Dlaczego dopiero mamy 4 Latków się ogarniają

1 minutę temu, Gość Justynaaaa napisał:

ooo, to tez takie wlasnie polskie .... 

Ale niby co jest takie polskie? Że ktoś zwraca uwagę na popełniane błędy? Że np od pracownika wymaga się poprawnego używania języka ojczystego? Że byłoby mi wstyd gdyby mój pracownik w mailu lub w piśmie napisał "pszyjde", "ludzią" czy "proszę panią"? 

1 minutę temu, NaugthyBitch napisał:

Ale niby co jest takie polskie? Że ktoś zwraca uwagę na popełniane błędy? Że np od pracownika wymaga się poprawnego używania języka ojczystego? Że byłoby mi wstyd gdyby mój pracownik w mailu lub w piśmie napisał "pszyjde", "ludzią" czy "proszę panią"? 

to zdanie, ze taki pracowenik u Ciebie dlugo by nie popracowal. mimo ze moze wcale nie musialby pisac zadnych waznych pism, ale np byc na glownie na telefonie, lub wykonywac prace umyslowa nie wymagajaca WCALE  pisania  a jak juzx to sporadycznie no i wtedy ze slownikiem... (sporo takich zajec jest). 

milego dnia

Jakie brednie! Ja od samego początku jestem bez pomocy rodziny, babć czy cioć. Mąż pracuje od rana do 18, a o 19.30 mała idzie już spac. Corka ma teraz rok i 5 miesięcy. Zawsze miałam ogarnięty dom, zadbane dziecko i sama nigdy nie wyszłam bez uczesanych włosów, pomalowanych paznokci czy ogólnie schludnie. Wystarczy chcieć!!

Nie mam podobnych obserwacji, w moim otoczeniu albo ktoś się ogarnął w ciągu roku po porodzie, albo nie ogarnął się wcale. Ale rzeczywiście cztery lata to taki wiek, gdzie dziecko już dość dobrze bawi się samo, dłużej zajmuje malowaniem czy układaniem puzzli. Poza tym jest na tyle duże, że częściej można z nim wychodzić z domu na różne pikniki, festyny itp, więc wypada się ogarnąć.

5 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Ale niby co jest takie polskie? Że ktoś zwraca uwagę na popełniane błędy? Że np od pracownika wymaga się poprawnego używania języka ojczystego? Że byłoby mi wstyd gdyby mój pracownik w mailu lub w piśmie napisał "pszyjde", "ludzią" czy "proszę panią"? 

... a moglby byc niesamowicie uzdolnionym w waskiej dziedzinie czlowiekiem, bo i tak bywa.  a ty skreslasz kogos od razu. 

Pewnie tez nie zatrudnilabys osoby z tatuazami na rekach, z niebieskimi wlosami lub  z kolczykiem w brwi... mimo jej wspanialego CV  ??

pracowalam tu (UK)  w biurze wielkiej  firmy ubezpieczeniowej, przez rok. byli tam pracownicy z dredami, z tatuazami na ramionach ktorych nie ukrywali. w wielkiej prestizowej firmie znanej w calym kraju i pzoa nim w sumei tez. 

ech. 

pa

1 minutę temu, Gość Aga napisał:

Zawsze miałam ogarnięty dom, zadbane dziecko i sama nigdy nie wyszłam bez uczesanych włosów, pomalowanych paznokci czy ogólnie schludnie. Wystarczy chcieć!!

ogarniety dom zniknie ot, tak, jak wrocisz do pracy na caly etat, chyba ze Ty z gatunku nierobow jestes.

1 minutę temu, Gość Justynaaaa napisał:

... a moglby byc niesamowicie uzdolnionym w waskiej dziedzinie czlowiekiem, bo i tak bywa.  a ty skreslasz kogos od razu. 

