Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natalie94

On mnie nie szanuje, robi ze mnie ...kę...

Polecane posty

Gość Natalie94

Jestem w związku od 4 lat, mieszkamy razem od 3. Mam poczucie, że on jest coraz gorszy. Na początku standardowo czułam się w jego oczach najwspanialszą kobietą na świecie, wszystko się układało. Widziałam w nim parę wad, nie zawsze zachowywał się dobrze, ale umiał o tym rozmawiać i umiał przeprosić. Nigdy nie przekraczał granic, nigdy mnie nie obrażał. 

Od ponad roku niestety jest dla mnie okropny. Wszystko robię źle. Łapię się na tym, że nie lubię wracać do domu, bo nie chcę go widzieć i słyszeć. Jestem cierpliwa, ale mam już po prostu dość. Jak mam do pokrojenia chleb, to wolę, żeby nie patrzył, bo zaraz zaczyna się robienie ze mnie ...ki, bo rzekomo krzywo ukroiłam. I nie chodzi o żartobliwe "aleś ukroiła" i śmianie się wspólne. Chodzi o krzyk, agresję, wyzywanie od ...ek i nieudaczników. O głupią kromkę, o głupi kubek, o pierdoły... Jak coś zrobię nie tak jak on chce/uważa, to zaraz słyszę "nic nie umiesz zrobić dobrze" albo "jesteś za głupia na to". Ja jestem osobą niedążącą do kłótni. Nie rozumiem, jak można w ogóle drugą osobę obrażać bez powodu. Parę dni temu kupiłam płyn do naczyń i zaczął mnie wyzywać, bo - uwaga - przepłaciłam 2 zł. Jak zawsze dowiedziałam się, że jestem głupia, bezmyślna. Jeszcze zaczęło się wjeżdżanie na moją rodzinę; szczególnie na moją mamę, że mnie źle wychowała i nie umiem oszczędzać, dlatego nie patrzę na ceny i straciłam 2 zł. Naprawdę warto dla 2 zł obrażać partnerkę? 

Ciągle jestem nazywana nieudacznikiem, mimo że on zarabia ponad dwa razy mniej niż ja (a jest 6 lat starszy). Mam ogarnięte życie, radzę sobie ze wszystkim, mam przyjaciół (on nie). Moja samoocena spadła. To nie jest tak, ze nie mogłabym znaleźć innego. Jestem atrakcyjna, kontaktowa. Po prostu kocham tego człowieka... to moja pierwsza miłość. Nie wiem jednak jak go naprawić i czy się da. Widzę jego frustrację, którą przelewa na mnie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

zastanów się co  tobą jest nie tak, że jesteś  kims takim.

a musi być coś gruuubo nie tak

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U mnie to podobnie wygladalo tzn wyzwisk takich moze nie ale robil wszystko zeby podkopac moja samoocene. Nie wiem czu uwaza to za sposob zeby mnie przy sobie zatrzymac bo nikt inny nie zechce mnie zalosne. I tez zarabia ode mnie mniej. Pewnie chodzi o to ze jest zle wychowany rodzina go nie k9chala i musi na kims wyladowac swoj stres oraz lęki o zdrade czy cos. I po prostu stwierdzilam ze to nie ma sensu i odseparowalam sie. Nie musze tego sluchac a kobiet jest tyle ze niech poszuka jakiejs naiwnej ktora pozwoli na to. Uczucia uczuciami ale po prostu nie mozna pozwolic na pewne zachowania i olewam takiego faceta. Stac mnie na lepszego. To on sie zachowuje zle wiec niech poszuka kogos na swoim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ustalmy szczegóły

Z jakiego domu ty pochodzisz i on?

Co jest związek ? Ile macie lat?

Jak napiszesz na te pytania wtedy będzie można postawić diagnozę i udzielić rad 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rozczarowal mnie tym. Sadzilam ze jest rozsadniejszy ale jak widac wielu mezczyzn powtarza ten sam schemat i sadza ze to im sie nalezy bo sa panami i wladcami. Smiechowe to jest. Zadalam sobie pytanie: czy aby na pewno tak milosc wyglada? Bo jakos mam inne wyobrazenia. Nie wierze w przemiany. Sadze ze zawsze taki byl dlatego kobiety go zdradzaly bo wiedzialy ze z nim sie nie da i chcialy go ukarac oraz ponizyc w rewanzu. Ja dalam mu nauczke w ten sposob ze skoro jest taki madry to nie bedzie mnie mial. Zrobil sie niedobry bo se6u nie dostawal. I nie bedzie dostawal. Moze sobie to wybuc z glowy. Teraz mnie obgaduje do znajomych zeby odstraszyc facetow jaka jestem niedobra ze on tak chcial byc najlepszym mezem na swiecie a ja taka be. I ze tak bardzo mnie pragnie.

Powazne to jest? 

