Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Komunia i bezrobotny

Polecane posty

Gość Hfd

Autorko ja na twoim miejscu dałabym 200 zł, jak nie masz  pieniędzy to pożycz od mamy.My robiliśmy w tamtym roku komunię syna i powiem wam że dwie rodziny dały 100 zł.Ciotka z wujkiem są po sześćdziesiątce dali 100 zł oraz kuzynka z mężem i z dzieckiem 3 letnim, też dali 100 zł. Finansowo powodzi im się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfd

Autorko ja na twoim miejscu dałabym 200 zł, jak nie masz  pieniędzy to pożycz od mamy.My robiliśmy w tamtym roku komunię syna i powiem wam że dwie rodziny dały 100 zł.Ciotka z wujkiem są po sześćdziesiątce dali 100 zł oraz kuzynka z mężem i z dzieckiem 3 letnim, też dali 100 zł. Finansowo powodzi im się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfd

Autorko ja na twoim miejscu dałabym 200 zł, jak nie masz  pieniędzy to pożycz od mamy.My robiliśmy w tamtym roku komunię syna i powiem wam że dwie rodziny dały 100 zł.Ciotka z wujkiem są po sześćdziesiątce dali 100 zł oraz kuzynka z mężem i z dzieckiem 3 letnim, też dali 100 zł. Finansowo powodzi im się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfd

Autorko ja na twoim miejscu dałabym 200 zł, jak nie masz  pieniędzy to pożycz od mamy.My robiliśmy w tamtym roku komunię syna i powiem wam że dwie rodziny dały 100 zł.Ciotka z wujkiem są po sześćdziesiątce dali 100 zł oraz kuzynka z mężem i z dzieckiem 3 letnim, też dali 100 zł. Finansowo powodzi im się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfd

Autorko ja na twoim miejscu dałabym 200 zł, jak nie masz  pieniędzy to pożycz od mamy.My robiliśmy w tamtym roku komunię syna i powiem wam że dwie rodziny dały 100 zł.Ciotka z wujkiem są po sześćdziesiątce dali 100 zł oraz kuzynka z mężem i z dzieckiem 3 letnim, też dali 100 zł. Finansowo powodzi im się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfd

Autorko ja na twoim miejscu dałabym 200 zł, jak nie masz  pieniędzy to pożycz od mamy.My robiliśmy w tamtym roku komunię syna i powiem wam że dwie rodziny dały po100 zł.Ciotka z wujkiem są po sześćdziesiątce dali 100 zł oraz kuzynka z mężem i z dzieckiem 3 letnim, też dali 100 zł. Finansowo powodzi im się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfd

Autorko ja na twoim miejscu dałabym 200 zł, jak nie masz  pieniędzy to pożycz od mamy.My robiliśmy w tamtym roku komunię syna i powiem wam że dwie rodziny dały po100 zł.Ciotka z wujkiem są po sześćdziesiątce dali 100 zł oraz kuzynka z mężem i z dzieckiem 3 letnim, też dali 100 zł. Finansowo powodzi im się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Alicja 1111 napisał:

 

Jak ktoś jest odpowiedzialny, to wie, że bycie chrzestnym wiąże się również z wydatkami. Również jestem chrzestną idę w ty roku na komunię i tak, odkładam pieniądze na ten cel na lokatę, bo nie chcę mieć  "nagłego" wydatku na komunię, 18-stkę czy wesele. I nie jest to majątek, bo wpłacam po 30 zł miesięcznie. Przez 10 lat mam z odsetkami 4 tys z hakiem. 1 tys planuję dać na komunię, na 18-stkę sprezentuję kurs na prawo jazdy z opłacenie egzaminu (na dzień dzisiejszy ok. 2 tys) a reszta będzie się zbierać na wesele. Nie zarabiam nie wiadomo ile, też mamy z mężem swoje dziecko i kredyt na mieszkanie. Ale w ten sposób nie odczuję tych wydatków. 

