Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOŚĆ

Ile powinien zarabiać/zarabia wasz mąż, abyście nie pracowały?

Polecane posty

Gość Gosc

I jeszcze jedno- to jest jakaś spirala nienawisci- Ty mówisz kobietom tutaj na forum że robią z mężów jeleni, one Tobie mowia że Ty z żony robisz niewolnice, lub też przeciwnie, że jesteś jej podnóżkiem a ona Cię obraca jak chce. Jestem na 98% pewna że te wypowiedzi są odbijaniem piłeczki na coraz bardziej agresywne, personalne posty. Odnoszę też wrażenie że Ty celowo piszesz rzeczy które są bardzo kontrowersyjne w swojej istocie, ale również celowo pomijasz te elementy swoich opinii które je normalizują. Na przykład kiedy piszesz że jeśli kobieta nie uprawia seksu z mężem to on ma prawo do zdrady. Pomijasz fakt (a w zasadzie wspominasz o tym, ale dużo później, kiedy wszyscy już są w.k.u.r.w.i.e.n.i) że jeśli jest faktycznie jakiś powód dla którego kobieta nie może czy też bardzo nie chce uprawiać seksu to jest to zrozumiałe. Bo fakty są takie, że jeśli małżeństwo się kocha i dba o siebie nawzajem to ten seks będzie. A jeśli go nie ma pomimo braku ważnych powodów, to znaczy że coś w tym związku nie gra, że miłość się wypaliła, że są tam jakieś duze problemy. A jeśli tak, to często następstwem tego jest zdrada małżeńska. 

Po prostu Twój styl wypowiedzi celowo powoduje gownoburze, a gdybyś wypowiadał się w normalniejszy sposób, byłaby to zwykła dyskusja. Tak myślę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gość ona napisał:

No, będziem drugą Grecją. A kto sponsoruje te 500 plus, święty Mikołaj? 

Czy będziemy Grecja to inna sprawa, a krzywda kobiet, które dostały 500+ to inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
36 minut temu, Rescator555 napisał:

No właśnie. Szkoda, że "ajatollahowie" feminizmu tego nie rozumieją. Stąd wypowiedzi zrownujace gospodynie domową z ukamienowana muzułmanką.

Masz problemy z myśleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

I jeszcze jedno- to jest jakaś spirala nienawisci- Ty mówisz kobietom tutaj na forum że robią z mężów jeleni, one Tobie mowia że Ty z żony robisz niewolnice, lub też przeciwnie, że jesteś jej podnóżkiem a ona Cię obraca jak chce. Jestem na 98% pewna że te wypowiedzi są odbijaniem piłeczki na coraz bardziej agresywne, personalne posty. Odnoszę też wrażenie że Ty celowo piszesz rzeczy które są bardzo kontrowersyjne w swojej istocie, ale również celowo pomijasz te elementy swoich opinii które je normalizują. Na przykład kiedy piszesz że jeśli kobieta nie uprawia seksu z mężem to on ma prawo do zdrady. Pomijasz fakt (a w zasadzie wspominasz o tym, ale dużo później, kiedy wszyscy już są w.k.u.r.w.i.e.n.i) że jeśli jest faktycznie jakiś powód dla którego kobieta nie może czy też bardzo nie chce uprawiać seksu to jest to zrozumiałe. Bo fakty są takie, że jeśli małżeństwo się kocha i dba o siebie nawzajem to ten seks będzie. A jeśli go nie ma pomimo braku ważnych powodów, to znaczy że coś w tym związku nie gra, że miłość się wypaliła, że są tam jakieś duze problemy. A jeśli tak, to często następstwem tego jest zdrada małżeńska. 

Po prostu Twój styl wypowiedzi celowo powoduje gownoburze, a gdybyś wypowiadał się w normalniejszy sposób, byłaby to zwykła dyskusja. Tak myślę. 

On już kiedyś pisał, że celowo prowokuje ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Masz problemy z myśleniem.