Niech lezy sam wieczorami z deprywacja potrzeb i pomysli kim jest. Dostal to na co zasluguje. Jeszcze go poinformowalam ze poznalam kogos innego i teraz mnie nienawidzi. A czego sie spodziewal? Ze pozwole na takie traktowanie? Powazny jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gdyby kazda go tak potraktowala to moze by mu sie nalalo nieco oleju do glowy a tak to znajdzie naiwna i bedzie ja tak traktowal. Takie osoby powinny byc same i kazdy powinien je odrzucac. Wtedy moze cos by dotarlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gdyby kazda go tak potraktowala to moze by mu sie nalalo nieco oleju do glowy a tak to znajdzie naiwna i bedzie ja tak traktowal. Takie osoby powinny byc same i kazdy powinien je odrzucac. Wtedy moze cos by dotarlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalie94
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Ustalmy szczegóły

Z jakiego domu ty pochodzisz i on?

Co jest związek ? Ile macie lat?

Jak napiszesz na te pytania wtedy będzie można postawić diagnozę i udzielić rad 

Ja pochodzę z raczej normalnego domu. Nie przelewało się u nas, ale też nie było biedy. Miałam nowe ubrania, książki do szkoły, jeździłam na wakacje. Jego rodzice pochodzą ze wsi i przez całe życie byli na dorobku, ale dorobili się zdecydowanie więcej niż moi (duży dom, firma ojca, kilka hektarów pola). Ja mam dobre relacje z rodzicami, on obecnie też. Jednak wiem, że jego mama nie zawsze była taka miła jak obecnie - kiedyś się bardzo dużo kłócili, ona go biła jak był dzieckiem. Wiem też, że on uważa swoją mamę za prymitywną, ale jej tego nie mówi. 

On ma 30 lat, ja 24. jesteśmy razem 4 lata. 

W mojej "biografii" istotne jest to, że ja byłam gruba jako nastolatka i z tego powodu miałam zerową samoocenę. Byłam bardzo okrutnie wyśmiewana. To gdzieś tam we mnie siedzi, mimo że obecnie jestem chuda (50 kg) i uchodzę za atrakcyjną. Ja niby wiem, ze wszystko dobrze, ale mam kompleksy głęboko zakorzenione. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

On jest toksyczny i to bardzo. Jeśli wie że byłaś gruba i to twój kompleks i jeszcze cie doluje to normalny nie jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggh

Sama z siebie zrobiłaś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja to bym mu powiedziala: nie pasuje to zabieraj sie stad. Droga wolna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja to bym mu powiedziala: nie pasuje to zabieraj sie stad. Droga wolna. 

a już miałam właśnie to napisać. nie podoba ci się? to na razie, krzyżyk na drogę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam z socjopatą

Twój chłopak do socjopata. Socjopaci uwielbiają najpierw uwieść ofiarę, oczarować ją, a potem gnębić i doprowadzać do ruiny psychicznej. Uciekaj. Wcześniej na terapię, żeby było Ci łatwiej, a potem wiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Ggh napisał:

Sama z siebie zrobiłaś 

Ale to nie ona jest na utrzymaniu faceta ktory zarabia 2 razy wiecej to pomysl kto z siebie zribil kogo i komu w zyciu nie wyszlo? A tak w ogole bardzo inteligentna emocjonalnie odpowiedz na miare tego forum i bardzo horyzontalne myslenie. Juz widac po tej wypowiedzi ze masz 200 przyjaciol i drzwi sie u Ciebie nie zamykaja kazdy chce sie z Toba przyjaznic. Dziekuje za uwage. Nie odpisuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia
1 godzinę temu, Gość ona napisał:

zastanów się co  tobą jest nie tak, że jesteś  kims takim.

a musi być coś gruuubo nie tak

 

Autorko, chłopak to typowy psychopata, podły zakompleksiony manipulant ze wsi. Nie twierdze, ze wieś jest zła, ale on ma Ci za zle, ze Ty miałaś lepiej, Będzie Cię za to niszczył do końca. Nie jest to zadna miłość a relacja zaszczutej ofiary do oprawcy.

przytoczyalas przykład płynu do naczyń. W normalnym związku wyglada to tak, ze nie patrzy się na ceny tylko, ze druga strona pamietała i zadbała o wspólny dom. Ja od mojego meza bym usłyszała: kupiłaś płyn to naczyń, jesteś kochana, ze pamIetalas. Jakieś rozliczanie z dwóch złotych pokazuje, ze to dziad i nieudacznik. Uciskaj od niego. Rozumiem, ze masz kompleksy ale te kompleksy nie mogą zniszczyć Ci życia. Jesteś wartościowa i bardzo szczupła. Znajdziesz sobie mężczyznę, ktory będzie Ci zawsze chwalil i się Tobą zachwycał. Tylko się w końcu odważ odejść od tego podłego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

To dlaczego go nie zostawisz? Rozumiem 4lata razem to długo jesteście do siebie przywiązani, ale nie takiego go pokochałas, jesteś mądra inteligentna kobieta która potrafi zadbac o siebie. Jesteś młoda nie macie dzieci ślubu. Daj sobie spokój nie zasługujesz na takie traktowanie bo jeżeli w takim czasie aż tak się zmienił to co będzie później a jak by przyszło dziecko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sama siebie nie szanujesz, on ciebie nie kocha i robi co mu się podoba, bo wie, że i tak go nie zostawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Sama siebie nie szanujesz, on ciebie nie kocha i robi co mu się podoba, bo wie, że i tak go nie zostawisz

