Rozcienczone mleko modyfikowane

Cześć Dziewczyny, 

Zapomniałam zapytać ostatnio pediatre, bo miałam milion innych spraw, a jest jedna ważna rzecz, może Wy pomożecie. Moja córka ma 8 miesięcy, pije mm. Zawsze skrupulatnie pilnuje temperatury wody i miarek mleka. Problem mam taki, że mała nie chce pić nic poza mlekiem. Woda, herbatki, smoczki oraz z butelki że smoczkiem, że słomka, niekapka i 360 - wszystko przerobilam, no nie i już. Codziennie jednak robię podejścia. Jedynie to łyżeczka kilka łyżeczek się napije i już nie chce. Ma przez to zaparcia i używam xenny junior (ledwo ja wypija przez cały dzień łyżeczka), oczywiście jak najrzadziej się da. Mała je ok 700-800 ml mleka dziennie (plus inne rzeczy), ostatnio jednak do mojego schematu karmienia doszło jedno "nadprogramowe" (w sensie mała poprzestawiala sobie godziny spania i jedzenia troszkę i muszę jej podać dodatkowa porcje mleka, aby nie obudziła się wściekła i totalnie głodna z południowej drzemki. Wtedy ona wypija ok 100ml. Pytanie - czy mogę wtedy jej to mleko rozcienczyc bardziej wodą? Dać mniej miarek mleka? Wtedy dostałaby więcej płynu, a mniej zapychacza, a jednocześnie nie zabraknie jej witamin, bo to przecież nadprogramowe mleko... Ale nie wiem, czy wolno tak zrobić. Proszę o radę. 

No nie, po coś te miarki są, na opakowaniu piszę, że absolutnie nie wolno i mi też się tak wydaje. Obawiam się, że musisz coś innego wymyślić. A próbowałaś z nią pić tą wodę? Lyczek ty, lyczek ona, dzieci w tym wieku lubią malpowac

Ona jest za cwana, jak jej nie smakuje (czyli każde picie), to choćbym na głowie stanęła to ona po pierwszej łyżeczce/łyku, jak poczuje smak, to zamyka usta na kłódkę i koniec:/ ta xenne ledwo pije po łyżeczce, ona ma taki chamski chemiczny smak, widać takie rzeczy mojemu dziecku podchodzą próbowałam z niekapkiem, że ja pije i ona. To bierze w łapy, wsadza ustnik w usta i się tym bawi, a jak pojęcia woda, to się krzywi. Dramat jakiś, a tu upały idą. Dlatego tak pomyślałam z tym mlekiem, żeby jedna porcje dostała bardziej wodnista, no ale właśnie się obawiam, że przecież po coś te wytyczne są. Może jednak któraś Mama tak robiła? 

Zanim zaczęłam podawać synowi wodę, pediatra radziła aby w razie gdy nie będzie chciał pić, kupić w aptece glukoze i trochę dodać. Mleko jest słodkie więc ciężko się dziecku przestawić. Na szczęście zaczął pić bez glukozy więc nie musialam kombinować. Może kup i dosypuj a potem stopniowo mniej i mniej i zostanie czysta woda. 

U mnie był ten sam problem. Tzn pierwsze miesiące córka piła wodę. Nagle przestała. U nas zadziałały soczki - to na początek by coś w ogóle piła. Te z Hipp i z Bobo frut. Teraz przeszła na herbatki dla niemowlat. Czasem muszę ją zachecac ale zawsze trochę wypije. Dajesz dużo mleka mm jak na 8 miesięcy. Takie dziecko powinno pić już raczej rano i wieczorem i do tego kaszki, obiadku, deserki. Jak będzie mieć więcej stałych pokarmów to zacznie więcej pić. A zaparcia mogą być od samego mleka. 

