Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odrzucony

Życie po kastracji chemicznej

Polecane posty

Gość Odrzucony

Cześć,

Czy jest tu ktoś kto również poddał się kastracji chemicznej? Jak wam się żyje, czy życie zmieniło się na lepsze itd.

Mam obecnie 33 lata, farmakologia działa od 1,5 roku. Jestem zadowolony z efektów, praktycznego wyzerowania libido i interesuje się trwałą formą, ale ta za rozsądne pieniądze wykonywana jest na Ukrainie i tu pojawia się pytanie jaka będzie jakość usług.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Odrzucony napisał:

kastracji chemicznej?

a co to jest i na czym polega? jak się to robi i po co?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To się robi pedofilom, żeby nie dobierali się do dzieci.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Piaskun napisał:

To się robi pedofilom, żeby nie dobierali się do dzieci..  

ale jak? tabletki jakieś czy co?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doustnie wg Wiki. Może tabletki może syrop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Co było powodem autorze, że się temu poddałeś? Byłeś taki że rzucałeś się na losowe kobiety na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucony

Doustnie przyjmuje tabletki. 

A powód? Jestem introwertykiem, skrajnie nieśmiałym, nie mam kobiety, a libido miałem spore. Nie ukrywam, że częste myślenie o seksie z dziewczyną do której nawet nie podejdę, częsta masturbacja tylko pogarszała sytuację...Do tego dochodziło tracenie czasu na oglądanie porno.

Teraz nie mam z tym problemu. Nie mam  żadnych potrzeb, doł nie działa i od razu mi łatwiej. łatwiej pogodzić się z samotnością kiedy wiesz, że nie masz fizycznych potrzeb bycia z kobietą.

Teraz szukam odpowiedniej kliniki by wykonać mechaniczną kastrację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilot

po co mechaniczna jak już masz chemiczną? poczekaj do 40stki to ci libido spadnie i będziesz miał spokój bez kastracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucony

Chemia ma długoterminowo szkodliwy wpływ na nerki, wątrobę, które są mi bardziej potrzebne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie miałeś nadziei na znalezienie kobiety? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora

Ile masz lat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora

Juz widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucony
36 minut temu, Gość gość napisał:

Nie miałeś nadziei na znalezienie kobiety? Dlaczego?

Miałem nadzieję, ale nie wychodziło. Jestem zbyt nieśmiały, nigdy się nie całowałem. Ze strony kobiet również nie wyczuwam zainteresowania, więc popęd seksualny był tylko piątym kołem u wozu. 

To tak jakbyś siedział na krześle przed przepysznym jedzeniem będąc głodny. A wszystko znajdywało się na kuloodporną szybą, przez której nie jesteś w stanie zbić, ani co dopiero sięgnąć po jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Biedak, żal mi takich ludzi, co są głodni i nie mogą nic zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jote

eh, ziomek za bardzo się przejmuje i wyrobił sobie kompleksy, ja bym wolał do burdeli chodzić lub sąsiadce odpalić za usługe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prowo. Albo de/bil, który nie wie jak mu się zdrowie rozjedzie przy braku testosteronu. Ginekomastia to będzie najprzyjemniejszy skutek uboczny. Przynajmniej w końcu cycki pomaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zawsze mogłeś iść na dzivki. Po coś one istnieją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a terapia ? probowales? Zycie na starosc w samotnosci.... tragedia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

i cały czas musisz te tabletki brać? czy to jest efekt na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
17 godzin temu, Gość Odrzucony napisał:

Doustnie przyjmuje tabletki. 

A powód? Jestem introwertykiem, skrajnie nieśmiałym, nie mam kobiety, (...)

Teraz szukam odpowiedniej kliniki by wykonać mechaniczną kastrację. 

Jakie tabletki przyjmujesz, jaka moc?

Podobno wystarczy zaprzyjaźnić się z weterynarzem gejem. Zaproś go na kolację, a potem on zrobi swoje, worek mosz. opróżni, pozszywa. Jedyny poblem, że będziesz mu musiał po pijaku zrobić Loda, ale może nie będziesz pamiętał.

Hitoria prawdziwa. 

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Zawsze mogłeś iść na dzivki. Po coś one istnieją. 

...i pote grzyba dostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucony

Lek Cypronet

E tam panowie to indywidualny wybór. Mój jest taki i mi z tym dobrze.

Jak ktoś nie jest chorobliwie nieśmiały to nie zrozumie o co chodzi. Dziewczyny lubią chłopaków otwartych, odważnych. Ja nigdy nie miałem dziewczyny, koleżanki ponieważ nie potrafiłem do nich podejść i porozmawiać inaczej niż w "urzędowy" sposób.

Chciałem mieć to czego nie mogłem mieć i to mi przeszkadzało, więc zdecydowałem się poddać kastracji chemnicznej. Przynajmniej żadnej dziewczynie nie zrobie nigdy siary nieudanymi podrywami :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaintr
5 godzin temu, Gość Odrzucony napisał:

Lek Cypronet

E tam panowie to indywidualny wybór. Mój jest taki i mi z tym dobrze.

Jak ktoś nie jest chorobliwie nieśmiały to nie zrozumie o co chodzi. Dziewczyny lubią chłopaków otwartych, odważnych. Ja nigdy nie miałem dziewczyny, koleżanki ponieważ nie potrafiłem do nich podejść i porozmawiać inaczej niż w "urzędowy" sposób.

Chciałem mieć to czego nie mogłem mieć i to mi przeszkadzało, więc zdecydowałem się poddać kastracji chemnicznej. Przynajmniej żadnej dziewczynie nie zrobie nigdy siary nieudanymi podrywami 🙂

 

 

nie wierze ci, predzej poszedłbys na terapie wyleczyc głowe z niesmialosci czyli braku wiary w siebie, poza tym w dobie netu mogles sie zaprzyjaznic i dazyc do spotkania prowokatorze, nie reklamuj tu gówien, poza tym jesli nigdy zadnej nie miales to nie chrzan ze wiesz co straciles by odstawiac takie histerie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucony
9 godzin temu, Gość onaintr napisał:

nie wierze ci, predzej poszedłbys na terapie wyleczyc głowe z niesmialosci czyli braku wiary w siebie, poza tym w dobie netu mogles sie zaprzyjaznic i dazyc do spotkania prowokatorze, nie reklamuj tu gówien, poza tym jesli nigdy zadnej nie miales to nie chrzan ze wiesz co straciles by odstawiac takie histerie 

Mówisz teraz za siebie co ty byś zrobił. Inne warunki, inne otoczenie, więc łatwo tak małostkową wypowiedz. Problemem większości osób jest właśnie to, że chcieli by każdy był taki sam, myślał tak samo jak oni.

By odpowiedzieć na sugestie powiem, że internetowych znajomości wcześniej próbowałem, wizyt u psychologa również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×