Dokładnie. On dalej będzie ja traktował jak szmate ale ona przecież tak kooocha misia i go nie zostawi. Tu nie ma milosci, pewnie jest z nią bo mu wygodnie, dla seksu i mogę się założyć ze rozglada się za inna, może juz ja zdradzil. Jak znajdzie inna opcje to ja Kopnie w d...e i dopiero wtedy poczuje się jak ...ka. Autorko, jeszcze masz szanse zachować resztki honoru i zostawić go zanim on Ciebie zostawi, a wtedy to on będzie gora.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Typowy meski toksyk. Ewidentnie sie na tobie wyżywa. On się już nie zmieni, zapomnij.

Takie właśnie agresywne czepianie się szczegółów i poniżanie bez powodu, jest chyba jedną z najgorszych form znęcania się psychicznego nad drugim człowiekiem.

Miałam tez takiego zyebanego ojca, który potrafił dosłownie przez pół godziny drzeć ryja o to, że "krzywo" odłożyłam ścierkę albo nie zamknęłam szafki. I jeszcze mnie wyzywał od najgorszych przez coś takiego. Zyeb totalny.  Na siłę szukał ciagle preteksttu, byle tylko podrzeć ryja i mi poumniejszać.

Przez kilka lat leczyłam się z tej nerwicy, której się przez niego nabawił już we wczesnym dzieciństwie. 

A Ty uciekaj od tego toksyka. I popracuj nad samooceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdf

Jesteś ofiarą przemocy psychicznej, która nigdy się nie skończy, ludzie nie zmieniają się ot tak na pstryknięcie, w Twoim związku będą dobre chwile ale po nich wróci s...ysyństwo. Poczytaj o cyklach przemocy w google, wyjdz z tego związku, bedziesz szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uporządkujmy bo wredne samotne dziunie piszące u góry nie doradza ci dobrze

1.musze podnieść twoja samoocenę jesteś mądra zaradna dziewczyna dobrze wychowana tylko żyjesz jeszcze przeszłością twoim wyglądem wcześniejszym to jest już przeszłosc musisz się teraz cieszyć twoim wyglądem i być zadowolona ze swojej sylwetki i to ma być twoim hamulcem i przeciwwagą do zarzutów stawianych przez partnera jakich by nie były

2 wszystkie uwagi zarzuty złośliwości olewasz i stawiasz tamę w postaci słów 

Ranisz mnie tymi słowami ja jestem dla ciebie miła a ty nie 

Bez focha bez podnoszenia głosu nigdy w kłótni bo podczas kłótni wypowiada się słowa których normalnie by się nie powiedziało. 

3 czas 3 miesiące terapii wychowawczej ponieważ jak był bity przez kobietę może nie mieć szacunku do kobiet i myli cię z matka ma nawyki z domu rodzinnego 

4 musisz mu mówić że jesteś jego żona a nie matka dopóki tego nie zrozumie rozdzieli tych dwóch osób będą kłótnie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *#!*

Mezczyzna ktory dorasta w zdrowej rodzinie przesiaka ta atmosfera.Nigdy nie potraktuje bez szacunku żadnej kobiety.To wcale nie oznacza ze będzie slaby bezkrytyczny i miekki.Jesli ojciec w domu szanował matke swoją kobietę to prawie na100 % taki będzie syn.W patologicznych warunkach rośnie kolejne pokolenie patologi.Niestety.Zadbaj o siebie odejdz i poczekaj na swoje szczęście-jesli sama o siebie nie zadbasz nikt tego nie zrobi.Glowa dumnie do gory i odwagi.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Uporządkujmy bo wredne samotne dziunie piszące u góry nie doradza ci dobrze

Zawsze Szczery, to Ty? 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 04004

dzziewczyno zostaw go bo zniszczy cie psychicznie tacy ludzie sie nie zmieniaja  , chyba ze na potrzeby chwili bo moga miec jakas korzysc! ale nawet nie chca w dlugoterminowej perspektywie sie zmienic nie badz glupia, nikt nie ma prawa cie ponizac! uciekaj, ja lecze sie psychiatrycznie bo mam takiego ojca,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ona i tak go nie zostawi bo przeciez go tak koocha (szkoda ze on jej nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"Od ponad roku niestety jest dla mnie okropny. Wszystko robię źle. Łapię się na tym, że nie lubię wracać do domu, bo nie chcę go widzieć i słyszeć. Jestem cierpliwa, ale mam już po prostu dość. Jak mam do pokrojenia chleb, to wolę, żeby nie patrzył, bo zaraz zaczyna się robienie ze mnie ...ki, bo rzekomo krzywo ukroiłam"

X

Dlaczego z nim jeszcze jestes???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×