Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nati

Zbyt czuła matka?

Polecane posty

Gość Nati

Hej Dziewczyny, siedzi mi w głowie to co ostatnio usłyszałam, dlatego chciałabym poznać wasze zdanie. Babcia stwierdziła że jestem zbyt czuła i gdybym miała bliźniaki to bym robiła jak mi radzą. Ogólnie krytyka tyczyla się konkretnej sytuacji, gdy siedząc w gościach córka usnela mi na rekach a że nie miałam gdzie jej tam odłożyć, bo były tylko krzesła, to trzymała ja na rekach i tulilam. Strasznie się to nie spodobało babci. A gdy córka się obudziła to po kolei wszyscy chcieli brać ja na ręce i robić zdjęcia. Ja nie pozwoliłam bo znam córkę i wiem że by płakała. I to też jest powód do krytyki (bo nie tylko babcia mi dogaduje). Krytykują mnie za kilka rzeczy : że dużo noszę, że gdy płacze przytulam i uspokajam. Że nie zostawiam jej samej w łóżeczku by się bawiła tylko zawsze jestem w tym samym pomieszczeniu, że usypiam tuląc i dopiero odkładam. Że gdy jedziemy w wózku i po pewnym czasie zapłacze to wezmę na ręce i robimy przystanek. Tak w sumie to ogólnie uważają (częşć osób z rodziny) że powinnam dziecko zostawiać u babc a ja tego nie robię, wolę odwiedziny ale bez zostawiają i to też jest źle widziane. Aha - córka ma obecnie 8 miesięcy. Powiedzcie co sądzicie. Szczerze mówiąc ja nie widzę nic złego w mojej czułości, opiekuje się córka najlepiej jak umiem, a córka jest wesoła i pogodna. Nie boi się ludzi, gaworzy ale nie lubi gdy ktoś wsadza głowę do jej wózka albo zaczyna ja dotykać. Dla mnie to normalne ale rodzina krzywo patrzy jak zwracam im uwagę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babsbd

Spierrrtalaj ze swoimi wyimaginowanymi problemami. Miałabyś dziecko chore na raka albo z downem to byś inaczej ćwierkała zamiast wymyślać sztuczne problemy i histeryzować. Ogarnij się babo bo dzieckiem nie jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dlaczego nie zostawiasz jej samej żeby się bawiła? To uczy kreatywności. Nie musisz ciągle nad nią wisieć.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z jednej strony rzeczywiście kleszcz z Ciebie, daj córce trochę odetchnąć. Z drugiej też nie widzę powodu, żeby zostawiać dziecko u babć albo dawać każdemu na ręce, to nie lalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati

Nie zostawiam samej bo płacze gdy wychodzę do innego pomieszczenia a raczkowac dopiero się uczy. Nie oznacza to że non stop macham jej zabawkami przed oczami, bawi się po prostu obok, w pomieszczeniu gdzie jestem ja. Serio zostawiacie płaczące dziecko samo w pokoju? To współczuję tym maluchom... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati

Babsbd, powiem szczerze że spodziewałam się głupich uwag pisząc tego posta ale nie myślałam aż tak. Każdy ma inne problemy i inne zmartwienia. Nie rozpaczą tutaj, tylko jestem ciekawa jakie jest zdanie innych mam. Ale twoj głupi komentarz jest nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie zostawiam płaczącego dziecka tylko bawiące się. Ale od początku tak robiłam, jak syn się czymś zajął to ja zajmowałam się swoimi rzeczami, nie zawsze w tym samym pomieszczeniu. więc się syn przyzwyczaił. Ty nauczylas nie wiedzieć czemu, że zawsze jesteś w zasięgu wzroku. Mama bluszcz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Nati napisał:

Nie zostawiam samej bo płacze gdy wychodzę do innego pomieszczenia a raczkowac dopiero się uczy. Nie oznacza to że non stop macham jej zabawkami przed oczami, bawi się po prostu obok, w pomieszczeniu gdzie jestem ja. Serio zostawiacie płaczące dziecko samo w pokoju? To współczuję tym maluchom... 

