Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Skończcie te bzdury z hnb, po prostu jesteście nieogarniete.

Polecane posty

Gość Ppp
12 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Chyba nie jesteś zbyt bystra, co? Ja nie porównuje jako taki dziecka brata do innych dzieci tylko zachowanie dziecka w domu i u nas i nie chodzi o 5 minut tylko o 6 dni po 24 godziny.

A jednak jesteś ...ka. Przeczytaj tytuł swojego tematu, obrazasz matki mające prawdziwe hnb. Piszesz ze sa nieporadne, bo corka twojej bratowej jest rozpieszczona. To pogadaj z bratowa może? Ale nie, ty musisz na forum pokazać jaka to jesteś zaradna. Ja sama nie mam hnb, ale takie dzieci - nadwrazliwe, istnieją i życie z nimi nie jest łatwe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ale czy ktoś podważa to że autyzm istnieje i jest ciężka choroba? Nie. Ale to że nawiedzone baby u co 2 dziecka diagnozuja w internetach autyzm to insza inszosc. I na tym polega tzw moda na autyzm-poszukiwanie się u zdrowych dzieci objawów chorobowych.

Tylko skąd wiesz które dziecko ma autyzm a które go nie ma? Pomijam już takie niuanse jak nazywanie autyzmu chorobą, a nie zaburzeniem rozwoju. Autyzmu dziecko nie ma wypisanego na twarzy. Ja bardzo często spotykam się właśnie z tekstami, że teraz to każdy ma autyzm, a wystarczy "spuścić manto". To jest zupełne niezrozumienie istoty rzeczy. Podobnie jest właśnie z high need baby. Wyśmiać, zbagatelizować, nie starać się zrozumieć, a już przypadkiem nie spróbować pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 godzin temu, Gość gość napisał:

baju baju

bratowa zaszła w kolejną ciąże, co oznacza, że portki w domu ma i niby ojciec dziecka akurat zbiegiem kosmicznych okoliczności nie moż się zająć własnym dzieckiem?

Brat jest kierowca zawodowym i jest obecnie gdzieś w Hiszpanii albo Francji. W pl będzie prawdopodobnie we wtorek lub środę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisi

A ja się zgadzam z autorką. Najbardziej denerwują mnie takie mamunie, co idą z dwulatkiem na zakupy i pytają się go o zdanie jak dorosłego, jaki kupić kolor , smak itp...po prostu żenada. A potem takie szanowne maleństwo chce decydować o wszystkim ku wielkiemu zdziwieniu mamusi.

Jakiś dziwny kult dziecka panuje teraz w modzie, aż boję się pomyśleć jacy ludzie wyrosną z takich hnb, niedorajdy życiowe nastawione na odbiór, byleby nic od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita

Powiem tak jako osoba która pracuje z dziecmi-autorka ma wiele racji. Są takie okresy ze coś jest na topie. Był okres kiedy było adhd, teraz jest autyzm i HNB no i wszelkie dys z dysmozgia rodziców na czele. Fakt są dzieci które mają dysfunkcje, ale nie każde nadpobudliwe dziecko ma adhd, nie każde nieposluszne ma autyzm, nie każde niedotykalskie ma zaburzenia integracji sensorycznej. Wielu jest rodziców którzy zaburzeniami tłumacza błędy wychowawcze. I teraz też mamy zalew dzieci z zaswiadczeniami, niedlugo będzie tak że wiekszosc będzie miała jakieś dys a Ci bez zaburzeń będą w mniejszości, bo niestety wiele prywatnych poradni w cenę wizyty wlicza zaświadczenie 😡 Warto też pamiętać że to co działa na jedno dziecko nie musi działać na drugie. Poza tym to że mamie się wydaje że jest konsekwentna to nie znaczy że tak jest-polecam wizytę u psychologa lub behawiorysty jeśli uważacie że prawidłowo wychowujecie dziecko a ono zachowaniem odbiega od normy. Dzieci nie rodzą się złe, ale rodzą się sprytne i już niemowlaki kombinują jak jest im najlepiej i uczą się jak reagujemy na to co robią. To że dziecko nie mówi czy nie chodzi nie znaczy że nie myśli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
13 minut temu, Gość Anita napisał:

Powiem tak jako osoba która pracuje z dziecmi-autorka ma wiele racji. Są takie okresy ze coś jest na topie. Był okres kiedy było adhd, teraz jest autyzm i HNB no i wszelkie dys z dysmozgia rodziców na czele. Fakt są dzieci które mają dysfunkcje, ale nie każde nadpobudliwe dziecko ma adhd, nie każde nieposluszne ma autyzm, nie każde niedotykalskie ma zaburzenia integracji sensorycznej. Wielu jest rodziców którzy zaburzeniami tłumacza błędy wychowawcze. I teraz też mamy zalew dzieci z zaswiadczeniami, niedlugo będzie tak że wiekszosc będzie miała jakieś dys a Ci bez zaburzeń będą w mniejszości, bo niestety wiele prywatnych poradni w cenę wizyty wlicza zaświadczenie 😡 Warto też pamiętać że to co działa na jedno dziecko nie musi działać na drugie. Poza tym to że mamie się wydaje że jest konsekwentna to nie znaczy że tak jest-polecam wizytę u psychologa lub behawiorysty jeśli uważacie że prawidłowo wychowujecie dziecko a ono zachowaniem odbiega od normy. Dzieci nie rodzą się złe, ale rodzą się sprytne i już niemowlaki kombinują jak jest im najlepiej i uczą się jak reagujemy na to co robią. To że dziecko nie mówi czy nie chodzi nie znaczy że nie myśli 

Wiesz, nikt nie da papierów na autyzm dziecku, które go nie ma. Tego się nie załatwia dla picu, by dziecko miało chody w szkole. Tak jak wspomniałam, autyzm to ciężkie zaburzenie, ale nie widać go na pierwszy  rzut oka i dla kogoś z zewnątrz moje dziecko może być "niewychowanym bachorem", a ja głupią,leniwą mamuśką, która własne nieudacznictwo tłumaczy zaburzeniem, które jest "na topie" (Jprdl...) i zasłania się "papierem" skołowanym w prywatnym gabinecie za kasę. To tak nie działa. Łatwo jest osądzać, a ja zaprosiłabym każdego wydającego łatwe osądy na podstawie jednego postu czy jednej zobaczonej np. w komunikacji miejskiej czy na ulicy sytuacji do spędzenie ze mną tygodnia lub do wolontariatu w przedszkolu terapeutycznym. Szybko zorientowalibyście się, że te wszystkie teksty o "byciu na topie", "modzie" i "nowoczesnych wymysłach", bo "kiedyś tego nie było są bardzo krzywdzące. Nie wiecie, która matka zasłania się wymysłami, a która naprawdę ma problem. Moje dziecko nie ma na czole wypisane, że jest autystyczne, ale niemal codziennie muszę spotykać się z oceniającymi spojrzeniami, masą dobrych rad, a to nie takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita
Przed chwilą, Gość bubu napisał:

Wiesz, nikt nie da papierów na autyzm dziecku, które go nie ma. Tego się nie załatwia dla picu, by dziecko miało chody w szkole. Tak jak wspomniałam, autyzm to ciężkie zaburzenie, ale nie widać go na pierwszy  rzut oka i dla kogoś z zewnątrz moje dziecko może być "niewychowanym bachorem", a ja głupią,leniwą mamuśką, która własne nieudacznictwo tłumaczy zaburzeniem, które jest "na topie" (Jprdl...) i zasłania się "papierem" skołowanym w prywatnym gabinecie za kasę. To tak nie działa. Łatwo jest osądzać, a ja zaprosiłabym każdego wydającego łatwe osądy na podstawie jednego postu czy jednej zobaczonej np. w komunikacji miejskiej czy na ulicy sytuacji do spędzenie ze mną tygodnia lub do wolontariatu w przedszkolu terapeutycznym. Szybko zorientowalibyście się, że te wszystkie teksty o "byciu na topie", "modzie" i "nowoczesnych wymysłach", bo "kiedyś tego nie było są bardzo krzywdzące. Nie wiecie, która matka zasłania się wymysłami, a która naprawdę ma problem. Moje dziecko nie ma na czole wypisane, że jest autystyczne, ale niemal codziennie muszę spotykać się z oceniającymi spojrzeniami, masą dobrych rad, a to nie takie proste.

Ja nie pisałam że ktoś dostanie zaświadczenie o autyzmie, pisałam o innych zaburzeniach i dysfunkcjach jak dyskalkulia, dysgrafia itd. A od mówienia ze dziecko ma spektrum autyzmu do jego zdiagnozowania przez lekarza daleka droga. A wielu rodziców mówi że dzieci mają taki problem, chodzą z nimi latami po lekarzach i szukają problemu. Widać jesteś strasznie przewrazliwiona na swoim punkcie, masz jakiś problem ze sobą, nie radzisz sobie z sytuacją w której się znalazłaś albo jesteś zwykłym trollem który wymyśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
24 minuty temu, Gość Anita napisał:

Ja nie pisałam że ktoś dostanie zaświadczenie o autyzmie, pisałam o innych zaburzeniach i dysfunkcjach jak dyskalkulia, dysgrafia itd. A od mówienia ze dziecko ma spektrum autyzmu do jego zdiagnozowania przez lekarza daleka droga. A wielu rodziców mówi że dzieci mają taki problem, chodzą z nimi latami po lekarzach i szukają problemu. Widać jesteś strasznie przewrazliwiona na swoim punkcie, masz jakiś problem ze sobą, nie radzisz sobie z sytuacją w której się znalazłaś albo jesteś zwykłym trollem który wymyśla.