Tak, pewnie to ja mam problemy, a nie autorka takich wypowiedzi😣.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Rescator555 napisał:

No właśnie. Szkoda, że "ajatollahowie" feminizmu tego nie rozumieją. Stąd wypowiedzi zrownujace gospodynie domową z ukamienowana muzułmanką.

No popatrz! A ty byś najchętniej wystrzelał wszystkie pracujące oprócz tych co przynoszą ze swojej pracy minimum 10 tys. Pielęgniarka fuj, ale lekarka to uuu. Geniusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

On już kiedyś pisał, że celowo prowokuje ludzi.

Pisał też, że boi się feministek i dlatego pisze na forum o ciążach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

On już kiedyś pisał, że celowo prowokuje ludzi.

Bo mu się nudzi. Z żoną nie rozmawia, bo uważa, że z babą gadać nie trzeba, to wyżywa się tutaj. Szkoda, że nie zdaje sobie sprawy, jak wiele osób ma z niego ubaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Pisał też, że boi się feministek i dlatego pisze na forum o ciążach...

Boi się feministek z jego żoną na pierwszym planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kola

nie lubie swojej pracy, ale dosyć dużo zarabiam, szkoda byłoby mi zrezygnować,

poza tym maz moglby nie zrozumieć, ze mi się nie chce pracowac

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
27 minut temu, Gość Gość ona napisał:

W Polce szowiniści plują się na forach, na życie realne wpływu jeszcze nie mają, więc kamieniem tylko w swoją głowę. Przeciętna Polka widzi różnice między etatem, a niewolnictwem kobiet i burki se na łeb nie założy, chociaż i ja znam taką, co żyje jak niewolnica. 

A ja chciałbym, żebyś mi wytłumaczyła, dlaczego praca w domu, dla rodziny jest "służeniem", a praca na etacie, na przykład na kasie w Biedrze już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

No popatrz! A ty byś najchętniej wystrzelał wszystkie pracujące oprócz tych co przynoszą ze swojej pracy minimum 10 tys. Pielęgniarka fuj, ale lekarka to uuu. Geniusz.

Masz więcej takich zmyślen czy fantazji? Opowiedz o nich psychiatrze 😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Rescator555 napisał:

A ja chciałbym, żebyś mi wytłumaczyła, dlaczego praca w domu, dla rodziny jest "służeniem", a praca na etacie, na przykład na kasie w Biedrze już nie?

A co masz na myśli pisząc "praca w domu, dla rodziny". Co nazywasz taką pracą? Jaki jest zakres obowiązków osoby "pracującej w domu dla rodziny"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
35 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

 

Tak, ale Ty też jesteś głupi. Bo mówisz o ogóle ludzkości (a przynajmniej o ogóle Polaków) na podstawie wyłącznie własnych doświadczeń. 

Nie wiem jakie masz wykształcenie, jaki poziom IQ i jaki poziom ciekawości świata (który zwykle idzie w parze z IQ), ale Twoje teksty o tym że facet od kobiety nie potrzebuje stymulującej rozmowy, ciepła, troski itd sa tak głupie że aż żal to czytać. Rozumiem w stu procentach że Ty tak możesz mieć, ba, że wielu mężczyzn może tak mieć, ale w moim otoczeniu jest wręcz przeciwnie (głównie intelektualiści czy ludzie z jakimiś pasjami o których chcą moc porozmawiać z połowica), mało tego, ludzie z wąskimi horyzontami, tacy którzy idą do roboty, wracają do domu i oglądają telewizję, oni właśnie bardzo często głównie oczekują od partnerki ciepła i troski. 

Odnoszę wrażenie że ludzie zwykle dobierają się w pary tak jak dobierają przyjaciół (plus pociąg fizyczny). 

