Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny, czy będąc w ciąży kroiłyście coś same czy prosiłyście o to męża??

Polecane posty

Gość gość

Była u mnie mama w odwiedzinach. Jestem w 4mc i jestem na l4. Ona strasznie się przeraziła jak zobaczyła że kroję miesą. Wg niej jeżeli się zatnę to dziecko będzie miało blizne w tym smaym miejscu. Z tego samego powodu nie powinna igrac z ogniem - oparzenie u mnie = oparzenie u dziecka. Czy mąż ma teraz kroić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Była u mnie mama w odwiedzinach. Jestem w 4mc i jestem na l4. Ona strasznie się przeraziła jak zobaczyła że kroję miesą. Wg niej jeżeli się zatnę to dziecko będzie miało blizne w tym smaym miejscu. Z tego samego powodu nie powinna igrac z ogniem - oparzenie u mnie = oparzenie u dziecka. Czy mąż ma teraz kroić?

Korva, coraz bardziej ...skie  te prowokacje. Nie możecie wymyślić czegoś z polotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oczywiście, że nie kroiłam!!! Jak można kroić w ciąży mięso, no co TY?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mea

Nie powinnas tez srac bo urodzi sie gówniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gośćgosc napisał:

Korva, coraz bardziej ...skie  te prowokacje. Nie możecie wymyślić czegoś z polotem?

Ale naprawdę są ludzie, którzy żyją przesądami i nękają nimi innych 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka

Nie wierzę, że są ludzie, którzy wierzą w takie bzdury. Owszem kroiłam mięso, i podroby dla psa, nawet filetowałam i oprawiałam ryby, bo umiem i nie widzę powodi dlaczego bym tego miała nie robić, a w ciązy doskonale się czułam. Dajcie spokój z tymi przesądami, bo to strasznie głupkowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wolno  ! 

Nie wolno tez nosić wisiorków , apaszek - wiadomo pępowina.

nie można tez parzyć herbaty ani kawy samemu ani gotować i smażyć ani prasować   - oblejesz się albo oparzysz i dziecko będzie miało naczyniaka .

Nie można patrzeć na kota bo one wyczuwają ciąże i skaczą na kobiety żeby je zarazić toksoplazmozą

nie można przebywać na słońcu bo ugotujesz dziecko w brzuchu a jak będziesz się opalać  to urodzisz murzyna 

nie wolno jeść lodów bo zamrożą się wody płodowe 

 nie wolno się golić bo dziecko będzie łyse 

jak zaopatrzysz się na psa to dziecko będzie włochate 

Nie można patrzeć przez judasza/wizjer bo będzie miało zeza 

‚tylko się nie zamartwiaj z nadmiaru tych rzeczy, bo jeszcze dziecko urodzisz leworęczne 

a i nie wolno tez czytać ani słuchać głupot  bo dziecko będzie głupie,także przykro mi bardzo bo na kafe już byłaś ale może jeszcze jest jakiś ratunek 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie wolno  ! 

Nie wolno tez nosić wisiorków , apaszek - wiadomo pępowina.

nie można tez parzyć herbaty ani kawy samemu ani gotować i smażyć ani prasować   - oblejesz się albo oparzysz i dziecko będzie miało naczyniaka .

Nie można patrzeć na kota bo one wyczuwają ciąże i skaczą na kobiety żeby je zarazić toksoplazmozą

nie można przebywać na słońcu bo ugotujesz dziecko w brzuchu a jak będziesz się opalać  to urodzisz murzyna 

nie wolno jeść lodów bo zamrożą się wody płodowe 

 nie wolno się golić bo dziecko będzie łyse 

jak zaopatrzysz się na psa to dziecko będzie włochate 

Nie można patrzeć przez judasza/wizjer bo będzie miało zeza 

‚tylko się nie zamartwiaj z nadmiaru tych rzeczy, bo jeszcze dziecko urodzisz leworęczne 

a i nie wolno tez czytać ani słuchać głupot  bo dziecko będzie głupie,także przykro mi bardzo bo na kafe już byłaś ale może jeszcze jest jakiś ratunek 

 

Super, tak właśnie zastanawiałam się ze zdziwieniem, że są jeszcze ludzie, którzy wierzą w takie przesądy. Ze swojej strony dorzucę jeszcze:

* gdy kobieta w ciąży przestraszy się na widok myszy i gwałtownie dotknie jakiejś swojej części ciała, to jej dziecko będzie miało potem w tym miejscu tzw "myszkę", czyli ciemnego naczyniaka. 😉

*słyszałam też, że należy przy łóżeczku, lub wózku  dziecka zawiesić coś czerwonego (chyba?), żeby uchronić dziecko przed złymi urokami. 😎

*jeśli ciężarna "zapatrzy się" na rudego sąsiada, to dziecko będzie rude 😁

*jeżeli matka chrzestna jest w ciąży, to umrze któreś z dzieci; to które podawała do chrztu, lub jej własne - jest to przesąd z Pomorza i taki dramat miał miejsce w mojej rodzinie (nie wiem, czy z powodu przesądu, ale naprawdę coś takiego się wydarzyło). 😥

Myślę, że należy racjonalnie podchodzić do życia, nie słuchać głupot, nie pozwolić się straszyć, a wierzący, zamiast odczyniać uroki, niech po prostu pomodlą się.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×