Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 900ia

Coś przedziwnego..

Polecane posty

Gość 900ia

Miał ktoś tak? Jak się nie widuję z konkretną osobą przez jakiś czas zdążą mi przejść wszystkie uczucia, tak że totalnie o niej nie myślę ani nic, a jak tylko tę osobę zobaczę choćby przez chwilę to wszystko wraca. Już się to powtarza w tym przypadku kolejny raz, a przy moich wcześniejszy zakochaniach było to bardzo stałe. Plus za każdym razem mam wrażenie, że to uczucie wraca jeszcze mocniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.a.a

Skoro tak to dlaczego nie zawalczysz o tą relację ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia

Bo mi aż tak nie zależy? Chyba mówię, że jak się nie widzimy to jest okej, a jak go zobaczę to nie wiedzieć czemu nie mogę oderwać wzroku (mimo że nie jest jakiś ultra przystojny) i ściska mnie w środku. Nawet z nim nie rozmawiam. Dlatego mnie to tak dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 godzin temu, Gość 900ia napisał:

Miał ktoś tak? Jak się nie widuję z konkretną osobą przez jakiś czas zdążą mi przejść wszystkie uczucia, tak że totalnie o niej nie myślę ani nic, a jak tylko tę osobę zobaczę choćby przez chwilę to wszystko wraca. Już się to powtarza w tym przypadku kolejny raz, a przy moich wcześniejszy zakochaniach było to bardzo stałe. Plus za każdym razem mam wrażenie, że to uczucie wraca jeszcze mocniejsze

Jesli rośnie w siłę to jest to chyba miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co z oczu to z serca. Logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość 900ia napisał:

Bo mi aż tak nie zależy? Chyba mówię, że jak się nie widzimy to jest okej, a jak go zobaczę to nie wiedzieć czemu nie mogę oderwać wzroku (mimo że nie jest jakiś ultra przystojny) i ściska mnie w środku. Nawet z nim nie rozmawiam. Dlatego mnie to tak dziwi.

Co trafię na twój wpis, to okazuje się, że mamy takie same spostrzeżenia na relacje z tą drugą osobą. Widzę ją i już tam się w głowie smaży popcorn... nie widziałem kilka dni, to się sytuacja uspokoiła i już wszystko wróciło do normy, po czym znów ją widzę i już nic innego nie ma znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Co trafię na twój wpis, to okazuje się, że mamy takie same spostrzeżenia na relacje z tą drugą osobą. Widzę ją i już tam się w głowie smaży popcorn... nie widziałem kilka dni, to się sytuacja uspokoiła i już wszystko wróciło do normy, po czym znów ją widzę i już nic innego nie ma znaczenia...

Bo to jest bardzo specyficzny typ relacji. Byłam wcześniej zakochana bez wzajemności bardzo długo, ale to było co innego, miałam z nim niezły kontakt, czasem mi się zwierzał, przede wszystkim był do mnie przyjaźnie nastawiony. A z tym chłopakiem przyszło to nagle jak grom z jasnego nieba, nie potrafię się w sobie zebrać żeby chociaż dłużej utrzymać kontakt wzrokowy, albo jakoś się uśmiechnąć, zachęcić do rozmowy, nawet nie chodzi o to, że jestem speszona, tylko jakby wyłączona... i nie potrafię nic na to poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia

A jak to wyglada w Twoim przypadku? ZNacie sie blizej? Macie jakis kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość 900ia napisał:

Bo mi aż tak nie zależy? Chyba mówię, że jak się nie widzimy to jest okej, a jak go zobaczę to nie wiedzieć czemu nie mogę oderwać wzroku (mimo że nie jest jakiś ultra przystojny) i ściska mnie w środku. Nawet z nim nie rozmawiam. Dlatego mnie to tak dziwi.

Może to o mnie chodzi. Jesteś M?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Co trafię na twój wpis, to okazuje się, że mamy takie same spostrzeżenia na relacje z tą drugą osobą. Widzę ją i już tam się w głowie smaży popcorn... nie widziałem kilka dni, to się sytuacja uspokoiła i już wszystko wróciło do normy, po czym znów ją widzę i już nic innego nie ma znaczenia...

Ja mam to samo, dzisiaj widziałem i znów zwariowalem. I ona byla milsza niz ostatnio, foch przeszedł z tęsknoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia
6 minut temu, Gość gosc napisał:

Może to o mnie chodzi. Jesteś M?

