Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kini

Co ja mam zrobić?

Polecane posty

Gość Kini

Kobitki pomocy!? Mam kochanka, a właściwie spptykam się z żonatym facetem. On - 33 lata, przystojny, wykształcony. Jego żona 29 lat, bezskuteczne starania o dziecko, wykształcona, pracująca zawodowo. On uciekł od niej. Wyszedł ode mnie i powiedział, że jego żona jest w ciąży, będą mieli dziecko. On nawet wie kiedy je spłodził, bo powiedział mi. Niby poszli razem na impreze i jak to on nazwał ,,poszaleli pod wpływem alkoholu bez spiny". Co ja mam zrobić? Udalo mi się zdobyć go, ale nie potrafię go utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini

Nigdy nie powiedział mi, że mnie kocha, nigdy nie spędzał ze mną więcej czasy niż 15 minut po seksie. Dzisiaj powiedział,że on ciągle z nią sypiał i nie obiecywał mi, że nie będzie tego robił. Z drugiej strony to dziecko jest efektem jednej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Żona to żona, a kochanka to nikt. Tylko nie rozkminiaj co on w niej widzi lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Żona to żona, a kochanka to nikt. Tylko nie rozkminiaj co on w niej widzi lol

Wiem co widzi. Sam jak o niej mówi to mówi czule, mimo że odepchneła go od siebie i zepchała do maszynki do robienia dzieci. 

Myślałam, że zostawi ją. A on będzie miał dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini

Dziewczyny nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przecież te wszystkie żony to podobno wybitne pasztety, a tu masz:) Autorko, jesteś miłym przerywnikiem, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Przecież te wszystkie żony to podobno wybitne pasztety, a tu masz:) Autorko, jesteś miłym przerywnikiem, nic więcej.

Co to znaczy że jestem przerywnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini

Nie mogę zrozumieć jednego. Oni kłócili się, nie było między nimi dobrze. A ona jest w ciąży! Jak? Dlaczego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Ona pohulała po akloholu więc to może nie być jego, abo najpierw zrobiła to z dyskotekowym a pote z nim i czary, zaszła. Jak chłop nie ma tego w domu to interesuje się miłymi przerywnikami. Pewnie nadal nie będzie miał sytego obiadu, to o co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
Przed chwilą, Gość Jan napisał:

Ona pohulała po akloholu więc to może nie być jego, abo najpierw zrobiła to z dyskotekowym a pote z nim i czary, zaszła. Jak chłop nie ma tego w domu to interesuje się miłymi przerywnikami. Pewnie nadal nie będzie miał sytego obiadu, to o co Ci chodzi?

On chcw urwać nasz kontakt. Z tego co on mi powiedział on jest zdrowy, ona miała problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

No nic w tym dziwnego. moze mimo ze sie kłócili, nadal go pociągała, taki burzliwy związek. Moze on jest poligamiczny, i mu nie przeszkadza seks z kilkoma kobietami na raz. 

Ja miałam podobna sytuacje, ale zarazem inna. Zabujałam sie w gosciu z pracy. On to od razu zauwazył, i zaczał po jakims czasie mnie podrywac, muskał ręką palce, itp. Wiedziałam, ze jest w konkubinacie, tzn miał kobiete i dziecko 2 letnie. Nigdy z nim nie spałam, ani nic, i nigdy nic nie planowałam, zeby go uwodzic, itp. Widywałam te jego kobiete czasem. I w końcu się dowiedziałam, ze jest w kolejnej ciązy. On wtedy przestał flirtowac, był jakby podłamany, a po jakims czasie jak ja spotkałam to ona patrzyła na mnie  takim wzrokiem, ze podejrzewam ze musiał jej cos powiedziec. Moze planował odejscie od niej? I jej powiedział, ze został ze względu na ciąże? nie wiem, obecnie to drugie dziecko juz sie urodziło, ma ponad rok, im związek sie nieco sypie, ale maja oprócz dwójki dzieci wspólny kredyt, itp, ja sie nim na szczęscie jakos przestałam interesowac... pracuje nadal w tym miejscu, bo w mojej okolicy cięzko o prace. Nadal chyba mu sie podobam, bo czesto widuje jego wzrok.  A teraz najlepsze: od dawna ludzie tam mi sie wydawali jacys dziwni, az usłyszałam, ze mnie obgaduje, chyba dlatego sie tak zachowywali. Facet jak sie okazało, ma jeszcze kilkoro dzieci z innych związków, które porzucił? Nie wiem  dokładnie. Opowiada straszne rzeczy o mnie, jakbym była jakas k.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co masz zrobić?

Nie pozostaje ci nic innego niż poinformować żonę o waszej "miłości" i o tym co o niej wygadywał.

I tak z Tobą nie będzie, więc przynajmniej spiertol mu ten cudowny układzik z kochaną żoneczką - niech zdrajca ma jakąś karę, nie tylko Ty a oni sobie teraz będą żyć "długo i szczęśliwie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co masz zrobić?