Prawdziwe feministki wcale nie narzucają kobietom pracy zawodowej, to jakieś wypaczone wersje tak krzyczą (i nie sądzę żeby wynikało to z zamiłowania do feminizmu- raczej z zazdrości) - uwierz mi, bo moje przyjaciółki są członkiniami ugrupowań feministycznych i żadna z nich nigdy nie skrytykowała moich wyborów życiowych, ba, przyznały mi rację twierdząc że skoro mnie moja praca nie kręci a pracować nie musze i mam inne zajęcia to serio nie widzą powodu żeby pracować. Wybory życiowe moje i męża zależą od tego co my chcemy (oboje) robić i jak nasza jednostka społeczna chce żyć. I to jest kwintesencja feminizmu. Że dwoje ludzi może się zwyczajnie dogadać w kwestii tego jak chcą żyć i nie spotkają się z ostracyzmem. Myślę że Ty mógłbyś nauczyć się czegoś od tych moich feministek. Żyjesz sobie szczęśliwie z żoną, tak jak chcesz. Co Ci do tego jak żyją inni skoro obydwoje się na to godzą i jest im dobrze? Skoro mężczyźni godzą się na obowiązki domowe jeśli żona pracuje zawodowo? Skoro według nich sprawiedliwie jest jeśli oboje pracują 8h i zajmują się domem po polowie? Ja znam mężczyzn którzy wręcz nie chcieliby sami utrzymywać rodziny według nich oboje powinni pracować. I to też jest okej, ja bym takiego męża pewnie nie chciała, ale moja siostra na przykład owszem. Więc po co tak się czepiasz ludzi którzy mają inne poglądy? 

Bardzo logiczne: podobno mówię tylko na podstawie własnych doświadczeń, i, że wielu mężczyzn może tak mieć, ale w TWOIM otoczeniu jest inaczej, więc twoja wizja potrzeb mezczyzn jest prawdziwa, nie moja😣. I, że pasjonaci na przykład wędkarstwa, chcą koniecznie rozmawiać o tym z żonami, nawet jeśli te pasjonuje hodowla kaktusów. A pewnie wszyscy chcą rozmawiać o pracy zawodowej.

Nie mam zamiaru badać, które feministki są prawdziwe, a które nie.

Ja czepiam się ludzi? To jak nazwiesz to co robi głupia baba, która ostatnio zakwestionowała rozsądek ludzi wybierających zawód marynarza? Takie coś ci nie przeszkadza, bo solidarność macic? A mówiąc poważnie, od tego jest forum dyskusyjne, aby jakieś postawy życiowej krytykować lub chwalić. A może napiszesz, że jeśli jakaś kobieta godzi się, by jej facet prał ja na kwaśne jabłko za słona zupę, to też nam nic do tego i nie mamy prawo go krytykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

A co masz na myśli pisząc "praca w domu, dla rodziny". Co nazywasz taką pracą? Jaki jest zakres obowiązków osoby "pracującej w domu dla rodziny"?

Pisałem już poprzednio: mam na myśli pranie, sprzątanie, gotowanie, robienie zakupów i opiekę nad dziećmi. Z tym, że każdy ( no może poza  małymi dziećmi ) sprząta po sobie. O gotowaniu dla męża można dyskutować: jeśli nie chce tego robić, nie musi. To zgodne z tym co powtarzam: bystry facet potrzebuje od kobiety tylko seksu, nie potrzebuje by robiła dla niego nic więcej. No chyba, że chce to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Res a powiesz nam kim w końcu jesteś na tym statku?  😛  Bo ciekawość mnie aż zżera 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Res a powiesz nam kim w końcu jesteś na tym statku?  😛  Bo ciekawość mnie aż zżera 

Nie twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Ja czepiam się ludzi? To jak nazwiesz to co robi głupia baba, która ostatnio zakwestionowała rozsądek ludzi wybierających zawód marynarza?

Przytocz, gdzie ktoś napisał, że kwestionuje rozsądek ludzi wybierających zawód marynarza. Nie zauważyłam aby padło konkretnie takie zdanie - ale może nie zauważyłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Bardzo logiczne: podobno mówię tylko na podstawie własnych doświadczeń, i, że wielu mężczyzn może tak mieć, ale w TWOIM otoczeniu jest inaczej, więc twoja wizja potrzeb mezczyzn jest prawdziwa, nie moja😣. I, że pasjonaci na przykład wędkarstwa, chcą koniecznie rozmawiać o tym z żonami, nawet jeśli te pasjonuje hodowla kaktusów. A pewnie wszyscy chcą rozmawiać o pracy zawodowej.

