Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wewe

czy mezczyzni gardza kobietami ktore wyznaja im uczucie pierwsze?

Polecane posty

Gość wewe

W sytuacji gdy kobieta jest zakochana, ale nie sa para, tylko znaja, koleuja, przyjaznia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeżeli kocham ją to nie ma wpływu. Wiele bym dał żeby taka jedna mi wyznała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek

Byłem kiedyś nieśmiały. W związku z tym uwielbiałem dziewczyny, które jako pierwsze wykazywały inicjatywę gdyż ja wstydziłem się zrobić pierwszy krok. Dziewczyna, która wyznałaby mi miłość jako pierwsza, byłaby dla mnie aniołem. Warunek był jeden. Taka dziewczyna,która wykazywała inicjatywę musiała mi się podobać. Zdarzyło mi się kiedyś, że dosłownie uciekałem z imprezy, na której podrywała mnie dziewczyna, która wybitnie mi się nie podobała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe

a jesli mezczyzna jest umierkowaniesmialy? to wlacza mu sie tryb alfa i woli sam zdobywac? sprawa jest taka, mam kolege, flirtowalismy, dzwonil do mnie pogadac, kilka razy sie spotkalismy sam na sam ale po kolezensku. czasami robil takie aluzje, ze myslalam, ze cos mogl chciec wiecej. i zastanawialam sie czy warto cos powiedziec od siebie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!
Przed chwilą, Gość wewe napisał:

a jesli mezczyzna jest umierkowaniesmialy? to wlacza mu sie tryb alfa i woli sam zdobywac? sprawa jest taka, mam kolege, flirtowalismy, dzwonil do mnie pogadac, kilka razy sie spotkalismy sam na sam ale po kolezensku. czasami robil takie aluzje, ze myslalam, ze cos mogl chciec wiecej. i zastanawialam sie czy warto cos powiedziec od siebie czy nie.

pilnuj swojego chłopaka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe
6 minut temu, Gość !!! napisał:

pilnuj swojego chłopaka 

???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek
7 minut temu, Gość wewe napisał:

a jesli mezczyzna jest umierkowaniesmialy? to wlacza mu sie tryb alfa i woli sam zdobywac? sprawa jest taka, mam kolege, flirtowalismy, dzwonil do mnie pogadac, kilka razy sie spotkalismy sam na sam ale po kolezensku. czasami robil takie aluzje, ze myslalam, ze cos mogl chciec wiecej. i zastanawialam sie czy warto cos powiedziec od siebie czy nie.

Pewnie, że warto. Być może on czeka na sygnał od ciebie czyli tzw.zielone światło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek

Pewna okoliczność może zmusić nieśmiałego chłopaka do tego aby wykazać inicjatywę wobec dziewczyny, która mu się podoba. Chodzi tu o możliwość utraty dziewczyny z tego powodu, że może poderwać ją ktoś inny, ktoś bardziej odważny. Po prostu zbyt długie ociąganie się nieśmiałego chłopaka i zwlekanie może doprowadzić do tego, że dziewczyna straci cierpliwość i pójdzie z innym. Ja miałem w życiu taką sytuację. W jej wyniku byłem zdruzgotany psychicznie. Długo dochodziłem do siebie.

Minęło kilka lat. Poznałem fajną dziewczynę. Ona była wolna. To było w grudniu. Zacząłem się o nią starać. Dawałem jej do zrozumienia, że byłem nią zainteresowany. Wciąż jednak byliśmy kolegą i koleżanką gdyż do najważniejszej rozmowy między nami jeszcze nie doszło czyli teoretycznie ona była jeszcze do wzięcia. Ona wtedy oświadczyła, że wyjeżdża na zabawę Sylwestrową do sąsiedniego miasta. Miała tam jechać z przyjaciółką. Wpadłem wtedy w panikę. Dziewczyna była bardzo ładna. Przecież w każdej chwili ktoś mógł ją poderwać, a ja przecież nie powiedziałem jej, że chciałbym abyśmy byli parą.  Powróciły demony sprzed kilku lat. W myślach układałem najgorsze scenariusze.  Wyobrażałem sobie, że do dziewczyny moich marzeń na zabawie Sylwestrowej startuje jakiś odważny koleś i po raz kolejny tracę szansę na miłość mojego życia. 

