Dziwna sytuacja - wybryk natury

Wiem że jeszcze takiego wątku nie było na tym forum, także będę pierwszy. Moja sytuacja jest dosyć dziwna. Mam 30 lat i dziwnie się starzeje, na obecnym etapie ludzie mają mnie za niepełnoletniego. Ostatnio na ulicy miałem niespotykaną sytuację, a mianowicie pewna dziewczyna w wieku 15-16 lat zwróciła na mnie uwagę i bynajmniej nie była to fascynacja starszym mężczyzną. Co mam w tej sytuacji zrobić jeżeli ktoś mi coś zaproponuje więcej. Jak się zachować w nietypowej sytuacji. Gdybym przynajmniej wiedział do czego mnie prowadzi obecna sytuacja, to być może wiedziałbym jakie podjąć kroki, ale tak to jestem w bardzo dziwnej pułapce moralnej mając te 30 lat. Nie mam zielonego pojęcia kim będę za lat 10...20...30, kiedy umrę, itp.

Dodam że jestem prawiczkiem bez żadnego ciśnienia na szybkie wyładowanie się, pewnie niezbyt niedojrzałym w relacjach ludzkich. Wiem że nie podchodzi to pod ustawę karną, ale nie interesują mnie żadne "inne" kontakty z osobą w tym wieku. To zbyt mało, ale wiem że to ona chce być ze mną i daje mi znaki żebym ją poderwał, bo widzi we mnie kogoś ze swojego przedziału wiekowego.

Po prostu powiedz jej, ile masz lat.

Mówiłem ale powiedziała że to nie zmienia jej uczuć i dalej mnie tak samo postrzega. Muszę czym prędzej się uwolnić od tej dziewczyny bo takie jak się zako...ą to na zabój.

Ten syndrom (biologiczny??) to naprawdę coś okropnego,  bo stawia ciebie w pewnej pułapce psychologicznej ograniczając twoje działanie. Ja do dnia dzisiejszego mam problem ze swoją własną tożsamością, nie wiem kim jestem. To chyba jakaś kara Boska, nie życzę tego nikomu.