Nie mam zamiaru badać, które feministki są prawdziwe, a które nie.

Ja czepiam się ludzi? To jak nazwiesz to co robi głupia baba, która ostatnio zakwestionowała rozsądek ludzi wybierających zawód marynarza? Takie coś ci nie przeszkadza, bo solidarność macic? A mówiąc poważnie, od tego jest forum dyskusyjne, aby jakieś postawy życiowej krytykować lub chwalić. A może napiszesz, że jeśli jakaś kobieta godzi się, by jej facet prał ja na kwaśne jabłko za słona zupę, to też nam nic do tego i nie mamy prawo go krytykować?

Ja nie mówię że moje otoczenie świadczy o całości społeczeństwa, tylko o tym że ludzie są RÓŻNI. i gdybym działała tak jak Ty to twierdxilabym że wszyscy są tacy jak ja i moje otoczenie, a tak nie jest.

 

W mojej wypowiedzi odniosłam się pośrednio do osób które atakowały zawód marynarza. To jest to błędne koło agresji. Nie pochwalam, ale też nie myślę że te osoby faktycznie pogardzają marynarzami próbują tylko odbić piłeczkę na Twoją stronę. 

I tak. Można postawy życiowe krytykować lub chwalić. Ale nie na podstawie tego że "ja mam tak, i tak jest mi dobrze, więc wszystkim którzy tak nie robią jest źle"

Ad kobieta prana na kwaśne jablko- o tym też pośrednio wspomnialam- "nie robiąc nikomu krzywdy". Jeśli model rodziny czy życia wyrządza krzywdę to faktycznie jest godny potępienia. I rozumiem że są różne rodzaje krzywdy. Ale ja mam żelazne argumenty na to, że mężczyźnie który zarabia więcej niż kobieta , a wykonuje połowę obowiązków domowych, krzywda się nie dzieje. 

Teraz będę jeść coś manualnie absorbującego więc przez jakiś czas nie odpisze. 

Pozdrawiam 

Kaja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytając tytuł tematu myślałem, że będą same feministyczne wpisy, a jednak nie... 

Osobiście uważam, że obydwie osoby w związku powinny pracować. Nie ważne za ile, ale rozwój zawodowy i chęć tworzenia czegoś jest konieczne aby być spełnionym w życiu i umieć cieszyć sie z życia.

 

Jeżeli siedzisz w domu, dostajesz tylko to co Ci druga połówka kupi to utożsamiasz szczęście tylko poprzez te materialne rzeczy. Jeżeli kiedyś dopadnie was choroba i będzie gorzej z pieniędzmi to można łatwo popaść w depresję, a przecież to nie koniec świata!

 

Dlatego rozwój zawodowy jest ważny. Jeżeli masz swoją oazę w której czujesz się dobrze i jesteś w tym dobra to warto iść tą drogą 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Przytocz, gdzie ktoś napisał, że kwestionuje rozsądek ludzi wybierających zawód marynarza. Nie zauważyłam aby padło konkretnie takie zdanie - ale może nie zauważyłam. 

Nie padło konkretnie takie zdanie, ale jest cała seria wypowiedzi o takim sensie. Nie widzisz ich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Rescator555 napisał:

Pisałem już poprzednio: mam na myśli pranie, sprzątanie, gotowanie, robienie zakupów i opiekę nad dziećmi. Z tym, że każdy ( no może poza  małymi dziećmi ) sprząta po sobie. O gotowaniu dla męża można dyskutować: jeśli nie chce tego robić, nie musi. To zgodne z tym co powtarzam: bystry facet potrzebuje od kobiety tylko seksu, nie potrzebuje by robiła dla niego nic więcej. No chyba, że chce to robić.