Robiłem więc wszystko  aby ona nie pojechała na tego Sylwestra. Zaprosiłem ją na imprezę ,którą organizował mój kumpel dla ludzi z naszej paczki. Udało się. Ona zrezygnowała z wyjazdu i poszła na imprezę ze mną......Nie pozwoliłem na to aby ponownie ktoś sprzątnął mi sprzed nosa dziewczynę moich marzeń, na którą tak długo czekałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to romantyczne
8 minut temu, Gość Maniek napisał:

Nie pozwoliłem na to aby ponownie ktoś sprzątnął mi sprzed nosa dziewczynę moich marzeń, na którą tak długo czekałem. 

Jesteś jeszcze z nią? Bo jeśli tak to przyjdzie taka chwila, że mocno pożałujesz tamtej decyzji 🙂 Dziewczyny "naszych marzeń" są tylko marzeniami. Takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek
9 minut temu, Gość Jakie to romantyczne napisał:

Jesteś jeszcze z nią? Bo jeśli tak to przyjdzie taka chwila, że mocno pożałujesz tamtej decyzji 🙂 Dziewczyny "naszych marzeń" są tylko marzeniami. Takie życie

Jesteśmy razem. Ona okazała się moją drugą połówką. Gdybym miał możliwość ponownego wyboru partnerki życiowej, nie zmieniłbym swojej decyzji sprzed lat. Ponownie wybrałbym moją żonę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczypysk

jak ma do zaoferowania seks bezinteresowanie to znaczy ze nie jest prostytutką, wszystko inne jest podejrzane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj Maniek

Cały w tym ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Kobieta jest jak dziecko i za długo nie nacieszy się jedną zabawką. Z drugiej strony to, że udzielasz się na babskim forum, nie napawa dużym optymizmem dla waszego związku. Tutaj nie ma szczęśliwych facetów i szczęśliwych kobiet. To tylko maski. Zresztą, krwawe wojny damsko-męskie, które wybuchają tu co chwila są niejako potwierdzeniem tej tezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość wewe napisał:

W sytuacji gdy kobieta jest zakochana, ale nie sa para, tylko znaja, koleuja, przyjaznia?

Mysle , ze takie doswiadczenie jest bardzo potrzebne kazdej kobiecie. I w dobra i w zla strone. Nawet nie tyle doswiadczenie ile pewnego rodzaju umiejetnosc.  Nie tylko umiejetnosc wyznania ale takze zachowania sie potem , zwlaszcza kiedy reakcja potencjalnego obiektu nie bedzie taka jak dana kobieta oczekiwala czy chciala. Po prostu uwazam , ze dorosla kobieta / a powazne zwiazki sa raczej dla ludzi doroslych/ powinna umiec sie okreslic i - co wazniejsze - umiec przyjac na siebie konsekwencje tego okreslenia. Przyslowiowy noz mi sie w kieszeni otwiera kiedy czytam topiki o dawaniu do zrozumienia czy domyslaniu sie.

Co do samego wyszydzania to czesciej beda to robic inne kobiety.  Tu na forum mielismy kilka lat temu przyklad kobiety , ktora poszla na calosc. Zle trafila. W efekcie byla wlasnie wyszydzana i opluwana. Ale najbardziej szykanowana nie przez swoj obiekt ale jego kolezanke. Ta przeszla siebie w wynajdowaniu sposobow jak ponizyc , ublizyc i dokuczyc. Wrecz plawila sie w tym. Co zabawniejsze - twierdzila , ze robila to wszystko dla innej kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
11 minut temu, KermitZaba napisał:

Tak, zdarza się ze plują im twarz, ale większość wyszydza je za ich plecami, szydząc z nich przed swoimi kolegami, opowiadając o ich głupocie.

Kermit 😄 Prezentujesz kobiecy ogląd świata. Im się wydaje, ze skoro same potrafią wśród przyjaciółek obgadać swojego faceta wyciągając na wierzch nawet najbardziej intymne szczegóły to mężczyźni robią tak samo. Pomiędzy mężczyznami nie ma rozmów o kobietach, ich kobietach. Facet do kobiety ma słabość a ze swoją słabością nie należy się obnosić, więc raczej temat tabu. Być może siedzisz w jakimś prostackim środowisku i stąd takie obserwacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóż
18 minut temu, ZUZANNA napisał:

Przyslowiowy noz mi sie w kieszeni otwiera kiedy czytam topiki o dawaniu do zrozumienia czy domyslaniu sie.