Nie, jestem Z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja mam to samo, dzisiaj widziałem i znów zwariowalem. I ona byla milsza niz ostatnio, foch przeszedł z tęsknoty

Uśmiechała sie? Rozmawialiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia

A najgorsze jest to, że moja przyjaciółka jest w nim zakochana i mi się zwierzała z tego, że nic między nimi nie ma 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zabujałaś się w nim, masz kogoś? on ma kogoś? jak nie to czemu nie spróbujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

zabujałaś się w nim, masz kogoś? on ma kogoś? jak nie to czemu nie spróbujesz? 

Bo właściwie za nim nie przepadam. Nie odpowiada mi jego charakter, przed tym zanim czegoś do niego nie „poczułam” kompletnie go nie lubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość 900ia napisał:

Bo właściwie za nim nie przepadam. Nie odpowiada mi jego charakter, przed tym zanim czegoś do niego nie „poczułam” kompletnie go nie lubiłam.

oszukujesz samą siebie, nie da się kogoś nie lubić i jednocześnie coś do niego czuć...
a on jaki ma stosunek do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan

Sciska cię w środku, nie potrafisz oderwać wzroku?

Następnie  piszesz że nie potrafisz utrzymać kontaktu wzrokowego i nie odpowiada ci jego charakter.

Bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia

Nie potrafię od niego oderwać wzroku jak mnie nie widzi, a jak się łapiemy wzrokiem to nie mogę wytrzymać kontaktu wzrokowego. Chyba gdyby ta sytuacja dla mnie była klarowna to nie opisywałabym jej na jakimś durnym forum. Jaki on ma stosunek do mnie?.. zanim zaczęłam coś do niego czuć było widać, że mnie nie lubi. A potem zaczęłam przez jakiś czas zauważać, że stara się być trochę milszy. Nie zagadał bezpośrednio, ale może się trochę uśmiechnął, zaśmiał z mojego żartu. A teraz mam wrażenie, że znowu mnie nie lubi. Ledwo powie cześć, trzyma się z dala ode mnie. Nie mogę go winić, nawet jeżeli jakimś sposobem coś do mnie też poczuł to ja byłam kompletnie oschła. Męczy mnie już ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość 900ia napisał:

Nie potrafię od niego oderwać wzroku jak mnie nie widzi, a jak się łapiemy wzrokiem to nie mogę wytrzymać kontaktu wzrokowego. Chyba gdyby ta sytuacja dla mnie była klarowna to nie opisywałabym jej na jakimś durnym forum. Jaki on ma stosunek do mnie?.. zanim zaczęłam coś do niego czuć było widać, że mnie nie lubi. A potem zaczęłam przez jakiś czas zauważać, że stara się być trochę milszy. Nie zagadał bezpośrednio, ale może się trochę uśmiechnął, zaśmiał z mojego żartu. A teraz mam wrażenie, że znowu mnie nie lubi. Ledwo powie cześć, trzyma się z dala ode mnie. Nie mogę go winić, nawet jeżeli jakimś sposobem coś do mnie też poczuł to ja byłam kompletnie oschła. Męczy mnie już ta sytuacja.

szczerze mówiąc to nie wiem jak ci pomóc, może najpierw określ się co do niego czujesz, czy go lubisz czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia
35 minut temu, Gość gość napisał:

szczerze mówiąc to nie wiem jak ci pomóc, może najpierw określ się co do niego czujesz, czy go lubisz czy nie...

No okej, lubię go, i teraz masz jakiś pomysł jak mi pomóc? I błagam nie piszcie „zagaduj do niego, powiedz mu co czujesz, uśmiechnij się”, bo jest sto powodów przez które to nie jest takie proste. Tak jak pisałam, moja przyjaciółka mi wyznała uczucia do niego, poza tym trochę dziwnie nagle zacząć cały czas zagadywać jak do kolegi do osoby, z którą wcześniej się nie miało kontaktu, a on nie ma super przyjaznego charakteru, tylko jak za kimś nie przepada to pokazuje to dosyć dosadnie, ma swoje dość wąskie grono znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 skad go znasz? a przyjaciółka z nim kręci dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia

Ze szkoły. Nie, ona z nim nie kręci, zauroczyła się w nim, ale bez wzajemności. I proszę nie piszcie „no to skoro bez wzajemności to w czym problem🤪🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 900ia

Tęsknię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×