Nie moja droga, wszystko sprowadza się do tego jak łatwo oceniać samemu nie mając danego problemu i jak łatwo wrzucić wszelkie zaburzenia do jednego worka. Co do moich problemów, wcale się ich nie wypieram, takie macierzyństwo nie jest łatwe, tym bardziej bolą takie tematy. Najłatwiej rzucić tekst "jesteście nierozgarnięte" i rozpętać gooofnoburzę. Kończę dyskusję, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita
15 minut temu, Gość bubu napisał:

Nie moja droga, wszystko sprowadza się do tego jak łatwo oceniać samemu nie mając danego problemu i jak łatwo wrzucić wszelkie zaburzenia do jednego worka. Co do moich problemów, wcale się ich nie wypieram, takie macierzyństwo nie jest łatwe, tym bardziej bolą takie tematy. Najłatwiej rzucić tekst "jesteście nierozgarnięte" i rozpętać gooofnoburzę. Kończę dyskusję, pozdrawiam.

Ty zajmujesz się tylko swoim dzieckiem, ja w ciągu ostatnich 18 lat zajmowalam się setkami. Większość z dysfunkcyjnych rodzin z problemami. Także akurat mam trochę szerszy pogląd. A Ty masz dokładnie takie samo schematyczne myślenie jak osoby które krytykujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej

Fakt za bardzo szafuje się niektórymi określeniami. Ja osobiście jednak jakby dziecko wieczorem prosilo o jedzenie dałabym, tak samo inaczej bym wytlumaczyla że się trzeba myć,napewno nawet nie umytego dziecka bym nie położyła spać na podłodze 😑to trzylatka a nie pies 😠!  Zresztą akurat kąpiele to nawyk - nie ma nawyku zaczyna się cyrk.Sadze że rodzice dziecka sporo zaniedbali, dziecko też być może temperament ma wrodzony do tego. Po części autorka słusznie zrobiła, ale po części mi się nie podobaja restrykcje i wręcz tresura dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeżeli dziecko zamiast śniadania zażądało mlecznej kanapki to znaczy że wcześniej "ktoś" "mądry" musiał mu ją dawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"Wiesz, nikt nie da papierów na autyzm dziecku, które go nie ma. Tego się nie załatwia dla picu, by dziecko miało chody w szkole." "Szybko zorientowalibyście się, że te wszystkie teksty o "byciu na topie", "modzie" i "nowoczesnych wymysłach", bo "kiedyś tego nie było są bardzo krzywdzące."

Istnieją dzieci z powaznymi zaburzeniami i takie trzeba leczyć, ale wszędzie gdzie w gre wchodzi kasa tam łatwo od nadużycia i tak papiery dość często załatwia się dla picu, ale nie po to żeby dziecko miało chody w szkole tylko po to by prywatne stowarzyszenia terapeutyczne miały długotrwały zarobek z nadwrażliwych rodziców. Jednym słowem biznes musi się kręcić. Ci terapeuci muszą z czegoś żyć, tu w tym wypadku z jakichś nieprawidłowości u dzieci. Klimat podobny jak w przemyśle farmaceutycznym gdzie owszem leczy się poważne choroby ale też istnieje takie zjawisko jak wymyślanie nowych chorób dla racji bytu produkowania nowych leków. Tam ludzie są dla leków a nie leki dla ludzi. Z prywatnymi stowarzyszeniami jest jak z prywatnymi uczelniami. Każdy może tam się dostać jak zapłaci. Nawet rodzice które mają jedynie "problem kosmetyczny". Z publicznymi uczelniami placówkami medycznymi już nie jest tak łatwo. Jeśli twoje dziecko ma papier nie tylko od prywatnej placówki ale też od lekarza NFZ to znaczy, że twój problem z dzieckiem nie jest naciągany tylko jest faktycznym problemem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ogólnie mówiąc prywatny ośrodek który prowadzi też płatne ćwiczenia dzieci taki papier wyda chętnie, ale już lekarz publiczny nie tak chętnie wyda papier i dziecko musi mieć naprawde realny problem aby papier został wydany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlkaM
4 godziny temu, Gość Anita napisał:

Powiem tak jako osoba która pracuje z dziecmi-autorka ma wiele racji. Są takie okresy ze coś jest na topie. Był okres kiedy było adhd, teraz jest autyzm i HNB no i wszelkie dys z dysmozgia rodziców na czele. Fakt są dzieci które mają dysfunkcje, ale nie każde nadpobudliwe dziecko ma adhd, nie każde nieposluszne ma autyzm, nie każde niedotykalskie ma zaburzenia integracji sensorycznej. Wielu jest rodziców którzy zaburzeniami tłumacza błędy wychowawcze. I teraz też mamy zalew dzieci z zaswiadczeniami, niedlugo będzie tak że wiekszosc będzie miała jakieś dys a Ci bez zaburzeń będą w mniejszości, bo niestety wiele prywatnych poradni w cenę wizyty wlicza zaświadczenie 😡 Warto też pamiętać że to co działa na jedno dziecko nie musi działać na drugie. Poza tym to że mamie się wydaje że jest konsekwentna to nie znaczy że tak jest-polecam wizytę u psychologa lub behawiorysty jeśli uważacie że prawidłowo wychowujecie dziecko a ono zachowaniem odbiega od normy. Dzieci nie rodzą się złe, ale rodzą się sprytne i już niemowlaki kombinują jak jest im najlepiej i uczą się jak reagujemy na to co robią. To że dziecko nie mówi czy nie chodzi nie znaczy że nie myśli 

ty pracujesz z dziecmi? jako kto? chyba pampersy zmieniasz w żłobku.

Autyzm to jest diagnoza od lekarza, a nie zaświadczenie z jakiejś poradni psychologiczno-pedagogicznej i każdy nauczyciel o tym wie. Do tego jest jeszcze komisja do spraw orzekania o niepełnosprawności i co? tam też naściemniają w papierach jak zapłacisz? Jest jeszcze cały szereg badań zleconych przez tego lekarza który autyzm stwierdził. Wiem, bo moje dziecko ma autyzm. Po pierwszej diagnozie od psychiatry, w ciągu 2 miesięcy byliśmy w 4 szpitalach na różnych badaniach (neurologia, gastroenterologia, endokrynologia i poradnia genetyczna szpitala klinicznego) oprócz tego dodatkowe badania psychiatryczne neurologiczne już prywatnie u innych lekarzy żeby mieć pewność. No i na końcu specjalna komisja. Serio myślisz, że ludzie to sobie "załatwiają"? Ty chyba nie wiesz jaka to jest tragedia dla rodzica kiedy ma takie dziecko.

Przestańcie się podszywać, pod pedagogów, bo śmieszne jesteście. Autyzm orzeczony na podstawie zaświadczenia z pierdółkowej  poradni.... Weź się babo nie odzywaj jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Idź pranie wywieś albo coś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlkaM
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ogólnie mówiąc prywatny ośrodek który prowadzi też płatne ćwiczenia dzieci taki papier wyda chętnie, ale już lekarz publiczny nie tak chętnie wyda papier i dziecko musi mieć naprawde realny problem aby papier został wydany.

Boże kobieto ty chyba nie wiesz co mówisz. W ogole nie wiesz jak dzialają takie nawet prywatne ośrodki medyczne. Nikt nie zaryzykuje lewego zaświadczenia lekarskiego ani niprawdziwej diagnozy autyzmu. Żaden terapeuta nie będzie pracował ze zdrowym dzieckiem. Puknij się w zakuty łeb.

Oczerniasz rodziców, dzieci, lekarzy i terapeutów na podstawie  tego co ci się wydaje. Kreujesz sobie jakieś tam bzdury o lewych zaświadczeniach, "bo to kasa" i wiesz wszystko lepiej jak to wygląda. Wiesz lepiej od nas, którzy mamy z tym styczność na codzień przez lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita
45 minut temu, Gość UlkaM napisał:

ty pracujesz z dziecmi? jako kto? chyba pampersy zmieniasz w żłobku.

Autyzm to jest diagnoza od lekarza, a nie zaświadczenie z jakiejś poradni psychologiczno-pedagogicznej i każdy nauczyciel o tym wie. Do tego jest jeszcze komisja do spraw orzekania o niepełnosprawności i co? tam też naściemniają w papierach jak zapłacisz? Jest jeszcze cały szereg badań zleconych przez tego lekarza który autyzm stwierdził. Wiem, bo moje dziecko ma autyzm. Po pierwszej diagnozie od psychiatry, w ciągu 2 miesięcy byliśmy w 4 szpitalach na różnych badaniach (neurologia, gastroenterologia, endokrynologia i poradnia genetyczna szpitala klinicznego) oprócz tego dodatkowe badania psychiatryczne neurologiczne już prywatnie u innych lekarzy żeby mieć pewność. No i na końcu specjalna komisja. Serio myślisz, że ludzie to sobie "załatwiają"? Ty chyba nie wiesz jaka to jest tragedia dla rodzica kiedy ma takie dziecko.