Zamknij Zuzanno ten nóż zanim się pokaleczysz 🙂 Kobiety do perfekcji opanowały sposoby okazywania swoich uczuć lub łaski przyzwolenia na te uczucia ze strony mężczyzny, bez ich werbalizacji. A mężczyźni mają swój siódmy zmysł, żeby te znaki jednoznacznie odczytać. Myślę, że zbyt wczesne wyartykułowanie swoich uczuć partnerowi  lub partnerce pozbawia tworzącą się więź z pewnego ładunku mistycyzmu jakim jest rodząca się właśnie miłość. A na tą trzeba chuchać, dmuchać i rozniecać. W końcu wszyscy jesteśmy jej wygłodniali 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja byłam głupia, naiwna  i mu powiedziałam pierwsza a on siè tego przestraszył. Czułam.się jakby podeptał mi serce. To obiecalàm sobie że nigdy więcej nie powiem tego mężczyznie pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnie rozgadana
55 minut temu, ZUZANNA napisał:

Mysle , ze takie doswiadczenie jest bardzo potrzebne kazdej kobiecie. I w dobra i w zla strone. Nawet nie tyle doswiadczenie ile pewnego rodzaju umiejetnosc.  Nie tylko umiejetnosc wyznania ale takze zachowania sie potem , zwlaszcza kiedy reakcja potencjalnego obiektu nie bedzie taka jak dana kobieta oczekiwala czy chciala.

 

Pieknie to ujelas 🙂 ja sie otworzylam przed jednym ponad 3 miesiace temu, koles trudny do rozpracowania (mlodszy ode mnie, chyba bez doswiadczenia z kobietami...), ogolnie nic z tego nie wyszlo, probowal mi nawrzucac (albo ja tak to odebralam? nie wiem, bo jestem nerwus), w sumie nie wiadomo, kto komu dal kosza, w kazdym razie ja przestalam sie odzywac (w mysl zasady - ja za facetem (tym bardziej mlodszym ode mnie) latac nie bede), bo niby zaimponowalo mu to, ze to ja zrobilam pierwszy krok, potem byl teatr z jego strony. ale potrafi napisac po pijanemu, w srodku nocy, nadal przychodzi do mnie do pracy (w pracy go poznalam), chociaz wolalabym go nie widywac. zazyczyl sobie traktowania tak jak wczesniej (teraz ignoruje go totalnie, bo sobie na nic innego nie zasluzyl, nie bede opisywac tu i zanudzac miesieczna relacja). pomijam fakt, ze nie moge wybic go sobie z glowy tak na 100%, no bo podoba mi sie skubany 😞 a niestety nie pomaga tez to, ze nerwowo reaguje, gdy mnie widzi i robi sie smutny, gdy ja go oleje (obczajam go sobie pozniej na monitoringu 😄 hihi).

Podsumowujac - tak, masz racje, to doswiadczenie bylo mi potrzebne. po co?

1. zagadalam i wiem, ze nic z tego - wole wiedziec od kilku tygodni, ze nic z tego, niz mialabym sie po dzis dzien bic z myslami - zagadc do niego czy nie zagadac???

2. uswiadomilo mi, ze jednak powinnam celowac w mezczyzn, nie chlopcow 🙂 moja sympatia ma 24/25l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnie rozgadana

no i widzicie, juz mi nie wyjdzie teraz z glowy. bo jak nic z tego, no to ok, nic z tego, przezylabym (bo czy to pierwsze, co by mi w zyciu nie wyszlo?😂), ale tak to jest z facetami - olejesz, a jemu sie potem przypomina. nie wiem, moze sie przestraszyl (jak pisala dziewczyna przede mna o "swoim"), mial prawo, jestem dosc bezposrednia, szczera i pewna siebie babka, wiec... a cholera z nim 😛😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prukwy szukajcie łogierasòw rozklapichy 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość niepotrzebnie rozgadana napisał:

2. uswiadomilo mi, ze jednak powinnam celowac w mezczyzn, nie chlopcow 🙂 moja sympatia ma 24/25l

I to chyba najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak można gardzić kimś kto wyznaje uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano niestety

jak widac - mozna 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12321

a moze faceci sie wypowiedza? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×