Pewnie tez nie zatrudnilabys osoby z tatuazami na rekach, z niebieskimi wlosami lub  z kolczykiem w brwi... mimo jej wspanialego CV  ??

pracowalam tu (UK)  w biurze wielkiej  firmy ubezpieczeniowej, przez rok. byli tam pracownicy z dredami, z tatuazami na ramionach ktorych nie ukrywali. w wielkiej prestizowej firmie znanej w calym kraju i pzoa nim w sumei tez. 

ech. 

pa

 

Ależ oczywiście, że zatrudniłabym osoby np z tatuażami ale wymagałabym od nich tak samo jak od innych pracowników. Zresztą sama mam tatuaże. Ale zatrudniając kogoś stawiam wymagania i jeśli dana osobę, bez względu na wygląd, ich nie spełnia to się żegnamy. Miałam kiedyś pracownicę, która miała odpowiednie wykształcenie do wykonywania pracy ale kiedy narobiła błędów w oficjalnym mailu do klienta to po prostu dostała wypowiedzenie, bo ja nie bardzo mam ochotę patrzeć jak ktoś psuje wizerunek firmy. 

4 minuty temu, Gość gggddd napisał:

ogarniety dom zniknie ot, tak, jak wrocisz do pracy na caly etat, chyba ze Ty z gatunku nierobow jestes.

To trzeba domowników nauczyć, że każdy utrzymuje porządek i kobieta nie jest służącą. Ja pracuje od zawsze, w domu mam porządek, bo mąż i dzieci wiedzą, że każdy sprząta po sobie. 

Widac ze nie masz dzieci a jesli juz masz to pewnie takie co tylko spokojnie siedzi i sie bawi.

ja mam mega ruchliwa 2,5 latke za ktora musze biegac, biore ja przez to wozkiem gdzie moge i puszczam z daleka od aut gdzie sie wybiega. Nie chce zeby stala sie tragedia nie daj Boze.

jestem tak zmeczona po calych dniach bo chodzi spac kolo 23ciej a nie ma drzemek w dzien. Wstaje np o 8 najpozniej 9. Cwiczylam jak jeszcze miala te 2 drzemki robilam przysiady a teraz mam dosc po prostu, nie mam tez czasu na jakies cudaczne gotowanie.

poczekaj urodzisz dziecko high need baby to zobaczysz :)

2 minuty temu, Gość Paszteciaraaaa napisał:

Widac ze nie masz dzieci a jesli juz masz to pewnie takie co tylko spokojnie siedzi i sie bawi.

ja mam mega ruchliwa 2,5 latke za ktora musze biegac, biore ja przez to wozkiem gdzie moge i puszczam z daleka od aut gdzie sie wybiega. Nie chce zeby stala sie tragedia nie daj Boze.

jestem tak zmeczona po calych dniach bo chodzi spac kolo 23ciej a nie ma drzemek w dzien. Wstaje np o 8 najpozniej 9. Cwiczylam jak jeszcze miala te 2 drzemki robilam przysiady a teraz mam dosc po prostu, nie mam tez czasu na jakies cudaczne gotowanie.

poczekaj urodzisz dziecko high need baby to zobaczysz :)

 

Bez przesady, dałam sobie sama radę z bliźniakami, mąż ciągle w pracy. Ja wróciłam do pracy, gdy miały 21 miesięcy i dom na tym nie ucierpiał. Zawsze jest obiad, zawsze jest posprzątane, poprawne, nawet ogród ogarnięty. Gorzej z prasowaniem, bo tego nie lubię rodzić. Dzieci chodzą już do przedszkola. Oczywiście, że czasu dla siebie nie mam za wiele, bo właściwie tylko po 21, albo w niedzielę, ale absolutnie nie narzekam.

A i nosze dopasowane ...enki spodnie bluzki bo takie uwielbiam, mam duze posladki wiec to podkreslam.  Masz z tym jakis problem?

gruba nie jestem tylko ten tylek.

moze bylas na tym samym festynie co ja :D widzisz inne matki ida zamiast sie bawic obmowic inne. No comment. Bieda umyslu.

Czy blizniaki sa spokojne czy bardzo zywiolowe? Samo to ze masz spokoj o 21 a ja o 23 no zmeczona jestem. Co zrobic zeby dziecko chodzilo spac chociaz o 21???? Ciesz sie tym, co ja bym za to dala!