Niestety, próbowałam (zresztą wciąż próbuję) wody, skoczków (różnych smaków i firm), 4 różnych herbatek. Dlatego też sądzę, że glukoza niekoniecznie rozwiąże problem - skoro próbowała już słodkich napojów (np. herbatka owocowa), ale co mi szkodzi, jutro kupie i zobaczę, musze spróbować wszystkiego

Tak, pije sporo mleka, jednak konsultowalam to z pediatra (w sensie, że jak podam małej mleko to jest naprawdę najedzona na jakieś 3 h, a jak podaje owoce, kaszki, jogurty, zupki, w sumie nic innego nie podaje, nie chce aby dziecko uczylo się, że między posiłkami przegryzamy jakieś herbatniki czy chrupki, uwazam, że to niezdrowy nawyk, więc jak je tamte inne rzeczy, to mam wrażenie, że się nie najada i za chwilę znów głodna (fakt, że je mało, bo nie chce więcej np. kaszke z pół porcji, z całej nie zje). Pediatra powiedziała, że to żaden problem, że to jest ok, że do 10 miesiąca podstawa diety dziecka ma być właśnie mleko, a reszta to wciąż rozszerzanie diety tylko, to co najważniejsze dziecko i tak wciąż czerpie w mleka i poznaje nowe smaki. A po 10 miesiącu prawdopodobnie już się przestawi na większość stałych pokarmów. 

Dodam jeszcze, że mała nie ma jeszcze w ogóle ząbków, więc sporo rzeczy, które inne niemowlak w tym wieku ogarna, ona nie da rady. Poza tym ona jeszcze sama nie siada, a położna patronazowa gdy mała się urodziła mówiła mi, że dopóki dziecko samo nie siada, to tylko mleko, bo dopiero jak zacznie siadać tzn ze przelyk i cos tam jest gotowe. Ciekawa teoria biorąc pod uwagę, że są dzieci, które siadają w wieku 12 miesięcy nawet. No ja oczywiście zaczęłam rozszerzać dietę wcześniej, jak miała ponad 5 miesięcy, ale piszę tylko, że jest taka teoria wg której dziecko długo, długo powinno pić tylko mleko, a znów ktoś inny, ze właściwie to już odchodzić od mleka a głównie dawać stałe pokarmy i bądź tu mądry

Ząbki nie są potrzebne do np. Chrupkow kukurydziwnych. Dziąsła sobie z tym poradzą. Dziecko powinno już się uczyć gryźć bo za kilka miesięcy będziesz miała problem ze nic nie chce jeść i się dlawi. Do 10 miesiąca to już powinno znać dużo smaków żeby później jadło fajnie 

Jak już jesteśmy w temacie to należy dopajac niemowlaka (3m)? Teraz są upały i kompletnie nie wiem, mleka zjada dziennie 800-900ml, one jakoś to pokazują jak są spragnione? Trochę nie chcę go wodą zapychać, wolę żeby normalnie posiłek zjadł

Wode tez musi pic przy upalach.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Jak już jesteśmy w temacie to należy dopajac niemowlaka (3m)? Teraz są upały i kompletnie nie wiem, mleka zjada dziennie 800-900ml, one jakoś to pokazują jak są spragnione? Trochę nie chcę go wodą zapychać, wolę żeby normalnie posiłek zjadł

Pij sobie same mleko przy upalach, to zobaczysz jak to "fajnie" 

Moja pediatra powiedziała, że jak dziecko chce pić wodę - to podawać (między karmieniami), ale jak nie chce, to nie wmuszac na siłę - nie odwodni się, bo ma wystarczająco płynów z mleka, więc jak nie pije znaczy nie jest spragnione. Ja na Twoim miejscu codziennie przynajmniej raz próbowałabym podać wodę, jak wypije - super, jak nie - to nie. W necie są informacje ile proporcjonalnie do wypitego mleka dziecko w danym wieku powinno wypić wody w ml. 

Może spróbuj dawać wode w innej butelce moja np. zaczęła pić wodę jak dostała w butelce z dziubkiem wodę dla dzieci  0.3 l np.z Lidla ma fajną butelkę , wtedy spodobało jej się takie picie i zaczęła pić wodę 

W sensie taka butelka z dziibkiem jak są w sklepach już gotowe wody, z takim jakby bidonem? Takiej nie próbowałam, hmmm