Czy mój związek się wypalił?

Jestem z moim chłopakiem od 2 lat. Na początku starał się o mnie pół roku i postanowiłam dbać mu szansę. Był miły, mieliśmy podobne poczucie humoru i zainteresowania. Od mniej więcej roku kochamy się i na początku sprawiało mi to przyjemność, ale teraz już czuję, że to bardziej obowiązek. Strasznie narzeka na wszystko, nawet jak zagramy razem w jakąś grę multiplayer to narzeka na to jak ja gram, i inni. Wiem, że uczenie mnie na moich błędach jest dobre, ale jego rady i kąśliwe komentarze typu: "No skarbie mogłaś ruszyć głową, a nie stałaś tam jak ...ka". Par sześć grę.... W życiu codziennym zaczyna mi docinać tak, że nieraz mnie to naprawdę zaboli. Nie mam ochoty na spędzanie z nim czasu i zbliżenia. Dodatkowo jest straszliwie zazdrosny... On naprawdę myśli, że ja tego nie widzę... Nawet jak zagram ze znajomym, a nie z nim to jest obraza. Studiuję i raz odwolałam nasze spotkanie bo musiałam załatwić coś na uczelni (dostałam telefon od Samorzadu) i oczywiście obraził się o to. Ktoś pokazał mu zdjęcie jak siedzę koledze na kolanach bo przy stole nie było miejsca. Par sześć, że kolega ma dziewczyne, bo i tak zostawił awanturę i ciche dni, które zdarzają się nam coraz częściej. Czy powinnam z nim jeszcze być? Do dobry chłopak, ale jego zachowania mi strasznie przeszkadzają i nie raz udaje, że nic się nie dzieje i "kochaniuje" mi co doprowadza mnie wewnętrznie do szału. Jak wy myślicie? Czy to moja wina? (Leczę się na depresję w stanie "lekkim" i on to dobrze o tym wie).

co to par 6?

ten ziomek to jakiś ...iec, kiepsko to widze, odcinaj się

2 lata to zwykle tyle ile trzeba aby związek się wypalił..... standard

2 lata to czas, by calkiem dobrze poznac druga osobe i podjac ostateczna decyzje, co dalej. Jesli sie nie uklada- raczej lepiej nie bedzie. Szkoda inwestowac wiecej czasu w cos, co i tak sie pewnie rozpadnie. Czasem ludzie trwaja latami w relacji, ktora ich nie satysfakcjonuje, a potem rozchodza sie po kilku dlugich latach. Zabrali sobie mlodosc i wyrobili nawyki, przez ktorych pryzmat oceniają czy buduja kolejne relacje. Poza tym od poczatku tego nie czulas, dalas komus "szanse", wiec przemysl, do jakiego punktu ten wspolny czas was doprowadzil.

Twój chłopak to bezczelny arogant. Jednak tylko Ty musisz podjąć decyzję co do dalszej przyszłości z nim. Ty go znasz najlepiej. TY musisz zadać sobie pytanie czy chcesz spędzić z nim resztę życia na dobre i na złe. 

twój związek to fikcja