Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zona mojej sp. brata moze zabraniac nam kontaktu z jego synem

Polecane posty

Gość Gość gość

A jakie mam szansę jakby się gorzej prowadziła? Tzn zarabia mało ok 2,5 tys, podobno kogoś poznała, czy to już zle prowadzenie? Nie pali ale pije wino w soboty z koleżankami i powiem to w sądzie że dziecko wtedy zostawia z kimś nie wiem kim i lata na wino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxxx
19 minut temu, Gość Gość gość napisał:

Mogę zrobić co chce bo to dziecko mojego brata, czyli w pewnym sensie  moje też 

Walisz takimi tekstami, jak gdybyś sobie to dziecko z bratem zrobiła. Mam nadzieję, ze bratowa Cię przegoni gdzie pieprz rośnie, bez możliwości kontaktu z dzieckiem, bo od takiej toksycznej ciotki to z dala! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha
9 minut temu, Gość Gość gość napisał:

A jakie mam szansę jakby się gorzej prowadziła? Tzn zarabia mało ok 2,5 tys, podobno kogoś poznała, czy to już zle prowadzenie? Nie pali ale pije wino w soboty z koleżankami i powiem to w sądzie że dziecko wtedy zostawia z kimś nie wiem kim i lata na wino

Nie wiem, co to dokładnie znaczy i od jakich rodzin odbiera się dzieci, bo nie mam w pobliżu patologii. Za to zza granicy słyszy się o donosach w stylu "dziecko płacze" i ograniczeniu rodzicom praw. Nie myślałaś czasem o emigracji i zatrudnieniu się w Jugendamcie? Dziecko z bratową miałyby spokój, a Ty byś się zrealizowała w swoim powołaniu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
13 minut temu, Gość Gość gość napisał:

A jakie mam szansę jakby się gorzej prowadziła? Tzn zarabia mało ok 2,5 tys, podobno kogoś poznała, czy to już zle prowadzenie? Nie pali ale pije wino w soboty z koleżankami i powiem to w sądzie że dziecko wtedy zostawia z kimś nie wiem kim i lata na wino

Zostawia dziecko bez opieki? Nie. Dziecko jest zaniedbane? Nie. Bite? Nie. Pije przy dziecku? Nie. Wiec nie masz żadnych podstaw. Zarabia 2,5 tys, dziecko ma rentę po ojcu, mają gdzie mieszkać, co jeść, dziecko nie chodzi brudne i w sampoas. Jedyne co możesz zrobić to potupać nogą. Poznała kogoś? To super, dziecko będzie miało przyszywanego tatę i tworzą szczęśliwą rodzinę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

Nie wiem z kim zostawia, czy to sąsiadka czy opiekunka, wiem że wychodzi w soboty. Wychodzi, ale do nas nie chce dziecka wtedy podrzucić, obcej kobiecie zostawia. To niemożliwe żeby jakiś gach stał się nagle przyszywanym tata i był ważniejszy od babci i cioci dziecka. Napewno będziemy miały jako najbliższą rodzina możliwość zadecydować tzn zaakceptować go albo nie, wymusimy sadownie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
1 minutę temu, Gość Gość gość napisał:

Nie wiem z kim zostawia, czy to sąsiadka czy opiekunka, wiem że wychodzi w soboty. Wychodzi, ale do nas nie chce dziecka wtedy podrzucić, obcej kobiecie zostawia. To niemożliwe żeby jakiś gach stał się nagle przyszywanym tata i był ważniejszy od babci i cioci dziecka. Napewno będziemy miały jako najbliższą rodzina możliwość zadecydować tzn zaakceptować go albo nie, wymusimy sadownie wszystko

I bardzo dobrze, że z wami nie zostawia, pewnie doskonale wie, że Ty i twoja matka jesteście niezrównoważone psychicznie, a od takich ludzi jak najdalej. Nie zaniedbuje dziecka, nie krzywdzi więc możecie sobie nawet do samego papieża pisać, a i tak dziecka matce nie odbierzecie. I jak najbardziej możliwe żeby nowy partner był ważniejszy i tak właśnie będzie czy się to wam podoba czy nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest matką i ma prawo robić z dzieckiem co chce. Może zabronić kontaktu i może zabrać go gdzie chce. 

Jeśli sąd jej nie skazał to znaczy że to nie jej wina że brat umarł a więc nie, sąd nie weźmie tego pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

Nie ma takiej opcji, żebyśmy opuściły 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Gość Gość gość napisał:

Nie ma takiej opcji, żebyśmy opuściły 

Nie ma takiej  opcji, żebyście cokolwiek ugrały, ale wnieście sprawę do sądu o odebranie  jej dziecka i mieszkania. Pomijając już to, że zostaniecie wyśmiane, a Wasz wniosek odrzucony, dostarczycie bratowej doskonałego dowodu na Waszą nienawiść do niej, ograniczenie umysłowe i zwyczajne pieniactwo, co z pewnością pomoże jej w uniemożliwieniu Wam jakiegokolwiek kontaktu z jej dzieckiem.

A na nachodzenie, nagabywanie, grożenie, prześladowanie są odpowiednie paragrafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 godzin temu, Gość Z rana napisał:

Może to i prowokacja ale takie osoby naprawdę istnieją. Mój mąż zmarł 3 lata temu. Jakoś po roku od jego śmierci, była już teściowa, przypomniała sobie, że ma wnuczkę. Do tego jej córka, bezdzietna, 45 letnia panna, zaczęła wtykać nos w moje życie. Obie złożyły wniosek do sądu o odebranie mi praw rodzicielskich mimo, że nie było absolutnie żadnych ku temu przesłanek. Wymyśliły sobie, że zdradzałam męża, źle zajmowałam się córką, że rzuciłam pracę i żyje z zasiłków, a tym samym nie zapewniam dziecku warunków. W sądzie oczywiście nie potrafiły tego potwierdzić, a ja z łatwością potwierdziłam swoje słowa np zaświadczeniem o zatrudnieniu. Sędzia otwierał oczy ze zdziwienia nad ich kłamstwami. Sprawa trwała prawie rok. Rok stresu mojego i córki, bo musiała przejść badania psychologiczne, a dla 4 latki to ogromne przeżycie. Sprawę oczywiście przegrały. Po jej zakończeniu, za radą prawnika, złożyłam wniosek o zakaz kontaktów. Sąd przychylił się do mojego wniosku po zbadaniu sprawy. Córka kolejny raz została zbadana przez psychologa i powiedziała, że boi się byłej teściowej i ciotki. Tym samym od półtora roku mają zaraz zbliżania się, a ja z córką mamy spokój. 

O masakra 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×