Przestańcie się podszywać, pod pedagogów, bo śmieszne jesteście. Autyzm orzeczony na podstawie zaświadczenia z pierdółkowej  poradni.... Weź się babo nie odzywaj jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Idź pranie wywieś albo coś....

A gdzie ja pisałam, że zaświadczenie o autyzmie dostaje się z poradni? Masz chyba poważne zaburzenia bo widzisz wybiórczo. Pampersy też zmieniam-jak każdy opiekun, prowadzę pogotowie opiekuńcze i trafiają do mnie dzieci po interwencjach, z autyzmem też miałam. Wszechwiedzaca mamo autysty - naucz się czytać że zrozumieniem, to nie boli. Jesteś tak zafiksowana na swoim punkcie ze nic innego już nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
52 minuty temu, Gość UlkaM napisał:

ty pracujesz z dziecmi? jako kto? chyba pampersy zmieniasz w żłobku.

Autyzm to jest diagnoza od lekarza, a nie zaświadczenie z jakiejś poradni psychologiczno-pedagogicznej i każdy nauczyciel o tym wie. Do tego jest jeszcze komisja do spraw orzekania o niepełnosprawności i co? tam też naściemniają w papierach jak zapłacisz? Jest jeszcze cały szereg badań zleconych przez tego lekarza który autyzm stwierdził. Wiem, bo moje dziecko ma autyzm. Po pierwszej diagnozie od psychiatry, w ciągu 2 miesięcy byliśmy w 4 szpitalach na różnych badaniach (neurologia, gastroenterologia, endokrynologia i poradnia genetyczna szpitala klinicznego) oprócz tego dodatkowe badania psychiatryczne neurologiczne już prywatnie u innych lekarzy żeby mieć pewność. No i na końcu specjalna komisja. Serio myślisz, że ludzie to sobie "załatwiają"? Ty chyba nie wiesz jaka to jest tragedia dla rodzica kiedy ma takie dziecko.

Przestańcie się podszywać, pod pedagogów, bo śmieszne jesteście. Autyzm orzeczony na podstawie zaświadczenia z pierdółkowej  poradni.... Weź się babo nie odzywaj jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Idź pranie wywieś albo coś....

Mowa była o zaswiadczeniach o dysleksjach itp. Ale Ty tylko autyzm widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

Wątek zgłoszę na policję. Autorka traktujaca 3-latkę gorzej jak psa (kładzenie brudnego dziecka do spania na podłodze, nie danie kolacji) NIE MA PRAWA prowadzić pogotowia opiekuńczego!!! Powinna mieć odebrane prawo do opieki nad dziećmiPrzez 18 lat prawdopodobnie znęcała się nad dziećmi, skoro nie ma za grosz empatii i lekcewazuy wszelkie zaburzenia. Sama jest zaburzona psychicznie bardziej niż jej podopieczni, skoro znalazła zarobek w dziedzinie, w której ciężko jej będzie cokolwiek udowodnić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość szok napisał:

Wątek zgłoszę na policję. Autorka traktujaca 3-latkę gorzej jak psa (kładzenie brudnego dziecka do spania na podłodze, nie danie kolacji) NIE MA PRAWA prowadzić pogotowia opiekuńczego!!! Powinna mieć odebrane prawo do opieki nad dziećmiPrzez 18 lat prawdopodobnie znęcała się nad dziećmi, skoro nie ma za grosz empatii i lekcewazuy wszelkie zaburzenia. Sama jest zaburzona psychicznie bardziej niż jej podopieczni, skoro znalazła zarobek w dziedzinie, w której ciężko jej będzie cokolwiek udowodnić!

A skąd pomysł ze autorka i ta od pogotowia to ta sama osoba ? 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
4 godziny temu, Gość Anita napisał:

Ty zajmujesz się tylko swoim dzieckiem, ja w ciągu ostatnich 18 lat zajmowalam się setkami. Większość z dysfunkcyjnych rodzin z problemami. Także akurat mam trochę szerszy pogląd. A Ty masz dokładnie takie samo schematyczne myślenie jak osoby które krytykujesz.

Może zajmowałaś się setkami, ale empatii dla drugiego człowieka to ty nie masz, a w pracy z dziećmi to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita
2 minuty temu, Gość bubu napisał:

Może zajmowałaś się setkami, ale empatii dla drugiego człowieka to ty nie masz, a w pracy z dziećmi to podstawa

A na jakiej podstawie tak piszesz? Bo uważam że jesteś tak zatracona w chorobie dziecka ze straciłaś realny kontakt ze światem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita
13 minut temu, Gość szok napisał:

Wątek zgłoszę na policję. Autorka traktujaca 3-latkę gorzej jak psa (kładzenie brudnego dziecka do spania na podłodze, nie danie kolacji) NIE MA PRAWA prowadzić pogotowia opiekuńczego!!! Powinna mieć odebrane prawo do opieki nad dziećmiPrzez 18 lat prawdopodobnie znęcała się nad dziećmi, skoro nie ma za grosz empatii i lekcewazuy wszelkie zaburzenia. Sama jest zaburzona psychicznie bardziej niż jej podopieczni, skoro znalazła zarobek w dziedzinie, w której ciężko jej będzie cokolwiek udowodnić!