Moja nie płacze tylko się bawi. Ale ja nad nią nie krążyłam ciągle w tym samym pokoju co ona więc nie ma problemu z nazwijmy to samodzielnoscią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati

Mama bluszcz? Czy rozumiem że twoje dziecko bawi się samo i nie zauważa że cię nie ma. Czy zostawiasz na 5 min (bo moja córka po 5 minutach płacze jak zauważy że jest sama i uważam to za całkiem normalne, bo jest coś takiego jak lek separacyjny, a dodatkowo uważam że 8 miesięczne dziecko nie rozumie że mama zaraz wróci). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bdbdjsj
5 minut temu, Gość Nati napisał:

Babsbd, powiem szczerze że spodziewałam się głupich uwag pisząc tego posta ale nie myślałam aż tak. Każdy ma inne problemy i inne zmartwienia. Nie rozpaczą tutaj, tylko jestem ciekawa jakie jest zdanie innych mam. Ale twoj głupi komentarz jest nie na miejscu.

Nie na miejscu to jest twoja histeria tutaj.  Chyba dziewucho nie miałas poważniejszych problemów w życiu. Strach pomyśleć jak córka zacznie dojrzewać. Tez będziesz zakładała temat. „Pomocy ratunku. Zauważyłam włosy pod pachami u mojej córki.” Jesteś żałosna i kompletnie nie nadajesz się na matkę skoro nie potrafisz sobie poradzić z głupim komentarzem jakiejś ciotki i robisz z igły widły. Pewnie zaciazylas w liceum i takie są efekty, jak się rozkłada giry zamiast się uczyć. Ale widać ze jak już ktoś ci nie ciucia i po łbie nie głaszcze to już zaraz foch. To po uj zakładałaś temat jak nie chcesz słuchać opinii? Zastanow się nad sobą bo zachowujesz się żałośnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem mam

Ja chyba też jestem mamą bluszczem, ale z przymusu. Co prawda córka ma dopiero pół roku, ale nie potrafi zostać sama w pokoju, wyje jak wychodzę, aż mi łeb pęka. Muszę jej machać zabawkami przed nosem, ciągle płacze jak zostaje sama w pokoju, śmieje się tylko jak do niej gadam, albo macham zabawką lub noszę. Już nie wiem co robić. Ona wyje nawet na macie edukacyjnej, nie interesują jej te zabawki, jeśli nie leżę przy niej i nimi nie macham. Za przeproszeniem nawet zer.ć się nie mam kiedy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja pierdziu! Teraz wszystkie mamuśki napiszą ci jakie mają wspaniałe samodzielne dzieci. Jeszcze się same przewina pewnie i nakarmia. Weź nie czytaj tych bzdur i lepiej nie radz się na tym forum. Ja wchodzę tu dla beki poczytać jakie mądre są tu mamuśki. Autorko, napiszę Ci tylko jedno. Ty najlepiej wiesz co dobre dla twojego dziecka. Każde dziecko jest inne a jeśli potrzebuje bliskości niech ja ma. Urośnie i będzie samodzielne. Ja nosiłam do 13 Mc w chuscie prawie cały czas a syn jakoś wyrósł na super samodzielnego chłopca i w przedszkolu jest chwalony. Mam koleżankę która wprowadziła ten super modny zimny chów i dziecko do tej pory marudzi i non stop wyje z byle powodu. Także słuchaj serca i olej komentarze starych babć bo ich rady są sprzed epoki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A ja do Problem mam napisze. Nie ty jedna tak masz. Ten MADKI co tu jadą po autorce to albo nie matki albo jakieś stare pruchwy. Ja mam dwójkę w podobnym wieku jedno i to samo. Nawet nie polozysz na chwilę bo zaraz ryk. To minie. Z doświadczenia piszę. Pierworodny nie odstepował mnie na krok do 1,5 roku aż zaczął sam latać. Około 7 miesiąca zaczął raczkować ale bał się odejść dalej i tylko na rączki na rączki. A potem już było z górki, jak odkrył jak fajnie się biega (bo on zaczął biegać nie chodzić). Tylko ja byłam wykończona i tęskniłam za tym synkiem leżącym hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A ja do Problem mam napisze. Nie ty jedna tak masz. Ten MADKI co tu jadą po autorce to albo nie matki albo jakieś stare pruchwy. Ja mam dwójkę w podobnym wieku jedno i to samo. Nawet nie polozysz na chwilę bo zaraz ryk. To minie. Z doświadczenia piszę. Pierworodny nie odstepował mnie na krok do 1,5 roku aż zaczął sam latać. Około 7 miesiąca zaczął raczkować ale bał się odejść dalej i tylko na rączki na rączki. A potem już było z górki, jak odkrył jak fajnie się biega (bo on zaczął biegać nie chodzić). Tylko ja byłam wykończona i tęskniłam za tym synkiem leżącym hahaha

Srammm na ciebie i twojego pierworodnego. Kogo obchodzi twój bachor i wasze życie? I kim ty jesteś żebys opisywała tu swoje nędzne zycie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewelina

Kiedyś inaczej wychowywało się dzieci. Teraz każdy wychowuje jak chce, ma więcej czasu na zajmowanie się dzieckiem i jego potrzebami. Rób jak uważasz, a nie co inni uważają. To jest Twój czas na bycie mamą, oni mieli swój czas. 