Lecz się kobieto, pierwsze słyszę, że bycie chrzestnym wiąże się z obowiazkowymi wydatkami. W statucie kościoła nigdzie nic takiego nie ma. Poczytaj sobie na czym polega funkcja chrzestnego. I właśnie dlatego twierdzę, że Polska to kraj NIEWIERZĄCYCH PRAKTYKUJĄCYCH

W ogóle to masz nieźle nastukane że specjalne lokaty zakładasz hahahaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxx

No i dobrze, skoro się nie zgadzacie na bycie chrzestnymi, to wasz wybór, a wymówka dobra, że jesteście niewierzący. Tutaj mowa o tych, którzy się zgodzili, a teraz mają chrześniaków w d..e. Ja nie rozumiem u kogo wy jesteście chrzestnymi? U obcych osób? Bo z tego wynika, że tak, a nie u najbliższych. Bo najbliższym chce się sprawiać przyjemności, prezenty, a nie myśleć jak tu nie dać nic, albo wymigać się od komunii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

Na swoje awarie mam kasę, a na cudzego dzieciaka w życiu nie będę zbierać kasy. Mamy z narzeczonym po kilka propozycji w roku aby zostać chrzrstnymi, bo jesteśmy bardzo zamożni ale w życiu się na to żadne z nas nie zgodzi i w tyłku mam to, że dzieciątku się nie odmawia. Dobrze wiemy o co ludziom chodzi. W tym roku bierzemy cywilny ślub więc może się od nas odczepią bo będziemy bezbożnie już oficjalnie żyć hahahaha. Nasze rodzeństwo  nie chrzci dzieci i my nie będziemy. Swoich bratanków rozpieszczamy, bo ich kochamy, a reszta wypier..... Już ja dobrze wiem dlaczego 10 lat nie widziana kuzynka z trzeciej linii prosi mnie na chrestną hahahaha. Won z tymi swoimi  sakramencidłami fałszywymi.

Coraz więcej ludzi odmawia. Cały czas słyszę, że ktoś się nie zgodził i wcale się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaa123

Lecz się kobieto, pierwsze słyszę, że bycie chrzestnym wiąże się z obowiazkowymi wydatkami. W statucie kościoła nigdzie nic takiego nie ma. Poczytaj sobie na czym polega funkcja chrzestnego. I właśnie dlatego twierdzę, że Polska to kraj NIEWIERZĄCYCH PRAKTYKUJĄCYCH

W ogóle to masz nieźle nastukane że specjalne lokaty zakładasz hahahaba

x

Rozumiem, że jak idziesz w gości na imieniny, urodziny itp. to też nic nie kupujesz? A pewnie w ogóle nie wychodzisz do nikogo... W statucie kościoła nie, ale w dobrym tonie jest dać prezent. W statucie nie ma też mowy o przyjęciach komunijnych, a jednak każdy robi, przynajmniej jakiś obiad. Nie rozumiem co w tym złego, że ktoś lokatę zakłada dla chrześniaka, wiele osób tak robi. Moja znajoma też odkłada dla chrześnicy na lokatę, ja też, dla własnych dzieci również. Nie wszyscy żyją z dnia na dzień, a jak się pojawia dodatkowy wydatek, to płacz i lament. Zresztą skoro jesteś taka wierząca, to w Biblii jest napisane- oddajcie Bogu co boskie, a cesarzowi co cesarskie- słowa Jezusa. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie wspierać dziecko duchowo i w modlitwie, a także dać prezent materialny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość gość napisał: Lecz się kobieto, pierwsze słyszę, że bycie chrzestnym wiąże się z obowiazkowymi wydatkami. W statucie kościoła nigdzie nic takiego nie ma. Poczytaj sobie na czym polega funkcja chrzestnego. I właśnie dlatego twierdzę, że Polska to kraj NIEWIERZĄCYCH PRAKTYKUJĄCYCH W ogóle to masz nieźle nastukane że specjalne lokaty zakładasz hahahaba X zobaczymy jak ci ksiądz za darmo wyprawi ślub czy pogrzeb bo też nic takiego nie ma 

mi ślub imbecylu? ja jestem 10 lat po ślubie cywilnym, a po mojej śmierci będę miała świecki pogrzeb opłacony uczciwie i firma przynajmniej podatek od tego odprowadzi. Cieszę się, że już nie jestem w waszej chorej sekcie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaa

