Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Problem z milczeniem faceta

Polecane posty

Gość Gość

Chciałabym prosić Was o spojrzenie z boku na tę sytuację. Może mieliście podobnie i udało się to rozwiązać.

Jestem z nim półtora roku, nie mieszkamy jeszcze razem. Na początku oczywiście sielanka, ideał, tak jak to zwykle bywa. A od jakiegoś czasu zaczął się dziwnie zachowywać. Mianowicie, po kłótni, albo jeśli coś mu nie pasuje potrafi bez ostrzezenia przestać się ze mną kontaktować na kilka dni. Dzieje się to dosc regularnie co tydzień, dwa. Wygląda to tak, że jest cudownie na spotkaniu czule, o coś się pospieramy i zero kontaktu z jego strony. Ja zawsze piszę pierwsza i się dopytuję dlaczego tak się zachowuje, mówię mu że bardzo mnie rani swoim zachowaniem. Bo tak naprawdę ja wtedy rozpadam się na kawałki, cierpię. Najpierw obsypuje mnie czułościami, bombarduje miłością, zeby potem totalnie ignorować. Zaczęłam go nawet podejrzewać o jakieś zaburzenia osobowości, narcyzm. 

Proszę o poważne wypowiedzi osób ktore coś wiedzą na ten temat. Jak ja mam postępować zeby przerwać to błędne koło?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak ja mam postępować zeby przerwać to błędne koło?

Nie kłócić się, nie wymyślać piedół, gotować mu smaczne obiady. Spojrzeć na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O co te kłótnie są? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kłótnie, a czasem są to wrogie rozmowy, są głównie z jednego powodu, problemu który od początku ciągnie się przez nasz związek. Nie są to zadne błahe sprawy. Ten problem jest do rozwiązania i głównie ode mnie zależy czy to się uda. Ale dlaczego to karanie milczeniem? To mnie wykańcza psychicznie. Chwilę jest cudownie, potem ostry zjazd w dół, jego milczenie i tak w kółko. Taka huśtawka emocjonalna. Jak na to reagować? Przeciez to toksyczne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Kłótnie, a czasem są to wrogie rozmowy, są głównie z jednego powodu, problemu który od początku ciągnie się przez nasz związek. Nie są to zadne błahe sprawy. Ten problem jest do rozwiązania i głównie ode mnie zależy czy to się uda. Ale dlaczego to karanie milczeniem? To mnie wykańcza psychicznie. Chwilę jest cudownie, potem ostry zjazd w dół, jego milczenie i tak w kółko. Taka huśtawka emocjonalna. Jak na to reagować? Przeciez to toksyczne zachowanie.

Co to za problem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie chcę ujawniać szczegółów. Tyle tylko powiem ze to powazna sprawa ktorej rozwiązanie lezy w moich rękach. 

Chodzi mi raczej o ten jego sposób radzenia sobie z trudnymi emocjami. O wycofywanie się i tym samym karanie mnie. Co najlepiej zrobić? Znow prosić o kontakt, a moze przeczekać az on się odezwie, rozmawiać z nim o tym ze mi się to nie podoba, czy udawać ze nic się nie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uciekaj puki możesz i poczytaj sobie o tym jak dzialaja socjopaci. To nie jest normalne, ze ktos tak dlugo sie nie odzywa a później jest słodki. To sie nazywa manipulacja twoimi uczuciami. Tym bardziej, ze jak mówisz chcesz rozwiazac swoj problem. A z drugiej strony mowis, tylko o tym jak ty to widzisz, a nie wiadomo jakie uczucia nim miotaja, że urywa kontakt a pozniej wraca. Jesli jestes z kims innym w związku i tego nie zakonczylas, a spotykasz sie z nim to mu sie nie dziwię i to ty nim manipulujesz. Ciezko jest powiedziec, bo nie piszesz o, co chodzi. Moge tylko gdybac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toruniak

Daj sobie spokój. Ten facet nie chce być z Toba i ma wahania bo czasem bycie z Toba mu pasuje. Kiedy potrzebuje bliskości to jest miły i czuły.. Ale kiedy zaspokoi potrzeby to euforia mija i ma dość na kilka dni. Uwierz mi ze z tej mąki chleba nie będzie. Nie marnuj życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Toruniak napisał:

Daj sobie spokój. Ten facet nie chce być z Toba i ma wahania bo czasem bycie z Toba mu pasuje. Kiedy potrzebuje bliskości to jest miły i czuły.. Ale kiedy zaspokoi potrzeby to euforia mija i ma dość na kilka dni. Uwierz mi ze z tej mąki chleba nie będzie. Nie marnuj życia.