21 godzin temu, Gość Mamammmm napisał:

Dlaczego tak jest że najczęściej mamy dopiero 4 Latków się ogarniają i dopiero 4 Latków wyglądają naprawdę dobrze ? Nie wiem czy to zauważyliście ale tak jest. Że żadko na mieście można spotkać zaniedbana gruba mamę 4-5latka. Za to mamy 1-2-3 Latków do tego 4rz dziecka nie mówię że wszystkie ale większość jest zaniedbana, nawet jeśli umalowane i jako tako ubrane to figura nie ta. Nie chce odpowiedzi ja tam schudłam jak moje miało rok itp, albo ja jestem mamą 3 latka i jestem super sex bomba  bo nie o to chodzi w pytaniu... A myślę że niestety takie głupie odpowiedzi nie na temat też padną..

Dlaczego tak jest że mamy 4 Latków w 90 % są zadbane i szczupłe czy organizm wtedy się już zupełnie regeneruje po ciąży ? Czy jest jakieś wytłumaczenie ? 

Dlaczego niektóre mamy krytykują inne, a same piszą "rzadko" przez "Ż", jakby nie skończyły podstawówki, tylko jakieś kursy dla Yntelygentnych Inaczej? Naprawdę nie ogarnają ani słownika ortograficznego, ani nawet automatycznego w kompie? Czy jest jakieś wytłumaczenie ? 

1 godzinę temu, Gość Aga napisał:

Jakie brednie! Ja od samego początku jestem bez pomocy rodziny, babć czy cioć. Mąż pracuje od rana do 18, a o 19.30 mała idzie już spac. Corka ma teraz rok i 5 miesięcy. Zawsze miałam ogarnięty dom, zadbane dziecko i sama nigdy nie wyszłam bez uczesanych włosów, pomalowanych paznokci czy ogólnie schludnie. Wystarczy chcieć!!

Pomalowane paznokcie to możesz sobie w buty wsadzić, jeśli nie bierzesz codziennie (a w te upały teraz również rano) prysznica, nie myjesz włosów i 2-3 razy dziennie zębów, nie używasz NA UMYTĄ skórę (nie po nocy, jak standardowy śmierdziel) dezodorantu, to jesteś po prostu ZANIEDBANA, ot, co. Pełno takich śmierdzielek, co to przetlenione, wytapirowane, pazury kolorowe (a za pazurami... lepiej nie zaglądać, bo przegląd tygodnia), a pięty w pantofelkach na obcasie żółte (albo i szare), chropowate, a nie daj Boże stanąć koło tego Projektu Pseudozadbana w komunikacji, bo zapaszek... jak w rybnym   Ale twardo ma się za... zadbaną  Śmiech na sali   

O, to, to! I jeszcze nie zmieniają stanika codziennie  A wrzeszczą: ja się nie pocę, to nie muszę! To wracaj do gimbazy i niech ci nauczycielka biologii zrobi korepetycje z biologii dla niezdolnych, bo nie uważałaś na lekcjach i teraz zasmradzasz przestrzeń wspólną, obrzydzając współpracowników, współpasażerów i klientów, pacjentów.

11 minut temu, Gość Paszteciaraaaa napisał:

Czy blizniaki sa spokojne czy bardzo zywiolowe? Samo to ze masz spokoj o 21 a ja o 23 no zmeczona jestem. Co zrobic zeby dziecko chodzilo spac chociaz o 21???? Ciesz sie tym, co ja bym za to dala!

Powiedziałabym, że średnie. Domu mi nie roznoszą, potrafią się już zająć sobą przez jakiś czas, ale się kłócą i biją. Skoro 2,5 latek nie śpi w dzień, to o 19 dawno powinien paść ze zmęczenia. Jestes pewna, że nie spi w dzień???

Takim stanikiem to może sobie co najwyżej na koncercie idola wymachiwać... a nie zakładać na następny dzień.

1 godzinę temu, Gość Justynaaaa napisał:

Ale niby co jest takie polskie? Że ktoś zwraca uwagę na popełniane błędy? Że np od pracownika wymaga się poprawnego używania języka ojczystego? Że byłoby mi wstyd gdyby mój pracownik w mailu lub w piśmie napisał "pszyjde", "ludzią" czy "proszę panią"? 

Łuny tego nie ogarniajo

17 godzin temu, Gość gość napisał:

No niby sex bomba, a głupia jak but ta nasza autorka postu...

