Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monia S.

Pan Marek Kotoński znany pisarz z Leżajska, jak do niego zagadać? :(

Polecane posty

Gość Monia S.

Widziałam ostatnio Pana Marka Kotońskiego w biedronce, jak kupował mięso, co mnie zniesmaczyło, bo jestem weganką a on kupował zwłoki! Jak do niego zagadałam z pretensjami mówiąc mu że przyczynia się do holocaustu zwierząt, to powiedział że baleron to tylko dżem ze świni, po czym zapytał czy zechciałabym go odwiedzić w jego mieszkanku bo ktoś musi mu zrobić pranie i kanapki. Zgodziłam się, pod warunkiem że będą one wegańskie i bezglutenowe. Trochę się krzywił jak zobaczył cenę bezglutenowego chleba to już zapłaciłam za niego. Urzekł mnie potem puszczając mi swoje nagrania radia hamiec, dostępne tutaj: dailymotion.com/radiohamiec i ogólnie opowiadał mi o swoim dzieciństwie, jak bił gangsterów, co mi zaimponowało, i już mój gadzi mózg się aktywował i chciałam mu się oddać, bo dostrzegłam w nim bardzo głęboko skrywanego przed światem badboja. Niestety w pewnym momencie Pan Marek Kotoński stęknął i puścił bąka, po czym zaśmiał się rubasznie, a potem powiedział że musi na chwilę wyjść i czy się nie obrażę. Odpowi działam mu że nie, a on że no bo on musi sobie zrobić lewatywe, no bo ma IBS, i nawet pokazywał mi swoje strzykawki i garnek z odparowanym moczem. Prosił mnie czy ja bym mu tego nie wlała, ale to było dla mnie za dużo, bo mocz to jednak produkt odzwierzęcy a jestem zagorzałą weganką. W końcu zamknął się w toalecie i bardzo długo nie wychodził. Zaczęłam przeglądać fejsbuka z nudów, i nawet nie zauważyłam jak nagle dostałam po głowie tacką. Moim oczom ujrzałą się starsza kobieta, lokalna dentystka. Zaczęła mnie przezywać od gówniar i hipsterek, i ladacznic które chcą jej Mareczka wrobić w dziecko, po czym wygoniła mnie rzucając za mną jednym i drugim kapciem. 

Wczoraj Pan Marek znowu był w biedronce i do mnie zagadywał, i proponował żebym wpadła do niego jak jego sponsorki nie będzie w domu i jak będzie jechała do Rzeszowa. Ale nie wiem co robić i czy się zgodzić. A co jak będzie chciał bym mu robiła loda? Przecież jestem weganką to nie mogę brać mięsa do buzi. Powiedzcie mi, co mam robić? Bo jestem fanką Pana Marka Kotońskiego, niestety on rzadko wychodzi z domu i jest pilnowany przez emerytowaną lekarkę :(  I nawet mi nie odpisuje bo musi moderować forum i paręnaście serwisów, przez co odpowiada bardzo zdawkowo i po 2-3 dniach :(
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha

Czyżby RAT z Lezajska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDD
Dnia 19.05.2019 o 19:14, StaryLewak napisał:

Pyszna pasta.

Wincyj o tej taniej ...ie i jej sponsorce! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Ale Bzdury 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mickiewicza 30

Dzień dobry. Dzisiaj w Rzeszowie w MacDonald's widziałem Sponsomirę i Poddasznika Leżajskiego, czyli Elwirę Konieczną z Markiem Kotońskim. Myślałem, że to jego matka i tak też zagadałem, ale znany pisarz o lekkim piórze niestety wyraźnie się zirytował i zaczął krzyczeć, że go lżę i że ma przy sobie gaz pieprzowy i kastet... Czy miał ktoś taki przypadek z tym panem? Chciałem tylko autograf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tacka

Hejkery tylko lżycie, pan Małek zabierze sie za was jak tylko zda maturę, skończy psychologiè i machnie doktorat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×