W takim razie nie widzę najmniejszego sensu aby rezygnować z pracy zawodowej na rzecz "pracy w domu". Szczególnie kiedy dzieci są na tyle duże, że wszystko koło siebie zrobią. A podawanie im wszystkiego pod nos jest tylko krzywdą dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie padło konkretnie takie zdanie, ale jest cała seria wypowiedzi o takim sensie. Nie widzisz ich?

Była seria wypowiedzi o sensie wiązania się z osobą, której ciągle nie ma domu. Nikt nie pisał, że zawód marynarza jest bez sensu 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja nie mówię że moje otoczenie świadczy o całości społeczeństwa, tylko o tym że ludzie są RÓŻNI. i gdybym działała tak jak Ty to twierdxilabym że wszyscy są tacy jak ja i moje otoczenie, a tak nie jest.

 

W mojej wypowiedzi odniosłam się pośrednio do osób które atakowały zawód marynarza. To jest to błędne koło agresji. Nie pochwalam, ale też nie myślę że te osoby faktycznie pogardzają marynarzami próbują tylko odbić piłeczkę na Twoją stronę. 

I tak. Można postawy życiowe krytykować lub chwalić. Ale nie na podstawie tego że "ja mam tak, i tak jest mi dobrze, więc wszystkim którzy tak nie robią jest źle"

Ad kobieta prana na kwaśne jablko- o tym też pośrednio wspomnialam- "nie robiąc nikomu krzywdy". Jeśli model rodziny czy życia wyrządza krzywdę to faktycznie jest godny potępienia. I rozumiem że są różne rodzaje krzywdy. Ale ja mam żelazne argumenty na to, że mężczyźnie który zarabia więcej niż kobieta , a wykonuje połowę obowiązków domowych, krzywda się nie dzieje. 

Teraz będę jeść coś manualnie absorbującego więc przez jakiś czas nie odpisze. 

Pozdrawiam 

Kaja 

Ależ ja nie kwestionuje tego, że ludzie są różni. Natomiast pisze (i mam do tego prawo w dyskusji), jakie układy w związku uważam za sprawiedliwe, a kiedy uważam, że ktoś jest jeleniem, jeśli na coś takiego się godzi. Albo mięczakiem, jeśli bez czegoś nie może się obyć. Kobieta bita przez męża, też może uważać, że nic złego się nie dzieje, no bo przyłoży od czasu do czasu, a poza tym przepija tylko połowę wyplaty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Była seria wypowiedzi o sensie wiązania się z osobą, której ciągle nie ma domu. Nikt nie pisał, że zawód marynarza jest bez sensu 😄 

A jaka różnica? Bo ja jej nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Ależ ja nie kwestionuje tego, że ludzie są różni. Natomiast pisze (i mam do tego prawo w dyskusji), jakie układy w związku uważam za sprawiedliwe, a kiedy uważam, że ktoś jest jeleniem, jeśli na coś takiego się godzi. Albo mięczakiem, jeśli bez czegoś nie może się obyć. Kobieta bita przez męża, też może uważać, że nic złego się nie dzieje, no bo przyłoży od czasu do czasu, a poza tym przepija tylko połowę wyplaty. 

No widzisz. Dokładnie na zasadach takiego samego prawa gros kobiet może oceniać związek z marynarzem jako coś bezsensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

A jaka różnica? Bo ja jej nie widzę.

To pomyśl trochę. Może wymyślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

To pomyśl trochę. Może wymyślisz.

Nie mam zamiaru rozwiązywać głupich zagadek.😣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

No widzisz. Dokładnie na zasadach takiego samego prawa gros kobiet może oceniać związek z marynarzem jako coś bezsensownego.

I twierdzić, że ci ludzie są nieudacznikami, bo nie potrafia znaleźć pracy na lądzie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

I twierdzić, że ci ludzie są nieudacznikami, bo nie potrafia znaleźć pracy na lądzie? 

Wpis o nieudacznikach nie dotyczył marynarzy.

Ja tam nic nie mam do marynarzy, skoro to lubia to na zdrowie. Ale nie widzę najmniejszego sensu wiązania się z takim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×