Fakt bezsprzeczny  

28 minut temu, Gość Gość napisał:

Gorzej z prasowaniem, bo tego nie lubię rodzić.

Urodziłaś żelazko?  

12 godzin temu, Gość Yaaaa napisał:

mój mąż ma silną dysleksję i ma świetną pracę - i to umysłową mimo dysleksji - w której zarabia ponad 5,000 zlotych netto! taki jest 'głupi' ... bo czasem napisze np 'ludzią' albo  'pszyjdę' ... ech. kafeteryjne kompleksiary ...;)

Mój zarabia 6300 i co niby w związku z tym? To jakiś awans społeczny, nobilitacja czy co? Mierzysz kasą wartość/ kompetencje człowieka, pustaku rozgłośny?

Zacznij od siebie, kafeteryjna kompleksiaro  musząca się chełpić kasą faceta (nawet nie swoją) na podrzędnym babskim forum.

12 godzin temu, Gość Yaaaa napisał:

aa, dodam, że  ja w szkole podstawowej i w liceum mialam zawsze  5 lub 6, sporadycznie 4+  z dyktanda, i co...  zarabiam 3 tysiące, a maż 5.

I co, od tamtego czasu NIC już, poza dyktandem na "5 lub 6, sporadycznie 4+" nie osiągnęłaś?  To nic dziwnego, że zarabiasz głodowe 3 tysiące  bo nie ma ci za co dać podwyżki  

Chyba, że za męża i jego 5 tysięcy...  

Powiało prowincją umysłową...

41 minut temu, Gość Paszteciaraaaa napisał:

Czy blizniaki sa spokojne czy bardzo zywiolowe? Samo to ze masz spokoj o 21 a ja o 23 no zmeczona jestem. Co zrobic zeby dziecko chodzilo spac chociaz o 21???? Ciesz sie tym, co ja bym za to dala!

Co zrobić żeby dziecko chodziło spać o 21? Może przestać sobie dawać na głowę wchodzić? Mam dwoje dzieci, nie są z tych co usiądą i pół dnia siedzą w jednym miejscu. I jakos są od małego nauczone, że jest konkretna pora do łóżka i nie ma dyskusji. Ale może dlatego, że ja wychowuję dzieci, a nie hoduję. 

22 godziny temu, Gość Mamammmm napisał:

Dlaczego tak jest że mamy 4 Latków w 90 % są zadbane i szczupłe czy organizm wtedy się już zupełnie regeneruje po ciąży ? Czy jest jakieś wytłumaczenie ? 

Dlatego, że mężowie/partnerzy są już sfrustrowani i takie mamusie nagle orientują się, że poza ich dziećmi wciąż istnieje świat a mąż też człowiek i też może sobie znaleźć inną babę ZADBANĄ i tym samym przykręcić kurek z kasą. 

 Poza tym po 4 latach ciezko tłumaczyć wagę/zaniedbanie ciążą czy brakiem czasu gdy dziecko jest cały dzień w przedszkolu...

7 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Co zrobić żeby dziecko chodziło spać o 21? Może przestać sobie dawać na głowę wchodzić? Mam dwoje dzieci, nie są z tych co usiądą i pół dnia siedzą w jednym miejscu. I jakos są od małego nauczone, że jest konkretna pora do łóżka i nie ma dyskusji. Ale może dlatego, że ja wychowuję dzieci, a nie hoduję. 

Otóż to! Moja siostra ma dwójkę dzieci i też OD SAMEGO początku wprowadziła im rytm dobowy. I tak są przyzwyczajeni, że kąpiel o 19 a najpóźniej o 20 czytanie bajki i spać. I nie ma że boli. A dużo matek, pozwala sie dzieciom wyspać w dzień, później hasaja pół nocy, śpią do południa i koło sie zamyka. Dla dzieci ważna jest regularność. Kładz je codziennie o tej samej porze to w końcu się przyzwyczai. 

Moja mama od zawsze pracowała, miała nas dwoje z niewielką różnicą wieku. Pamiętam, że zawsze była zadbana. Z tym, że w tym wszystkim był też ojciec, który tak samo był rodzicem i domownikiem i miał swoje obowiązki. Kobiety same sobie robią krzywdę podejściem "ja sama muszę". 