Nie jestem autorką tego tematu, ale w wielu kwestiach się z nią zgadzam. Obecnie ludzie chowają się za dysfunkcjami bo tak wygodniej. Są tacy którzy zamiast usiąść z dzieckiem i wytłumaczyć matematykę załatwiają zaświadczenie o dyskalkulii- o nie znaczy że takiego zaburzenia nie ma-jak najbardziej jest, ale nie występuje tak często jak to wynika z zaświadczen. I to jest straszne wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A wiesz, kto wymyślił te określenie? Rodzice, którzy mieli dużo dzieci,  chyba 8 czy 10, lekarze,  nie pamiętam dokładnie.  I bodajże ich 4 dziecko takie było.  Wymagające.  Dzień i noc. A wszystkie wychowyeali podobnie 

 Trzeba odróżnić dzieci rozpuszczone,  czy niegrzeczne od hnb. Mam takiego syna,  7 lat. Spał w sumie 7 godzin na dobę,  przez resztę domagając się uwagi.  Zdrowy,  przebadany pod każdym względem.  I też chodziłam jak zombie,  bo na nic nie miałam czasu,  ani siły.  Budzil sie co 20min, nie spal dluzej niz 2 h w nocy bez przerwy, przespal noc w wieku 4 lat.Nieprzewidywalny,  bardzo ciekawy świata, szybko się rozwijał, bardzo inteligentny.  W wieku 7 mies nauczył się wychodzić z lezaczka.  Wspiąć się na kojec i rzucić na podłogę? Żaden problem.  Wbiec na pomost i skoczyć do wody? No pewnie! Wziąć rozbieg w decathlonie i wskoczyć do pustego basenu? Mogłabym wymieniać wiele.  Rower, sanki, zero strachu, wszystko ekstremalne. Ciekawość zawsze silniejsza,  niż strach.  Oczy trzeba było mieć dookoła głowy,  a itak kilka razy byliśmy na SOR.  Teraz ma 7 lat i non stop domaga się uwagi. I nic nie pomagało,  by był jak inne dzieci.

Jego brat ma 2 lata i o dziwo potrafi sam się zająć,  poczekać chwilę,  jest uważny i ostrożny.  I przesypia czesto całą noc.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lok
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A wiesz, kto wymyślił te określenie? Rodzice, którzy mieli dużo dzieci,  chyba 8 czy 10, lekarze,  nie pamiętam dokładnie.  I bodajże ich 4 dziecko takie było.  Wymagające.  Dzień i noc. A wszystkie wychowyeali podobnie 

 Trzeba odróżnić dzieci rozpuszczone,  czy niegrzeczne od hnb. Mam takiego syna,  7 lat. Spał w sumie 7 godzin na dobę,  przez resztę domagając się uwagi.  Zdrowy,  przebadany pod każdym względem.  I też chodziłam jak zombie,  bo na nic nie miałam czasu,  ani siły.  Budzil sie co 20min, nie spal dluzej niz 2 h w nocy bez przerwy, przespal noc w wieku 4 lat.Nieprzewidywalny,  bardzo ciekawy świata, szybko się rozwijał, bardzo inteligentny.  W wieku 7 mies nauczył się wychodzić z lezaczka.  Wspiąć się na kojec i rzucić na podłogę? Żaden problem.  Wbiec na pomost i skoczyć do wody? No pewnie! Wziąć rozbieg w decathlonie i wskoczyć do pustego basenu? Mogłabym wymieniać wiele.  Rower, sanki, zero strachu, wszystko ekstremalne. Ciekawość zawsze silniejsza,  niż strach.  Oczy trzeba było mieć dookoła głowy,  a itak kilka razy byliśmy na SOR.  Teraz ma 7 lat i non stop domaga się uwagi. I nic nie pomagało,  by był jak inne dzieci.

Jego brat ma 2 lata i o dziwo potrafi sam się zająć,  poczekać chwilę,  jest uważny i ostrożny.  I przesypia czesto całą noc.  