Napisano przed chwilą

7 minut temu, Gość gość napisał: mi ślub imbecylu? ja jestem 10 lat po ślubie cywilnym, a po mojej śmierci będę miała świecki pogrzeb opłacony uczciwie i firma przynajmniej podatek od tego odprowadzi. Cieszę się, że już nie jestem w waszej chorej sekcie!  X tak się kończy jak się dziecku zabierze koperty komunijne 

x

Haha też tak to odczułam, że autorka tego postu ma jakiś uraz do komunii,pewnie dostała tylko Biblię i rówieśnicy się z niej wyśmiewali. Stąd nienawiść do kościoła 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

7 minut temu, Gość gość napisał: mi ślub imbecylu? ja jestem 10 lat po ślubie cywilnym, a po mojej śmierci będę miała świecki pogrzeb opłacony uczciwie i firma przynajmniej podatek od tego odprowadzi. Cieszę się, że już nie jestem w waszej chorej sekcie!  X tak się kończy jak się dziecku zabierze koperty komunijne 😞

Czy ty się, do kierwy nędzy, nauczysz wreszcie normalnie cytować czyjeś wypowiedzi?!Aż tak jesteś upośledzony, że wciśnięcie "Cytuj" cię przerasta?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Karolinaa123 napisał:

Lecz się kobieto, pierwsze słyszę, że bycie chrzestnym wiąże się z obowiazkowymi wydatkami. W statucie kościoła nigdzie nic takiego nie ma. Poczytaj sobie na czym polega funkcja chrzestnego. I właśnie dlatego twierdzę, że Polska to kraj NIEWIERZĄCYCH PRAKTYKUJĄCYCH

W ogóle to masz nieźle nastukane że specjalne lokaty zakładasz hahahaba

x

Rozumiem, że jak idziesz w gości na imieniny, urodziny itp. to też nic nie kupujesz? A pewnie w ogóle nie wychodzisz do nikogo... W statucie kościoła nie, ale w dobrym tonie jest dać prezent. W statucie nie ma też mowy o przyjęciach komunijnych, a jednak każdy robi, przynajmniej jakiś obiad. Nie rozumiem co w tym złego, że ktoś lokatę zakłada dla chrześniaka, wiele osób tak robi. Moja znajoma też odkłada dla chrześnicy na lokatę, ja też, dla własnych dzieci również. Nie wszyscy żyją z dnia na dzień, a jak się pojawia dodatkowy wydatek, to płacz i lament. Zresztą skoro jesteś taka wierząca, to w Biblii jest napisane- oddajcie Bogu co boskie, a cesarzowi co cesarskie- słowa Jezusa. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie wspierać dziecko duchowo i w modlitwie, a także dać prezent materialny. 

oczywiście że daję prezent ale nie zakładam w tym celu lokat wielotysięcznych, a ty sie zdecyduj, bo się plączesz w swoich bredniach. Najpierw piszesz, że już samo bycie chrzestnym obliguje Cię do wydatków, a potem, że jednak Cię nie obliguje ale wypada dać prezent. Ja dopuszczam do siebie myśl, że komuś może się noga powinąć w życiu albo może popełnić jakieś błędy i w dniu komunii nie będzie miał kasy i nie jest to dla mnie ważne. Wspierać dziecko można finansowo ale obowiązku nie ma, a ty właśnie to na początku powiedziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Leżaczek napisał:

17 minut temu, Gość gość na nie napisał: na swoje awarie mam kasę, a na cudzego dzieciaka w życiu nie będę zbierać kasy. X mój wuj też był takim skompiradłem nigdy mi nic fajnego nie kupił mimo że miał pieniędzy jak lodu 😞 drugi wujek za to mimo że nie zarabiał tyle zawsze na wejściu dał 50 😍 gorsze od bycia biednym jest tylko skapstwo, w takiej postaci jak piszesz. Dziecko nie jest nikomu winne, że są jakieś głupie pieniądze i trzeba mieć żeby obejrzeć bajke w kinie. 

Po pierwsze de/bilu naucz się cytować masz taki napisik na dole [cytuj] wciskasz i wtedy odpisujesz.

Po drugie skąpstwo, a nie skompstwo - za dużo gierek na konsolach, za mało jednak tych znienawidzonych przez ciebie książek.