Nie pozostaje ci nic innego niż poinformować żonę o waszej "miłości" i o tym co o niej wygadywał.

I tak z Tobą nie będzie, więc przynajmniej rozwal mu ten cudowny układzik z kochaną żoneczką - niech zdrajca ma jakąś karę, nie tylko Ty a oni sobie teraz będą żyć "długo i szczęśliwie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

No nic w tym dziwnego. moze mimo ze sie kłócili, nadal go pociągała, taki burzliwy związek. 

Może tak być? Przecież on sypiał ze mną raz w tygdniu.

 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Co masz zrobić?

Nie pozostaje ci nic innego niż poinformować żonę o waszej "miłości" i o tym co o niej wygadywał.

I tak z Tobą nie będzie, więc przynajmniej rozwal mu ten cudowny układzik z kochaną żoneczką - niech zdrajca ma jakąś karę, nie tylko Ty a oni sobie teraz będą żyć "długo i szczęśliwie".

Co o niej wygadywał? Nigdy nie powiedział o niej źle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Kini napisał:

Kobitki pomocy!? Mam kochanka, a właściwie spptykam się z żonatym facetem. On - 33 lata, przystojny, wykształcony. Jego żona 29 lat, bezskuteczne starania o dziecko, wykształcona, pracująca zawodowo. On uciekł od niej. Wyszedł ode mnie i powiedział, że jego żona jest w ciąży, będą mieli dziecko. On nawet wie kiedy je spłodził, bo powiedział mi. Niby poszli razem na impreze i jak to on nazwał ,,poszaleli pod wpływem alkoholu bez spiny". Co ja mam zrobić? Udalo mi się zdobyć go, ale nie potrafię go utrzymać.

Ty serio myślisz, że jak ktoś kogoś rzuca, by pójść do kogoś innego, to zostanie na stałe? Taka dorosła, a taka naiwna. Nie myśl tak, jak cie hormony pokierują, jeśli nie chcesz potem żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
1 minutę temu, NightVValkerr napisał:

Ty serio myślisz, że jak ktoś kogoś rzuca, by pójść do kogoś innego, to zostanie na stałe? Taka dorosła, a taka naiwna. Nie myśl tak, jak cie hormony pokierują, jeśli nie chcesz potem żałować.

On jej tak naprawdę nie rzucił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuch
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

rozwal mu ten cudowny układzik 

Każda małżonka, nawet jeśli nie ma doświadczenia, wie kiedy jej chłop chodzi głodny. Jak ona chce go zaspokoić to robi mu syte obiady, desery lodowe, a jak jej to wisi to przyzwala mu jeść na mieście, biegnie po Ali Mendy i wtedy jest wiecznie smutna po prcy (własne życzenie), bo już nikt nigdy patelni jej nie wyczyści, spłuczki nie naprawi i żarówki nie wkręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Kini napisał:

On jej tak naprawdę nie rzucił.

Wiem, ale tak czy inaczej typ to jakieś zwierzę, tu sobie weźmie, tam sobie weźmie. Unikam takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Gość Kini napisał:

Dziewczyny nie wiem co robić.

Wspolczuje ale myślę że musisz odpuścić, ryzykowalas spotykając się z zonatym  zaś on wygląda że traktował cię ciągle jak odskocznie. Lepiej nie wchodzić na czyjeś podwórko,nie wierzyć w zapewnienia ja się rozwiode nie kocham jej nie żyjemy razem. Jeśli ktoś postępuje odpowiedzialnie to działa prawnie nie wykłada całych przemow po prostu działa,separacja,rozwód, masz bardzo bolesna naukę, będzie bolało radze nie wchodź więcej w takie relację .Może Cię to zaboli ale rodzina jest najważniejsza nie ryzykuj tak więcej bo sobie szkodzisz teraz będziesz cierpieć.Znam kobietę którą żyje z zonatym w istnym piekle ,szykany,kłótnie, jego żona, on i ona nie wchodź w coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka
14 minut temu, Gość Kuch napisał:

Każda małżonka, nawet jeśli nie ma doświadczenia, wie kiedy jej chłop chodzi głodny. Jak ona chce go zaspokoić to robi mu syte obiady, desery lodowe, a jak jej to wisi to przyzwala mu jeść na mieście, biegnie po Ali Mendy i wtedy jest wiecznie smutna po prcy (własne życzenie), bo już nikt nigdy patelni jej nie wyczyści, spłuczki nie naprawi i żarówki nie wkręci.

Pytanie czy brak menu nie jest odpowiedzią na to, że syty mąż miał wszystko inne w dupie. 