Dokładnie. Tak nie zachowuje się facet któremu zależy. A wiadomo że jak go jaja zaswedza to bedzie się przymilal żeby dostać seks... Jesteś tylko jego zapchajdziura i pewnie już rozgląda się za inna a jak ja znajdzie to Cie kopnie w d... E. Miej honor i sama to zakoncz, zanim zostaniesz porzucona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzzka

to chyba jakiś sezon na męskie fochy. ja teraz mam to samo. najpierw on strzelił focha bo na niego ,, nakrzyczalam" a on w odwecie zemścił się i nie poszedł ze mną na urodziny naszej koleżanki. ( mimo,że posprzątałam u niego i ugotowałam mu obiad by załagodzić sytuacje )) poszłam sama uprzednio trzaskając drzwiami i też walnęłam focha. nie odzywamy się już kilka dni ( nie mieszkamy razem). on jest w etapie od śledzenia mnie czy jestem na FB a teraz zaczął etap  ,, nic już nie oczekuje" ale wciąż milczy. pytanie. jakie są kolejne etapy męskiego focha i jak To przetrwać? przeczekać i oczekiwać aż napisze pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość browny84@wp.pl

Macie po 15 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzzka

hahaha ej. miłość nie zna wieku. są i 30 l mężczyźni, którzy mają fochy gorsze niż baba. najpierw śledzą na FB. potem etap rezygnacji lub wyparcia typu nic nie oczekuje od życia... potem... właśnie co potem będzie... może w końcu zatęskni i napisze? czy mam schować dumę w buty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

A po co Ci ktoś taki? Chcesz żyć jak na huśtawce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Śledzą na FB? Musiałabyś mieć dostęp do historii przeglądarki by wiedzieć takie rzeczy. No chyba, żeś z tych wróżek?  Foch, jak foch czy u kobiety czy u faceta działa tak samo. Jak się coś odwali a zależy, to trzeba niestety dumę do kieszeni włożyć,żeby z czasem się nie okazało, że ta duma przekreśliła szanse na miłość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzzka

wiadomo, że nie chcę. ale się kochamy. czasami te fochy to dziecinada tak wiem... zarówno moje jak i jego. Ale problem tkwi w tym, że chcę zrozumieć męski foch i jego etapy psychologiczne. np.moj ma tak : patrzy czy jestem na FB 2 dni , ale nie pisze potem wstawia jakieś posty że niczego nie oczekuje ode mnie i życia kolejne dni ,ale wciąż nie odważy się odezwać, czy potem będzie w końcu etap tęsknoty i napisze czy zniknie z życia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzzka

te fochy to też rodzaj manipulacji i walki o władzę. milczy i bierze na przetrzymanie .. taka zagrywka emocjonalna bym wzięła jego wybryki na moją winę i jeszcze go za to przeprosila. ja tak To widzę. więc i ja i on nie gadamy. nikt nie chce pierwszy wyciągnąć ręki na zgodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hjk

Myślę że zniknie, ale mówię tylko ze swojego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzzka

to są takie ciche dni, które każda ze stron tym razem nie chce przerwać milczenia by nie dać za wygraną.  tak to widzę jako kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Problem o którym autorka nie chce mówić jest tu kluczowy. Po kija radzicie, zeby go zostawila jak nie znacie kluczowych szczegolow dla takich sytuacji. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Chciałabym prosić Was o spojrzenie z boku na tę sytuację. Może mieliście podobnie i udało się to rozwiązać.

Jestem z nim półtora roku, nie mieszkamy jeszcze razem. Na początku oczywiście sielanka, ideał, tak jak to zwykle bywa. A od jakiegoś czasu zaczął się dziwnie zachowywać. Mianowicie, po kłótni, albo jeśli coś mu nie pasuje potrafi bez ostrzezenia przestać się ze mną kontaktować na kilka dni. Dzieje się to dosc regularnie co tydzień, dwa. Wygląda to tak, że jest cudownie na spotkaniu czule, o coś się pospieramy i zero kontaktu z jego strony. Ja zawsze piszę pierwsza i się dopytuję dlaczego tak się zachowuje, mówię mu że bardzo mnie rani swoim zachowaniem. Bo tak naprawdę ja wtedy rozpadam się na kawałki, cierpię. Najpierw obsypuje mnie czułościami, bombarduje miłością, zeby potem totalnie ignorować. Zaczęłam go nawet podejrzewać o jakieś zaburzenia osobowości, narcyzm. 

Proszę o poważne wypowiedzi osób ktore coś wiedzą na ten temat. Jak ja mam postępować zeby przerwać to błędne koło?

 

Nie podałaś kluczowych powodów. Jednak wiem co mogłoby spowodować u mnie takie zachowanie.

1. Jeśli do kobiety nie docierają żadne logiczne argumenty, to po jakimś czasie wolałbym po prostu z nią nie gadać.

2. Jeśli kobieta popełniała by w kółko te same błędy i pojawiałyby się te same problemy, to po jakimś czasie w ogóle nie chciałoby mi się o tym gadać.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie podałaś kluczowych powodów. Jednak wiem co mogłoby spowodować u mnie takie zachowanie.

1. Jeśli do kobiety nie docierają żadne logiczne argumenty, to po jakimś czasie wolałbym po prostu z nią nie gadać.

2. Jeśli kobieta popełniała by w kółko te same błędy i pojawiałyby się te same problemy, to po jakimś czasie w ogóle nie chciałoby mi się o tym gadać.
 

Dzięki, cenne wskazówki. Tak to trochę wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

No to rozwiąż w końcu ten swój durny problem i będzie spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jak dla mnie to taki foszek, zamknięcie się w jaskini, tak mają. Ja już się przestałam tym przejmować jak zauważyłam to u kolejnego faceta, także jak się wycofują to zajmuję się sobą, nie przejmuję zupełnie i mam w duszy. Co ma być to będzie,  jak już się wyfoszą to wracają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×