Po trzecie co mnie obchodzą dzieci dalekich kuzynek, z którymi nie utrzymuję kontaktu i które pamiętają o mnie tylko przy okazji narodzin kolejnych dzieci? Serio uważasz, że bogaci krewni mają wobec ludzi jakieś powinności dlatego, że mają pieniądze? Ty też jakimś dalekim krewnym dajesz kasę, bo bąbelkowi się należy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewewa

rok temu chrzciliśmy synka ,mąż nie ma rodzeństwa więc na chrzestną poprosił swoją kuzynkę a ona od razu odmówiła😮 Byliśmy zdziwieni ,ma 40 lat ,16 letniego syna ,męża więc powinna być zadowolona że ktoś ją bierze na chrzestną do małego dziecka.Tymczasem ona powiedziała że przecież nas nie odwiedza i nie chce być taką chrzestną na odwal bo nie mamy kogo wziąć, że jest to zobowiązanie, przepraszała że odmawia 😐 wzięliśmy więc na chrzestną drugi raz moją bratową, bo jest już chrzestną naszego starszego syna ,10 letniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

2 minuty temu, Leżaczek napisał:

6 minut temu, Gość gość napisał: Po pierwsze de/bilu naucz się cytować masz taki napisik na dole [cytuj] wciskasz i wtedy odpisujesz. Po drugie skąpstwo, a nie skompstwo - za dużo gierek na konsolach, za mało jednak tych znienawidzonych przez ciebie książek. Po trzecie co mnie obchodzą dzieci dalekich kuzynek, z którymi nie utrzymuję kontaktu i które pamiętają o mnie tylko przy okazji narodzin kolejnych dzieci? Serio uważasz, że bogaci krewni mają wobec ludzi jakieś powinności dlatego, że mają pieniądze? Ty też jakimś dalekim krewnym dajesz kasę, bo bąbelkowi się należy? X ja mam dysleksja i nie jestem bogaty więc mnie nie dotyczy problem, nie jestem też chrzestnym 

Ty jesteś dysmózgiem, cepie, a nie żadnym dyslektykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Leżaczek napisał:

6 minut temu, Gość gość napisał: Po pierwsze de/bilu naucz się cytować masz taki napisik na dole [cytuj] wciskasz i wtedy odpisujesz. Po drugie skąpstwo, a nie skompstwo - za dużo gierek na konsolach, za mało jednak tych znienawidzonych przez ciebie książek. Po trzecie co mnie obchodzą dzieci dalekich kuzynek, z którymi nie utrzymuję kontaktu i które pamiętają o mnie tylko przy okazji narodzin kolejnych dzieci? Serio uważasz, że bogaci krewni mają wobec ludzi jakieś powinności dlatego, że mają pieniądze? Ty też jakimś dalekim krewnym dajesz kasę, bo bąbelkowi się należy? X ja mam dysleksja i nie jestem bogaty więc mnie nie dotyczy problem, nie jestem też chrzestnym 

Ty to masz dysmózgię w ogóle i o ile dobrze zauważyłam to czepiałeś się różnych wujków, bo jeden dawał kasę, a drugi nie więc nie chodziło ci konkretnie o bycie chrzestnym tylko o to żeby zbierać kasę po rodzinie. No widzisz ja też nie jestem chrzestną więc dlaczego się przypieprzasz do mnie i krytykujesz, że skąpa jestem? Nie twoje dzieci, nie twoje wydatki i wara wszystkim od ciebie ale jak juz nie moje dzieci, nie moja sprawa to masz prawo mnie oceniać i zarzucać skąpstwo.

btw dysleksja nadal nie pozwala ci wcisnąć [cytuj]? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaa123

oczywiście że daję prezent ale nie zakładam w tym celu lokat wielotysięcznych, a ty sie zdecyduj, bo się plączesz w swoich bredniach. Najpierw piszesz, że już samo bycie chrzestnym obliguje Cię do wydatków, a potem, że jednak Cię nie obliguje ale wypada dać prezent. Ja dopuszczam do siebie myśl, że komuś może się noga powinąć w życiu albo może popełnić jakieś błędy i w dniu komunii nie będzie miał kasy i nie jest to dla mnie ważne. Wspierać dziecko można finansowo ale obowiązku nie ma, a ty właśnie to na początku powiedziałaś.

