Utknęłam na zadupiu

Mam dzisiaj mega pecha! Moja mama wydelegowała mnie, żebym zawiozła coś komuś. Nie miałam na to ochoty, ale się zgodziłam. Pojechałam pociągiem i na miejscu okazało się, że to jakieś kompletne zadupie i sam las wkoło! Załatwiłam to co miałam i dalej było już tylko gorzej. Kompletnie się pogubiłam w terenie. Nie miałam się nawet komu po drodze zapytać jak wrócić na dworzec. Po prostu porażka. Gdy już się ogarnęłam, okazało się, że spóźniłam się na pociąg. Był to ostatni pociąg dzisiaj. Najbliższy mam dopiero po 5:00 rano! Nie ma kto po mnie przyjechać. W tej mieścinie nie ma żadnych opcji typu hotel, więc pozostaje mi siedzieć na dworcu. Dobrze, że chociaż jest kontakt, bo padłabym z nudów, gdyby telefon mi się rozładował. Mam nadzieję, że jakieś menelstwo i łobuzeria się tu nie kręci nocami. Co ja mam teraz zrobić?

Jak się nazywa ta miejscowość? Wiesz? Sprawdzę ją na mapie 

To Polkowskie.

1 minutę temu, Gość Namysłów wojew opolsk 128 napisał:

Jak się nazywa ta miejscowość? Wiesz? Sprawdzę ją na mapie 

Na piechotę do domu nie wrócę. Samym pociągiem jedzie się pod pół godziny. Nie mam żadnej opcji wydostania się...

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Na piechotę do domu nie wrócę. Samym pociągiem jedzie się pod pół godziny. Nie mam żadnej opcji wydostania się...

A jakie jest tam w pobliżu większe miasto? 

1 minutę temu, Gość Namysłów wojew opolsk 128 napisał:

A jakie jest tam w pobliżu większe miasto? 

Jest i właśnie tam będę wracać. Tylko pociąg mam najbliższy po 5:00 rano. Jakiś stop odpada, bo się boję...

1 minutę temu, Gość Namysłów wojew opolsk 128 napisał:

Jak się nazywa ta miejscowość? Wiesz? Sprawdzę ją na mapie 

Na piechotę do domu nie wrócę. Samym pociągiem jedzie się pod pół godziny. Nie mam żadnej opcji wydostania się...

to jak z gdyni do gdańska, wiele razy pokonywałam tą trasę piechota- dwie godziny marszu i jestes. Wolalabym na pewno z buta iść, niż spedzić noc na zadupialym peronie. Jak ktoś Cie zgwałci i napadnie to nawet nikt się o tym nie dowie, a zwłoki zakopią w pobliskim lesie. 

Zadzwoń bo kogoś, żeby po ciebie przyjechali. Tatę, męża, chłopaka, siostrę,  czy tam kogokolwiek kto ma samochód. Albo na taxi, pewnie w jakimś najbliższym miejscu jest postój taxi. 

Ubera bym nawet zamowila, w koncu to nie tysiace kilometrow, skoro pociag jedzie pol godziny. Poza tym jak smutne trzeba miec zycie, zeby nie miec chociaz jednego kumpla z samochodem, ktory może CIę zgarnąć w takiej sytuacji... 

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Jest i właśnie tam będę wracać. Tylko pociąg mam najbliższy po 5:00 rano. Jakiś stop odpada, bo się boję...

No dobra ale jak się nazywa to miasto zadałem pytanie (czemu nie chcesz zdradzić) to miasto na sto procent kojarzę więc pytam jakie jest w pobliżu większe miasto? 

5 minut temu, Gość gosci napisał:

Ubera bym nawet zamowila, w koncu to nie tysiace kilometrow, skoro pociag jedzie pol godziny. Poza tym jak smutne trzeba miec zycie, zeby nie miec chociaz jednego kumpla z samochodem, ktory może CIę zgarnąć w takiej sytuacji... 

Nie mam w ogóle przyjaciół i nikogo takiego, a mama nie jest zmotoryzowana. No lipa... 

masz neta, sciagnij aplikacje ubera i zamawiaj- uber tanszy niz taxi, wiec nie zbankrujesz za pol godzny jazdy samochodem. Za nic w swiecie nie zostalabym na dworcu na zadupiu. Kiedys musialam czekac na pociag na dworcu w warszawie- niby pelno ludzi itp. a i tak jakas patola nas zaczepiala, tyle tylko, ze bylam ze znajomymi, wiec czulam się bezpieczniej.

7 minut temu, Gość Namysłów wojew opolsk 128 napisał:

No dobra ale jak się nazywa to miasto zadałem pytanie (czemu nie chcesz zdradzić) to miasto na sto procent kojarzę więc pytam jakie jest w pobliżu większe miasto? 

Muszę się dostać do Warszawy no...

Miejscowosc pol godziny pociagiem od Warszawy i Ty mowisz, ze nie masz jak sie wydostać? jestes opozniona w jakimś stopniu? 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

masz neta, sciagnij aplikacje ubera i zamawiaj- uber tanszy niz taxi, wiec nie zbankrujesz za pol godzny jazdy samochodem. Za nic w swiecie nie zostalabym na dworcu na zadupiu. Kiedys musialam czekac na pociag na dworcu w warszawie- niby pelno ludzi itp. a i tak jakas patola nas zaczepiala, tyle tylko, ze bylam ze znajomymi, wiec czulam się bezpieczniej.

Hmm... To jest jakiś pomysł... Ktoś się orientuje ile to może kosztować? Nie mam zbyt dużo gotówki przy sobie. 

Nie placisz gotowka, a kontem podpietym do konta uberowskiego. Jak nie masz kasy na koncie, dzwon do starej, zeby Ci bluecashem zrobiła ekspresowy przelew i już- skoro ona Cię tam wysłała

2 minuty temu, Gość gosci napisał:

Nie placisz gotowka, a kontem podpietym do konta uberowskiego. Jak nie masz kasy na koncie, dzwon do starej, zeby Ci bluecashem zrobiła ekspresowy przelew i już- skoro ona Cię tam wysłała

Zaraz spróbuję ogarnąć...

wiecej niż 50 złotych za taką trasę na pewno nie zapłacisz, zreszta bedziesz widziec ile zaplacisz, bo w uberze wszystko jawne, wiesz przed przejazdem ile to bedzie kosztowac 

3 minuty temu, Gość gosci napisał:

wiecej niż 50 złotych za taką trasę na pewno nie zapłacisz, zreszta bedziesz widziec ile zaplacisz, bo w uberze wszystko jawne, wiesz przed przejazdem ile to bedzie kosztowac 

Super... Może dam radę. Dzięki za pomysł.

A pks nie jezdzi tam?