PS. Nikt nigdy? A co my aż tak monigamiczne jesteśmy. Przeceniasz nas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
8 godzin temu, Zoja napisał:

Wspolczuje ale myślę że musisz odpuścić, ryzykowalas spotykając się z zonatym  zaś on wygląda że traktował cię ciągle jak odskocznie. Lepiej nie wchodzić na czyjeś podwórko,nie wierzyć w zapewnienia ja się rozwiode nie kocham jej nie żyjemy razem. Jeśli ktoś postępuje odpowiedzialnie to działa prawnie nie wykłada całych przemow po prostu działa,separacja,rozwód, masz bardzo bolesna naukę, będzie bolało radze nie wchodź więcej w takie relację .Może Cię to zaboli ale rodzina jest najważniejsza nie ryzykuj tak więcej bo sobie szkodzisz teraz będziesz cierpieć.Znam kobietę którą żyje z zonatym w istnym piekle ,szykany,kłótnie, jego żona, on i ona nie wchodź w coś takiego.

On nie dawał mi zapewnień, ale myślałam, że weźmie ten rozwód. Przecież sypiał ze mną, było mu dobrze, z nią mu nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini

Jest mi tak ciężko.. nie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
8 godzin temu, Zoja napisał:

.Może Cię to zaboli ale rodzina jest najważniejsza nie ryzykuj tak więcej bo sobie szkodzisz teraz będziesz cierpieć.Znam kobietę którą żyje z zonatym w istnym piekle ,szykany,kłótnie, jego żona, on i ona nie wchodź w coś takiego.

Cierpie, ale moje pytanie dlaczego wcześniej ta rodzina nie była najważniejsza? Co się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niestety ale bylas dla niego tylko odskocznia. Staranie sie o dziecko jest czasem bardzo stresujace. Nawet seks z ukochana osoba przestaje sprawiac radosc bo kochasz sie z zegarkiem w reku wiem co mowie bo sami mielismy problem z zajsciem w ciaze. Teraz n.a. bank bardzo sie ciesza I znowu zacznie sie miedzy nimi ukladac. Odpusc sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Niestety ale bylas dla niego tylko odskocznia. Staranie sie o dziecko jest czasem bardzo stresujace. Nawet seks z ukochana osoba przestaje sprawiac radosc bo kochasz sie z zegarkiem w reku wiem co mowie bo sami mielismy problem z zajsciem w ciaze. Teraz n.a. bank bardzo sie ciesza I znowu zacznie sie miedzy nimi ukladac. Odpusc sobie. 

Pytanie czy gdyby ją kochał zdradziłby, a raczej regularnie zdradzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
52 minuty temu, Gość Kini napisał:

Pytanie czy gdyby ją kochał zdradziłby, a raczej regularnie zdradzał?

Pewnie mają kredty itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie chcesz mieć takich dylematów to nie sypiaj z żonatymi. Mi raz facet zapomniał wspomnieć że ma żonę. Jak tylko się dowiedziałam to zakończyłam znajomość. Świadomie nie pchalabym się w takie bagno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie chcesz mieć takich dylematów to nie sypiaj z żonatymi. Mi raz facet zapomniał wspomnieć że ma żonę. Jak tylko się dowiedziałam to zakończyłam znajomość. Świadomie nie pchalabym się w takie bagno. 

No ja wiedziałam o żonie, ale byłam pewna, że odejdzie od niej, bo ona była skupiona na ciąży, w którą nie mogła zajść, odrzucila go od siebie. 

Jak on mógł mnie tak oszukać? Ciągle sypiali razem?! Ta impreza z nią. Dlaczego ona musiała zajść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
36 minut temu, Gość Kini napisał:

No ja wiedziałam o żonie, ale byłam pewna, że odejdzie od niej, bo ona była skupiona na ciąży, w którą nie mogła zajść, odrzucila go od siebie. 

Jak on mógł mnie tak oszukać? Ciągle sypiali razem?! Ta impreza z nią. Dlaczego ona musiała zajść?

Czy Ty nie widzisz, co piszesz? Starali się o dziecko, to raczej nie czekali na niepokalane poczecie.

Musisz sobie uświadomić, że ie jesteś nikim istotnym w życiu tego faceta, ot, zbiornik na spermę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kini
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Czy Ty nie widzisz, co piszesz? Starali się o dziecko, to raczej nie czekali na niepokalane poczecie.

Musisz sobie uświadomić, że ie jesteś nikim istotnym w życiu tego faceta, ot, zbiornik na spermę.

Wczoraj przyjełam wiadomość nawet spokojnie, dzisiaj mam w sobie tyle emocji. Zadaje sobie tyle pytań na które nie potrafie odpowiedzieć. 

Byłam pewna, że nie bedzie tego dziecka. On sypiał ze mną, zabezpieczał się. I jeszcze z nią? Starali się bardzo długo. Myślałam, że przynajmniej ograniczy współżycie do minimum. A on oppwiada mi o namiętnej nocy pod wpływem alkoholu, ponoć jego żona zamęczyła go ciążą i staraniami, widaç gdzieś to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×