x

Po pierwsze był to mój pierwszy post w tym temacie, więc nie wiem, gdzie wyczytałaś, że coś napisałam. Oczywiście, że nigdzie nie jest napisane, że trzeba, nie jest to obowiązek zapisany w ustawie jak podatki. Ale jednak wypada dać prezent, a skoro jest to wydarzenie, które przeżywa się raz w życiu, to prezent raczej większy niż na zwykłe urodziny, ty bardziej, że od chrzestnej, nie od np. kuzynki. I z obserwacji i własnego doświadczenia wiem, że jeśli ludzie planują wydatki, to nie mają sytuacji, że są nagle bez kasy. Chyba, że kogoś dopadnie nagła ciężka choroba czy wypadek i trzeba wyłożyć grubą kasę na leczenie, ale nie o tym tu mowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Dziecko rodziców ktorzy mają 5 cyfrowe dochody netto nie potrzebuje moich 50zł 😔

no jeżeli u ciebie wszystkie relacje opierają się na kasie, a widzę że tak, bo byłeś i jesteś roszczeniowy choć sam guzik masz i jedyne co potrafiłbyś komukolwiek w ramach życia rodzinnego zaoferować to pieniądze to bardzo mi się żal. Czas iść do psychiatry człowieku, bo ty nie znasz podstawowych wartości ani zasad w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej
1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

Odemnie nikt nie wymaga ale też nigdzie się nie wbijam. A jak idziesz na komunie to wypada kupić za symboliczne 500. No chyba że singielka to 250.

Idź do pracy! Wyjdź z piwnicy i na terapię do psychiatry. Wypisujesz brednie na damskim forum, Twoje wypowiedzi są na poziomie dziecka w wieku szkolnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu autorka. Mogę teraz dopiero pisać. Mąż nie pracuje, bo jego firma została rozwiązana i szuka czegos nowego. Ma coś nagrane, ale musi zrobić kursy itp. i niestety to jeszcze potrwa ok 2-3 miesięcy. Ja pracuje, natomiast utrzymanie rodziny, opłaty i kredyt na mieszkanie przewyzsza moją wypate. Myslalam, żeby dać na te komunie Biblię (chociaż doczytałam z waszych postów , że bez sensu, bo dzieci się nie interesują i dostają po kilka sztuk) i 500 zł. , choć wiem, że w dzisiejszych czasach na topie od chrzestnych są quady, laptopy, konsole itp.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dąbrowianka

Pamiątkowa kartka i 500 zł to zupełnie wystarczający prezent na komunię. Najważniejsze jako chrzestni i goście, to odbyć spowiedź, przystąpić do Komunii św. i poświęcić uwagę dziecku na przyjęciu, zrobić wspólne zdjęcie i pogadać o tym, jak się dziecko przygotowywało do tego dnia, o jego przeżyciach. Moja córka dostała hulajnogę, z której się bardzo cieszyła. A może na pamiątkę, zamiast oklepanej Biblii, książeczka o świętym patronie dziecka lub ikonka patrona, jeśli dziecko patrona ma? Moim dzieciom kupiłam ikonki w sklepie online cerkiew-pl za kilka złotych i dałam oprawić. Są do nich przywiązane i bardzo je lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 11.05.2019 o 15:33, Gość Karolinaa123 napisał:

 z obserwacji i własnego doświadczenia wiem, że jeśli ludzie planują wydatki, to nie mają sytuacji, że są nagle bez kasy. Chyba, że kogoś dopadnie nagła ciężka choroba czy wypadek i trzeba wyłożyć grubą kasę na leczenie, ale nie o tym tu mowa...

Jakieś słabe te obserwacje jak nie widzisz, że przeciętny człowiek po utracie pracy długo nie pociągnie na oszczędnościach i ma większe zmartwienia niż prezent dla dzieciaka, np. że takie, że jak to dłużej potrwa, to mieszkanie straci. Nie potrzeba też wcale żadnej ciężkiej choroby, wystarczy, że musisz zrobić jakąś banalną operację i po oszczędnościach, bo ludzie, którzy zarabiają wspólnie z 5 tysięcy, mają kredyt na mieszkanie nie mają 500 tys oszczędności. Ktoś tam się dziwił, że kuzynka się nie cieszyła z oferty zostania chrzestną LOL. Przy dzisiejszych roszczeniach, to się dziwię, że ktokolwiek się w to pakuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jakieś słabe te obserwacje jak nie widzisz, że przeciętny człowiek po utracie pracy długo nie pociągnie na oszczędnościach i ma większe zmartwienia niż prezent dla dzieciaka, np. że takie, że jak to dłużej potrwa, to mieszkanie straci. Nie potrzeba też wcale żadnej ciężkiej choroby, wystarczy, że musisz zrobić jakąś banalną operację i po oszczędnościach, bo ludzie, którzy zarabiają wspólnie z 5 tysięcy, mają kredyt na mieszkanie nie mają 500 tys oszczędności. Ktoś tam się dziwił, że kuzynka się nie cieszyła z oferty zostania chrzestną LOL. Przy dzisiejszych roszczeniach, to się dziwię, że ktokolwiek się w to pakuje 