 

Jakbym czytała o mojej córce. Mam taki hardcore, że pot po tyłku spływa. Z tym, że ja nie zaryzykowałam ponownej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradca podatkowy
22 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Bratowa twierdzi że ma hnb. Twierdzi że nie ma czasu isc do łazienki, umyć się nie mówiąc już o sprzatnieciu czy ugotowaniu obiadu. Mimo to zaszła w 2 ciążę 😬 i teraz na tydzień ja położyli do szpitala i jako że mam aktualnie złamana nogę to przez tydzień zajmowalam się bratanica. Mój syn patrząc co ona robi lapal się za głowę (mała ma 3 syn ma 8 lat). Ale już koło środy było lepiej, wczoraj dziecko było znosne a dziś można powiedzieć była grzeczna. Zrozumiała że wrzaskiem i rzucaniem się na podłogę nic nie osiągnie. Jak przywieźli ją w niedzielę to był Armagedon. Mamy ja lulac do spania bo ona nie usnie. Myć się nie chciała-wrzask, o umyciu zębów nie było Nowy-wrzask i pisk, rzucanie szczotka. Ona nie będzie jeść śniadania, ona chce mleczną kanapkę-jak zaczęła pluć jedzeniem to zabrałam i cały poniedziałek nic nie dostała-tylko wodę od południa, bo rano wody nie chciała pić, bo chciała bobofruita. Wieczorem chciała zjeść kanapkę, ale powiedziałam że jest za pozno i poszła spać brudna i glodna-drugi dzień odmówiła mycia wieczorem. We wtorek zjadła ładnie śniadanie i nawet łaskawie umyla zeby. Z jedzieniem już nie było problemów. Wieczorem jak znów nie chciała się myć, to powiedziałam że nie pójdzie spać w łóżku i spała na kocu na podłodze. W środę już się umyla i normalnie jadla. W czwartek już wykonywała polecenia typu odnies szklankę do zmywarki czy ...enkę do pralki. I jakoś nie wymagała uwagi 24/7

Szczerze gratuluję cierpliwości i konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
37 minut temu, Gość Gość napisał:

A wiesz, kto wymyślił te określenie? Rodzice, którzy mieli dużo dzieci,  chyba 8 czy 10, lekarze,  nie pamiętam dokładnie.  I bodajże ich 4 dziecko takie było.  Wymagające.  Dzień i noc. A wszystkie wychowyeali podobnie 

 Trzeba odróżnić dzieci rozpuszczone,  czy niegrzeczne od hnb. Mam takiego syna,  7 lat. Spał w sumie 7 godzin na dobę,  przez resztę domagając się uwagi.  Zdrowy,  przebadany pod każdym względem.  I też chodziłam jak zombie,  bo na nic nie miałam czasu,  ani siły.  Budzil sie co 20min, nie spal dluzej niz 2 h w nocy bez przerwy, przespal noc w wieku 4 lat.Nieprzewidywalny,  bardzo ciekawy świata, szybko się rozwijał, bardzo inteligentny.  W wieku 7 mies nauczył się wychodzić z lezaczka.  Wspiąć się na kojec i rzucić na podłogę? Żaden problem.  Wbiec na pomost i skoczyć do wody? No pewnie! Wziąć rozbieg w decathlonie i wskoczyć do pustego basenu? Mogłabym wymieniać wiele.  Rower, sanki, zero strachu, wszystko ekstremalne. Ciekawość zawsze silniejsza,  niż strach.  Oczy trzeba było mieć dookoła głowy,  a itak kilka razy byliśmy na SOR.  Teraz ma 7 lat i non stop domaga się uwagi. I nic nie pomagało,  by był jak inne dzieci.

Jego brat ma 2 lata i o dziwo potrafi sam się zająć,  poczekać chwilę,  jest uważny i ostrożny.  I przesypia czesto całą noc.  

 

Ale czy ja neguje ze takie dzieci są? Nie, po prostu twierdzę że nie każdy kto mówi że ma hnb faktycznie ma tak wymagające dziecko. Tak jak moja bratowa. Jest większość czasu sama z dzieckiem ale widać nie chce jej się faktycznie zaangażować i normalnie postępować z mała. Dzisiaj były gorsze chwile jak byliśmy na pikniku bo mala chciala coś czego nie dostała, ale spokojnie jej tłumaczyłam i dotarło. A bratowa non stop za nią biega spełniając zachcianki zamiast zastanowić się czego dziecko potrzebuje. Przede wszystkim w tym wieku musi mieć poczucie bezpieczeństwa, a będzie je mieć jak będzie znać granice jak ich nie ma to dziecko jest rozwrzeszczne i histeryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kch
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ale czy ja neguje ze takie dzieci są? Nie, po prostu twierdzę że nie każdy kto mówi że ma hnb faktycznie ma tak wymagające dziecko. Tak jak moja bratowa. Jest większość czasu sama z dzieckiem ale widać nie chce jej się faktycznie zaangażować i normalnie postępować z mała. Dzisiaj były gorsze chwile jak byliśmy na pikniku bo mala chciala coś czego nie dostała, ale spokojnie jej tłumaczyłam i dotarło. A bratowa non stop za nią biega spełniając zachcianki zamiast zastanowić się czego dziecko potrzebuje. Przede wszystkim w tym wieku musi mieć poczucie bezpieczeństwa, a będzie je mieć jak będzie znać granice jak ich nie ma to dziecko jest rozwrzeszczne i histeryczne.

