Czy dajecie teściowej jakiś upominek na Dzień Matki

Czy tylko swojej mamie?

Nie i nie zamierzam. Zmarnowała mi życie, chlala, poniżała mnie i biła wiec nie wy pier tala

Tylko swojej mamie,przypominam mężów,zeby zadzwonił do swojej mamy z życzeniami, bo on o takich rzeczach nie pamięta. Ja nie dzwonię, mamy bardzo oficjalne stosunki, wystarczy ze musze składać jej życzenia z okazji dnia nauczyciela , bo jest karierowiczka

1 minutę temu, Gość Oj tam napisał:

Tylko swojej mamie,przypominam mężów,zeby zadzwonił do swojej mamy z życzeniami, bo on o takich rzeczach nie pamięta. Ja nie dzwonię, mamy bardzo oficjalne stosunki, wystarczy ze musze składać jej życzenia z okazji dnia nauczyciela , bo jest karierowiczka

A twoja mamunia taka wspaniała? Prwnie tez jest toksyczna i cię prała jak byłaś mała ale już nie pamiętasz i nie chcesz pamiętać 

Na dzień matki składam życzenia mojej mamie a nie obcej dla mnie kobiecie 

21 minut temu, Gość Bxbbxb napisał:

A twoja mamunia taka wspaniała? Prwnie tez jest toksyczna i cię prała jak byłaś mała ale już nie pamiętasz i nie chcesz pamiętać 

Nie, ona z tych wspanialych

Mam dobrą teściową, więc owszem. Jedziemy najpierw do mojej mamy, później do męża. 

Jasne, ze tak :). Dzisiaj bylismy w odwiedzinach u teściowej, z życzeniami i drobnym upominkiem ode mnie i od męża. Jutro odwiedzamy moją mamę. Jestem wdzięczna teściowej, bo dzieki niej mam fajnego męża i ojca moich 'szczyli' :), więc choćby za to należą jej się życzenia na dzień mamy, poza tym świetnie wychowała swoich synów, a miała ich trzech, w dużym szacunku do kobiet, więc póki żyje na dzień mamy moja pamięć jej nie ominie! 

up, fajnie ze sa kobiety ktore doceniaja to ze maja fajnych mezow dzieki tesciowej, chociaz dla wiekszosci jak widac to obca kobieta, a nie matka ich ukochanego człowieka- no cóż :D:D:D

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czy tylko swojej mamie?

Tak, sznur.

Ja składałam zyczenia i dawalam kwiaty. Miałyśmy konflikty nie było słodko jednak była mniej konfliktowa niż moja mama ironia,prawda?Teściowa już nie żyje,szkoda że ja nie mam jak powiedzieć iż miałam dzieki niej dobrego męża.Ona sama była po prostu czlowiekiem ,kiedy się wyprowadzilismy skończyły się konflikty ,miałam z nią lepszy kontakt niż z mamą.

Do teściowej mówie mamo wiec zyczenia na dzien matki składam jej i to z wielką przyjemnoscią

Nieee. 

1 godzinę temu, Gość gosciowa napisał:

Jasne, ze tak :). Dzisiaj bylismy w odwiedzinach u teściowej, z życzeniami i drobnym upominkiem ode mnie i od męża. Jutro odwiedzamy moją mamę. Jestem wdzięczna teściowej, bo dzieki niej mam fajnego męża i ojca moich 'szczyli' :), więc choćby za to należą jej się życzenia na dzień mamy, poza tym świetnie wychowała swoich synów, a miała ich trzech, w dużym szacunku do kobiet, więc póki żyje na dzień mamy moja pamięć jej nie ominie! 

Jak miło czytać takie komentarze. Super:)

Tak. Choćby dlatego, że ona nie traktuje mnie jak obcej baby. Nigdy tak naprawdę żadna z nas nie narzuciła jakiegoś dziwnego dystansu. Moja mama nie miała dobrej teściowej. Moja teściowa też nie. Przynajmniej ja jedna mam, to sobie to docenię. A tak naprawdę to życzenia z okazji dnia matki, mogę złożyć każdej napotkanej matce.

Nie to nie moja mama więc z jakiej okazji miałabym jej złożyć? 

Nie składam. To nie moja mama, ja nie jej dziecko. Ona na dzień dziecka też mi nie składa :P zresztą na inne okazje też, nie pamieta o moich urodzinach (a ja o jej tak), więc tym bardziej żadnych życzeń na dzień matki.

Nie. Przypominam mężowi żeby jej złożył życzenia-co on robi niechętnie, bo wzorem matki to ona nie była. Np jak miał 2 lata to go zostawiła pod pralnia i poszła mężowi spodnie odbierać.A dziecko jak to dziecko nudziło się, zajrzał do pralni, nie było jej, to xaplakany poszedl do babci-i tak cud ze trafił. A tamta jak wyszła i zobaczyła że go nie ma, zaczęła go szukać, potem pobieglla do matki żeby zadzwonić na policję że dziecko jej porwali. Jak zobaczyła że on tam jest i sam przyszedł to mu smycza psa wlala. Mąż do dziś to pamięta a to jeden z drobniejszycg jej numerow.

2 godziny temu, Gość Mirabelka napisał:

Nie. Przypominam mężowi żeby jej złożył życzenia-co on robi niechętnie, bo wzorem matki to ona nie była. Np jak miał 2 lata to go zostawiła pod pralnia i poszła mężowi spodnie odbierać.A dziecko jak to dziecko nudziło się, zajrzał do pralni, nie było jej, to xaplakany poszedl do babci-i tak cud ze trafił. A tamta jak wyszła i zobaczyła że go nie ma, zaczęła go szukać, potem pobieglla do matki żeby zadzwonić na policję że dziecko jej porwali. Jak zobaczyła że on tam jest i sam przyszedł to mu smycza psa wlala. Mąż do dziś to pamięta a to jeden z drobniejszycg jej numerow.