No to na innym temacie już powiedziała jedna mądra że się zakłada lokatę przy urodzeniu dziecka żeby było na prezenty z okazji kolejnych sakramentów, bo przecież o komunii wiesz od urodzenia i masz 9 czy tam 10 lat na to i masz tak podporządkować wszystko w życiu żeby minimum ten 1000zł w tych czasach dać. Obawiam się że za 10 lat to będzie 3000zł 😄

W życiu nie zostanę chrzestną przy dzisiejszych roszczeniach o nie nie chodziło to żeby przyjść dom dziecka z niczym ale 1000zł gdzie gro ludzi zarabia poniżej 2000zł to gruba przesada. Lepiej odkładać dla siebie i swoich dzieci. Na komunię wystarczy jakiś normalny prezent lub niewielka kwota 50-100zł

może czas zakończyć to chore koło konsumpcji przy okazji przyjmowania Jezusa do serca, a jeżeli sama perspektywa przyjęcia Boga nie jest dla dziecka atrakcyjna jak tu większosc uważa, to widocznie dziecko nie jest przygotowane na ten sakrament. Samo wytresowanie dziecka żeby jak karabin maszynowy wyterkotało wszystkie formułki i modlitwy, których nie rozumie to nie jest żadne przygotowanie.  Może czas na to aby ludzie dorośli świadomie przyjmowali komunię i chrzest? 

i tutaj jest pies pogrzebany! bo o wiele łatwiej jest wciągnąć bezwolne dziecko i je zaprogramować zeby potem przyszło po ślub i swoje dzieci chrzciło niż przekonać świadomego, dorosłego do tych wszystkich dogmatów i do kościoła. 

Jedno wielkie zakłamanie ta cała religia i kościół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No ja właśnie nie czaję tej metody oszczędzania ekspertek z kafe, kto tak oszczędza na jeden cel? Chyba tylko dzieci w podstawówce, które nie mają żadnych kosztów. Mnie się po prostu zbiera tyle nadwyżki ile pozwala wysokość pensji przy moim stylu życia (poniżej pewnego poziomu nie schodzę). Jak mam jakiś duży konieczny wydatek, to po prostu wydaję i adaptuję plany do nowej sytuacji. Np. w tym roku nie będzie dużych wakacji, bo miałam wydatki medyczne i nie stać mnie na realizację pierwotnych planów bez obniżenia poziomu życia. Co to za rodzina, która w sytuacji, gdy ktoś ma problemy finansowe oczekuje dużych prezentów? Jak wychowane jest dziecko, które nie rozumie, że wujek ma problemy i będzie płakać, bo koledzy dostali lepsze "fanty". Wstyd tak dziecko wychować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Durne krowy, wciskacie swoje dzieci w łapska pederastów i zboczeńców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Po tym co tu czytam w życiu nie zostanę chrzestną, a nuż mi się noga powinie, zachoruję, stracę pracę czy coś i będę wyzywana od śmieci, skner, dziadów i krzywych ryjów... nie, dziękuję. Chyba nie jestem godna ani gotowa na ten zaszczyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc mimi

Autorko, oczywiście, że macie iść. Chrześniakowi będzie przykro, jak nie przyjdziecie.Mojej siostrze też się nie przelewa, dała synowi lornetkę i z tego prezentu cieszył się najbardziej. Nie wiem, jak miałabym mu wytłumaczyć, że ciocia, wujek i jego ulubieni kuzyni nie przyszli, bo ich nie stać.

Tylko u mnie w rodzinie jest tak, że bardziej liczą się więzy rodzinne niż drogie prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×