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Otóż to! Moja siostra ma dwójkę dzieci i też OD SAMEGO początku wprowadziła im rytm dobowy. I tak są przyzwyczajeni, że kąpiel o 19 a najpóźniej o 20 czytanie bajki i spać. I nie ma że boli. A dużo matek, pozwala sie dzieciom wyspać w dzień, później hasaja pół nocy, śpią do południa i koło sie zamyka. Dla dzieci ważna jest regularność. Kładz je codziennie o tej samej porze to w końcu się przyzwyczai. 

Otóż to. Dziecko musi wiedzieć, że są pewne zasady ustalone. I nie ma to nic wspólnego z terroryzowaniem. Zresztą dzieci, które mają wpojone zasady maja poczucie bezpieczeństwa. Ja sobie nie wyobrażam żeby mi dzieci biegały do północy. Owszem czasem robimy odstępstwa ale są to sytuacje sporadyczne, nie jest to codzienność. 

Czy blizniaki sa spokojne czy bardzo zywiolowe? Samo to ze masz spokoj o 21 a ja o 23 no zmeczona jestem. Co zrobic zeby dziecko chodzilo spac chociaz o 21???? Ciesz sie tym, co ja bym za to dala!

nie spi w dzien NIC!

za to szaleje tanczy biega, zrywa zaslony, u mnie w pokoju zalozylan rolety bo sie nie da, mamy z nia pokoj bo budujemy dom, nie moglam czekac bo jestem po 30 nieplodna. Lekarz kazal sie starac.

widze ze mnie tu jedne napadaja z konsekwencja Tak jakbym nie probowala mam typowa high need baby i odzylam jak zaczela chodzic bo byla nieodkladalna oczywiscie zaraz mnie napadna ze sama nauczylam choc robilam WSZYSTKO zeby nie nosic a mala potrafila zwymiotowac w lozku bo nie chciala spac w nocy a ja ja polozylam i zawzielam sie ze nosila nie bede wiec zyganie. No taka juz jest. Te ktore mnie potepiaja zycze wam high need baby prawie niespiacego to sie wykazecie w swoich idealnych umiejetnosciach i konsekwencji :D

4 minuty temu, Gość Pasztetkaaaaa napisał:

Czy blizniaki sa spokojne czy bardzo zywiolowe? Samo to ze masz spokoj o 21 a ja o 23 no zmeczona jestem. Co zrobic zeby dziecko chodzilo spac chociaz o 21???? Ciesz sie tym, co ja bym za to dala!

 

nie spi w dzien NIC!

za to szaleje tanczy biega, zrywa zaslony, u mnie w pokoju zalozylan rolety bo sie nie da, mamy z nia pokoj bo budujemy dom, nie moglam czekac bo jestem po 30 nieplodna. Lekarz kazal sie starac.

widze ze mnie tu jedne napadaja z konsekwencja Tak jakbym nie probowala mam typowa high need baby i odzylam jak zaczela chodzic bo byla nieodkladalna oczywiscie zaraz mnie napadna ze sama nauczylam choc robilam WSZYSTKO zeby nie nosic a mala potrafila zwymiotowac w lozku bo nie chciala spac w nocy a ja ja polozylam i zawzielam sie ze nosila nie bede wiec zyganie. No taka juz jest. Te ktore mnie potepiaja zycze wam high need baby prawie niespiacego to sie wykazecie w swoich idealnych umiejetnosciach i konsekwencji

Dziecko zachowuje się jak małpa w zoo, a Ty nadal nie wiesz co robić? Zacząć wychowywać, a nie tłumaczyć hnb. 2,5 latek to już dość rozumna istota więc może zacznij tłumaczyć, a nie usprawiedliwiasz. Moja córka jest mega żywiołowa, nie usiedzi w miejscu ale nie wyobrażam sobie żeby mi miała zasłony zrywać czy niszczyć przedmioty. Weź się za porządne wychowanie, bo za jakiś czas będziesz narzekać, że jest jeszcze gorzej. A może 10 latkę też będziesz tłumaczyć hnb? 

1 godzinę temu, Gość uchachany napisał:

Urodziłaś żelazko?  

O kurde, nie zauważyłam ;)