Tak, negujesz. A jeśli się tego wypierasz to zapraszam do ponownego zapoznania się z tytułem Twego tematu.,, hnb to bzdura"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Kch napisał:

Tak, negujesz. A jeśli się tego wypierasz to zapraszam do ponownego zapoznania się z tytułem Twego tematu.,, hnb to bzdura"

To przeczytaj jeszcze raz temat i pierwszy post-ze zrozumieniem a nie 3 wyrazy wyrwane z kontekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz rodzice strasznie wymyślają. Na zachowanie dzieci wpływają takie czynniki jak bezstresowe wychowanie i pszebodźcowanie smartfonami, tabletami i telewizją. Mało tego: nie zwraca się uwagi na sposób mówienia do dziecka "Cio to (Imię dziecka) zrobił/ła myj myj" A gdzie normalna forma? poprawność językowa? Taki maluch wszystko zapamiętuje i wpływa to na jego sposób życia. Coraz częściej u dzieci pojawiają się wady wzroku, wymowy i nadpobudliwość. Należy obserwować ich rozwój i mieć oczy do okoa głowy. Należy umieć przyznać się przed sobą, że dziecko może mieć jakież wady i pracować pod okiem specjalistów. U każdego dziecka ważne jest wprowadzenie regularnego planu dnia i ustalenie jasnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadna skrajność nie jest dobra. Ani znęcanie się nad 3 letnim dzieckiem,  które zostało bez mamy, głodne i brudne ( taka prawda), ani lecenie na każde zawołanie.  Co tej dziewczynce zrobiło się w głowie,  to wyjdzie z czasem. I nikt, kto w awaryjnej sytuacji zajmuje się dzieckiem nie ma prawa na taką tresure.  Co innego ustalenie granic,  a co innego nie danie żadnego jedzenia i spanie na podłodze.  Ludzie!!!

Sama mam bardzo absorbujące dziecko. Określane jako hajnid w dzieciństwie.  Bardzo inteligentny, mówił zdaniami w wieku 15mies,  spał 7 godzin na dobę,  pierwszą noc przespał w wieku 4 lat. I od zawsze starałam się nie rozpieszczac.  Co  z tego? Jak on ciągle był aktywny i gotowy na kolejne głupie pomysły.  Leżaczek? Wychodził z niego w wieku 7mies, uwalniał się z szelek podwijając nogi. Żadne tłumaczenia, zakazy, nakazy nie pomagały.  Chodziłam jak zombie.  Potrafił budzić się co 20 min cała noc.  Bardzo dobra noc, to tylko 2 pobudki.  Czyli co 2h, bo trwała 6h. Od 22.30 do 4.30. Jak mi kiedyś przespał od północy do 5, otworzyłam oczy, było widno, zero pobudek,  to biegłam sprawdzić,  czy żyje.  Ale to tylko raz.

Nie zajął się sam ani 2 minut.  Do wszystkiego próbował angażować,  wymyslał wspólne zabawy i ich reguły. I caly czas gadał. Na sorze nas znali.  Wejście na stół i rzucenie się do tyłu na plecy,  jak penny do wody z łódki w strażaku samie, skok na główkę do basenu z piłkami w decathlonie, skok na główkę z kanapy , nawet nie chce wspominać tych pomysłów.  Dodatkowo w wieku 2 lat byl.przekonany, ze ma super moce i może np zatrzymywac auta na ulicy. I latać.  Lekarze rozkładanie ręce. To od nich pierwszych usłyszałam o hnb.  Nic szczególnego nie znaleźli,  nic na wyciszenie nie pomagało. Co ciekawe, jak zostawał z kims innym ( tata, babcia), to nie jadl nic przez caly dzień,  czekał na mnie.  Teraz ma 8 lat. I nadal zachowuje się podobnie. Opowiada mi cały film,  albo relacjonuje na bieżąco,  co robi. Albo swoje przemyślenia, wnioski itp  Ciągle walką o uwagę. 

Mam jeszcze dwóch młodszych synów.  Zupełnie inni.  " normalni ". To najstarszy zabiera najwięcej uwagi,  zaprasza myśli cały dzień, nie da się skupić na niczym. 

I jestem ogarnięta.  Jakoś przy dwóch maluchach nie mam większych problemów z ogarnieciem, gotowaniem, zakupami ( teraz to akurat trudno). Najtrudniej z najstarszym.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×