Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Użytkowniczka

Same nerwy. Jak sobie z tym poradzić?

Polecane posty

Problem jest następujący. Obecnie mieszkam w Anglii z partnerem. Jestem w 7 miesiącu ciąży. Przejdę do rzeczy. Mam babcie w Polsce. Kobitka zadziera nosa pod sam sufit dlatego też została sama. Cała rodzina się od niej odwróciła. Teraz gdy wie że jestem w ciąży już kupuje ubranka na zimę bo cytuje "W tym prywatnym sklepie(ciucholandzie) są takie ładne rzeczy". Mówię jej aby nie kupowała bo po pierwsze do grudnia to jeszcze daleko i tylko pieniądze wyrzuci ale według niej ja się nie znam .

Ogólnie ustaliliśmy że na święta Bożego Narodzenia polecimy do polski do tej właśnie babci. Ona jednak chce przylecieć do nas od razu po porodzie. Ja kategorycznie powiedziałam nie. Po pierwsze dlatego bo już miała jeden wypadek lecąc do mnie i nie chce aby sprawa się powtórzyła (babcia to ogromna gapa), po drugie znam moja babcie i będzie chciała wszystko zrobić po swojemu, będzie mówiła jak to ja wszystko źle robię i że jestem nieodpowiedzialna. Ja tylko chce mieć po porodzie spokój i czas dla siebie i dziecka a nie się denerwować. 

Wytłumaczyłam to jej dokładnie tak jak napisałam wam tu. To po rozmowie był płacz bo ja jej nie chce i nasze drzwi dla niej są zamknięte. Powtarzam się w kółko że nie. Że się o nią martwię poza tym nie wiem czy poradzi sobie na lotnisku, jeszcze ten Brexit. Dlatego powiedzieliśmy że my przylecimy do niej.

Nie ma mowy aby przyleciała ale tez nie chce się z nią pokłócić. Co mam zrobić? Czy po prostu olać to. Powiedzieć nie. I przylecieć w grudniu? Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×