Mąż ma fenomenalną pamięć :).Ja nie pamiętam jak miałam 2 albo 3 lata  co sie działo.Skleroza mnie zżera:)

4 minuty temu, Gość chyba mam sklerozę napisał:

Mąż ma fenomenalną pamięć :).Ja nie pamiętam jak miałam 2 albo 3 lata  co sie działo.Skleroza mnie zżera:)

Mąż pamięta tylko to lanie, za co je dostał wie z opowieści. Teściowa dumnie opowiada jaki to jej syn był mądry mając 2 lata, przeszedł sam pół miasta w tym kilka dużych skrzyżowań i trafił do babci. Moje pierwsze wspomnienie to jakieś strzępki z przedszkola ale ja nie miałam takich traumatycznych przeżyć jak on.

Nie, teściowa jeszcze nigdy nie dała nic wnukom ani na dzień dziecka, ani na święta ani na urodziny, więc dlaczego ja miałabym jej coś dawać

Nie, bo to nie jest moja mama ale mam z nią bardzo dobry kontakt, zawsze mężowi przypominam żeby jej złożył życzenia. 

daleko mieszka, wiec tylko zadzwoniłam z zyczeniami

22 godziny temu, Gość Gość napisał:

Czy tylko swojej mamie?

Ja kupiłam prezent dla mojej matki i dla teściowej. Nie mówię do teściowej "mamo" bo mamę mam jedną i relacji też super nie mamy nie raz już były zgrzyty ALE to jest matka mojego męża on ją kocha a ja jej okazuje szacunek więc starałam się wybierając prezent i jeżdżąc za nim aby sprawił jej radość i faktycznie była zadowolona. Również życzyłam jej wszystkiego dobrego w związku z jej dniem. 

Myślę , że macie mocnego minusa za podejście do swojej teściowej. Chyba, że przy mężu udajecie, że je lubicie, ale wydaje mi się, że to co tu piszecie również stekacie i narzekacie mężowi. Na status najważniejszej osoby w jego życiu nie zasługujecie nie szanując kobiety, która go urodziła oraz wychowała.

22 minuty temu, Gość Wee napisał:

Nie, teściowa jeszcze nigdy nie dała nic wnukom ani na dzień dziecka, ani na święta ani na urodziny, więc dlaczego ja miałabym jej coś dawać

Na dzień dziecka to się daje prezenty swoim dzieciom. Ja dostaje wraz z mężem prezent na dzień dziecka od teściów co roku i tak samo dostajemy od mojej mamy.. a my kupujemy naszym dzieciakom.. ale kiepsko faktycznie skoro nawet na święta i urodziny nic nie daje wnukom.

My jesteśmy młodzi, ja 23l, mąż 26l. Zawsze kupujemy większy, droższy prezent, często wspólnie z jego siostrą 23l. Czy to urodziny, czy to dzień mamy. Składam razem z nimi życzenia. 

Kiedyś nie mieliśmy dobrych stosunków, nawet po ślubie mówiłam jej na pani, ale ojciec mojego teścia się rzucał, że to nie ładnie itp, przy każdej okazji się czepiał że mam mówić do niej mamo i w końcu uległam. Byłam bardzo młoda. Teraz bym zrobiła inaczej, ale nie zacznę do niej nGle mówić na pani. 

2 minuty temu, Gość Khi napisał:

My jesteśmy młodzi, ja 23l, mąż 26l. Zawsze kupujemy większy, droższy prezent, często wspólnie z jego siostrą 23l. Czy to urodziny, czy to dzień mamy. Składam razem z nimi życzenia. 

Kiedyś nie mieliśmy dobrych stosunków, nawet po ślubie mówiłam jej na pani, ale ojciec mojego teścia się rzucał, że to nie ładnie itp, przy każdej okazji się czepiał że mam mówić do niej mamo i w końcu uległam. Byłam bardzo młoda. Teraz bym zrobiła inaczej, ale nie zacznę do niej nGle mówić na pani. 

U nas tez ocieplilo sie stosunkowo niedawno. Może ja zmadrzalam i przestałam zle reagować na wszystko, nie mówię jej "mamo", ale utrzymujemy dobre stosunki i nie widzę powodu by nie sprawić jej przyjemności zyczeniami 

Pierwsze lata po ślubie składałam życzenia i dawałam prezent, ale już tego nie robię. Przestałam bo moja teściowa nie traktuje mnie jak córkę, a moje dzieci to te gorsze wnuki. Przykro mi gdy gorzej je traktuje niż dzieci córki, lub gorzej o nich mówi. Nigdy też nie traktowała swoich dzieci równo, mąż do tej pory pamięta że zawsze był tym gorszym dzieckiem. Mimo to zawsze kupuje mężowi kwiaty dla jego matki i przypomninam o życzeniach. 

Anikar- mam identycznie. Więc w tym roku po raz 1 od 12 lat jestem uczciwa wobec siebie i byłam tylko u mojej mamy. 

Serio jesteście takie durne ze myślicie ze kogoś obchodzą wasze układu z teściowa czyje dzieci lubi a czyje gorzej traktuje? Babiszony !! Sraaam na wasze życie. Możecie nie istnieć no name-y wiec wasza teściowa i wasze bękarty mnie nie obchodzą