Ja też usłyszałam raz, że za bardzo skacze nad dzieckiem, to moje dziecko i będę skakać jak mi się podoba.

Zauważyłam, że najlepszymi specjalistami są osoby, które ledwo sobie radziły z macierzyństwem, a teraz jak już mają dorosłe dzieci to specjaliści od bezużytecznych rad.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candyss

Nie przejmuj się głupimi komentarzami. Postępuje tak jak ty, poświęcam dziecku dużo czasu, przytulam, pokazuje różne rzeczy, po prostu kocham najmocniej na swiecie. Dzięki temu mój synek teraz w wieku 11 mies jest pogodnym chłopcem wiecznie uśmiechniętym, chodzi od 9/10 mies już samodzielnie, bawi się sam i kombinuje, jest bardzo kontaktowy i na placu zabaw obserwuje, że w porównaniu do rówieśników jest o wiele bardziej rezolutny a ruchowo sprawniejszy nawet od niektórych starszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Łucja napisał:

Srammm na ciebie i twojego pierworodnego. Kogo obchodzi twój bachor i wasze życie? I kim ty jesteś żebys opisywała tu swoje nędzne zycie 

A my sramy na ciebie, ty jeden wielki nieużyteczny ....leńcu. szkoda, że selekcja naturalna w Twoim przypadku zawiodła albo antykoncepcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati
15 minut temu, Gość Bdbdjsj napisał:

Nie na miejscu to jest twoja histeria tutaj.  Chyba dziewucho nie miałas poważniejszych problemów w życiu. Strach pomyśleć jak córka zacznie dojrzewać. Tez będziesz zakładała temat. „Pomocy ratunku. Zauważyłam włosy pod pachami u mojej córki.” Jesteś żałosna i kompletnie nie nadajesz się na matkę skoro nie potrafisz sobie poradzić z głupim komentarzem jakiejś ciotki i robisz z igły widły. Pewnie zaciazylas w liceum i takie są efekty, jak się rozkłada giry zamiast się uczyć. Ale widać ze jak już ktoś ci nie ciucia i po łbie nie głaszcze to już zaraz foch. To po uj zakładałaś temat jak nie chcesz słuchać opinii? Zastanow się nad sobą bo zachowujesz się żałośnie 

Chyba ty masz jakiś problem psychiczny że lubisz obrażać ludzi na forach internetowych, bo jesteś incognito. W moim wpisie nie ma histerii, naucz się może czytać ze zrozumieniem. Co do krytycznych komentarzy,jesli są konstruktywne i pomocne to nie mam z nimi problemu,ale twój komentarz jest po prostu wylaniem jadu, widocznie masz jakieś kompleksy że siedzisz i komentujesz w taki sposób ludzi. 

Pozostałym osobom dziękuję za odpowiedzi. Nie mam serca tresowac córki choćby ta metoda 3-5-7. Jest fajna i grzeczną dziewczynką, a rodzina komentuje, bo oni robili inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

SwąNie mozna być zbyt czulym dla niemowlęcia. Nadopiekunczą matką można się stać, ale dopiero gdy dziecko jest już samodzielne. Niemowlę nie rozumie samotności. Nie potrafi zadbać oswojw potrzeby i nie radzi sobie ze stresem. Jesteś wspaniałą matką jeśli robisz tak jak piszesz. Nie martw się córkę masz normalną, wszystkie niemowlęta chcą być przy mamie tylko niektóre nowoczesne mamy chcą postępować wg poradników. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Olej rodzinę, też nie lubię jak mi się pchają do dziecka, bo ona wiecznie przez nich płacze. Mąż ostatnio swojej babci zrobił taką awanturę, że przez 2 tygodnie udawała, że nas nie widzi, a kolejne dwa miała focha.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×