziecka i siebie jeszcze

 

Matko.. Jak można wypisywać takie brednie. Jakie mnóstwo czasu dla dziecka ??!  Mnóstwo czasu dla dziecka to może mieć kobieta na macierzyńskim, na wychowawczym, a nie kobieta pracująca po 8 godzin dziennie gdzie po pracy jest w domu powiedzmy o 15:30 i należy resztę czasu przeznaczać jeszcze na zakupy, gotowanie i przeróżne czynności domowe, technicznie na których tego czasu schodzi też sporo to powiedzmy sobie szczerze dla dziecka tego czasu u statystycznej kobiety pracującej pozostaje niewiele a jak jeszcze ktoś sobie chodzi codziennie na siłke, czy kosmetyczke czy inne takie babskie kaprysy plus dodać też czas dojazdu bo przecież sie człowiek tam nie teleportuje to już dla dziecka zostają po takim dniu serio ochłapy. Powiedzmy to sobie szczerze i nazwijmy rzecz po imieniu. Nie cierpię kobiet takich jak ty co wciskają ludziom swój wizerunek jako taki slogan reklamowy który jest zwykłym przekłamaniem ponurej rzeczywistości. Ja też pracuję i wiem jak to wszystko wygląda także łżesz fałszywa babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 godzin temu, Gość gosc napisał:

Matko.. Jak można wypisywać takie brednie. Jakie mnóstwo czasu dla dziecka ??!  Mnóstwo czasu dla dziecka to może mieć kobieta na macierzyńskim, na wychowawczym, a nie kobieta pracująca po 8 godzin dziennie gdzie po pracy jest w domu powiedzmy o 15:30 i należy resztę czasu przeznaczać jeszcze na zakupy, gotowanie i przeróżne czynności domowe, technicznie na których tego czasu schodzi też sporo to powiedzmy sobie szczerze dla dziecka tego czasu u statystycznej kobiety pracującej pozostaje niewiele a jak jeszcze ktoś sobie chodzi codziennie na siłke, czy kosmetyczke czy inne takie babskie kaprysy plus dodać też czas dojazdu bo przecież sie człowiek tam nie teleportuje to już dla dziecka zostają po takim dniu serio ochłapy. Powiedzmy to sobie szczerze i nazwijmy rzecz po imieniu. Nie cierpię kobiet takich jak ty co wciskają ludziom swój wizerunek jako taki slogan reklamowy który jest zwykłym przekłamaniem ponurej rzeczywistości. Ja też pracuję i wiem jak to wszystko wygląda także łżesz fałszywa babo

No to prawda. Ja wychodze z pracy ok. 16:00. Zanim odbiore dziecko z przedszkola, żlobka to jest 17:00. Zanim sie doczlapiemy do domu 17:30. Zanim zrobie cos jesc, chwilke odsapne,maz wroci tu juz robi sie 19:00. Kapanie,usypianie...ja zesto padam na pysk razem z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×